Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Fantastic Mr. Fox
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Lisi żywot
▲ 1924 - 1925 - wczesne dzieciństwo; pomimo bycia krnąbrnym dzieckiem oddanie rodowym tradycjom
▲ 1935 - 1938 - początki nauki w Hogwarcie; pojawienie się dywagacji na temat tego, co słuszne, a co właściwe
▲ 1939 - koniec czwartej klasy, pierwsze umizgi z mugolaczką; koniec piątej klasy - wyrzucenie z drużyny quidditcha i objęcie posady komentatora; przewartościowywanie moralnego kręgosłupa, skutkujące unikaniem wizyt w domu
▲ 1940 - 1942 - udział w spotkaniach Klubu Ślimaka; koniec szkoły i zerwanie więzów z rodziną; wydziedziczenie
▲ 1942 - 1945 - tułaczka po Anglii pod wieloma twarzami
▲ 1945 - 1948 - ucieczka za granicę po śmierci Dumbledore'a; podróże po Francji, Egipcie, Indiach, państwach Zatoki Bengalskiej, Tybecie
▲ 1948 - 1949 - powrót na wyspy; druga nieudana próba dostania się na staż aurorski; praca w prasie sportowej
▲ 1949 - 1952 - staż aurorski zakończony pozytywnie zdanym egzaminem
▲ 1953 - pojawienie się na pogrzebie matki z rodu Averych
▲ 1955 - wstąpienie w szeregi Zakonu Feniksa
Lisie obyczaje
▲ naprawdę nazywa się Lycus Percival Malfoy, ale go wydziedziczyli
▲ w lepszych czasach lubił przypalić diable ziele i rozbijać się po barach, opiewając wieczne kawalerstwo
▲ spotkasz go wszędzie tam, gdzie grają rock'n'rolla
▲ metamorfomag i auror, śledzący z zapałem rozgrywki ligi quidditcha
▲ ma na pieńku z większością arystokratów
Lis'ty gończe
▲ damy i dżentelmeni grający w quidditcha, z którymi w wyniku swojej pracy miał styczność latach 1948-49
▲ (ex)aurorzy - zarówno ci, którzy go lubią, jak i tacy, którzy uważają Freda za najgorsze ogniwo całego zespołu, bądź po prostu nie mogą zdzierżyć jego bezczelnego charakteru; przyjmę także policjantów i członków wiedźmiej straży
▲ znajomi z lat szkolnych, najlepiej tacy, którzy byli wychowankami domu innego niż Slytherin, za których dałby się pokroić, a także Ślizgoni, z którymi miał mocno na pieńku; roczniki 1922-27
▲ arystokraci i arystokratki, którzy zrobiliby wszystko, by uprzykrzyć mu życie
▲ wędrowcy, których mógł poznać podczas podróży
▲ a może masz lepszy pomysł?
Vulpes vulpes
Jamie
brat
Ullysess
mądrala
Alexander
plebejusz
Percival
nawrócony
Brendan
rozsądek
Garrett
sumienie
Samuel
brawura
Margaux
antidotum
Pomona
specjalistka
Eileen
detektyw
Justine
siostra
Vulpes macrotis
Neala
kuchmistrz
Bertie
lusterko
Hereward
tekst
Florean
protegowany
Vulpes chama
Selina
serce
Lycalopex vetulus
Oscar
syn
Abraxas
wilk
Perseus
zdrajca
Canis lupus
Amadeus
erudyta
Rita
lupa
Ramsey
woda
[bylobrzydkobedzieladnie]
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Ostatnio zmieniony przez Frederick Fox dnia 07.10.20 20:20, w całości zmieniany 10 razy
randka
I get down to Beat poetry ◇ They say I'm too young to love you I don't know what I need They think I don't understand The freedom land of the seventies I think I'm too cool to know ya You say I'm like the ice I freeze I'm churning out novels like Beat poetry on Amphetamines endlesslove
Widzę, że znasz Glaucusa! Więc może chcesz poznać również jego młodziutką narzeczoną? Która w dodatku lubi aurorów nawet mimo faktu, że sama nie może nim zostać? Nasze rody co prawda mają negatywne relacje, ale skoro odszedłeś od rodziny, a Lyra jest zbyt młoda, żeby znać cię z przeszłości (a także nie należy do zbyt uprzedzonych), to myślę, że możemy mieć pozytyw (ale to już jak chcesz).
Mogę zaproponować ci jeszcze Michaela Tonksa. 3 lata starszy, były Krukon, mugolak i obecnie nauczyciel zaklęć w Hogwarcie. Może jakaś znajomość jeszcze z czasów szkolnych, lub coś już później?
I jeszcze mam Alice, półkrwi, promugolska, trochę jeździła po świecie (choć głównie do Ameryki), a teraz pracuje w Urzędzie Łączności z Mugolami .
Mogę zaproponować ci jeszcze Michaela Tonksa. 3 lata starszy, były Krukon, mugolak i obecnie nauczyciel zaklęć w Hogwarcie. Może jakaś znajomość jeszcze z czasów szkolnych, lub coś już później?
I jeszcze mam Alice, półkrwi, promugolska, trochę jeździła po świecie (choć głównie do Ameryki), a teraz pracuje w Urzędzie Łączności z Mugolami .
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
porandkujemy, jak tylko uporam się z rzeczywistością, a to tak jeszcze z tydzień
Lyrę... może dopiero by poznał? Od kiedy są narzeczeństwem? No i jeśli chodzi o poglądy to Edziu jest całkowicie odłączony od tego, co dyktowała mu rodzina, więc każdego Weasleya przyjmuje bardzo ciepło!
Co do Michaela - na pewno kojarzą się ze szkoły, bo quidditch - akurat ten czas, kiedy byli razem w szkole, Edek jeszcze grał. Początkowo, mimo, że młodszy, mógł się odnosić do niego z wyższością, mimo, iż był młodszy, ale z roku na rok jego poglądy ulegały zmianom, choć wtedy jeszcze nie tak radykalnym - może więc Michael pamięta go jako niezbyt przyjaznego Ślizgona, a teraz, jeśli ich ścieżki się przetną, będzie pozytywnie zaskoczony?
A na Alice nie mam pomysłu póki co
Lyrę... może dopiero by poznał? Od kiedy są narzeczeństwem? No i jeśli chodzi o poglądy to Edziu jest całkowicie odłączony od tego, co dyktowała mu rodzina, więc każdego Weasleya przyjmuje bardzo ciepło!
Co do Michaela - na pewno kojarzą się ze szkoły, bo quidditch - akurat ten czas, kiedy byli razem w szkole, Edek jeszcze grał. Początkowo, mimo, że młodszy, mógł się odnosić do niego z wyższością, mimo, iż był młodszy, ale z roku na rok jego poglądy ulegały zmianom, choć wtedy jeszcze nie tak radykalnym - może więc Michael pamięta go jako niezbyt przyjaznego Ślizgona, a teraz, jeśli ich ścieżki się przetną, będzie pozytywnie zaskoczony?
A na Alice nie mam pomysłu póki co
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Zaręczyli się pod koniec sierpnia 1955 roku, czyli parę miesięcy temu . Stosunkowo niedawno, więc mogą się dopiero poznać. Jeśli jest aurorem, to pewnie kojarzy jej brata, Garretta, no i przez Glaua się również mogą poznać, bo ich zaręczyny są już powszechnie znanym faktem. I jakoś od lipca 1955 jest uliczną malarką, często pojawiała się na Pokątnej . Też nie wiem, jak bardzo zażyłe są twoje relacje z Glaucusem, ale widziałabym więc raczej stosunki idące w pozytyw. Może nie coś bardzo bliskiego, ale raczej sympatia aniżeli niechęć.
Michael trochę grał w szkole w quidditcha, więc mogli się jeszcze kojarzyć z jakiegoś meczu, pewnie wtedy za sobą nie przepadali z racji pochodzenia Michaela, a także niechęci Tonksa do wywyższających się paniczyków, tak więc kiedy się spotkają po latach, Michael może być bardzo zaskoczony tą nagłą zmianą, jego pracą aurora i tak dalej, i mogą zacząć wszystko od nowa, budując jakieś pozytywniejsze stosunki.
Co do Alice, może zapoznanie na fabule, albo w stosunkowo niedawnej przeszłości? Widziałabym tutaj coś w stylu zapoznania się w jakiejś knajpie, może nawet mugolskiej lub innym tego typu miejscu. Choć może jeszcze się coś lepszego pojawi ^^.
Michael trochę grał w szkole w quidditcha, więc mogli się jeszcze kojarzyć z jakiegoś meczu, pewnie wtedy za sobą nie przepadali z racji pochodzenia Michaela, a także niechęci Tonksa do wywyższających się paniczyków, tak więc kiedy się spotkają po latach, Michael może być bardzo zaskoczony tą nagłą zmianą, jego pracą aurora i tak dalej, i mogą zacząć wszystko od nowa, budując jakieś pozytywniejsze stosunki.
Co do Alice, może zapoznanie na fabule, albo w stosunkowo niedawnej przeszłości? Widziałabym tutaj coś w stylu zapoznania się w jakiejś knajpie, może nawet mugolskiej lub innym tego typu miejscu. Choć może jeszcze się coś lepszego pojawi ^^.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
⚶ damy i dżentelmeni grający w quidditcha, z którymi w wyniku swojej pracy miał styczność latach 1948-49
To ja, to JA, Mr. Fantastic! Love me or hate me <3 Jestem wyprana, nie wiem co mam ci zaproponować Pewnie zmieniasz twarze i cię już nie rozpoznam Pewnie nie wiadomo mi o twojej prawdziwej tożsamości? Jak to wygląda? NO I TEGO, POLECAM SIĘ :*
I care for myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
Selina Lovegood
Zawód : ścigająca Os, naczelna zołza, bywalczyni kolumn Czarownicy
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
pride
will be always
the longest distance
between us
will be always
the longest distance
between us
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Po pierwsze Francja! Z tym, że Karolcia miała wtedy jakieś 14 lat. To był czas, gdy ciągle się zakochiwała - w szkolnych kolegach, a tym bardziej w dorosłych mężczyznach. Och! Na pewno!
Po drugie aurorstwo. I tu by trzeba było pomyśleć w zależności od tego, co by nam pasowało z tej Francji, bo żadnych konkretów nie przedstawiłam, bo nie wiem co w tej Francji robił Frederick. Spotkaliśmy się już w Londynie? Myślę, że raczej tak. Sądzę, że się lubimy. Nie mamy powodów do negatywów, poza tym te sentymenty Caro...
Po drugie aurorstwo. I tu by trzeba było pomyśleć w zależności od tego, co by nam pasowało z tej Francji, bo żadnych konkretów nie przedstawiłam, bo nie wiem co w tej Francji robił Frederick. Spotkaliśmy się już w Londynie? Myślę, że raczej tak. Sądzę, że się lubimy. Nie mamy powodów do negatywów, poza tym te sentymenty Caro...
Gość
Gość
Lyra - nie jakoś mocno zażyłe, trzymali się razem w szkole a później Glaucus pomógł mu wypłynąć z Anglii, jednak darzą się sympatią, tylko każdy ma swoje życie jestem jak najbardziej za pozytywem. Muszę jeszcze twojego brata dopaść w takim razie.
O, to może poznał już Alice w jakimś mugolskim miejscu i nieźle dziwi się teraz zdziwi, jak ją zobaczy z różdżką w ręku!
Caroline - nie sądzę, by się znali z tamtych czasów, we Francji był krótko, myślę, że jakiś miesiąc, a ona była młoda i pewnie siedziała w szkole Ed tam głównie szlajał się po barach i kinach, nie sądzę, by mogli się spotkać. Ale teraz z pewnością znają się z pracy! Powodów do negatywów też nie widzę, ale z karty nie potrafię wywnioskować, jaka w zasadzie jest, więc nie wiem, jak mogliby się do siebie odnosić. Pomóż mi!
Selina - TAK TAK TAK. Może udało mu się namówić cie na wywiad, a jak wyznała, że pije ciemne piwo szybciej od faceta to Ed MUSIAŁ sprawdzić? Tak sobie myślę, że mogli się wdać nawet w jakiś przelotny romans, bo Sela jest raczej typem kobiety, który zamiast go peszyć... przyprawia o uśmiech na twarzy. Bo Eda to tam nie rajcowały nigdy te perfekcyjne panie domu niczym z tych wszystkich szumnych plakatów. Poznała go na pewno jako pana Lisa, czy się dowiedziała, że jest Malfojem - zostawiam tobie do wyboru! Albo w sumie... oczekuj ode mnie pw, to dogadamy! (Może trochę potrwać, pisanie z telefonu nie idzie mi zbyt sprawnie)
O, to może poznał już Alice w jakimś mugolskim miejscu i nieźle dziwi się teraz zdziwi, jak ją zobaczy z różdżką w ręku!
Caroline - nie sądzę, by się znali z tamtych czasów, we Francji był krótko, myślę, że jakiś miesiąc, a ona była młoda i pewnie siedziała w szkole Ed tam głównie szlajał się po barach i kinach, nie sądzę, by mogli się spotkać. Ale teraz z pewnością znają się z pracy! Powodów do negatywów też nie widzę, ale z karty nie potrafię wywnioskować, jaka w zasadzie jest, więc nie wiem, jak mogliby się do siebie odnosić. Pomóż mi!
Selina - TAK TAK TAK. Może udało mu się namówić cie na wywiad, a jak wyznała, że pije ciemne piwo szybciej od faceta to Ed MUSIAŁ sprawdzić? Tak sobie myślę, że mogli się wdać nawet w jakiś przelotny romans, bo Sela jest raczej typem kobiety, który zamiast go peszyć... przyprawia o uśmiech na twarzy. Bo Eda to tam nie rajcowały nigdy te perfekcyjne panie domu niczym z tych wszystkich szumnych plakatów. Poznała go na pewno jako pana Lisa, czy się dowiedziała, że jest Malfojem - zostawiam tobie do wyboru! Albo w sumie... oczekuj ode mnie pw, to dogadamy! (Może trochę potrwać, pisanie z telefonu nie idzie mi zbyt sprawnie)
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
O, to może się znajdzie jakiś punkt zaczepienia przez Glaua lub Garretta i okazja do zapoznania się na fabule ^^. Co do Alice, też tak może być; mógł ją nawet mieć za mugolkę, mogli kiedyś się bawić razem w jakimś mugolskim klubie czy coś w tym rodzaju, a tu pewnego dnia ją widzi na Pokątnej/w ministerstwie/itp.
To kiedyś, może w fabularnym listopadzie, się zgadamy na jakąś grę?
To kiedyś, może w fabularnym listopadzie, się zgadamy na jakąś grę?
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
My chyba coś, ale uciekło mi co i jak
» Ratujmy Ziemię! «
To jedyna planeta, na której występuje czekolada.
Cynthia Vanity
Zawód : uzdrowicielka na oddziale wypadków przedmiotowych, cukierniczka, właścicielka Słodkiej Próżności
Wiek : 33
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Dziś rano cały świat kupiłeś,
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Póki co czas mi nie pozwala na nic i obiecałam też już wątki kilku osobom, ale jak się tylko zrobi luźniej to chętnie!
CYNTHIA!
Zapomniałam zupełnie, że miałam do Ciebie napisać. Znamy się na pewno z czasów szkoły, bo DEIMOS. Freddie pewnie, mimo, że Cynthia broni się sama, pewnie ją mocno supportował (później ona mogła supportować jego, jak zaczął się ze szlamami zadawać i z Deimosem już tak złoto nie było), ja myślę, że nawet dogadywać się mogli i być dość dobrymi ziomeczkami... ona tylko rok starsza, co ty na to, żeby była jego taką... no nie wiem, przyjaciółka to duże słowo, ale chciałabym, żeby byli bardziej zżyci, niż wymuszona wymiana uprzejmości podczas przypadkowego spotkania w Mungu. Bo i właśnie, MUNG - widzą się na pewno często, nawet, jeśli Edek ma się zgłosić na inny wydział, to w pierwszej chwili by pytał o Cynthię za każdym razem No i nie wiem, co ty tam masz dokładnie z Deimosem, ale Fred jest pewnie gdzieś pośrodku tego, teraz jeszcze Megara... jak coś chcesz objaśnić/dogadać, to pisz mi na pw! Ale LUBMY SIĘ.
CYNTHIA!
Zapomniałam zupełnie, że miałam do Ciebie napisać. Znamy się na pewno z czasów szkoły, bo DEIMOS. Freddie pewnie, mimo, że Cynthia broni się sama, pewnie ją mocno supportował (później ona mogła supportować jego, jak zaczął się ze szlamami zadawać i z Deimosem już tak złoto nie było), ja myślę, że nawet dogadywać się mogli i być dość dobrymi ziomeczkami... ona tylko rok starsza, co ty na to, żeby była jego taką... no nie wiem, przyjaciółka to duże słowo, ale chciałabym, żeby byli bardziej zżyci, niż wymuszona wymiana uprzejmości podczas przypadkowego spotkania w Mungu. Bo i właśnie, MUNG - widzą się na pewno często, nawet, jeśli Edek ma się zgłosić na inny wydział, to w pierwszej chwili by pytał o Cynthię za każdym razem No i nie wiem, co ty tam masz dokładnie z Deimosem, ale Fred jest pewnie gdzieś pośrodku tego, teraz jeszcze Megara... jak coś chcesz objaśnić/dogadać, to pisz mi na pw! Ale LUBMY SIĘ.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Podoba mi się ta relacja, więc LUBMY SIĘ BARDZO. Supportowanie spoko, Mung spoko, wszystko spoko. Sprzedane! Cynka ma tak wielu ziomeczków. *-* Aż jej zazdroszczę.
I jak będzie mi się chciało, to coś Ci pisnę o Cynce, jej relacji z Deimosem i takie tam. Ale to jeszcze zobaczę, bom leniwa
I jak będzie mi się chciało, to coś Ci pisnę o Cynce, jej relacji z Deimosem i takie tam. Ale to jeszcze zobaczę, bom leniwa
» Ratujmy Ziemię! «
To jedyna planeta, na której występuje czekolada.
Cynthia Vanity
Zawód : uzdrowicielka na oddziale wypadków przedmiotowych, cukierniczka, właścicielka Słodkiej Próżności
Wiek : 33
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Dziś rano cały świat kupiłeś,
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Ale mogły być wakacje... A tak serio, to rozumiem. W końcu napisałam, że nie wiem co on w tej Francji robił. Skoro twierdzisz, że nasza znajomość nie mogła się tam zacząć, to ok, ale zapytać trzeba było.
Co do naszej relacji... Ja tu widzę po prostu zwykłą znajomość. Uprzejmość i wymiana miłych zdań. Na pewno wymyślę (wymyślimy) kiedyś coś lepszego i sobie to napiszemy w jakimś wątku.
Co do naszej relacji... Ja tu widzę po prostu zwykłą znajomość. Uprzejmość i wymiana miłych zdań. Na pewno wymyślę (wymyślimy) kiedyś coś lepszego i sobie to napiszemy w jakimś wątku.
Gość
Gość
Dobra, to ja oprócz siostry podrzucam ci jeszcze Hectora ! Mniej więcej w tym samym czasie co Frederick przebywał poza Anglią, a konkretnie mam na myśli Egipt. Myślę, że obydwaj mogą się dogadać. Nie mają swojego miejsca na ziemi, większość dorosłego życia spędzili na tułaczce po świecie!
No i obowiązkowo Charlusa, bkogo jak kogo, ale z pewnością Potter stał na czele komitetu powitalnego, kiedy Fox zasilił dumne szeregi aurorów! :D W sumie tu też można coś kombinować, wszystko zależy, czy Fox zainteresował się sprawą zniknięcia żony Charliego, Dorei :D W końcu była z Blacków i zniknęła, coś tu nie grało? :D Mów mi czy pozytyw czy negatyw, to będziemy myśleć dalej!
No i obowiązkowo Charlusa, bkogo jak kogo, ale z pewnością Potter stał na czele komitetu powitalnego, kiedy Fox zasilił dumne szeregi aurorów! :D W sumie tu też można coś kombinować, wszystko zależy, czy Fox zainteresował się sprawą zniknięcia żony Charliego, Dorei :D W końcu była z Blacków i zniknęła, coś tu nie grało? :D Mów mi czy pozytyw czy negatyw, to będziemy myśleć dalej!
Gość
Gość
Hector <3 Co prawda Freddie nie zagościł w Egipcie za długo, ale może Hector był tym, którego spotkał, i który pomógł mu jakoś (nie wiem, dach nad głową, pieniądze, rozmowa, cokolwiek), więc pewnie Freddie czułby jakiś dług wdzięczności i ogólną sympatię. No i Ed w sumie dopiero był raczkującym podróżnikiem, kiedy trafił do Egiptu, może jakieś opowieści Hectora tchnęły go, aby rzucił się w świat i nie oglądał za siebie Dzielą ich też tylko dwa lata, więc z pewnością znali się ze szkoły. Skoro jednak Hector jest półkrwi, może był jednym z tych Ślizgonów, który nie szykanował jakoś szczególnie wtedy-jeszcze-Lycusa? A może dwa lata młodszy Malfoy był mu zupełnie obojętny? Tak czy inaczej, przynajmniej kojarzyć się mogli.
Charlusa kocham za sam wygląd, jeśli jest tak samo roześmiany jak na wszystkich gifach, to z pewnością od pierwszego dnia znaleźli wspólny język z Liskiem! A co z Doreą, jakie zniknięcie, ja nic nie wiem! W sensie nie było jej, ale się znalazła, czy nadal się szuka?
Charlusa kocham za sam wygląd, jeśli jest tak samo roześmiany jak na wszystkich gifach, to z pewnością od pierwszego dnia znaleźli wspólny język z Liskiem! A co z Doreą, jakie zniknięcie, ja nic nie wiem! W sensie nie było jej, ale się znalazła, czy nadal się szuka?
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Strona 1 z 2 • 1, 2
Fantastic Mr. Fox
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania