Większa sala boczna
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★
[bylobrzydkobedzieladnie]
Większa sala boczna
To największa spośród bocznych sal. Znajduje się tutaj duży kominek z dwoma zużytymi fotelami wokół, kilka stolików wraz z ławami z charakterystycznymi futrzanymi narzutami. Cztery skrzypiące schody prowadzą na podwyższenie, gdzie znajduje się kilka miejsc z doskonałym widokiem na salę. Całość sprawia zaskakująco przytulne wrażenie, wręcz należy mieć się na baczności, by nie zapomnieć, że to jednak wciąż Nokturn.
Możliwość gry w kościanego pokera
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:44, w całości zmieniany 1 raz
Alisa po schowaniu własnej różdżki w połach szaty, zaatakowała Raidena, próbując lewą dłonią dosięgnąć jego różdżki, mężczyzna jednak w porę odsunął się w bok.
| Kolejka: Raiden, Alisa.
Kary do rzutów: Raiden: brak (-3), Alisa: -10 (-20). Na odpis macie 24h.
| Kolejka: Raiden, Alisa.
Kary do rzutów: Raiden: brak (-3), Alisa: -10 (-20). Na odpis macie 24h.
- mapka większej sali bocznej:
Na nic zdały się wcześniejsze zaklęcia, chociaż niewątpliwie osłabiły dziewczynę. Nadal chciała walczyć, ale Raiden mógł ją skutecznie tu spowalniać. Na razie jakoś mu szło... Ciekawe czy dalej miał mieć takie szczęście. Bo głupi zawsze je miał, prawda? Teraz stał praktycznie przy wyjściu na korytarz, z którego dobiegały te dziwne dźwięki. Jeśli szybko uporałby się z tą tutaj, mógłby pobiec w tamtą stronę i zobaczyć, co się działo. A im szybciej to zrobi tym lepiej. Szczególnie że nie chciał specjalnie krzywdzić kobiety. Z porażeniem jej prądem nie sądził, że to zaklęcia aż tak dobrze mu pójdzie.
- Obscuro - mruknął. Cholera... Nie miał już na to czasu. A co jeśli Aspen potrzebował pomocy?
- Obscuro - mruknął. Cholera... Nie miał już na to czasu. A co jeśli Aspen potrzebował pomocy?
Hello darkness, my old friend
Come to talk with you again
Come to talk with you again
The member 'Raiden Carter' has done the following action : rzut kością
'k100' : 63
'k100' : 63
Skrzywiła się, gdy ręka zawiesiła się jedynie na powietrzu. Była za wolna. Nie było to takie zaskakujące biorąc okoliczności i jej osłabienie. Sama sobie jednak nie mogła wybaczyć tej ułomności, na którą wbrew jej pozwalało sobie jej ciało. Tym bardziej, że za sprawą tego posunięcia odsłoniła, a przeciwnik ponownie wycelował w nią różdżką. Zastanawiało ją trochę, dlaczego zaklęcie które rzucał nie miało wyłupić jej oczu. To był Nokturn, ludzie tu nie mieli serca, a ci którzy śmieli zakłócać spokój zebrania tym bardziej powinni być go pozbawieni. Bez względu na to, nie zamierzało dobrowolnie dać się oślepić. Próbowała zrobić w ostatniej chwili unik, przesuwając się po ścianie w stronę przeciwną do miejsca w którym znajdowało się wyjście na korytarz.
The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 13
'k100' : 13
Zaklęcie Raidena pomknęło w stronę Alisy, a ta nie zdążyła odsunąć się wystarczająco szybko. Promień uroku trafił ją w pierś i na jej oczach zawiązała się czarna jak smoła opaska, która całkiem uniemożliwiła jej widzenie świata dokoła. Kobieta musiała zdać się na pozostałe zmysły - może warto wytężyć, słuch, węch, zdać się na dotyk?
| Kolejka: Alisa, Raiden.
Alisa, rzuć w tej turze dwa razy kością k100 - pierwszy rzut odpowiadać będzie za powodzenie podejmowanej przez ciebie akcji, drugi za poprawne zlokalizowanie Raidena (na tę turę ST=31, link do rzutu). W zależności od tego, jak postąpisz, powodzenie twojej akcji może zależeć zarówno od pierwszego, jak i od drugiego rzutu.
Raiden, jeżeli będziesz mieć wątpliwości co do powodzenia akcji Alisy, napisz do mnie prywatną wiadomość. W kolejnych turach ST zlokalizowania przez Alisę będzie zależeć od ciebie i twoich poczynań - jeżeli chcesz jej to utrudnić, rzuć kością k100 na bezszelestne poruszanie się (do wyniku rzutu doliczę sprawność i bonus za biegłość ukrywanie się). Możesz również wykonać dowolną inną akcję. Pamiętaj jednak - przysługuje ci tylko jeden rzut kością, wykorzystaj go mądrze.
Kary do rzutów: Raiden: brak (-3), Alisa: -10 (-20). Na odpis macie 24h.
| Kolejka: Alisa, Raiden.
Alisa, rzuć w tej turze dwa razy kością k100 - pierwszy rzut odpowiadać będzie za powodzenie podejmowanej przez ciebie akcji, drugi za poprawne zlokalizowanie Raidena (na tę turę ST=31, link do rzutu). W zależności od tego, jak postąpisz, powodzenie twojej akcji może zależeć zarówno od pierwszego, jak i od drugiego rzutu.
Raiden, jeżeli będziesz mieć wątpliwości co do powodzenia akcji Alisy, napisz do mnie prywatną wiadomość. W kolejnych turach ST zlokalizowania przez Alisę będzie zależeć od ciebie i twoich poczynań - jeżeli chcesz jej to utrudnić, rzuć kością k100 na bezszelestne poruszanie się (do wyniku rzutu doliczę sprawność i bonus za biegłość ukrywanie się). Możesz również wykonać dowolną inną akcję. Pamiętaj jednak - przysługuje ci tylko jeden rzut kością, wykorzystaj go mądrze.
Kary do rzutów: Raiden: brak (-3), Alisa: -10 (-20). Na odpis macie 24h.
- mapka większej sali bocznej:
Ciemność która ją otuliła sprawiła, że po raz pierwszy na jej wojowniczej twarzy zabłąkało się zmieszanie. Poczuła się naga, obdarta z kolejnej siły - już nie tylko pozbawiona była mocy tkania zaklęć, a teraz do tego nawet nie mogła dostrzec swojego przeciwnika. Postąpiła kilka kolejnych kroków w tył, lewą ręką jednocześnie sunąc po ścianie, na której miała nadzieję znaleźć jakąś półkę z prowizoryczną bronią, na wypadek gdyby mężczyzna zamierzał podejść.
Ona sama następnie zastygła wzmagając swoją uwagę, spostrzegawczość by móc jeszcze lepiej swoimi zmysłami dokładniej określić kolejny zamiar mężczyzny. Kto wie, może przy okazji dojdzie ją głos tego, co działo się sali?
Ona sama następnie zastygła wzmagając swoją uwagę, spostrzegawczość by móc jeszcze lepiej swoimi zmysłami dokładniej określić kolejny zamiar mężczyzny. Kto wie, może przy okazji dojdzie ją głos tego, co działo się sali?
The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 55, 90
'k100' : 55, 90
Raiden nie zamierzał już tutaj dłużej siedzieć. Dziewczyna mogła go jedynie usłyszeć w takiej sytuacji, chociaż z poruszaniem mogła mieć kłopoty. Nie zamierzał jednak dłużej marnować na nią czas. Co jeśli Aspen i reszta potrzebowali pomocy? Musiał to sprawdzić za wszelką cenę! Skierował się w stronę wyjścia na korytarz, z którego wcześniej dochodziły głośne odgłosy uderzenia czegoś w posadzkę. Zerknął na nieznajomą jeszcze raz, starając się zachować ciszę w chwili w której szedł w stronę wyjścia z sali.
Hello darkness, my old friend
Come to talk with you again
Come to talk with you again
The member 'Raiden Carter' has done the following action : rzut kością
'k100' : 55
'k100' : 55
Alisa napotkała dłonią jedynie ścianę - zdawała się szorstka, wyciosana w chłodnym kamieniu, mająca liczne wgłębienia i uwypuklenia. Mulciber, wyostrzając słuch, mogła usłyszeć, że jej przeciwnik nie ruszył w jej kierunku, wręcz przeciwnie - zmierzał w stronę korytarza. Jego kroki zdawały się coraz cichsze, aż w końcu całkiem wyblakły; nieznajomy znacznie się oddalił. Jednocześnie zaklęcie rzucone przez Raidena, które zbiło palce Alisy w całość, powoli traciło na mocy - z każdą chwilą kobieta zyskiwała w dłoni coraz większą sprawność. Przy pewnym wysiłku zdołałaby rzucić nawet czar. Znienacka Mulciber odczuła nagły przypływ sił, zupełnie jakby ktoś rzucił na nią zaklęcie Magicus Extremos.
Alisa mogła dosłyszeć coraz donośniejsze dźwięki odbywającej się walki - a także potężny, chłodny głos Czarnego Pana, choć nie zdołała rozróżnić jego słów. Była jednak w stanie przeczuć, że coś jest nie tak.
Raiden podążył ciemnym korytarzem i z każdą chwilą odgłosy trzaskających zaklęć stawały się coraz donośniejsze - zbliżał się do sali głównej przybytku. A to, co w niej dostrzegł, mogło przerosnąć wszelkie jego oczekiwania. Przed nim stało pięć osób odwróconych do niego plecami, mógł też spostrzec kolejnych sześć osób po drugiej stronie pomieszczenia. Następne sześć osób leżało bez ruchu na posadzce. Raiden stał zbyt daleko, by odróżnić czyjąkolwiek twarz, lecz doskonale słyszał padające słowa.
- Wywerna spłynie krwią szumowin i zdrajców - powiedział głosem pełnym chłodu i potęgi jeden z mężczyzn, który stał do niego odwrócony tyłem. Miał czarną szatę, ciemne włosy i unosił bladą jak papier dłoń - dzierżył w niej różdżkę. - Magicus Extremos - moi Rycerze, uciekajcie - dodał, rzucając zaklęcie. Zaraz po tym wokół jego stóp zaczęła kłębić się czarna mgła - była to magia, jakiej Raiden ani nie znał, ani nie rozumiał. Wyglądała na potężną, niezbadaną, niebezpieczną. - Morsmordre. - Z ust nieznajomego padła inkantacja, której Raiden także nigdy wcześniej nie słyszał. A potem ten zniknął, pozostawiając za sobą pogrążony w chaosie budynek.
Carter mógł spostrzec, że jedna ze ścian przybytku zaczyna się walić, choć zdawało się, że dzieje się to jakby w zwolnionym tempie; mimo wszystko dzielił ich krótki moment od katastrofy. W powietrzu zaczęły buchać pierwsze, szaleńcze płomienie, które pędziły w każdą stronę - Raiden mógł rozpoznać w nich czarnomagiczną klątwę, Szatańską Pożogę. Jeżeli Carter zdecyduje się rozejrzeć, dostrzeże, że drzwi wejściowe przybytku były otwarte na oścież, jednak okna pozostawały zamknięte; odryglowanie ich mogło być czasochłonne, lecz po rozbiciu szyb przez oba okna byłby w stanie przecisnąć się dorosły, sprawny czarodziej. A chwilowo ucieczka wydawała się jedyną rozsądną reakcją.
| Raiden, znajdujesz się tuż przy wejściu do sali głównej - przy drodze na korytarz na mapce sali głównej. Jeżeli zdecydujesz się wyjść z korytarza i wejść do sali głównej, piszesz w tym temacie. Jeżeli zdecydujesz się na powrót do sali bocznej, wciąż piszesz tutaj.
Alisa, twoja kara zostaje zmniejszona w związku z działaniem zaklęcia Magicus Extremos.
Przypominam, że teleportacja w chwili zagrożenia jest możliwa wyłącznie dla osób posiadających biegłość koncentracja. ST teleportacji wynosi 60, do rzutu dodaje się bonus za biegłość. Nieudana teleportacja skutkuje rozszczepieniem. Poziom IV i V biegłości chronią przed rozszczepieniem. Do teleportacji potrzebna jest różdżka.
Kary do rzutów:
Raiden: brak (-3)
Alisa: -5 do czarowania (-10, -15).
Na odpis macie 48h.
Alisa mogła dosłyszeć coraz donośniejsze dźwięki odbywającej się walki - a także potężny, chłodny głos Czarnego Pana, choć nie zdołała rozróżnić jego słów. Była jednak w stanie przeczuć, że coś jest nie tak.
Raiden podążył ciemnym korytarzem i z każdą chwilą odgłosy trzaskających zaklęć stawały się coraz donośniejsze - zbliżał się do sali głównej przybytku. A to, co w niej dostrzegł, mogło przerosnąć wszelkie jego oczekiwania. Przed nim stało pięć osób odwróconych do niego plecami, mógł też spostrzec kolejnych sześć osób po drugiej stronie pomieszczenia. Następne sześć osób leżało bez ruchu na posadzce. Raiden stał zbyt daleko, by odróżnić czyjąkolwiek twarz, lecz doskonale słyszał padające słowa.
- Wywerna spłynie krwią szumowin i zdrajców - powiedział głosem pełnym chłodu i potęgi jeden z mężczyzn, który stał do niego odwrócony tyłem. Miał czarną szatę, ciemne włosy i unosił bladą jak papier dłoń - dzierżył w niej różdżkę. - Magicus Extremos - moi Rycerze, uciekajcie - dodał, rzucając zaklęcie. Zaraz po tym wokół jego stóp zaczęła kłębić się czarna mgła - była to magia, jakiej Raiden ani nie znał, ani nie rozumiał. Wyglądała na potężną, niezbadaną, niebezpieczną. - Morsmordre. - Z ust nieznajomego padła inkantacja, której Raiden także nigdy wcześniej nie słyszał. A potem ten zniknął, pozostawiając za sobą pogrążony w chaosie budynek.
Carter mógł spostrzec, że jedna ze ścian przybytku zaczyna się walić, choć zdawało się, że dzieje się to jakby w zwolnionym tempie; mimo wszystko dzielił ich krótki moment od katastrofy. W powietrzu zaczęły buchać pierwsze, szaleńcze płomienie, które pędziły w każdą stronę - Raiden mógł rozpoznać w nich czarnomagiczną klątwę, Szatańską Pożogę. Jeżeli Carter zdecyduje się rozejrzeć, dostrzeże, że drzwi wejściowe przybytku były otwarte na oścież, jednak okna pozostawały zamknięte; odryglowanie ich mogło być czasochłonne, lecz po rozbiciu szyb przez oba okna byłby w stanie przecisnąć się dorosły, sprawny czarodziej. A chwilowo ucieczka wydawała się jedyną rozsądną reakcją.
| Raiden, znajdujesz się tuż przy wejściu do sali głównej - przy drodze na korytarz na mapce sali głównej. Jeżeli zdecydujesz się wyjść z korytarza i wejść do sali głównej, piszesz w tym temacie. Jeżeli zdecydujesz się na powrót do sali bocznej, wciąż piszesz tutaj.
Alisa, twoja kara zostaje zmniejszona w związku z działaniem zaklęcia Magicus Extremos.
Przypominam, że teleportacja w chwili zagrożenia jest możliwa wyłącznie dla osób posiadających biegłość koncentracja. ST teleportacji wynosi 60, do rzutu dodaje się bonus za biegłość. Nieudana teleportacja skutkuje rozszczepieniem. Poziom IV i V biegłości chronią przed rozszczepieniem. Do teleportacji potrzebna jest różdżka.
Kary do rzutów:
Raiden: brak (-3)
Alisa: -5 do czarowania (-10, -15).
Na odpis macie 48h.
- mapka sali bocznej:
Jej palce nie znalazły żadnego narzędzia które mogłaby posłać w stronę mężczyzny, którego kroki zaczęły pobrzmiewać coraz to bardziej oddalającym się echem. Alisa skupiła się i potrafiła ustalić, że mężczyzna biegł w stronę sali głównej, w stronę innych rycerzy, którzy mogli być na niego nieprzygotowani, zaskoczeni. Już miała zdobyć się na ostrzegającą komendę gdy usłyszała Jego głos. Znieruchomiała, chłonąc kolejne słowa, chcąc się upewnić, że się nie myli, że jej zmysł jej nie oszukuje, lecz jak mógłby? Ten stalowy, chłodny głos ciągnący za sobą obietnicę zguby...Nie musiała nawet zastanawiać się czyjej. Wiedziała, że tej nocy bruk zostanie okraszony krwią Jego wrogów, tych którzy śmiali zakłócić spokój. Rycerze byli bezpieczni, jeśli on tam był, a efekt magii który poczuła na sobie tylko ją w tym utwierdził. Magicus Extremos...jako wykształcony teoretyk magi potrafiła określić nawę zaklęcia. Uśmiechnęła się w duchu sięgając po różdżkę. Palce jej wiodącej dłoni wciąż były sztywne i skostniałe, lecz wspomagane Jego magią posłusznie ujęły różdżkę. Zamierzała się teleportować z tego miejsca, wiedząc, że wszystko już będzie dobrze. Czarny Pan był niepokonany. Nikt nie byłby w stanie go zranić. Skupiła się więc obierając za cel miejsce nie tak bardzo odległe - lazaret, Cass.
|próbuję teleportacji. Koncentracja na IV
|próbuję teleportacji. Koncentracja na IV
The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 3
'k100' : 3
Próba deportacji Alisy nie powiodła się - młoda Rycerka poczuła tylko szarpnięcie w okolicy żołądka, ale mogła wyczuć, że nie zdołała się przeteleportować. W dodatku wciąż dobiegały ją dźwięki toczącej się walki, a także... czegoś, co bliźniaczo przypominało buchające płomienie trawiące wszystko, co napotykały po drodze. W oddali coś trzaskało, grzmociło, łomotało - czyżby waliły się mury?
Jednocześnie moc zaklęcia nałożonego przez Raidena słabła; magiczna opaska rozluźniła się i Alisa mogła samodzielnie ją zdjąć.
| Przypominam, że teleportacja w chwili zagrożenia jest możliwa wyłącznie dla osób posiadających biegłość koncentracja. ST teleportacji wynosi 60, do rzutu dodaje się bonus za biegłość. Nieudana teleportacja skutkuje rozszczepieniem. Poziom IV i V biegłości chronią przed rozszczepieniem. Do teleportacji potrzebna jest różdżka.
Kara do rzutów: -5 do czarowania (-10, -15).
Na odpis masz 72h.
Mapka: link; jest na tyle duża, że najlepiej przybliżyć, żeby móc dokładnie określić umiejscowienie swojej postaci. Z każdą kolejką zasięg ognia i walącej się ściany będzie rósł.
Jednocześnie moc zaklęcia nałożonego przez Raidena słabła; magiczna opaska rozluźniła się i Alisa mogła samodzielnie ją zdjąć.
| Przypominam, że teleportacja w chwili zagrożenia jest możliwa wyłącznie dla osób posiadających biegłość koncentracja. ST teleportacji wynosi 60, do rzutu dodaje się bonus za biegłość. Nieudana teleportacja skutkuje rozszczepieniem. Poziom IV i V biegłości chronią przed rozszczepieniem. Do teleportacji potrzebna jest różdżka.
Kara do rzutów: -5 do czarowania (-10, -15).
Na odpis masz 72h.
Mapka: link; jest na tyle duża, że najlepiej przybliżyć, żeby móc dokładnie określić umiejscowienie swojej postaci. Z każdą kolejką zasięg ognia i walącej się ściany będzie rósł.
Jęknęła przez zęby czując nieprzyjemne wewnętrzne szarpnięcie. Jej myśli zmącił huk kotłujący się z dymną nutą spalenizny. Mogła się jedynie domyślać co się rozgrywa tuż za korytarzem i niestety musiała sobie przyznać, że robiła to niepotrzebnie pozwalając się dekoncentrować.
Czując słabnący ucisk zaklęcia przysłaniającego jej wzrok sięgnęła ku niej dłonią zrywając ją. Wypuściła następnie powietrze powoli z płuc próbując na chwilę odciąć się od chaosu i ponownie skupić się na celu teleportacji. Starała się konkretnie z wizualizować to, gdzie się obecnie znajdowała i to, gdzie miała zamiar się znaleźć. W jej myślach malował się zarys obskurnych ścian dzielących wnętrze Lazaretu, przetarta podłoga i liche meble. Tam się chciała znaleźć. Starała się pewniej ująć różdżkę, która poprzednim razem niesfornie przekręciła się w palcach zaburzając inkantację. Próbowała się ponownie teleportować.
| Próbuję teleportacji 2.0
| Koncentracja na IV
Czując słabnący ucisk zaklęcia przysłaniającego jej wzrok sięgnęła ku niej dłonią zrywając ją. Wypuściła następnie powietrze powoli z płuc próbując na chwilę odciąć się od chaosu i ponownie skupić się na celu teleportacji. Starała się konkretnie z wizualizować to, gdzie się obecnie znajdowała i to, gdzie miała zamiar się znaleźć. W jej myślach malował się zarys obskurnych ścian dzielących wnętrze Lazaretu, przetarta podłoga i liche meble. Tam się chciała znaleźć. Starała się pewniej ująć różdżkę, która poprzednim razem niesfornie przekręciła się w palcach zaburzając inkantację. Próbowała się ponownie teleportować.
| Próbuję teleportacji 2.0
| Koncentracja na IV
Większa sala boczna
Szybka odpowiedź