Pomieszczenie piąte
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★ [bylobrzydkobedzieladnie]
Pomieszczenie piąte
Gdy otworzysz drzwi i zrobisz krok do przodu, srebrzysta powłoka stawi ci delikatny opór. Nie możesz się jednak wrócić - za tobą jest tylko pustka, bowiem drzwi zdążyły się zamknąć i rozpłynąć w powietrzu.
Jeśli napierasz na powłokę całym ciałem, wybrzusza się odrobinę - możesz mieć wrażenie, że poruszasz czymś przypominającym konsystencją zastygającą smołę. Lecz nagle coś się zmienia - wraz z upływem czasu opór niknie, a stosunkowo elastyczne włókna opinają się na twej sylwetce. Rozciągają się do granic możliwości, by następnie pęknąć i umożliwić ci wydostanie się z tego osobliwego półkokonu.
Znajdujesz się w pomieszczeniu, w którym widzisz setki (a może nawet całą nieskończoność?) własnych odbić - wokół ciebie rozstawionych jest kilkanaście luster sięgających szklanego sufitu. Dociera do ciebie, że właśnie… przeszedłeś przez jedno z nich.
Jeśli dotkniesz którejkolwiek lustrzanej tafli, dowiesz się, że teraz już bez większych problemów będziesz mógł… zanurzyć w niej rękę - tak jakbyś zamaczał dłoń w wodzie, choć nie pomoczy się ani twoja skóra, ani ubranie.
Wygląda na to, że musisz zanurkować w nieznane, by odnaleźć wyjście z pokoju. Tylko które z nich będzie prawdziwe? A które okaże się tylko złudzeniem optycznym? I co jeszcze kryje się tam - po drugiej stronie lustra?
Masz dwa dni na odpis. Posty nie muszą być długie.
Pamiętaj, aby rzucić kostką k100. Jeśli dodasz post w przeciągu 24 godzin, do wyniku rzutu kostką dolicza się 5.
Jeśli napierasz na powłokę całym ciałem, wybrzusza się odrobinę - możesz mieć wrażenie, że poruszasz czymś przypominającym konsystencją zastygającą smołę. Lecz nagle coś się zmienia - wraz z upływem czasu opór niknie, a stosunkowo elastyczne włókna opinają się na twej sylwetce. Rozciągają się do granic możliwości, by następnie pęknąć i umożliwić ci wydostanie się z tego osobliwego półkokonu.
Znajdujesz się w pomieszczeniu, w którym widzisz setki (a może nawet całą nieskończoność?) własnych odbić - wokół ciebie rozstawionych jest kilkanaście luster sięgających szklanego sufitu. Dociera do ciebie, że właśnie… przeszedłeś przez jedno z nich.
Jeśli dotkniesz którejkolwiek lustrzanej tafli, dowiesz się, że teraz już bez większych problemów będziesz mógł… zanurzyć w niej rękę - tak jakbyś zamaczał dłoń w wodzie, choć nie pomoczy się ani twoja skóra, ani ubranie.
Wygląda na to, że musisz zanurkować w nieznane, by odnaleźć wyjście z pokoju. Tylko które z nich będzie prawdziwe? A które okaże się tylko złudzeniem optycznym? I co jeszcze kryje się tam - po drugiej stronie lustra?
Masz dwa dni na odpis. Posty nie muszą być długie.
Pamiętaj, aby rzucić kostką k100. Jeśli dodasz post w przeciągu 24 godzin, do wyniku rzutu kostką dolicza się 5.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:58, w całości zmieniany 1 raz
The member 'Cassandra Vablatsky' has done the following action : rzut kością
'k100' : 77
'k100' : 77
Chochliki zostały odrzucone z odpowiednią siłą, być może dla ich niewielkich ciałek nawet zbyt wielką. Piski i chichoty ucichły całkowicie, gdy uderzyły w murowane ściany kanałów, by opaść na taflę lodu, która zaczęła pękać w wyniku serii małych uderzeń. Tylko jeden z nich ocalał, wciąż zaplątany w twój warkocz - ciągnął i szamotał się, jakby świadomy losu, jaki spotkał pozostałych. Choć stworzenia już ci nie zagrażają - jeden uwięziony chochlik nie podniesie cię do góry za uszy - należałoby jak najszybciej i najostrożniej oddalić z tego miejsca, w końcu nikt nie chciałby wylądować w podejrzanych toniach.
ST bezpiecznego przedostania się do końca tunelu wynosi 58.
Pamiętaj, że jeśli dodasz post w przeciągu 24 godzin, do wyniku rzutu kostką dolicza się 5.
ST bezpiecznego przedostania się do końca tunelu wynosi 58.
Pamiętaj, że jeśli dodasz post w przeciągu 24 godzin, do wyniku rzutu kostką dolicza się 5.
I show not your face but your heart's desire
Och, świetnie. Cassandra musiała przyznać - nie pomyślała o wszystkim, nerwy, jakie dopadły ją na myśl o wstrętnych chochlikach i ich głupich żartach, które niezdrowo jej zdaniem koncentrowały się wokół jej włosów, sprawiły, że zupełnie nie była w stanie myśleć trzeźwo. Zemsta była słodka, stworzonka uderzyły w ściany tunelu (i wcale, ale to wcale nie było jej ich szkoda), a ostatnim, który wciąż plątał się przy jej warkoczu, miała zamiar zająć się później. Gorycz poczuła w ustach dopiero gdy usłyszała łoskot, z jakim ich drobne ciałka uderzały w kruchą taflę lodu.
Bez paniki. Powoli. Ostrożnie. I przed siebie - stawiała stopę za stopą, nieśpiesznie kładąc je na tafli lodu z zamiarem ucieczki, pragnąc zachować ostrożność. Woda była nie tylko niepokojąca, Cassandra domyślała się, że mogła znajdować się w czymś, co przypominało ścieki - a na kąpiel w szambie nie miała najmniejszej ochoty.
Bez paniki. Powoli. Ostrożnie. I przed siebie - stawiała stopę za stopą, nieśpiesznie kładąc je na tafli lodu z zamiarem ucieczki, pragnąc zachować ostrożność. Woda była nie tylko niepokojąca, Cassandra domyślała się, że mogła znajdować się w czymś, co przypominało ścieki - a na kąpiel w szambie nie miała najmniejszej ochoty.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Ostatnio zmieniony przez Cassandra Vablatsky dnia 17.03.16 22:58, w całości zmieniany 1 raz
The member 'Cassandra Vablatsky' has done the following action : rzut kością
'k100' : 98
'k100' : 98
Stąpałaś ostrożnie po lodzie, na tyle ostrożnie, że nie załamał się pod twoim ciężarem, który rozłożyłaś wręcz idealnie. Wędrówka trwała długo, lecz w końcu bezpiecznie dostałaś się do miejsca, gdzie znajdowała się drabina prowadząca w górę - do lekko uchylonego włazu, najwyraźniej stanowiącego jedyne wyjście z kanałów. Nawet jeśli chciałabyś rozejrzeć się dalej i kontynuować wędrówkę, lód pod twoimi stopami w końcu się załamał - siateczka pęknięć rozbiegła się po całej tafli, lecz od kąpieli w podejrzanych toniach uchroniła cię drabina, której mogłaś się chwycić i wspiąć do góry.
Gratulacje, wydostałaś się z pomieszczenia!
(Masz dwa dni na odpis. To ostatni post w tym pomieszczeniu oraz na seansie grozy. Możesz napisać również posta na zapleczu, ale nie jest to wymagane. Gratulujemy ♥)
Gratulacje, wydostałaś się z pomieszczenia!
(Masz dwa dni na odpis. To ostatni post w tym pomieszczeniu oraz na seansie grozy. Możesz napisać również posta na zapleczu, ale nie jest to wymagane. Gratulujemy ♥)
I show not your face but your heart's desire
Cassandra nie miała najmniejszej ochoty rozglądać się dookoła; wizja kąpieli w gnoju to coś, co wystarczająco mocno przepłoszyło ją nie tylko z tego miejsca, ale i zapewne na dobre kilka lat wyleczyło ją z chęci zabawy podczas Nocy Duchów. Groza grozą - wszystko miało pewne granice.
Stąpając lekko po lodzie wnet doskoczyła do drabiny i chwyciła się jej tak szybko, jak tylko była w stanie, wskakując na pierwszy stopień z bijącym w gardle sercem. Dość jej było chochlików, krwiożerczych roślin, kapryśnych smoków i innych przygód, które mogły ją ominąć, gdyby spędziła ten dzień tak jak powinna - czuwając przy łóżku Lisy. Wyklęła kilka razy pod nosem organizatorów, poprzysięgła sobie nie pojawić się w tym teatrze nigdy więcej i co raz wspięła się po drabinie, pragnąc czym prędzej czmychnąć do domu. Weźmie kąpiel, przeczesze włosy, zatroszczy się o dłonie... Psiakrew, czy jeden z chochlików wciąż nie wisiał jej na włosach?!
/zt, dziękuję!
Stąpając lekko po lodzie wnet doskoczyła do drabiny i chwyciła się jej tak szybko, jak tylko była w stanie, wskakując na pierwszy stopień z bijącym w gardle sercem. Dość jej było chochlików, krwiożerczych roślin, kapryśnych smoków i innych przygód, które mogły ją ominąć, gdyby spędziła ten dzień tak jak powinna - czuwając przy łóżku Lisy. Wyklęła kilka razy pod nosem organizatorów, poprzysięgła sobie nie pojawić się w tym teatrze nigdy więcej i co raz wspięła się po drabinie, pragnąc czym prędzej czmychnąć do domu. Weźmie kąpiel, przeczesze włosy, zatroszczy się o dłonie... Psiakrew, czy jeden z chochlików wciąż nie wisiał jej na włosach?!
/zt, dziękuję!
bo ty jesteś
prządką
prządką
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Pomieszczenie piąte
Szybka odpowiedź