To może tak w skrócie

możemy znać się ze szlacheckich imprez u Nottów
byłem krukonem w latach 33-40
podobno lubię rodzinki Bulstrode, Fawley, Flint, Lestrange, Malfoy, Ollivander, Parkinson, Rosier i Shacklebolt, a nie lubię Avery, Macmillan, Prewett, Slughorn, Weasley i Yaxley (???), ale wydaje mi się, że nie musimy się trzymać sztywno tego planu
mogliśmy się spotkać w podróży (byłem w Szwecji, Norwegii, Rosji, Indiach, Egipcie, Chinach, Grecji i Sycylii)
albo w Banku Gringotta!
jeśli pracowałeś/aś w Mungu w latach 45-46 to też mogliśmy się spotkać
Rycerzem jestem od dość niedawna, ale raczej wystarczająco, aby się znać
mogłem ci coś przywieźć/załatwić z zagranicy
możemy razem biegać, pływać, polować czy jeździć konno
trochę przesadzam z alkoholem, mogliśmy razem wixować, bić się czy możesz być moim rycerzem w lśniącej zbroi XDDD
jeśli chodzi o koligacje rodzinne, to mam siostrę Lucienne i brata Percivala, a także jakiegoś bezimiennego brata XD
jestem zaręczony z Cece Malfoy

... coś tam się pewnie jeszcze wymyśli!

Julek! Prawda, że jestem Twoim ulubionym kuzynem? Zielone Notteły muszą trzymać się razem! I jak Rycerz od niedawna, to Nickuś mógł go wkręcić!

Panie Nott! Nasze rody się lubią, z całą pewnością widywaliśmy się na imprezach, na tych Nottowych również. Dzieli nas aż siedem lat różnicy, więc nasza znajomość zapewne będzie stosunkowo świeża, już z dorosłego życia. Łączy nas kolor zielony i świeżość obycia w tym kolorze, bo Tristan również jest w Rycerzach od niedawna - może nawet dołączyli w podobnym czasie, wspierając się nawzajem w podtrzymaniu słuszności tej decyzji? Od śmierci swojej siostry Tristan jest bardzo dobrym kompanem do picia, alkohol pociąga go aż niezdrowo - mogli się razem bawić, czasem wpaść na siebie gdzieś w luksusowym domu publicznym ;x A pobić się raz czy dwa mogliśmy. Wspólne polowania, wypady do kasyna, hm? Obaj mają dość niespokojne dusze, myślę, że mogli się dogadać

No cześć

Koniecznie chcę Cię znać, a że Helenka kolekcjonuje sobie znajomych z rodzin szlacheckich, to już jeden punkcik zaczepienia jest. Mogli spotkać się gdzieś w podróżach, bo przypuszczam, że gdy Lena zaczęła grać w pierwszym składzie, też ją trochę poprzeciągali po świecie. Trzy, to Rycerze, wystarczy, żeby się znać, prawda? I wreszcie cztery, bieganiem i jazdą konną też jestem zainteresowana!

cześć, powiedz, że Julius wpada czasem do Wenus i przepija wszystkie skarby świata u Dei? i że w stanie szalonego upojenia opowiada jej szalone historie? i że ogarnął, że Miu z Chinami ma tyle wspólnego co z dziewictwem? :malpka:

NO CZEŚĆ! Wisisz mi relki za moje bezcenne rady na PW! A tak serio to i bez tego przyszłam coś wyżulić. 

 Imprezy u Nottów, to jedyne imprezy na jakie chodzę, bo nie przepadam za salonami, ale jeśli jest na nich Bastian/Nicholas/Beatrice to jednak się zjawiam. 
Jesteśmy w tym samym wieku, ale Ty zostałeś wielkim przegranym Krukonem :solol: Ale i tak się totalnie musimy znać. 
Też lubię Bulstrode'ów, a Macmillianów nie. 
Też byłem w Szwecji, Norwegii, Rosji, Indiach i Egipcie.
:ok: Też pracuję dla Gringotta  
:ok: "możemy razem biegać, pływać, polować czy jeździć konno" - możemy!  
:ok: Jesteś zaręczony z moją szkolną miłością, z którą się przyjaźnię  Jeśli macie hejty, to pewnie jestem podśmiechujkiem z was. 
:ok: Jak będziesz mieć hejty z Bastianem to się nie polubimy, bo to moja miłość #NOHOMO  
:ok: Jak chodzisz do Dei to możesz mi powiedzieć że tam pracuje i nas zapoznać :trollface: 

hejtujmy razem Averych, walmy driny i zapewniaj mi info o dziwkach :D

hej, no to przyszłam, nie krzycz na mnie ._. ja też podróżowałam, yolo. mówiłam, że w tym ssę nje wjem. i lubię się stołować w barach, ale nikt o tym nie wie, bo ja przecież poważna sportsmenka jestem

Notty, tyle Nottów! Rodzina nasza taka piękna

No cześć, kuzynie! Lubię się bardzo z Twoim bratem, mam nadzieję, że ty polubisz się z moim (trochę jak u Tośka! Parafrazując: Jak będziesz mieć hejty z Bastianem to się nie polubimy, bo to moja miłość #NOINCEST). Staram się lubić bardzo wszystkich moich krewnych i być przykładnym Nottem. Ogólnie to najpierw rodzina, a potem reszta świata. Dużo lat różnicy między nami, więc ze szkołą nic nie pomyślimy (ale też byłam u Roweny! I było super).

:serce: jakiego mam super narzeczonego ;p

Hej chcę coś ekstra


co tam, że kurteczki trochę nie w modzie, jesteśmy piękni i na pewno się znamy i musi to być coś super super :malpka: ach, byłam w Indiach w wakacje w '46 roku i Tosiek to mój ziomek, więc mamy jakieś punkty zaczepienia

Coraz częściej widzę relacje na zasadzie: "-Znam Tośka. -Też znam Tośka. -To możemy się znać"

#offtopbardzo

bo Tosiek to ważna persona nawet jak go chcę bić za narkotyzowanie mojego mensza

ja, największy janusz relacji

Nick - to bądźmy kuzynowymi bff i wkręcaj mnie w Rycerzy <3
Tristan - to pewnie jako tako możemy się kojarzyć ze szlacheckich bali, ale duża różnica wieku, to i żaden się drugim nie interesował. Kiedyś zaś mogli się spotkać w barze, popić za dużo, pokłócili się i skończyło się to bójką później mogła wyniknąć w zasadzie podobna sytuacja, w sensie znów się w jakiejś knajpie spotkali, ale tym razem mogli balować razem a jak zobaczyli się na spotkaniu Rycerzy to już w ogóle miłość i jednorożce, uznali, że są całkiem podobni, o podobnych poglądach, więc mogą prowadzić wspólnie hulaszczy, hedonistyczny tryb życia
Helena - ale chcesz pozytyw czy negatyw?
Dei - pewka, mogę przetracać tam grube galeony nie wiem tylko o jakie szalone historie chodzi, ale pewnie jestem nieco agresywny po alkoholu :malpka: no, ale Chinami mogę cię dręczyć? Chociaż pewnie wolałbym korzystać z twoich usług :x
Gerard - dobra, to co, kumplujemy się?
Selina - gdzie byłaś?
Harriett - OSOM. Tylko jak to rozwinąć, hm. Zaproponowałabym 3 muszkieterów, ale nie wiem co Julek będzie miał z Tośkiem. Byłe romanse są chyba zbyt passe, więc nie wiem. Może mi opowiedz co robiłaś w tych Indiach? Generalnie kierowałabym się w stronę friendsów?
NIEWIDZIALNY CEZAR - nie wiem tylko co ty na moje rele z Trisem ale powinniśmy się znać jeszcze z Hoga, 3 lata różnicy to nie tak dużo. I z rodzinnych przyjęć. Nie wiem tylko czy mamy się lubić czy nie :/

Tosiek & Bea, nie mam nic z Bastianem, zatem póki co musimy się chyba po prostu znać i tyle XD
Cece, wiadomka

Znajmy się. Z imprezy o Nottów, na którą przyszłam źle ubrana i zachowałam się zupełnie nie tak jak przystoi damie dając obecnym powód do zgorszenia. Nottowie mogli mnie chcieć nawet wyrzucić. Może nawet poprosili grzecznie o wyjście? Wszyscy z pewnością przyjęli to z ulgą, ale niechętnie mnie już zapraszano, a i to tylko z obowiązku.