Wydarzenia


Ekipa forum
Caerwyn Borgin
AutorWiadomość
Caerwyn Borgin [odnośnik]07.09.15 21:31
First topic message reminder :

Caerwyn Borgin

Urodzony 17 II 1926 r., wychowany na Nokturnie. Syn Simeona Borgina i wydziedziczonej Belviny Flint;
Absolwent Slytherinu. Za czasów szkoły grał w Quidditcha, udzielał się w klubie pojedynków;
Zajmuje się przemytem i handlem nielegalnością. Krótko współpracował z mającym udziały w Borginie&Burkesie ojcem, jednak ani nie przejął po nim interesu, ani nie zamierza. Działa na własną rękę, za wszelką cenę unikając z nim kontaktu;
♠ Choć na swych nielegalnych interesach dorobił się już niezłego majątku – to znaczy niezłego jak na jego potrzeby, na pewno pozwalającego mu na zamieszkanie w miejscu nieco przyjemniejszym i ładniejszym – ciągle zajmuje mieszkanie w sercu Nokturnu. Tam, gdzie jego miejsce;
Posiada pseudonim „Pająk” – ponieważ niczym pająk powoli i systematycznie prządł swoje sieci, by móc łapać w nie kolejnych nierozważnych ignorantów. Poza tym, posiada długie, szczupłe palce;
Jeden z Rycerzy Walpurgii, który Toma zna jeszcze z czasów szkolnych. W pewnym stopniu niechętny plączący się wśród nich arystokratom, jednak oddany sprawie;
♠ W uchu nosi kolczyk ze smoczej kości, pamiątkę z jednej z dalekich wypraw;
♠ Niektórzy mówią, że musi być współwłaścicielem Białej Wywerny, inaczej już dawno zakazaliby mu tam wchodzić. W ilu to on bójkach brał udział, ile szkód narobił...


Ostatnio zmieniony przez Caerwyn Borgin dnia 31.01.16 18:51, w całości zmieniany 13 razy
Gość
Anonymous
Gość

Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]14.09.15 19:57
och nie, zapomniałaś do mnie przyjść, żeby ustalić, jak bardzo się nie lubimy cwaniak


a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

Garrett Weasley
Garrett Weasley
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Caerwyn Borgin - Page 2 Tumblr_o0qetnbY2m1rob81ao9_r1_250
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t597-garrett-weasley https://www.morsmordre.net/t627-barney#1770 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f112-st-martin-s-lane-45-3 https://www.morsmordre.net/t2785-skrytka-bankowa-nr-122#44963 https://www.morsmordre.net/t975-garrett-weasley#5311
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]16.09.15 20:20
Taki ze mnie nieogar Sad

Milburga - a przypomnij mi, czy Twoja postać bywała również w Skandynawii? Bo Borgin ograniczał się raczej do tamtych terenów, a z podróży fajnie byłoby się znać! <3 Burek na pewno nas łączy, czy tego chcemy, czy nie, a na pewno mogło bywać między nami różnie - tu miło i sympatycznie, a tu ten pojedynek, który na pewno mógł go trochę ruszyć. Generalnie widziałabym ich relacje dobrze, ALE z tym dodatkiem nieco chorej rywalizacji; kiedy spotykają się w trakcie pojedynków, wychodzą z nich pewnie nie tak piękne emocje i czasem mogliby nawet nie być tak do końca pewni, czy nadal się lubią, czy Neutral Dziwny wygląd Milburgi "uchronił" ją przed jego uwagą, a przynajmniej uwagą rozumianą w kontekście damsko-męskim; no tyle, że gdyby Milburga nie była nieco dziwna, nieco wykraczająca poza te sztywne zasady, które rządzą ich światem, pewnie nie mieliby w ogóle o czym rozmawiać :D
Rycerze oczywiście <3 - mogą widywać się i wymieniać poglądami; Mil na pewno wie, gdzie zazwyczaj można go szukać. Z pewnością widują się również w palarni Tośka, dzięki temu wie o nim więcej niż przeciętna osoba, ale mają niepisaną umowę milczenia, plus - Caerwyn i tak ma swoje tajemnice, ona tak samo.
Nie masz problemu z tym, że Caerwyn jest półkrwi? Ani z tym, że generalnie prycha na większość arystokracji? Na pewno jeśli dowiedział się o Twoim wychowaniu, które zahaczało o dobre maniery, savoir-vivre, etc., mógł być nieco nieufny i ogólnie tak jakoś nastawiony na dystans - ale zachowaniem, ambicjami i byciem Brygadzistką przekonałaś go, że jesteś konkret, a nie spaczony przez rodziców delikatesik.
Próbowałaby do niego przychodzić o pomoc ze zdobyciem jakichś informacji? Albo załatwieniem czegoś brutalnego? Nie myślała o morderstwie ojca? cwaniak

Cerys - co za niecodzienna propozycja! I nie mam nic na przeciw, zastanawia mnie tylko, skąd wiedziałaś, gdzie zgłosić się po pomoc? Że istnieje w ogóle ktoś taki jak Pająk i że mógłby Ci pomóc? Tak jak ona miała problem z zaufaniem jakiemuś szemranemu towarzystwu z Nokturnu, tak Caerwyn nie wierzył spotkanej ot tak arystokratce podkówka Przecież zawsze mogłaby go wkopać, a on poszedłby siedzieć na długie lata. Ale obecna współpraca bardzo mi się podoba, także znajdziemy tylko sposób i pognamy z nim dalej <3
Ktoś mógł Cię ze mną skontaktować? Masz jakiegoś bardziej Nokturnowego znajomego? :>

Lyra - super, bardzo chętnie potraktuję Cię jak asa w rękawie cwaniak Niech Garrett i Barry mają się na baczności! Mam nadzieję, że nie będziesz myśleć o mnie źle i nie naślesz na mnie pana aurora :D

Rudolf - no ale jaka to będzie drama, jeśli już trafi do Zakonu! Tym większe zdziwienie, tyle lat go zna, spoko ziomek, ukończony Durmstrang, a on co, do Rycerzy nie idzie? Poglądy jakieś spaczone? Neutral Z pewnością wisieli sobie wspólnie pod sufitem, zawsze raźniej - on mógł bluzgać na Rudolfa trudnymi angielskimi słowami, za to Rudolf niemieckimi i tak sobie jakoś radzili z frustracją, nie robiąc sobie przy tym krzywdy! :D
Czy poznałeś mnie ze swoją narzeczoną, przyznajesz się do mnie, czy raczej jeden na jeden w ciemnych zaułkach i trochę przejmujesz się moją opinią?

Ben/Dei - aww, czekałam na Ciebie! Ale sama widzisz, jaki ze mnie opóźniony zapłon i w ogóle.
Teraz spokojnie mogą mieć sztamę, zapijać się, ćpać i w ogóle - byle Ben żadnej pannie się nie naprzykrzał, wszystkie po dobroci, pamiętaj! Tylko powiedz mi, kiedy pralibyśmy się po twarzach? Dwa lata temu? Trzy? Bena wkurzałoby takie rycerzykowanie, mogłoby im pójść o pannę, czy po prostu alkohol, burda, tak jakoś wyszło? A może pokłócili się o to, która drużyna Quidditcha jest najlepsza? cwaniak Tak czy siak prawdziwa męska przyjaźń, tzn. bez rzewnych listów, a z dużą ilością Ognistej, jak najbardziej! Do tego te pazury smoka brzmią naprawdę dobrze - Ben potrzebowałby w zamian czegoś czarnomagicznego? A może pojechaliśmy jakiś czas temu razem za granicę, czy Ben już w ogóle, nawet na kilka dni, nigdzie nie wyskakuje?
Gdybym poprosił Cię o pomoc w bardzo nielegalnej, niemoralnej sprawie, byłbyś w stanie mi pomóc, czy raczej yyy? :> Może łączy nas jakiś wspólny kłopocik, za który mogliby nas wsadzić? A może nasza przyjaźń została przypieczętowana przez takie tarapaty, z których udało się nam wykaraskać? Ben & Caer uciekający przed policją?
Co do Dei! Caerwyn współtworzy sklep już od pięciu lat, toteż mógł poznać Dei w trakcie tego związku z Burkiem, chociażby przelotnie, przypadkiem, kiedyś - nie wnikał, bo i po co, nie jego rzecz. W Wenus na dziwkach nie bywa, bo to nie jego klimat, ale tak czy siak mogli się poznać gdzieś na Nokturnie, zobaczyć przypadkiem, cokolwiek, urodę ma charakterystyczną, to mógł sobie coś przypomnieć - i zdziwić się bardzo, o ile dowiedziałby się, co teraz robisz. A może go okłamujesz, że wcale tam nie pracujesz? Albo przyznałaś się do tego i liczysz na to, że Caer będzie próbował Ci pomóc wyjść z tego bagna? Noo, a co do Tośka - Borgin z pewnością mógłby Ci coś opowiadać (ofc bez zdradzania swego towarzysza i druha), gdyby załapał, że naprawdę Ci na nim zależy, nadal, i cierpisz z tego powodu. Trudna sytuacja, a Caer ma (i to jak) wrażliwe serducho; pewnie trochę nie wie jak się zachować, między młotem a kowadłem, ale na pewno nie chciałby jej dodatkowo ranić Sad Ale przypomnę sobie jeszcze Twoją kp, może złapię coś więcej, oprócz tego Burka, także obiecuję dalszy ciąg tej dyskusji <3 A kto wie, może taki Caerek wciągnąłby Cię później do Rycerzy?

I aaa, przepraszam kolejne osoby, jutro ruszę głową dalej podkówka Kocham, pamiętajcie.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]16.09.15 23:38
Jasne, że Skandynawia wchodziła w grę. Nie mówię, że cała. Początkowo mogłoby być to jedno państwo. Zapewne zawsze, chciała zobaczyć szkołę magii ukochanego dziadka jak i ojca. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w późniejszym czasie pojechała tam ponownie, jako kolejna pomoc w interesach.

Milburga nie jest arystokratką. Jej ród już dawno utracił takowy status. To ojciec, który nie może pogodzić się z obecnym stanem rzeczy, próbuję narzucić swoje przekonania. Pragnie wyróżnić się na tle angielskiej arystokracji. Przecież zna wszelakie obyczaje, zwyczaje. Jedyną przeszkodą, a może urozmaiceniem, staje się brzydki, wschodni akcent. Pracuje w Ministerstwie, dlatego też werbuje swoją osobą wszystkich napotkanych szlachciców. Co więcej ich rodzinny dom zmienił w rezydencję, wzorowaną na wystrojach bogaczy. Milburga, jako najprawdopodobniej jedyna dziedziczka, miała być idealna. Wychowana na wzór. Razem z całą gamą nauk, szkoleń i innych dziwactw. Jednakże, dziewczyna od samego początku wszczynała bunt. Nie chciała, uciekała, olewała lekcje. Wybierała te najbardziej interesujące, jak: fortepian, czy śpiew. Na samym początku lat szkolnych nie była lubiana. Stawała się fantastyczną osóbką do dręczenia. Dopiero wojny, które się nałożyły zmieniły jej światopogląd. Mugole są be. Ta arystokracja dobrze prawi. W tym czasie status krwi liczył się najmocniej. Z biegiem lat to troszeczkę zelżało. Dlatego półkrwi wchodzi w grę jak najbardziej. Tak dla uściśnienia. Tym samym nie musiałby obdarzać ją falą nieufności. Chyba, że każdy musi przez to przejść w jego przypadku. Dolohov, nie praktykuje szlacheckich zwyczajów. Zobacz jak długo jest starą pannicą. Ona od zawsze była twarda, harda i waleczna. Caerwyn Borgin - Page 2 2892830877

Podoba mi się ten fragment o rywalizacji. Nie pasowałoby do nich, gdyby było słodko i pięknie. Jedno i drugie nie miałoby hamulców. Czy to w czynach, słowach, zachowaniach. Haha, Mil nie jest taka brzydka no. :c Nie no żartuję. Ona pokazuje światu, swego rodzaju manifest. Także może to i nawet lepiej, że patrzą na siebie inaczej. Dalej wszystko pięknie. Po informacje przychodziłaby. Wymieniałaby się również swoimi. MORDERSTWO OJCA? I Cae chciałby jej w tym pomóc, nakierować, podpuszczać? Dajmy na to, że znałby mniej więcej wszystkie wydarzenie w jej rodzinie. To byłoby mega, chyba załączę poszukiwania ojczulka. aww


Wszystko czego się obawiamy kiedyś nas spotka.
Milburga Dolohov
Milburga Dolohov
Zawód : łowczyni wilkołaków, muzyk, towarzyszka eskapad poszukiwawczych
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Podobno zło triumfuje, podczas gdy dobrzy ludzie nic nie robią.
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
możesz pozostawić puste
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t883-milburga-dolohov https://www.morsmordre.net/t1133-edgar#7523 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f188-pokatna-13-13 https://www.morsmordre.net/t1132-milburga-dolohov#7519
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]17.09.15 11:23
<3
z Benem to jeju jeju, tyle mi się tutaj pomysłów w głowie kroi. oni naprawdę mogli być jakimiś uciekinierami. z mugolskiego więzienia na przykład - stąd Ben miałby najnowszy tatuaż! także...niech się poznają te 3 lata temu, niech to będzie pierwsza noc po powrocie Bena do Anglii. Mantykora, duszny, sierpniowy wieczór (a właściwie noc). mogli się pobić o nieobyczajne potraktowanie panienki przez Bena, mogli się pożreć w kwestiach Quidditcha albo po prostu Borgin wyglądałby zapitemu i sfrustrowanemu Benjaminowi na pederastę - powodów może być milion. sprali się, ale po tym znów sztama, picie niemożliwych do przyswojenia ilości whisky. no i dodałabym do tego wspólne przygody przemytnicze - może wtedy też się spotkali? może od razu po barze przyjaźń nie zaiskrzyła, ale dopiero w tarapatach postanowili trzymać sztamę? cwaniak naprawdę widzę ich w jakimś jugosłowiańskim piekiełku, gdzie się pojedynkują z kimś - może ludzie, którzy współpracowali z Benem złapali Caerwyna...po czym Ben ładnie ich zlikwidował, stwierdzając, że bardziej mu się opłacają biznesy z Borginem. albo jakieś szalone przygody w mugolskim kiciu - z ucieczką nie mieliby problemu, ale niech tam pobędą z dwa tygodnie! i kręćmy później biznesy, smokopodobne rzeczy za czarnomagiczne artefakty, które Ben potem opyla swoim znajomym za przeróżne usługi. powiedz, czy wszystko gra i śpiewa! charming a gdyby Caer poprosił o pomoc w nielegalnej, niemoralnej sprawie...nie musiałby kończyć pytania, Jaimie z pewnością by się zgodził. trzymajmy się blisko, znajmy swoje sekreciki, chlejmy ognistą, uprawiajmy fuckthepolice i no. w sumie można by uderzyć w jeszcze jedną dramikę, ale ona mogłaby rozwalić naszą sups przyjaźń rówieśników, więc nie wiem :malpka:

z Dei też chcę pozytyw, oczywista oczywistość. niech sobie migną za czasów szczęśliwie zakochanej Deirdre, pnącej się po ścieżkach ministerialnej kariery i niech następne spotkanie dopiero się rozegra. może nawet sama Dei chciałaby się z Caerem spotkać? mogłaby upozorować to na przypadek, mogłaby po prostu pojawić się w jego mieszkaniu prosząc o pomoc. myślę, że początkowo nie powiedziałaby Borginowi gdzie pracuje - wyszłoby to jakoś w trakcie - ale na pewno chciałaby się trzymać blisko niego. chyba potrzebuje jednak wsparcia fair mężczyzny, który traktowałby ją z pełną platoniką i jednocześnie łączył jakoś z Anthonym, którego ciągle kocha i jej serduszko cierpi. może nawet indukowała sobie trochę te uczucia na Borgina :malpka: w każdym razie widzę Deirdre w emocjonalnym miszmaszu. prowadzącym ją do Rycerzy, kto wie? cwaniak łączy ich pasja do czarnej magii, Dei ma sporą wiedzę na ten temat!
powiedz, czy takie szkice Ci pasują! <3


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]17.09.15 22:42
Przybywam w końcu i nawet mam pomysł! Co prawda Caerwyn jest wychowankiem Nokturnu to Crispina też w dużej mierze wychowała ulica. Jeśli Borgin przebywał w mugolskich, szemranych dzielnicach to właśnie tam mogli się poznać. Byli nawet do siebie podobnie w dzieciństwie. Kontakt jednak się urwał, bo rozdzieliły ich szkoły. Crispin mógł nawet stwierdzić, że dawny znajomy wącha już kwiatki od spodu. Tymczasem później spotykają się przez przypadek na ulicy - Pająk i Auror Walpurgii. Może wyniknąć z tego naprawdę ciekawa relacja, wszystko zależy jak się to dalej potoczyło i czy pomysł w ogóle ci pasuje <:


Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
lets go have fun, you and me in the old jeep
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1067-crispin-phillip-arthur-russell-iii https://www.morsmordre.net/t1442-kamelia https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemore-breeder-street-3 https://www.morsmordre.net/t1328-crispin-phillip-arthur-russell-iii#10195
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]20.09.15 2:36
Polly - pogadamy z Milką i będzie git, a jak było, to już się ułoży na fabule!

Rita - podpisuję się pod tym rękoma i nogami! Caerwyn na pewno ciężko to zniósł, skoro odnalazł taką pasującą do niego kobietę, partnerkę do zabawy, do rozmowy i do łóżka, a ona po prostu się znudziła i odstawiła go na boczny tor. Musiał szaleć, musiał być zły i musiało boleć jak diabli - pewnie nie minęło długo, jak jego matka zmarła i wyjechał z kraju, dlatego dodatkowo zniknął Ricie z oczu na kilka lat, oboje mieli czas, żeby nabrać dystansu do minionej relacji.
Początki na pewno były trudne, ale myślę, że faktycznie mogli się dotrzeć i dojść do tego etapu słodko-gorzkiej przyjaźni; możliwe, że Caerwyn zna ją lepiej, rozumie już więcej i nawet czasem łapie (albo myśli, że łapie), dlaczego Rita postąpiła tak a nie inaczej. No tyle, że było, minęło - skoro nie nadają się do bycia razem, ale są podobnymi duszyczkami, taki układ powinien być najlepszy dla nich dwojga! <3 A, i czy Caer poznał historię Rity, czy kobieta - mimo tej przyjaźni - unika przeszłości jak ognia?
Ale muszę do Ciebie napisać pw w sprawie jednego detalu, bo jest on istotny, a nie chciałabym niczego popsuć!

