First topic message reminder :


*Jeśli z kimś już rozmawiałam, a o nim zapomniałam, to najmocniej przepraszam!

[bylobrzydkobedzieladnie]

Co prawda Soren jest trochę zbyt zamknięty na jakieś szczególnie dobre stosunki z kuzynką, w dodatku sześć lat młodszą, ale myślę, że mogli żyć ze sobą w zgodzie. Na pewno nie przeszkadzała mu, gdy plątała się pod nogami brata. Dalej myślę, że bez problemu. Pewnie trochę mu mina zrzedła, kiedy zobaczył, że Leandrę tak ciągnie do ciotki, ale wciąż widzi dla niej nadzieję.

Moja pani wpisze mnie do swoich relacji?

o mnie też

Lady Malfoy, ja lubię upijać Twojego szanownego Pana Męża. :madcat: Lubisz mnie?

To zależy jak często, czy odstawiasz go potem do domu, czy jesteś dla mnie uroczy i miły i czy nie pozwalasz mu się oglądać za innymi

Jak często? Jak zajdzie taka potrzeba. Odstawi się sam jak wytrzeźwieje, ale krzywda mu się nie stanie. Uroczy i miły muszę być, bo ja Nottem jestem. Ale za oglądanie za innymi nie odpowiadam. On nawet nie ma takich pomysłów!

A nie żal ci, że ja sama w domu siedzę?

Znaczy... no... yyy... Bardzo żal. Ale wiesz... Czasami tak trzeba w męskim gronie wyjść... I patrz ja siedzę cały czas sam. Zobacz jaki biedny jestem.

Przecież mi nie bronię! Nawet zachęcam, żeby czasem gdzieś poszedł, tylko mi smutno samej spać! Ale możesz mu powtarzać często, że mu zazdrościsz takiej żony

Na pewno usłyszał, że dobrze trafił. :P Ale, żeby od razu zazdrościć? Fajnie być kawalerem. ;P

Fajniej mieć taką żonę I wujkiem zostaniesz...

Nie wiem, nigdy nie miałem żony, ale kojarzy mi się to raczej z dodatkowymi obowiązkami i zakończeniem wolności...
Będę kupować prezenty, a jak podrośnie to się z nim bawić! :madcat: #dobrywujek

cześć! pewnie się znamy z Hogwartu, bo ten sam rocznik, więc pewnie mieliśmy razem jakieś zajęcia c: i wydaje mi się, że raczej byśmy się nie polubili, chociaż kto wie? :v