najkochańszy

Co Ty mi dasz Mogłabym proponować różne niestworzone rzeczy, ale wolę się najpierw dowiedzieć od Ciebie, w którą stronę idziemy Poza tym że otwieramy Departament wróżbitów i przepowiadaczy z Cassandrą Możesz mi namalować portret

Namalować portret tak poważnego człowieka :malpka: no mogę, czemu by nie, możesz być jednym z tych, których będę w mojej nowej serii pokazywać czego pragną mężczyźni taki jest tytuł, więc na pewno dowiem się jakie są twe pragnienia najskrytsze

pewnie założenie departamentu ze mną i cass!!!
a serio to jakbyś się ujawnił, że TY TEŻ widzisz przyszłość to by było takie niesamowite, bo ja nigdy nie spotkałam kogoś takiego

Co jest poważnego w człowieku, który w pojedynku skończył z rudym afro na głowie i umiera na łaskotki? Oooo ta seria brzmi ciekawie :malpka:

Zróbmy sobie seans z Cass :malpka: Ujawniam się tylko zaufanym osobom, mało kto wie, że JA TEŻ. Ale może jakbym się dowiedział, że TY TEŻ to bym Ci wyznał, że JA TEŻ

onie, JA TEŻ mało komu ujawniam, to tak samo wychodzi podczas mojego malowania może ja będe miała wizje jak cie będe malowała, ty ogarniesz że coś niehalo i miałeś taką samą kilka dni wcześniej i tak się dowiemy oczywiście, nie musisz odrazu cisnąć, że O JA TEŻ, możesz spróbować ze mnie wyciągnąć jak najwięcej, aż się zdenerwuje, że jesteś wścibski

poważną masz twarz

Ja będę mieć wizję Ciebie malującą, a Ty, że malujesz mnie i się miniemy na Pokątnej i się zatrymamy i zrobimy "lol, ja Cie znam" albo spotkajmy się w wizji #narkotykiweszlymocno

to maska, żeby mieć szacun na dzielni

Ty też nie musisz mówić z mostu, że TY TEŻ Możemy się wnerwiać o wzajemną wścibskość.

o, dobre, to zróbmy tak że ty mówisz O IDŹ MI NAMALUJ a ja HM OK a potem ja ci powiem
grajmy zaraz graham

ale musimy malować gdzieś gdzie nie ma felka, skoro wy się nie lubicie

Mam wolną chatę

ok, to prowadź na chate

http://morsmordre.forumpolish.com/f180-fleet-street-13 zapraszam

(zaraz dorzuce kod i jakąś fotę )

Rówieśniczka z Hufflepuffu <3 Musimy się znać!

Ja lubie czarne kolory i niestety pewnie nie stać mnie na sukienki, które pani szyje, pani Malkin. Ale na Jarmarku Prewettów Ignatius kupił mi suknię z włosem z jednorożca, więc może odnajdzie pani w nim swój krój?

A co do Hogwartu: nie przepadałam za Hogwartem, ale byłam w Huflepuffie. Mój brat zaś grał w Quiddicha w barwach Ravenclaw (sprawdziałam, bo miałam nadzieję, że może w Gryffie). Jeżeli jednak jesteśmy rówieśniczkami, to jak bardzo się znałyśmy? Byłaś koleżanką Gwen-gwiazdy-boiska, ja zaś przychodziłam na boisko tylko żeby popatrzeć na Józia i Samuela ona jednak z nim się znała, może mu tez znałyśmy się z widzenia? Przez kilka lat mogłam być dla ciebie "tą śmieszną dziewczyną z czerwoną buzią, która jak Samuel sie z nią wita, to nie umie odpowiedzieć" i jeszcze ganialam spojrzeniem za nim i piękną Elisabeth Fawley, uznając ich za bożyszcza.

wpisz mnie też <3

NO TO TEN, BYŁYŚMY NA TYM SAMYM ROKU W HOGWARCIE

ogólnie to z tego co się orientuję, największym podobieństwem Debs z Tyldą jest "brak" ojca, więc siłą rzeczy obie mogły doświadczać tego samego rodzaju linczu w szkole i pewnie dałoby się je przez to połączyć!
z drobiazgów to myślę że Deborah mogła być najczęstszą ofiarą oszukiwania w kalambury, a po powrocie Matyldy zza oceanu pewnie próbowałaby odświeżyć kontakt i spróbować odciągnąć ją od fascynacji panem Śmierć (o ile dane by jej było cokolwiek wiedzieć!)