Garret - słonko, to nie tak, że zapomniałam - ja po prostu nie ogarniam! :D Ale cieszę się, że wpadłaś i się upominasz o swoje.
Generalnie, to tak sobie pomyślałam, że - niestety - nie mogą znać się ze szkoły, nie będzie tutaj konfliktu Gryfon-Ślizgon, ALE zabawa w kotka i myszkę z aurorem zawsze fajna. Młody pan auror musi kojarzyć, kim jest Borgin, doskonale wiedzieć, że ma swoje na sumieniu, lecz nie potrafić mu tego udowodnić - od sklepu począwszy, na prywatnej działalności skończywszy. Mogło się wydarzyć coś - na przykład Garrett, kiedy jeszcze był początkujący, został przydzielony do śledztwa, które Caerwyn śledził z uwagą, z takich czy innych powodów - co sprawiłoby, że wziął go trochę na celownik i uznał, że zabawnie będzie się z nim trochę podrażnić. Plus, jak Ci bardziej pasuje, może albo uważać Garretta za nieco śmiesznego i trochę go niedoceniać, albo wprost przeciwnie, uważać go za godnego przeciwnika do tej metaforycznej partii szachów. Obecnie mógłby nawet zostawiać mu czasem jakieś wskazówki, że to on, by zrobić mu jeszcze bardziej na złość i wyprowadzić go z równowagi. Plus, pracuje u mnie Twój brat, więc mam na niego haka/mam możliwość, żeby Cię dotknąć, plus - poznałem Twoją siostrę cwaniak A Twoja narzeczona chyba pracuje również dla Burka/dla nas. Co Ty na to? Jakieś pomysły dodatkowe? Może odwiedziłeś mnie kiedyś, jak siedziałem na dołku, i próbowałeś mnie złamać? Albo coś zmienić/nie pasuje?

Milburga - jak Skandynawia wchodzi w grę, to super! Na pewno spotkanie się dwóch anglików gdzieśtam, henhen, w zaśnieżonej Norwegii musiało być niecodziennym wydarzeniem, ponadto Caerwyn ukończył Durma, więc pewnie mógł jej coś opowiedzieć o tej placówce!
Co do tej nieufności, to każdy musi przez nią przejść, dlatego nie czuj się z nią źle <3 Burek miał ze mną niemałe przeprawy, arystokracja kojarzy mi się źle, bo w Durmie nie mieli litości dla takich jak ja. A że jesteś twarda, harda i waleczna, to szybko spuściłem z tonu - i w sumie, to zacząłem współczuć. I tego, że kiedykolwiek w nich wierzyłaś, i tego, że miałaś naprawdę porąbanego ojca. Ja też miałem i pałałem do niego nienawiścią, także - niestety - łączę się w bólu.
Zdecydowanie, słodycz do nich nie pasuje, muszą mieć pazura :3 Jeśli kiedykolwiek będę mieć jakiś problem z wilkołakiem - a myślę, że taki Fenrir czy inne bydle może mi psuć jakieś interesy - wiem, do kogo się zgłosić. I hej! Oczywiście, że Milburga nie jest brzydka, co to, to nie, ale myślę, że ten manifest i specyfika jej ubioru mogły go trochę wstrzymać - tyle, że to akurat na plus, bo nie mieli żadnych miłosnych wzlotów i upadków, ich relacja nie była poddawana takim próbom i jest stabilna sztama!
Hej, hej! Jak opowiadałaś Caerowi o swojej rodzinie, to myślę, że mógł nawet - nie wprost, jakąś niejednoznaczną uwagą - zdradzić, że on to doskonale rozumie i jakoś tak wyszło, że jego ojciec już nie żyje cwaniak Skoro ona opowiadała mu o swojej rodzinie, on też mógł powspominać trochę matkę, wspomnieć o swym paskudnym ojcu i niedobrym bracie. Także możesz liczyć na jakieś mroczne podszepty i sugestie, zabij i otrzymasz zemstę, zabij i uratujesz małego, zabij i będzie spokój - albo znajdź kogoś, kto zrobi to za Ciebie.
SZUKAMY KOGOŚ DO ZABICIA, MOŻE TO WŁAŚNIE TY? :D <3

Ben/Dei - EJ, ale to pisz co to za dramka, bo jestem ciekawa - miałam wysłać pw w tej sprawie i zapomniałam #brawoja
Może jednak uda się ją wpasować i będzie sups! I jasne, że mi to odpowiada - trzy lata temu, spięcie, bitka (nie jestem pederastą ani nie wyglądam na takiego, ok :s), nie było dobrze. Ale później, PRZYPADKIEM, spotkali się przy przemycie, gra pozorów, podejrzliwość i inne takie, Ben faktycznie mógł chcieć go wykopać z interesu - tyle, że Borgin był już wtedy współwłaścicielem sklepu, ziomkiem Burka, więc nie wiem, czy Ben próbowałby go łapać w swoje sieci, byłoby to bardzo ryzykowne, a Caerwyn miał tam już wyrobioną jakąś pozycję. Dlatego może lepiej pójść w stronę mugolskiego kicia, do którego mogli wpaść za granicą - współpraca w trakcie jednego z przemytów, wyjeżdżali jako rywale i wrogowie, wracają jako ludzie, którzy przeżyli razem piekło :D Mogli mieć problem ze wcześniejszym wydostaniem się z pudła, bo używanie przy mugolach magii jest złe, a później niczym w mission impossible spieprzyć stamtąd i wrócić do kraju! Od tej pory jest szacunek, zaufanie i dużo alkoholu - pomagamy sobie jak umiemy, wymieniamy się informacjami, towarem, jest dobrze.
I super, bo chyba ukręcę na fabule dramę, że koleś, który pomagał mi zatuszować morderstwo ojca, teraz próbuje mnie szantażować, więc kto wie, Benuś, kto wie...!

Co do Dei - ehehehe, piszę się na to! Dei faktycznie sama mogła wyjść z inicjatywą, zgłosić się do Borgina - wszyscy wiedzą, że szanuje kobiety i dałby się za nie pochlastać, a skoro już kiedyś się poznali... Pewnie i tak się bała, ale nie miała wiele do stracenia. Caerwyn na pewno był zdziwiony taką wizytą, ale hej, kobieta przyszła i prosi o pomoc, na dodatek była kobieta Burka - nie mógł odmówić. Tylko powiedz mi, jak dawno by to było? I na pewno traktowałby ją fair, bardzo fair, nigdy nie próbowałby do niej niczego, tylko rozmowy - o Tonym, o czarnej magii, o tym, co teraz i co dalej. Powiedziałaby mu o śmierci matki? Plus, gdyby próbował zaoferować jej inne zajęcie, co by mu na to powiedziała?
Caerwyn nigdy by jej nie tknął, bo skrzywdziło ją zbyt wielu mężczyzn, a on nie będzie jednym z nich, także przenoszenie na niego jakichkolwiek uczuć jest tragiczne ;___; Ale mogłoby tak być, nie dość, że jest blisko z Burkiem, to jeszcze traktuje ją inaczej. Nie gardzi nią z powodu tego, kim została.
Noo, coś mi się skojarzyło, że pisałaś kiedyś na cb o Rycerzach, także gdybyś miała takie plany, to hej, dlaczego nie przez Caerwyna cwaniak

Crispin - powiem Ci szczerze, że Caerwyn raczej nie przebywał w mugolskiej części Londynu, ale mógł tam wpaść raz czy dwa, jako ciekawskie dziecko, później Crispin mógł wpaść na Pokątną, kiedy już Luna wiedziała, że jest czarownicą i puff! Zapomnieli o sobie, minęło wiele lat, później mogli się spotkać już jako Pająk i auror, co na początku nie wróżyło niczego dobrego, ale później, od słowa do słowa, doszli do tego, że już się znają, a Crispin wcale nie jest takim chodzącym ideałem. Kiedy jeszcze Russel pracował w zawodzie, Caerwyn mógł mieć z niego znakomity pożytek - co Ty na to? Zaś dzięki Borginowi - w końcu od niego Goyle kupował towar - aurorzy mogli dostać swój cynk, że halo, halo, co prawda tego sklepu zamknąć nie możemy, bo nie mamy na nich haka, ale jednak lepiej sprawdzić tego arystokratę. Może nawet nie było to połączone ze sklepem, a z prywatną działalnością jakichś przemytników? Tak czy siak Pająk umie swoje, ma swoje sieci i mógł pomóc Crispinowi, w jakiś sposób, o ile Ci to pasuje.
Szkoda, że chwilowo nie pracuje w zawodzie, ale ofc to rozumiem - tak czy siak kiedyś planuje do niego wrócić, toteż Caerwyn czeka na swojego ulubionego aurora-wtykę cwaniak Teraz zaś mają okazję, żeby się widywać, na spotkaniach Rycerzy. Ogólnie wydaje mi się, że powinni się dobrze dogadywać! Obaj mieli problemy w szkole z powodu swojej krwi, obaj nie lubią arystokracji, są dziećmi ulicy i wiedzą, czym jest prawdziwe życie - lubmy się. Co prawda nie biegasz raczej ze mną po Nokturnie, bo to aurorowi nie wypada, musimy się trochę kryć z naszą znajomością, ale wiem, że w głębi serca jesteś chłopakiem z mojego rewiru. Co Ty na to?
Gość
Anonymous
Gość
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]20.09.15 12:25
Caerwyn Borgin napisał:
Rita - podpisuję się pod tym rękoma i nogami! Caerwyn na pewno ciężko to zniósł, skoro odnalazł taką pasującą do niego kobietę, partnerkę do zabawy, do rozmowy i do łóżka, a ona po prostu się znudziła i odstawiła go na boczny tor. Musiał szaleć, musiał być zły i musiało boleć jak diabli - pewnie nie minęło długo, jak jego matka zmarła i wyjechał z kraju, dlatego dodatkowo zniknął Ricie z oczu na kilka lat, oboje mieli czas, żeby nabrać dystansu do minionej relacji.
Początki na pewno były trudne, ale myślę, że faktycznie mogli się dotrzeć i dojść do tego etapu słodko-gorzkiej przyjaźni; możliwe, że Caerwyn zna ją lepiej, rozumie już więcej i nawet czasem łapie (albo myśli, że łapie), dlaczego Rita postąpiła tak a nie inaczej. No tyle, że było, minęło - skoro nie nadają się do bycia razem, ale są podobnymi duszyczkami, taki układ powinien być najlepszy dla nich dwojga! <3 A, i czy Caer poznał historię Rity, czy kobieta - mimo tej przyjaźni - unika przeszłości jak ognia?
Ale muszę do Ciebie napisać pw w sprawie jednego detalu, bo jest on istotny, a nie chciałabym niczego popsuć!

Wszystko pięknie serce Co do przeszłości to pewnie nie opowiadała o tym nigdy otwarcie, ale gdzieś między wierszami coś czasem wtrąciła skoro mu ufa i mógł sam pewne elementy poskładać w całość. Bo kiedy trucicielka z niedbałym wzruszeniem ramion mówi, że jej rodzice zostali otruci... well. Rozumie się samo przez się. Wierzę też, że zna ją na tyle, by wiedzieć, że nie otrułaby kogoś bez konkretnego powodu ^^
Czekam niecierpliwie na PW!




She wears strength and darkness equally well
The girl has always been half goddess, half hell.

Rita Sheridan
Rita Sheridan
Zawód : Trucicielka, lichwiarka, hazardzistka
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
The black heart angels calling
With kisses on my mouth
There's poison in the water
The words are falling out
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Caerwyn Borgin - Page 2 Tumblr_nedt1rBwd81rawb5do1_400
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t600-margerita-sheridan https://www.morsmordre.net/t714-poczta-rity#2428 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f100-smiertelny-nokturn-13-3 https://www.morsmordre.net/t989-panna-rita
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]20.09.15 17:50
Hahaha, biorę wszystko serce serce


Wszystko czego się obawiamy kiedyś nas spotka.
Milburga Dolohov
Milburga Dolohov
Zawód : łowczyni wilkołaków, muzyk, towarzyszka eskapad poszukiwawczych
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Podobno zło triumfuje, podczas gdy dobrzy ludzie nic nie robią.
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
możesz pozostawić puste
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t883-milburga-dolohov https://www.morsmordre.net/t1133-edgar#7523 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f188-pokatna-13-13 https://www.morsmordre.net/t1132-milburga-dolohov#7519
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]21.09.15 17:45
Oja, supersuper! Nawet widzisz nie pomyślałam, że przez siostrę mógł mieć otwartą drogę na Pokątną i inne urocze, magiczne uliczki! Strasznie bardzo podoba mi się pomysł uwikłania Crispina i pomoc Borgina przy wystawieniu nikczemnego Goyla! No i na pewno Chrupek wkrótce wróci do zawodu także będzie jeszcze z niego pożytek. Czyli bierę całą krypto przyjaźń! oww


Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
lets go have fun, you and me in the old jeep
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1067-crispin-phillip-arthur-russell-iii https://www.morsmordre.net/t1442-kamelia https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemore-breeder-street-3 https://www.morsmordre.net/t1328-crispin-phillip-arthur-russell-iii#10195
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]21.09.15 19:15
wpadam po tajniacku, żeby odpowiedzieć :malpka:
zabawa w kotka i myszkę bardzo mi odpowiada, Garry jest pewnie Pająkiem równie zafascynowany, co zdegustowany i jedną z jego aurorskich obsesji może być pragnienie zdemaskowania go - a że bywa naiwny, to pewnie łyka każdą przynętę na haczyku i za wszelką cenę chce Caercia rozpracować. pomysł z pierwszą misją Garretta jest świetny, mogła ona nawet dotyczyć Borgina osobiście; z tym, że oczywiście nic z niej nie wyszło i cała akcja mogła zostawić jedynie nieprzyjemny posmak w ustach Weasley'a i pragnienie odzyskania aurorskiej dumy. Garcio na pewno nie zdaje sobie sprawy, że przez jego bliskich znajdują się w pacie - bo Caerwyn ma na niego wielkiego haka, a gdyby Barry w jakikolwiek sposób się Garry'emu wygadał, to złapałby on trop, który zaprowadziłby go wprost do Pajączka.
a sprawę podejścia Caerwyna do Garretta pozostawiam już Tobie, bo obie opcje wydają się super <3


a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

Garrett Weasley
Garrett Weasley
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Caerwyn Borgin - Page 2 Tumblr_o0qetnbY2m1rob81ao9_r1_250
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t597-garrett-weasley https://www.morsmordre.net/t627-barney#1770 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f112-st-martin-s-lane-45-3 https://www.morsmordre.net/t2785-skrytka-bankowa-nr-122#44963 https://www.morsmordre.net/t975-garrett-weasley#5311
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]02.10.15 12:29
Przyszedłem nienawidzić, a ty masz mnie kochać... najlepiej na zapleczu. Caerwyn Borgin - Page 2 2892830877 #tyle



I'll stop time for you
The second you say you'd like me too
I just wanna give you the Loving that you're missing...


Amodeus Prince
Amodeus Prince
Zawód : Pracownik u Borgina & Burke’a, teoretyk magii
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Nie wiem, co to filozofia.
Czasem tylko mnie swędzi pod lewym skrzydełkiem duszy.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Caerwyn Borgin - Page 2 Tumblr_no98ajdm5Q1ta09lpo1_500
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t751-amodeus-carter-prince https://www.morsmordre.net/t847-abaddon#3824 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f117-west-country-dolina-godryka-15 https://www.morsmordre.net/t1126-amodeus-prince#7437
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]03.10.15 1:35
Przychodzę z propozycją relacji. Negatywną. Niech się nienawidzą, niech chcą się wzajemnie pozabijać, niech między nimi aż iskrzy!
Choć szczerze mówiąc nie mam pomysłu na to, co mogłoby ich tak poróżnić. W KP dużo piszesz o tym, że postać nienawidzi, gdy krzywdzi się kobiety. Moja postać tak samo, a więc to ich nie może poróżnić. Nie wiem też gdzie mieliby się spotkać. Przez krótki okres czasu Alan grał w quidditcha w szkolnej drużynie, może doszło kiedyś do meczu między naszymi szkołami i wtedy właśnie nasze postacie się spotkały? A może coś innego? Nie mam tez konkretnego pomysłu na to, co też miałoby doprowadzić do takich spięć między nimi. Ale to może wina godziny...



There are no escapes  There is no more world Gone are the days of mistakes There is  no more hope
Alan Bennett
Alan Bennett
Zawód : Uzdrowiciel - specjalista od chorób genetycznych
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Mądrego los prowadzi, głupiego - popycha.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1283-alan-bennett https://www.morsmordre.net/t1333-poczta-alana https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f182-harley-street-11-3 https://www.morsmordre.net/t4011-skrytka-bankowa-nr-373 https://www.morsmordre.net/t1511-alan-bennett
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]13.10.15 0:38
Cześć, wujku, czy my się poznaliśmy?
Gość
Anonymous
Gość
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]04.01.16 14:01
pozwolę sobie odkopać Ci relacje. czaiłam się już dość długo, zanim zdecydowałam się tu napisać, bo nie jestem do końca pewna, czy moja propozycja Ci się spodoba, ale... hm, może najpierw zapytam tak ogólnie - czy w Twojej ocenie nasi panowie mieli szansę współpracować podczas jakiegokolwiek przemytu czarnomagicznych artefaktów mniej więcej trzy lata temu? cwaniak


what matters most is how well you walk through the f i r e.
Felix Tremaine
Felix Tremaine
Zawód : goni mnie przeszłość
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
w środku pękają struny
chwil, pulsuje rzeka
czerwienią moich win,
gonię sam siebie i znów
zamiera świat.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
maybe I deserve all of this.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1475-felix-tremaine https://www.morsmordre.net/t1556-papierowe-wspomnienia#15039 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-smiertelny-nokturn-13-poddasze https://www.morsmordre.net/t1577-felix-tremaine
Re: Caerwyn Borgin [odnośnik]09.01.16 23:53
Znajmy się ze szkoły, Elsie również skończyłam Durmstrang Smile no i z Rycerzy. Może to Caerwyn ją wciągnął? Albo był jednym z tych, którzy za nią poręczyli? ;D
Gość
Anonymous
Gość

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Caerwyn Borgin
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach