Dziób

22.11.15 15:54

Dzióbek

Słodka i kochana, uwielbia się tulić. Nie może się powstrzymać od niejedzenia słonych krakersów.

mój kodzik:

30.11.15 20:01

Przeczytaj Garrett Weasley

Najdroższa Eilis,Doskonale wiesz, jak umilić mi dzień. I nie tylko mi - zdążyłem zjeść zaledwie pół Twojego przepysznego ciasta, zanim opuściłem dosłownie na sekundę biuro, a gdy wróciłem, pozostały tylko okruszki. Podejrzewam, że to sprawka gnomów mieszkających pod moim biurkiem.Garry

PS: Zrozumiałem aluzję.

16.12.15 22:56

Przeczytaj Samael Avery

Panno SykesByłbym zaszczycony, gdyby zechciała mi panienka towarzyszyć na ślubie lorda Carrowa. Zaznaczam, iż jest to propozycja nie do odrzucenia. S. Avery

31.12.15 18:24

Przeczytaj Samael Avery

Droga Eilis!Dziękuję Ci bardzoS. Avery

22.01.16 18:26

Przeczytaj Alan Bennett

Droga Pani Sykes, zadała Pani bardzo niepotrzebne pytanie. Oczywistym jest bowiem, że znajdę czas dla swojej pacjentki. Obowiązki zabierają go całkiem dużo, jednak nigdy nie tyle, by opuścić kogoś, kto potrzebuje pomocy lekarskiej. Tak więc jestem w stanie udzielić Pani takowej w dowolnej chwili chyba, że wydarzy się coś, co będzie absolutnie wymagało mojej obecności. Niemniej jednak wątpię, by coś takiego nastąpiło w najbliższym czasie. Preferuje Pani wizytę domową, czy pojawi się Pani w szpitalu? A także kiedy chciałaby Pani się spotkać?
Alan Bannett

23.01.16 18:35

Przeczytaj Charles Naifeh

Pani Eilis
ja jestem zafsze grzeczny. I uczem siem pilnie tej kali...~~czarnej magi~~cositam. Ploszem: CHARLIE SETH NAIFEH
Czy to nie zasługuje na wiencej babeczek?
A rysunki narysofałem, i to kilka, ale fszystkie fruneły w siwiat, lecz gdy niania zjawi sie u Nas, to zdonrzem cosi narysowaci.

CHARLIE

24.01.16 17:12

Przeczytaj Alan Bennett

Droga Pani Sykes, w takim razie jeszcze dzisiejszego popołudnia lub wieczoru zawitam w Pani domu. To moja praca, więc niech się Pani nie martwi o zapłatę, bo opieka nad Panią należy do moich obowiązków.
Życzę miłego dnia i do zobaczenia jeszcze dziś.
Alan Bannett

24.01.16 17:44

Przeczytaj Samael Avery

Droga Eilis!Dziękuję Ci za babeczki. Ratujesz mnie od śmierci głodowej.
Specjalistyczną literaturę najpewniej znajdziesz w jednej z filii księgarni pana Fawley'a - lub, jeśli tylko wyrazisz taką chęć - możesz skorzystać z moich prywatnych zbiorów. S. Avery

24.01.16 20:55

Przeczytaj Garrett Weasley

Kochana Eilis,To zabawne, bo uprzedziłaś mnie z listem; sam miałem do Ciebie napisać z pytaniem - jak się czujesz? Ten miesiąc nie był dla Ciebie i Twoich bliskich zbyt przychylny, mam nadzieję, że spomiędzy burzowych chmur wreszcie wychyla się słońce (jestem na nogach od dwudziestu paru godzin, nie oceniaj, proszę, składności moich porównań).
Dziękuję za Twoją troskę, ale naprawdę nie jest ona potrzebna - oprócz wyjątkowego zatrzęsienia pracy (ale, jak to mówią, czarnoksiężnicy nie wytropią się sami) wszystko jest w porządku. I nie mówię tego tylko dlatego, żeby odgonić Twoje zmartwienia. Czuję się dobrze.
Jeśli chodzi o stypę, to nie powinnaś czuć wstydu. Każdemu może zdarzyć się taka chwila zapomnienia, a na dodatek wydaje mi się, że wywarłaś wyjątkowo dobre wrażenie na swoim nowym znajomym. I chyba podbudowałaś mu ego kolekcją wyszukanych komplementów.
Eilis, naprawdę o to pytasz? Przecież doskonale wiesz: tak, jeżeli zajdzie taka potrzeba, to będę ratował Cię z każdej opresji.
A te babeczki są były przepiękne! Oczywiście, zanim trafiły do mojego żołądka. Bardzo dziękuję. Jak widać, nie musisz się martwić o moją wagę. Jeśli dalej będziesz przysyłać mi tyle przepysznych słodkości, to wkrótce zacznę się turlać.

Trzymaj się ciepło, koniecznie pozdrów też Harriett i małego Setha.
Garrett

25.01.16 1:35

Przeczytaj Garrett Weasley

Droga Eilis,Z naszej dwójki to Ty jesteś alchemikiem, a wynalezienie eliksiru na kaca uhonorowano by pewnie uwiecznieniem na kartach z czekoladowych żab. Rozważ badania w tym kierunku.; przyniosą Ci chwałę, sławę i bogactwo, a przy okazji znajdziesz rozwiązanie na jeden z najbardziej trapiących mnie problemów.
Cóż, Crispin zdawał się zadowolony z tego, jak zachwycałaś się jego zarostem. Jeśli Russell już nigdy nie przestanie się puszyć, to wiedz, moja droga, że będzie to tylko i wyłącznie Twoja wina. A babeczki na pewno bardzo mu smakowały.
Nie chcę zahaczać o filozoficzne dysputy, ale pamiętaj, Eilis, że żadne cierpienie nie ma celu i za wszelką cenę musisz starać się go unikać.
Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo tęsknię za łóżkiem, ale został mi jeszcze stos dokumentacji albo dwa. I - niestety - nie mogę tego zostawić na jutro. Oprócz tego boję się, że jak zamknę oczy na choćby dwie minuty, to otworzę je akurat na wigilię Bożego Narodzenia. Ale koniec każdego miesiąca ma to do siebie, że jest zawsze pracowity.
Kiedy tylko znajdę wolną chwilę, to obiecuję, że wpadnę w odwiedziny. Szczególnie, że i Ty masz coś do opowiedzenia - czy to nie Ciebie widziałem u boku Samaela Avery'ego na ślubie Carrowów?
Co mogę powiedzieć - Eilis, najdroższa, przejrzałaś mnie na wylot. Pod maską fanatyka Twoich babeczek skrywam zapędy bulimiczne i po prostu dbam o linię. Mam jeszcze w planach zafarbowanie włosów na blond; wtedy wreszcie spełnią się wszystkie moje marzenia i zacznę przypominać wilę.

...Może rzeczywiście powinienem pójść spać. Czuję, jak moje poczucie humoru stępia się z każdym napisanym wyrazem.Garrett

26.01.16 11:41

Przeczytaj Laidan Avery

Panno Sykes to bardzo miły gest i równie miły cukierniczy podarunek. Moja droga, Twoja służba musi być dobrze wyszkolona w pracach kuchennych. Nie musisz jednak dziękować za miłe przyjęcie panny Weasley - jej prace bronią się same i miejmy nadzieję, że i goście mojej galerii przychylnym spojrzeniem obdarzą jej obrazy.

lady Avery

31.01.16 11:26

Przeczytaj Samael Avery

Droga Eilis!Tak. Colin jest moim dobrym przyjacielem i na pewno pomoże Ci w poszukiwaniach. Zajrzyj do Esów i Floresów, wierzę, że znajdzie książki, które spełnią Twe oczekiwania. Nie wahaj się również zawitać do mnie. Jeśli nie będzie mnie w domu, przekażę służbie, aby zaprowadziła Cię do biblioteki. Możesz stamtąd zabrać każdy tom, który przykuje Twą uwagę.
Babeczki były naprawdę smaczne. S. Avery

31.01.16 17:45

Przeczytaj Garrett Weasley

Droga Eilis,wybacz tak późną odpowiedź; miałem rację, mówiąc, że kiedy wreszcie zamknę oczy, to otworzę je po tygodniu. No, może nieco wcześniej - ale i tak odrobinę zbyt późno, bo nie dość, że wczoraj ledwo zdążyłem dotrzeć na czas do Ministerstwa, to jeszcze spędziłem w nim równo szesnaście godzin i po powrocie do domu nie miałem nawet siły unieść pióra, a co dopiero skupić się na złożeniu składnych zdań.
Mam nadzieję, że nie martwiłaś się brakiem mojej odpowiedzi przez tych parę dni.
Moja droga, jestem pewien, że nie ma powodu do obaw; Crispin na pewno wyparł z pamięci Twoją drobną towarzyską wpadkę (choć dałbym sobie różdżkę odebrać, że uważał ją za wyjątkowo uroczą) i myśli o Tobie wyłącznie w superlatywach.
Koszmary? Czy dręczą Cię już od dawna? Chciałbym umieć Ci pomóc, ale niestety nie jestem specjalistą. Jeśli ufasz Samaelowi, może powinnaś z nim na ten temat porozmawiać; kto wie, może znajdzie rozwiązanie na Twój problem.
Nie, nie kłóciliśmy się - skąd taki pomysł, Eilis?
Aha, dług w d z i ę c z n o ś c i - tak teraz się to nazywa? Z mojej perspektywy wyglądało to bardziej, jakby Samael nawet na najkrótszą chwilę nie chciał spuścić z Ciebie oczu. I dodatkowo niósł Cię na rękach: nie umiesz jeszcze dostrzec powiązania?
Szlachecki - że tak pozwolę go sobie nazwać - półświatek ma tę zabawną właściwość, że jest wyjątkowo zawistny. Szczególnie wtedy, gdy na horyzoncie pojawia się taka piękna i urokliwa panna jak Ty; mógłbym przysiąc, że podczas wesela Carrowów słyszałem, jak nieco starsze szlachcianki zgrzytają z zazdrości zębami. Ale nie powinnaś się nimi przejmować, zawsze znajdzie się ktoś, kto spojrzy na Ciebie nieprzychylnie, a to wcale nie oznacza, że robisz cokolwiek źle.

W takim razie - do zobaczenia wkrótce. Postaram się odwiedzić Cię jak najrychlej.
Garrett
PS: Eilis, czy Ty w ogóle karmisz swoją sowę? Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby jakieś stworzenie z taką pasją dziobało słone krakersy.

31.01.16 18:49

Przeczytaj Samael Avery

Droga Eilis!Czekam wobec tego na Twą rychłą odpowiedź.
Jeśli idzie o smakołyki, jakie mi wysyłasz - nie omieszkam dać znać.
S. Avery

01.02.16 15:38

Przeczytaj Leandra Malfoy

Droga Eilis,Niezmiernie dziękuję ci za ten prezent. Chciałabym powiedzieć, że spróbuję ich razem z mężem kiedy tylko wróci z pracy, ale nie wytrzymałam pokusy i skosztowałam jedną - są naprawdę wyśmienite.
Cieszę się, że mogłam ci pomóc, nie zniosłabym myśli, że miałabyś spędzić w tym okropnym miejscu choć godzinę dłużej!
Korzystając z okazji, pragnę pogratulować ci zaręczyn z moim kuzynem i życzyć wam szczęścia na nowej drodze życia. Wybacz, że nie zrobiłam tego wcześniej, jednak stan zdrowia nie pozwolił mi na uczestnictwo w balu.
Mam nadzieję, że niedługo zaszczycicie nas wraz z Samaelem swoją obecnością, z radością bliżej poznam przyszłą panią Avery.

Leandra

P.S Twoja sowa jest naprawdę urocza, mam nadzieję, że przypadkiem jej nie przekarmiłam!

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia