Wydarzenia


Ekipa forum
Leśna Polana
AutorWiadomość
Leśna Polana [odnośnik]16.10.15 22:27

Leśna polana

Polana w lesie, nieopodal wybrzeża, uszy przytulnie pieści miarowy szum falującego morza. Wysoka trawa przeplatana wyrośniętymi polnymi kwiatami otoczona jest krzewami różowego bzu, których przesiąknięty słodyczą zapach otumania i porywa w krainę fantazji. Miejsce jest bardzo dobrze skryte przed oczami niepowołanych, trudno jest się tutaj dostać na własną rękę.  

Spodomantka

Popioły z rytualnych, rozpalanych podczas Festiwalu Lata ognisk, są każdego poranka zbierane do urn i zanoszone do namiotu rozstawionego na zacienionej polanie. Namiot wykonany jest z czarnego, ciężkiego materiału, który o zmroku zdaje się niemal stapiać z gwieździstym niebem i cieniami drzew.
Codziennie o zachodzie słońca na polanie ustawiają się kolejki - po zmroku w namiocie wróży z popiołów wiedźma, wprawiona w sztuce spodomancji. Nikt nie wie, skąd przybyła ta czarownica, jak ma na imię, ani ile ma lat. Pojawia się w Weymouth co roku i pamiętają ją nawet najstarszy bywalcy Festiwalu Lata, którzy zarzekają się, że jej wróżby się sprawdzają. Choć wiedźma ma pomarszczoną twarz i garba, to w namiocie, w świetle świec zmarszczki zdają się wygładzać, a plecy prostować.
W namiocie płoną świece, oświetlając hebanowy stół nakryty białym materiałem. Na stole leżą niewielkie kości zwierząt, poświęconych w rytuałach Festiwalu Lata. Do środka wchodzi się pojedynczo. Pod czujnym okiem wiedźmy, każdy może nabrać garść popiołu i rozsypać go na zwierzęcych kościach.
Popiół układa się w obrazy, czasem abstrakcyjne, a czasem przerażająco realistyczne. Czarownica służy pomocą w interpretacji wróżb.

Aby otrzymać wróżbę, rzuć kością k15:

Wróżby:


[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 13.02.23 0:27, w całości zmieniany 3 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśna Polana [odnośnik]16.10.15 22:29
Czujesz słodki zapach bzu rozlewający się po twoim ciele przyjemnym dreszczem? Twoje nagie ramiona łaskoczą pochylone i wyciągające w Twoją stronę gałęzie drzew, zza których dostrzegasz bajeczny obraz otoczonej zielenią i wyścielonej kwiatami polany, a w jej centrum widzisz okrągły drewniany, jakby zrośnięty z ziemią, stół. Dźwięk dobiegający zza kołyszących się w tańcu drzew rozprasza Twe myśli – szum liści, morza? Gdzie się dokładnie znajdujesz?
Wiesz, że sam nie dotarłbyś w to miejsce i że w tym spokojnym acz bajecznym zakątku ciężko będzie Ci się skupić na powierzonym Tobie zadaniu. Pamiętasz jeszcze, po co tutaj jesteś? Ledwie przypominasz sobie, że konkurs na najlepiej wykonany eliksir miłosny się za moment rozpocznie.
Na stole znajdują się kociołki i potrzebne do wykonania eliksiru składniki. Alchemiczny pojedynek czas zacząć!

Jak wykonać eliksir miłosny?



Musicie wykonać jeden z najsilniejszych eliksirów miłosnych – sok z czarojagód. Do konkursu odbywającego się 2 sierpnia mogą przystąpić wszyscy, którzy do tej pory mieli choć minimalny kontakt z dziedziną alchemii i w statystyce „eliksiry” posiadający minimum 5 punktów. Każdemu przysługują 3 rzuty, musi napisać minimum 3 posty.
Pierwszy okaże się istotny – odpowiada on za wybór znajdujących się na stole składników: włos jednorożca, waleriana, czarojagody, muchy siatkoskrzydłe, mięta, blekot. Jako iż porozrzucane są tam także wiarygodne i magiczne atrapy imitujące prawdziwe składniki, prawdopodobieństwo pomyłki zdaje się być spore, lecz wykwalifikowani alchemicy powinni dać sobie z tym radę! Aby zebrać właściwe ingrediencje, należy wyrzucić tyle ST, aby po dodaniu punktów statystyk, było ich minimum 20.
Kolejne dwa rzuty będą równie ważne, ponieważ ich suma z podwojoną liczbą statystyki „eliksiry” świadczy o powodzeniu mikstury, a wiadomo, że najlepiej wykonany z nich zostanie nagrodzony! Należy pamiętać, że po każdej kolejce pojawi się oceniający post MG, jedna kolejka trwa natomiast 4 dni.
Dodatkowo wyrzucenie krytycznej porażki przy którejkolwiek z kolejek świadczy o natychmiastowym niepowodzeniu, które zostanie ocenione przez Mistrza Gry.
Życzymy szczęścia i do dzieła!
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśna Polana [odnośnik]16.10.15 23:08
Rok w rok, w przeddzień zawodów alchemicznych, zmagała się z tym samym problemem: iść czy nie iść? Festiwal Prewettów odstręczał ją z wielu powodów. Było tu zbyt tłoczno, zbyt głośno, zbyt... radośnie! Ludzie w odświętnych ubraniach, zabawa i beztroska - to wszystko było tak odległe od jej codzienności. W niczym nie przypominało mrocznej Alei Śmiertelnego Nokturnu, której przed laty oddała swoje serce. Pewnie dlatego czuła się tutaj tak nieswojo. Wyrwana ze swojego świata nie była już panią sytuacji. Lękała się, że zaraz ktoś ją rozpozna - i to nie jako pannę Ritę od eliksirów. Ale jako Margeritę Sheridan, którą od lat próbowała przecież pogrzebać w zapomnieniu. Uspokajała się jednak tym, że w tak ogromnej rzeszy gości, którzy rok w rok zjeżdżali się do Dorset, trudno będzie wypatrzyć jedną anonimową alchemiczkę. Zresztą tak niewielu pamiętało jeszcze jej imię! Slughornowie z pewnością będą odwracać wzrok, jeśli któryś z nich ją rozpozna.
Uwielbiała wyzwania. Szczególnie jeśli konkurencją były eliksiry, coś w czym osiągała poziom niemal mistrzowski, nawet jeśli nigdy nie dostał jej się oficjalny tytuł. Dlatego w tym roku zaszczyciła festiwal swoją obecnością. W fiołkowej szacie, z włosami spiętymi w dobierany warkocz, wyglądała wyjątkowo niewinnie (chciała się wszak wtopić w tłum tych wszystkich pięknych ludzi).  Gdy wkraczała na polanę, wydawała się trochę młodsza niż faktycznie była. Zwłaszcza w chwili, gdy na jej usta wkradł się szeroki, rozmarzony uśmiech... Przeklęte bzy! Dlaczego pachniały tak upojnie? Z trudem otrząsnęła się z ich magicznego wpływu na tyle, by przywołać na twarz wyraz pełnego opanowania. Trzy lata temu rozproszyły ją do tego stopnia, że prawie wysadziła kociołek. Morgana jej świadkiem, że wolałaby tego nie powtórzyć. Była jedną z pierwszych osób na polanie, więc mogła wybrać sobie najdogodniejsze stanowisko (czyli w miarę możliwości z dala od bzów i innych ludzi...). Kiedy to było już zaklepane, ruszyła do stołu ze składnikami, w myślach powtarzając niczym mantrę listę ingrediencji. Włos jednorożca. Czarojagody. Mięta.  Waleriana. Muchy siatkoskrzydłe. Blekot.
To przecież nie jest trudne.




She wears strength and darkness equally well
The girl has always been half goddess, half hell.

Rita Sheridan
Rita Sheridan
Zawód : Trucicielka, lichwiarka, hazardzistka
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
The black heart angels calling
With kisses on my mouth
There's poison in the water
The words are falling out
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_nedt1rBwd81rawb5do1_400
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t600-margerita-sheridan https://www.morsmordre.net/t714-poczta-rity#2428 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f100-smiertelny-nokturn-13-3 https://www.morsmordre.net/t989-panna-rita
Re: Leśna Polana [odnośnik]16.10.15 23:08
The member 'Rita Sheridan' has done the following action : rzut kością

'k100' : 7
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśna Polana [odnośnik]17.10.15 13:30
Zainteresowanie niezwykłymi właściwościami eliksirów, przyszło gwałtownie. Ziarnko posadzone na glebie nienawiści błyskawicznie zakiełkowało w mojej głowie. Choć pomysł na własne życie pojawił się w ciągu jednej nocy, to prawdziwa pasja do eliksirów pojawiła się dopiero po opuszczeniu kraju. Wtedy właśnie instrukcje stały się czymś ponad, czymś czego nie należy trzymać się kurczowo, by osiągnąć zniewalające efekty. Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki jako dziecko mogłam tylko obserwować coroczne zmagania alchemików podczas festiwalu, może trochę ze znudzeniem, marząc o tym, by zniknąć w tłumie i pogonić wiewiórki w towarzystwie Sorena. Nigdy nie pomyślałabym, że kiedyś sama stanę przy kociołku, otrzymując za zadanie uwarzenie jednego z eliksirów. Mikstury, której instrukcja nie znajduje się w odmętach mojej pamięci. Niezaprzeczalnie jest to pewnego rodzaju wyzwanie, które pobudza wydzielanie adrenaliny do krwi.
Wchodząc na łąkę, nie zachwycam się jej urokiem, głównie przez uparcie zjadający mnie stres. Choć magia tego miejsca odrobinę rozluźnia, choć bardziej rozprasza niżeli pomaga w skoncentrowaniu myśli, wiem, że nie ma opcji ucieczki. Udowadnianie swoich umiejętności przed publiką zawsze napawało mnie silnym strachem, niezależnie jak wielką sympatią pałam do wykonywanej czynności. Śpiew, eliksiry, to jedno i to samo – pozostaje mieć tylko nadzieję, że z nerwów nie obetnę sobie palców. Być może ten festiwal będzie udowodnieniem samej sobie i innym, że sześcioletnie nauki nie poszły w las. Samo uwarzenie eliksiru zdaje się błahostką, przecież z kociołkiem mam do czynienia na co dzień. Pomimo to, mając w pamięci ostatni festiwal sprzed siedmiu lat, który dane było mi oglądać, wiem, że magia tego miejsca nie wpływa pozytywnie na tworzących alchemików.  
Staram się rozluźnić i skoncentrować tylko na zadaniu, wyrzucając bzy i malownicze kwiaty ze swojej głowy, zanim podchodzę do miejsca, gdzie rozłożono całą masę składników. Przyglądam im się uważnie, nie szczędząc czasu na ocenę. Byłoby to całkiem łatwe, gdyby nie kołyszące się nade mną pąki lilaku, zachęcająco rozpraszające, odciągające myśli od zadania. Przez chwilę ważę ciężar składników w dłoni, przyglądam się, oceniam kształt liści i skrzydeł, zanim wybór pada na te, moim zdaniem, najlepsze ingrediencje. Kilka włosów jednorożca. Pęczek mięty i waleriany. Słoiczek z muchami siatkoskrzydłymi. Blekot. I oczywiście czarojagody, chyba te same, które poprzedniego dnia zbierały dzieci. Zajmuję miejsce na uboczu, jakby chcąc nie rzucać się w oczy, by spokojnie pracować nad swoim zadaniem.
Allison Avery
Allison Avery
Zawód : Alchemik u Borgina&Burkesa, badacz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
imagine that the world is made out of love. now imagine that it isn’t.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana ZytGOv9s
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t653-allison-avery https://www.morsmordre.net/t814-poczta-allison https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f98-shropshire-ludlow-dwor-averych https://www.morsmordre.net/t1885-allison-avery#25620
Re: Leśna Polana [odnośnik]17.10.15 13:30
The member 'Allison Avery' has done the following action : rzut kością

'k100' : 51
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśna Polana [odnośnik]17.10.15 14:02
William Havisham nie był nigdy fanem wielkich zbiegowisk. Nie przepadał za tłokiem ani gwarem. Nie dlatego, że nie potrafił się skupić na własnych myślach - miał wręcz niewyobrażalną zdolność do odcinania się od rzeczywistości i życia we własnym świecie kolejnych obliczeń, udoskonaleń teorii i ciągłego analizowania. Właściwie rzadko kiedy przykładał wagę do tego, co się dzieje wokół. Nagminnie, w drodze do pracy, potrafił się zamyślić i trafić do innego departamentu jak powinien. W większości przypadków nie miało to znaczenia, bo jako niewymowny miał dostęp niemalże do wszystkiego. A jeśli jego ekscentryczny umysł stwierdzi, że potrzebuje do czegoś dostępu w kwestii badań... cóż. W temacie badań potrafił być bardzo stanowczy, mimo że na co dzień dawał się kierować i manipulować własnej siostrze, która stale robiła co chciała. Czasami naprawdę nie miał kontroli nad własnym życiem.
Co więc robił tutaj? Nie powodował nim ani duch rywalizacji ani ekstra porcja czasu. Bardziej fakt, że wygrany miał szansę zdobyć pewną ingrediencję, która wydała mu się niezbędna. Z tego więc powodu stanął przy jednym z kociołków, nawet początkowo nie zauważając dam, które zebrały się wokół niego. Zauważając, że wydają się zajęte pracą, sam również ponownie zwrócił uwagę na stół i zebrane na nim składniki. Faktycznie, było mnóstwo nadprogramowych. Dla wykwalifikowanego alchemika, jakim bez wątpienia był Billy, nie powinno to stanowić problemu. Co prawda nie miał wielkiego doświadczenia w wykonywaniu tak zbędnego eliksiru, jednak miał przyjemność wykonać go kilkakrotnie w swoim życiu. Powinien więc z łatwością wybrać prawidłowe składowe. Dotykał, wąchał, sprawdzał fakturę i odcień, by wybrać odpowiednie elementy. Jedyne, co mogło wpłynąć na jego niepowodzenie, to rozkojarzenie i odpłynięcie w inne myśli. Byłoby to aczkolwiek ogromnym upokorzeniem, na które nie mógł sobie pozwolić.
Srebrzysty włos jednorożca, pudrowy kwiat waleriany, czarojagody, które przysparzają tyle emocji przy zbieraniu, muchy siatkoskrzydłe o przykrym zapachu, aromatyczna mięta i trujący blekot. Wyglądało na to, że miał wszystko. Odsunął się od stołu, informując o zakończeniu pierwszego etapu. Stał wyprostowany, z dłońmi złączonymi za plecami, czekając, aż wszyscy ukończą wybieranie.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Leśna Polana [odnośnik]17.10.15 14:02
The member 'Billy Havisham' has done the following action : rzut kością

'k100' : 91
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśna Polana [odnośnik]19.10.15 0:34
Festiwal miłości był długo wyczekiwaną formą relaksu, wytchnienia. Na ten krótki czas mógł zapomnieć o problemach i trudnościach, ograniczając swój świat do magicznego namiotu oraz niekończących się makowych pól. Dlatego nie myślał o innej formie rywalizacji niż zbliżający się mecz Quidditcha, jako możliwości spędzenia wolnego czasu. Jednak konkurs na uwarzenie eliksiru wydawał mu się kuszący. Tak dawno nie stał nad kociołkiem, chociaż uwielbiał to robić. Zapewne, gdyby miotła nie skradła jego serca to zawodowo mieszałby ingrediencje. Już od pierwszych lat w Hogwarcie łącznie składników i osiąganie niesamowitych płynów przychodziło mu niezwykle dobrze. Uwielbiał to robić, czasem naginając lub zmieniając formuły. To właśnie z klasy od eliksirów wyniósł najciekawsze wspomnienia. Tam wybuch z kociołka Allison prawie wybielił mu włosy, tam udało mu się rozwinąć przyjaźń z Amodeusem.
Kiedy zmierzał na skąpaną kwiatami łąkę jego myśli bezwiednie popłynęły w kierunku profesora, który zaszczepił w nim miłość do alchemii. Tragicznie zmarły profesor Slughorn zapewne nie tylko w nim odkrył tę pasję. Wiedział, że podświadomie chce złożyć mu tym konkursem hołd, którego nijak nie zdołał oddać na tej śmiesznej stypie wśród tłumów sztucznych ludzi. Nie miał jednak, co się oszukiwać, wiedział, że jest na słabej pozycji w porównaniu z innymi uczestnikami. W końcu takie wydarzenia przyciągały zawodowych alchemików, którzy zarabiali na chleb ważeniem eliksirów. Tymczasem Søren, na co dzień posyłał tłuczki w swoich przeciwników i od dawna nie stał nad kociołkiem. Liczył, że nie zapomniał swojej ulubionej sztuki na tyle, aby widowiskowo się zbłaźnić.
Widok siostry na polanie ani trochę go nie zdziwił. Nie witał się, aby nie rozpraszać jej uwagi. Zapewne da jej dziś wiele powodów do podśmiewania się przez najbliższy czas. Nie miał nic przeciw temu, panująca w tym miejscu atmosfera nastrajała człowieka niesamowicie pozytywnie. Ogarniało go przyjemnie rozleniwienie, chociaż myśl o nadchodzącej rywalizacji podnosiła ciśnienie krwi tak jak na meczach i pozwalała mu na utrzymanie skupienia. Wciągając otaczającą go woń bzów rozejrzał się po twarzach pozostałych zawodników. Nikogo nie znał, więc nie wiedział, czego się spodziewać. Nie chciał się ośmieszyć już na początku, więc dziarskim krokiem podszedł do zastawionego składnikami stołu. Mnogość ingrediencji mogła przytłoczyć, ale na ich widok w głowie Avery’ego uruchomiły się nieco zardzewiałe trybiki.
Muchy siatkoskrzydłe? Obrzydliwe jak zwykle. Włosy jednorożca? Błyszczą o tutaj. Mięta? Tego chyba nie można pomylić. Blekot? Jest. Waleriana? Nawet teraz by się przydała. Czarojagody? Są. Oby wszystko się zgadzało.
Zabawę czas zacząć.


okay, i hated you but even when you left, there was never a day that i’ve forgotten about you and even though i actually miss you, i’m gonna erase you now cause that’ll hurt way less
than blaming you


Soren Avery
Soren Avery
Zawód : pałkarz Os z Wimbourne
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
jest szósta mojego serca
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
sny są dla ludzi bez wyobraźni
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t796-sren-avery https://www.morsmordre.net/t859-stella https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f121-whitcomb-st-43-7 https://www.morsmordre.net/t1180-sren-avery
Re: Leśna Polana [odnośnik]19.10.15 0:34
The member 'Søren Avery' has done the following action : rzut kością

'k100' : 44
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśna Polana [odnośnik]19.10.15 14:33
Drugi dzień festiwalu. Jakiekolwiek były przewidywania i plany, Inara postanowiła pojawić się na alchemicznym konkursie. Właściwie, większego wyjścia nie miała, skoro jej kochany tatko, tak intensywnie dopingował swą córkę. Miała tylko nadzieję, że nie pojawi się  z transparentem - jak zapowiadał...
Kusząca była także nagroda w konkursie. Ostatnimi czasy, niemal każde wieczory poświęcała na próby opracowania kolejnych wersji antylykantropicznych eliksirów. I choć oczywiście, mogła zwrócić się z prośbą do swego ojca (i była pewna, że ten nie poskąpi pomocy), ale nie chciała tego robić. Wystarczyło, że mieszkała w rodzinnym dworku. Chciała przynajmniej na własne potrzeby zdobyć środki utrzymania, a wykonywanie eliksirów upiększających zdecydowanie nie należało do szczytu marzeń. Lubiła eksperymentować, ale nie miała, aż tak wielu okazji do przetestowania swoich wynalazków.
Na polanę przybyła pierwsza (przed ojcem) i musiała się uśmiechnąć, kiedy poczuła ukochany zapach bzu. uwielbiała tę woń, zazwyczaj sama się takową otaczała, choć dziś - zapach perfum mieszał się z naturalną, roztaczająca się na miejscu wonią kwiatów i ziół. Z takim też, wesołym, nieco rozmarzonym wyrazem wkroczyła pośród pozostałych uczestników. Nie było jeszcze ich wielu i chyba nikogo nie poznawała. Choć jedna dziewczęca buzia wydawała się dotykać jakichś pajęczyn wspomnień. I zdecydowanie miało to związek z jej przyjaciółką. Odwróciła jednak głowę, starając się, by jej spojrzenie nie odczytano jako natarczywe. Uśmiechnęła się po raz kolejny.
Powędrowała do rozstawionego stołu, na którym znajdowały się rozmaite ingrediencje. Oparła się jedną dłonią o brzeg, by usłyszeć ciche skrzypnięcie. Zmrużyła oczy, kiedy dotarła do niej jeszcze intensywniejsza woń ziół. Musiała się skupić, by drobną dłonią wybrać odpowiednie składniki. Inni, jak widziała już odwracali się ze swoimi zdobyczami, więc i ona musiała się wykazać. W końcu była alchemikiem. Możliwe, że byli tutaj od niej dużo lepsi, ale nie była to ważna kwestia. Co będzie to będzie...



The knife that has pierced my heart,
I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped



Ostatnio zmieniony przez Inara Carrow dnia 19.10.15 14:36, w całości zmieniany 1 raz
Inara Carrow
Inara Carrow
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
I might only have one match
but I can make an explosion
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Leśna Polana 7893d0df08b53155187ac4c38e6136a0
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1023-inara-carrow https://www.morsmordre.net/t1405-tu-jest-smok-ale-sowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f236-nottinghamshire-ashfield-manor https://www.morsmordre.net/t3433-skrytka-bankowa-nr-99#59656 https://www.morsmordre.net/t1598-inara-carrow
Re: Leśna Polana [odnośnik]19.10.15 14:33
The member 'Inara Carrow' has done the following action : rzut kością

'k100' : 62
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśna Polana [odnośnik]19.10.15 16:23
Festiwal miłości, dobre sobie. Niemądra wymówka, dzięki której szlachcice mieli kolejny powód, aby zorganizować przyjęcie. Ale, ale, tym razem dopuszczono do zabawy pospólstwo. Bo kto nie lubi dzikich tańców, odbywających się dookoła trzaskającego ogniska w akompaniamencie pijackich okrzyków i starych ballad, śpiewanych zachrypniętym głosem tak zwanych artystów? Ano, taki powiedzmy Amodeus tego nie lubił. Duża ilość ludzi, hałas, nieokiełznane pląsy do samego rana, to zupełnie nie jego bajka. Fakt, praktycznie darmowy alkohol, powiedzmy że dobrej jakości, był jakąś zachętą, lecz użeranie się z bandą szarych, nieciekawych czarodziejów skutecznie odstraszała go, dlatego też nie pojawił się na otwarciu tej całej hucznej imprezy. Nigdy nie potrafił pojąc, jak ludzie, ba!, czarodzieje, potrafią odnaleźć się w takich klimatach. On sam, jako poważny przedstawiciel magicznej społeczności, preferował rozrywki bardziej na... poziomie. Co jak co, jego zamiłowanie do alkoholu i flirtowania z przypadkowymi osobami nie oznaczało, że jest wielkim fanem takich ogromnych zbiorowisk. Nie ma to jak przepychanie się między spoconym tłumem, prawda? Ach, i te wszędobylskie dzieci, które plączą się pod nogami, niczym gobliny u Gringotta, przynajmniej te małe stworzenia nie zwyzywają cie, przy dużej ilości szczęścia, ponieważ inaczej mógłbyś się spodziewać sztyletu między żebrami.
Aż dziw bierze, że przy tej okazji można było znaleźć tak ciekawe ewenement. Konkurs dla alchemików? Z pewnością wart zobaczenia. Pomimo tego, że Amos nie przepadał za czysto praktyczną częścią związaną z eliksirami, to w teorii potrafił osiągnąć zadowalające wyniki. W porównaniu do Sørena nie bawiło go mieszanie naparów w kociołku. Zdecydowanie preferował czytanie książek, nawet te o eliksirach wydawały mu się interesujące. Bycie pupilkiem profesora Slughorna zobowiązywało do czegoś.  
Amodeus zajął miejsce pod jednym z okolicznych drzew, mając na oku stanowiska alchemików. W ogóle go nie zdziwił widok bliźniaków Avery, jakoś nie spodziewał się, że ci mogliby przegapić taką okazję. Z podkurczonymi nogami i brodą opartą na kolanach, przyglądał się starannemu doborowi składników przez uczestników. Mimo że starał się obserwować wszystkich, dziwnym trafem nie mógł powstrzymać się, przed nagminnym obserwowaniem swojego przyjaciela. Dawno nie widział go w otoczeniu parujących kociołków, pragnął nacieszyć się tym widokiem, nigdy nie wiadomo, kiedy przydarzy mu się następna okazja ku temu. Zachowując ciszę obserwował wybory uczestników, w duchu komentując i prychając, kiedy ci wybierali nieodpowiedni składnik. Miał nadzieję, że zajął dostatecznie oddalone miejsce. Nie chciał dostać rykoszetem, gdyby któraś z mikstur wybuchła czy postanowiła wypełznąć z kociołka.



I'll stop time for you
The second you say you'd like me too
I just wanna give you the Loving that you're missing...


Amodeus Prince
Amodeus Prince
Zawód : Pracownik u Borgina & Burke’a, teoretyk magii
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Nie wiem, co to filozofia.
Czasem tylko mnie swędzi pod lewym skrzydełkiem duszy.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśna Polana Tumblr_no98ajdm5Q1ta09lpo1_500
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t751-amodeus-carter-prince https://www.morsmordre.net/t847-abaddon#3824 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f117-west-country-dolina-godryka-15 https://www.morsmordre.net/t1126-amodeus-prince#7437
Re: Leśna Polana [odnośnik]20.10.15 0:51
- Skup się Kwiatuszku! Tatuś tu jest i w ciebie wierzy! - Ręce, które w tym momencie robiły za prowizoryczny megafon, uniosły się wysoko ku górze i przecięły kilkukrotnie powietrze to w prawo, to w lewo. Gest ten był formą dopingu, jego małego promyczka, który w tym momencie dzielnie wyszukiwał składników. Mimo iż była to zabawa to Carrow nie mógł się nie denerwować i w jakiś sposób nie przeżywać tej rywalizacji w której brała udział Inara. Zaangażował się więc w sposób wyraźny w doping pomimo iż konkurencja należała raczej do...tych spokojniejszych. Szybko więc przyciągnął ukradkowe spojrzenia stojących nieopodal niego kibiców. On sam ich jednak nie dostrzegał. Wszak jego promyczek był istotniejszy!
Adrien Carrow
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1209-adrien-carrow-budowa https://www.morsmordre.net/t1234-adrien-carrow https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f52-west-yorkshire-wakefield-sandal-castle https://www.morsmordre.net/t3097-skrytka-bankowa-nr-357#50695 https://www.morsmordre.net/t1239-adrien-carrow
Re: Leśna Polana [odnośnik]21.10.15 19:19
Niezależnie od tego, cóż działo się ostatnimi czasy - a działo niemało! - Evandra nie planowała opuścić festiwali Prewettów. I o ile jego miłosny wydźwięk niekoniecznie był jej teraz na rękę, czy może raczej nie miała ochoty na ciągłe roztrząsanie tej płaszczyzny swego życia, o tyle zaplanowane na drugi dzień zmagania alchemików kusiły ją niczym ćmę ogień. W końcu, jak mogłaby odmówić sobie konkurowania w koronnej dziedzinie? Chciała wrócić do życia i pokazać innym, że porwanie nie złamało jej ducha - nadal była panienką Lestrange, która postawiła na swoim i została wykształconą, pracującą w Mungu czarownicą.
Kiedy znalazła się na polanie, znów była wyniosła, pewna siebie i skupiona na postawionym przed nimi zadaniu. Oddychała głęboko, delektując się otulającym ich zapachem bzu, próbując wyrzucić z głowy wszelkie zbędne, mogące przeszkadzać myśli... Słodki Salazarze, a żeby to jeszcze było takie proste! Skierowała się do rozstawionego na polanie stołu, witając się z obecnymi już krótkimi, zdystansowanymi skinieniami głowy i niewielkimi, nieco smutnymi uśmiechami. Nie było teraz czasu na kurtuazję, na artystokratyczne grzeczności - wszak przyszli tutaj, by zmierzyć się i przekonać, które z nich jest najlepszym alchemikiem Anglii. Powiodła dookoła wzrokiem, wyraźnie poszukując nim czyjejś sylwetki, lecz szybko dała sobie spokój, znów przybierając na twarz maskę opanowania - i jęła wybierać niezbędne do uwarzenia eliksiru miłosnego ingrediencje. Nie wierzyła, by mogła popełnić choćby najmniejszy błąd, wszak po tylu latach codziennej praktyki z zamkniętymi oczami rozróżniała wszelkie ziela, ingrediencje pochodzenia zwierzęcego czy cokolwiek, co mogło posłużyć do wytworzenia eliksirów.
Poprawiła materiał swej bielusieńkiej, zwiewnej sukienki i zabrała swe łupy, już myśląc, za co powinna zabrać się w pierwszej kolejności.
Evandra C. Rosier
Evandra C. Rosier
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Smile, because it confuses people. Smile, because it's easier than explaining what is killing you inside.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Leśna Polana E0d6237c9360c8dc902b8a7987648526
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t578-evandra-lestrange https://www.morsmordre.net/t621-florentin#1749 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t1074-sypialnia-evandry#6552 https://www.morsmordre.net/t4210-skrytka-bankowa-nr-5#85655 https://www.morsmordre.net/t982-evandra-lestrange#5408

Strona 1 z 21 1, 2, 3 ... 11 ... 21  Next

Leśna Polana
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach