Tu jest Smok (ale sowa)

18.09.15 23:38

First topic message reminder :

Drakonis - smok (ale sowa)

Nieduże stworzonko, które swoją ruchliwością przewyższa nawet swą panią. Ciężko jej długo stać w miejscu - a tu, już zupełnie jak właścicielka.

11.04.18 20:22

⚜MORGOTH YAXLEY

Inaro,Powiedz, że przyczyną Twoje milczenia nie jest nic poważnego, a ostatni list nie odszedł w zapomnienie. Wiem, że masz męża i ojca, którzy się o Ciebie martwią, lecz zaskakiwanie, a potem długotrwała cisza nie świadczy zbyt dobrze. Jeśli jesteś chora, nie pozwalaj mi dłużej tkwić w niepewności. Ostatnio zbyt wiele się dzieje, bym poświęcał każdemu członkowi rodziny wystarczającą ilość czasu, dlatego uspokój moje wnętrze i wyjaw, co kierowało Twoim piórem. Bo jeśli tylko chwilowy kaprys, mam nadzieję, że nie był ostatnim Twym krokiem ku mojej osobie, bo zapomnienie przychodzi szybciej niż można się tego spodziewać.

Liczę na to, że moje podejrzenia okażą się fałszywe i nic nie trapi już Twojego sumienia ani zdrowia.
Tu jest Smok (ale sowa) - Page 4 YwlNepJ

25.06.18 0:21

☆Jayden Vane

Droga Pani Inaro!Piszę do Pani ten list, wiedząc, że na pewno jest Pani zajęta, a moje biadolenie nie jest potrzebne w tym momencie, ale nie mam do kogo się z tym zwrócić. Pamiętam, że rozmawialiśmy o eliksirach na Festiwalu Lata. Mam nadzieję, że przy okazji nie prezentowałem się jak bezdomny z tą brodą. Wracając jednak do powodu - trafiła mnie nieprzyjemna anomalia, której wynikiem jest rosnąca wciąż gorączka i żadne przeciwzaklęcie nie pomogło. Udałbym się do apteki, ale aktualnie leżę na podłodze i nie jestem w stanie wstać. To chyba jakieś następstwa tej anomalii. Zna Pani jakiś eliksir, który by mi pomógł? Ta dolegliwość przeszkadza w codziennych zajęciach, a nie wybaczyłbym sobie, gdybym musiał odwołać spotkanie w Wieży Astrologów. Co za straszna nazwa...

Wszystkie niezbędne ingrediencje odkupię i dorzucę również szczurzy ogon. Został po wcześniejszej współlokatorce. O ile w ogóle się przyda, bo moje pojęcia na temat eliksirów jest, jak widać, zerowe.

Będę wdzięczny za pomoc i przepraszam za kłopot!

P.S. Wciąż mam się zwracać do Pani per Pani?
P.S.S. Możliwe, że jest to czarnomagiczna anomalia, ale nie jestem specjalistą.Serdeczne pozdrowienia śle
Tu jest Smok (ale sowa) - Page 4 ExZr6t2

28.06.18 20:55

⚜MORGOTH YAXLEY

Inaro,
Będę potrzebował Twojej pomocy. Szczegóły wyślę Ci wraz z następnym listem. Wybacz opieszałość wiadomości.
Tu jest Smok (ale sowa) - Page 4 YwlNepJ

21.10.18 13:47

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Droga Inaro,Twoje alchemiczne zdolności zawsze budziły podziw. Dziękuję Ci za ten podarek - znam moc tego eliksiru i jestem pewien, że w czasach, które nastały, może okazać się bardziej niż potrzebny. Dziękuję Ci - to wiele dla mnie znaczy - zarówno za pamieć, jak i za czas poświęcony na przygotowanie specyfiku. Evandra jest Ci wdzięczna i przesyła ciepłe pozdrowienia.

Naturalnie, że znajdę dla Ciebie czas - jeśli tylko zdrowie Ci na to pozwoli. Powiedz proszę, jak się czujesz? Żywię nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze - i że Twoja ostrożność względem nastałych czasów nie wynika z żadnego wydarzenia, które dotknęłoby bezpośrednio Ciebie.Tristan

13.11.18 19:51

⚜MORGOTH YAXLEY

Inaro,
Od Twojego ostatniego listu minęło zbyt dużo czasu, żebym dał się zbyć wymówkami. Musimy porozmawiać. Podaj datę wraz miejscem.
Tu jest Smok (ale sowa) - Page 4 YwlNepJ

14.11.18 13:36

⚜MORGOTH YAXLEY

Inaro,
Spotkajmy się 10 września. Pojawię się w Nottinghamshire w godzinach popołudniowych. Opowiesz mi o swoich wątpliwościach. Tym razem nie będę surowy.
Tu jest Smok (ale sowa) - Page 4 YwlNepJ

24.12.18 3:08

Przeczytaj Eddard Nott

Inaro, Zdaję sobie sprawę z tego, że w świetle zaistniałych wydarzeń nie łączą nas już żadne rodzinne koligacje i mam nadzieję, że wybaczyć mi tą poufałość, niemniej jednak Twój stan zdrowia i samopoczucie zajmują moje myśli. W prawdzie nie przysługuje mi już żadne prawo do roztaczania swej opieki nad Tobą, moja droga, ale przez pewien okres naszego życia byłaś mi niczym najbliższa rodzina i żadna decyzja nestora nie będzie w stanie tego zmienić. Martwię się o Ciebie, Inaro. Żal mi z powodu Twego rychłego wyjazdu z Ashfield Manor i żywię głęboką nadzieję, że dopisuje Ci zdrowie. Dwór Nottów z pewnością wiele stracił wraz z Twoim wyjazdem, a po tej niewątpliwej stracie, która przyszła wraz z zakończeniem szczytu Ashfield Manor jakby opustoszało. Mam nadzieję, że Carrowowie w żaden sposób nie ucierpieli podczas katastrofy w Stonehenge i nie przysporzyło Ci to dodatkowych zmartwień.
Czy dobrze czujesz się będąc z powrotem w rodowej posiadłości? Jest coś czego Ci potrzeba? Chciałbym tym listem zapewnić Cię o wsparciu, na które możesz liczyć z mojej strony.

Ned

28.12.18 15:49

31.12.18 16:53

⚜MORGOTH YAXLEY

Inaro,

14 X 1956
Yaxley's Hall

Nie będę wylewał nieskończonej ilości słów, w której wyrażę swój żal i współczucie dla Twojej sytuacji. To, co się wydarzyło w Stonehenge jest niewybaczalne i zasługuje na potępienie, lecz nie napiszę o tym więcej - sama doskonale o tym wiesz. Nie tego potrzebujesz, nie pustych frazesów szukasz. Znasz mnie i wiesz, że nigdy nie byłem człowiekiem, który oddaje się sztuce wikłania i układania ładnych zdań w celu bezsensownym i pruderyjnym. Czy czytając słowa o mym wsparciu, wierzyłabyś, że to wciąż ja? Nie usłyszysz żadnego pocieszenia, żadnej fałszywej deklaracji, których zapewne nasłuchałaś się już wiele. Mój list nie ma Ci przypomnieć o tym, co się wydarzyło na szczycie nestorów; nie piszę, by wypominać Ci przyszłość - chcę przypomnieć Ci, kim jesteś.

Jako potomkini królewskiej krwi wiesz, czym jest obowiązek i powinność. Zostałaś matką i wytrwasz w tym zadaniu - pomimo wielu przeciwności stanęłaś na wysokości zadania i spełniłaś rodzinny przywilej wraz z nakazem. Jesteś mistrzynią siodła, której nie dorównują najlepsi. Przetrwałaś każdy upadek, a ten jest tylko kolejnym na Twej drodze i niczym więcej. Nie każę Ci o nim zapominać - każdy błąd jest lekcją na przyszłość, a im większy ból sprawi, tym powstanie z kolan utwardzi i uhardzi stal Twojego charakteru. Synowie są tak silni jak silnymi uczynią ich, nie ich ojcowie, a matki. Będzie potrzebował Twej siły jak niegdyś ja. Wyratowałaś mnie, gdy tego potrzebowałem, a zaufanie, jakim Cię darzyłem, nie zostało zachwiane ani na chwilę. Nasze ostatnie spotkanie wspominam wciąż żywo i bez wątpliwości. Tak jak i wtedy zamierzam stanąć przed Tobą i powtórzyć moje słowa. Wiesz już, kim jestem. Wiesz, co zrobiłem i co zrobię. Cokolwiek przyjdzie Ci o mnie myśleć, nie zachwieje to moim zdaniem o Tobie.

Nie poddamy się presji innych, dopóki będziemy się wzajemnie wspierać i pilnować. Jesteśmy jednym lub niczym. Pamiętaj o tym, Inaro, gdy przyjdzie Ci zwątpić w siebie, bo jeśli podważysz własne kompetencje, podważysz również i moje.

Tu jest Smok (ale sowa) - Page 4 YwlNepJ

10.01.19 23:02

Przeczytaj 11.10

Najdroższa, miałem nadzieję, że uda mi się skontaktować z Tobą, nim wieści o Stonehenge dotrą do Yorku innymi drogami, ale ze względu na mój stan nie mogłem tego uczynić – obawiam się więc, że czytając ten list, wiesz już, co stało się w trakcie szczytu.

Nie będę tłumaczyć Ci powodów, dla których z moich ust popłynęły takie, a inne słowa – znasz je doskonale, lepiej niż większość znasz również mnie – mam więc nadzieję, że rozumiesz, co mną kierowało – co wciąż mną kieruje – i dlaczego nie mogłem podążyć ścieżką, którą obrała większość arystokracji. Nie żałuję tego wyboru, dokonałbym go ponownie po wielokroć; żałuję jedynie, że na jego skutek ucierpiały osoby mi najdroższe. Ty, Inaro. I nasze dziecko, które rozwija się pod Twoim sercem. Być może któregoś dnia zdołam zasłużyć sobie na Wasze wybaczenie, lecz w tej chwili nie mam śmiałości nawet o nie prosić.

Chciałbym, żebyś wiedziała, że udało mi się uciec oraz znaleźć schronienie, ale dla bezpieczeństwa Twojego, własnego, i ludzi, którzy mi pomagają, nie mogę napisać na ten temat nic więcej. Jeżeli będziesz chciała przesłać mi wiadomość, Smok na pewno mnie odnajdzie – powinnaś jednak unikać robienia tego zbyt często. Rycerze Walpurgii poprzysięgli mi zemstę i nie chcę, by próbowali dotrzeć do mnie przez Ciebie; nie wybaczyłbym sobie, gdyby z mojej winy spotkała Cię krzywda. Jeżeli jesteś w tej chwili w Sandal Castle, proszę Cię, byś tam pozostała – protektorat rodziny powinien wystarczyć, by zapewnić Tobie – Wam – bezpieczeństwo. Wiedz też, że robię wszystko, co w mojej mocy, żeby naprawić to, co zniszczono w Salisbury, ale jeżeli ta wojna, która pochłonęła już niezliczoną ilość istnień, zabierze również i mnie, proszę, powiedz mu – lub jej – że nigdy niczego nie chciałem bardziej, niż wywalczenia przyszłości, w której mógłby – lub mogłaby – żyć bez strachu.

Przykro mi również z powodu Elizabeth – nie widziałem jej w trakcie walki, ale dotarła do mnie wieść o tym, że choć uratowała wielu innych, nie zdołała uratować samej siebie.

Zaklinam Merlina, by mimo okoliczności, pozwolił Wam obojgu pozostać w dobrym zdrowiu.

Proszę, dbajcie o siebie,

Percy

13.01.19 0:19

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Inaro,zdawałem sobie sprawę z tego, że Twój powrót na łono rodziny będzie musiał oznaczać koniec naszej współpracy, ale - mimo to - rad jestem, że tak się stało. Nie zniósłbym myśli, że nie swoją decyzją utraciłaś wszystko to, co miałaś.

Cieszy mnie, że ród Twój stanął u Twego boku i ochronił Cię przed perfidną zdradą Twojego męża. Pozostaję wstrząśnięty tym, co zrobił i pewien jestem, że nie mniejszy szok spotkał Ciebie samą. Nie wiem, jak mało odpowiedzialnym jest człowiekiem, jeśli tak podły los zgotował przyszłej matce własnego dziecka. Żałuję, że musiałaś przez to przejść i żywię nadzieję, ze pozostajesz w dobrym zdrowiu pomimo tych nieprzyjemności. Wstawienie się za Tobą było moim obowiązkiem jako Twojego przyjaciela - nie powinnaś za to dziękować. Jestem zresztą pewien, że to nie moje słowo przeważyło o decyzji.

Nakażę odesłać Twoje rzeczy, nie musisz się tym kłopotać. Trwaj w szczęściu i spokoju. Cieszy mnie, że wyrwałaś się spod wpływu kogoś o tak nierozsądnych poglądach - z tej sytuacji jednak wynikło coś dobrego.Tristan

13.01.19 15:12

11.10.56 Lady Elise Nott

Inaro, Trudno mi wyrazić słowami to, co się stało i jak musisz się czuć. Na pewno już wiesz o tym, co się wydarzyło i co zrobił Percival. Naprawdę bardzo Ci współczuję tego, w jak skandaliczny sposób skrzywdził Ciebie i Twoje nienarodzone dziecko. Pewnie otrzymujesz teraz wiele podobnych listów, ale musiałam napisać. Szkoda, że nie dane nam było poznać się lepiej, ale byłam pewna, że będziemy mieć na to więcej czasu. Mam nadzieję, że czujesz się dobrze – o ile jest to możliwe. Przynajmniej na ciele, bo zdaję sobie sprawę, że z samopoczuciem na duchu nie jest tak lekko, chociaż musisz być teraz bardzo silna – dla swego dziecka. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co się stało i co zrobił Percival, jak egoistycznie postąpił tego dnia, zwłaszcza wobec Was. To był ogromny cios dla nas wszystkich, zwłaszcza że był mi prawie jak brat, znałam go całe życie i ufałam mu. Ale, jak się okazało, najwyraźniej jednak się pomyliłam i zupełnie go nie znałam, a rany zadawane przez najbliższych są szczególnie bolesne. Wiedz jednak, że to nie Twoja wina. To tylko on jest odpowiedzialny za ból nas wszystkich.
Proszę, napisz mi jak się czujesz. Elise

20.01.19 18:10

Przeczytaj Leia

Najdroższa Inaro, Na samym początku chciałabym podkreślić, iż absolutnie masz za co mnie przepraszać. Widok Twej sowy w moim oknie niezwykle mnie ucieszył, tym bardziej, że słyszałam o tym, jakie wydarzenia Cię dotknęły i zastanawiałam się czy nie powinnam do Ciebie napisać. Mam nadzieję, że mimo okoliczności czujesz się w miarę dobrze. Nigdy nie wątpiłam w Twoją siłę, ale to, co się dotknęło, bez wątpienia miałoby poważny wpływ na każdego z nas.
Twoja chęć towarzyszenia mi podczas wieczoru panieńskiego lady Lestrange napawa mnie niczym innym, jak tylko radością. Z miłą chęcią pojawię się wtedy i Twojego boku, mając nadzieję, że będę w stanie być dla Ciebie wsparciem. Szczerze mówiąc, również i ja w pewnym sensie go potrzebuję. Dlatego tym bardziej Twoja obecność w Yaxley's Hall będzie mile widziana. Bardzo chętnie nadrobię stracony przez nas czas, zanim będziemy musiały pojawić się wśród innych dam, a natura naszej rozmowy nie będzie mogła być tak swobodna, jak w bezpiecznych murach mojego domu.
Z tym większą niecierpliwością czekam na ten dzień, licząc na to, iż ujrzę Cię w dobrym zdrowiu. Pozwól więc, że oszczędzę większej ilości słów, jako że będziemy miały szansę na spędzenie czasu w swoim towarzystwie.

Również z wyrazami tęsknoty, Leia

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia