Tower Bridge
Strona 13 z 14 • 1 ... 8 ... 12, 13, 14
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Tower Bridge
Tower Bridge to most zwodzony przecinający Tamizę na wschodnim końcu Londynu, usytuowany w pobliżu Tower of London, od której bierze swą nazwę. W upalne dni można spotkać tu tłumy mugoli, korzystających z chłodnej, choć nie takiej czystej rzeki.
Jest to jeden z najbardziej znanych obiektów w Londynie, zbudowany w stylu wiktoriańskim, ze stalowym szkieletem obłożonym kamieniem w stylu neogotyckim. Charakterystycznym elementem mostu są dwie wieże główne, połączone u góry dwoma pomostami - kładkami dla pieszych, zawieszonymi ponad trzydzieści metrów nad jezdnią. Jest jednym z najchętniej odwiedzanych zabytków zaraz po Big Benie. Od roku tysiąc dziewięćset dziewiątego chodniki dla pieszych na Tower Bridge zostały zamknięte, gdyż most stał się, niestety, ulubionym miejscem samobójców, którzy rzucali się z niego w odmęty Tamizy.
Jest to jeden z najbardziej znanych obiektów w Londynie, zbudowany w stylu wiktoriańskim, ze stalowym szkieletem obłożonym kamieniem w stylu neogotyckim. Charakterystycznym elementem mostu są dwie wieże główne, połączone u góry dwoma pomostami - kładkami dla pieszych, zawieszonymi ponad trzydzieści metrów nad jezdnią. Jest jednym z najchętniej odwiedzanych zabytków zaraz po Big Benie. Od roku tysiąc dziewięćset dziewiątego chodniki dla pieszych na Tower Bridge zostały zamknięte, gdyż most stał się, niestety, ulubionym miejscem samobójców, którzy rzucali się z niego w odmęty Tamizy.
Udało się! Tarcza wyczarowała się przed nim w odpowiednim momencie, ale była to chyba tylko i wyłącznie zasługa pomocy, którą otrzymał wraz ze wspierającą magią. - Pavor veneno! - Uparł się na to zaklęcie, ale nie chciał rezygnować. Chaos był zbyt duży. - Może pomożecie?! - krzyknął jeszcze do sojuszników, którzy czaili się gdzieś za nimi, lecz nikt nie podniósł różdżki. Co to za aurorzy, do stu beczek mordoklejek?!
|rzucam zaklęcie mapa
|rzucam zaklęcie mapa
woke me from a dream
got me on my feet. And I won't waste my life, even when it's difficult. I'm done with the suffering. And I won't change myself when they tell me, "No"
Elphie Urquart
Zawód : robię za pomocnika latarnika
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : n/d
I would've followed all the way
No matter how far
I know when you go down
All your darkest roads
I would've followed all the way
To the graveyard
No matter how far
I know when you go down
All your darkest roads
I would've followed all the way
To the graveyard
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Elphie Urquart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 46
'k100' : 46
Krzyk ugodzonej ostrzami czarownicy sprawił, ze Rineheart chciał ruszyć do przodu, jednak nie miał ku temu dobrej sposobności. Chaos stawał się coraz większy, ludzie za jego plecami skupiali się przede wszystkim na ewakuowaniu jak największej liczby ludności. W jego stronę zmierzał też silny podmuch, któremu nie zamierzał dać się tak po prostu zmieść. – Protego Maxima!
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 25
'k100' : 25
Nie udało mu się wyczarować nieco bardziej zaawansowanej tarczy. Został powalony, ale szybko powrócił do pionu, podrywając się na równe nogi z ziemi. Łatwo było mu zignorować ból wywołany upadkiem, ten szybko przeminął, co pozwoliło mu dalej skupiać się na starciu. Wymierzył różdżkę w mężczyznę, który miotał zaklęciami jak szalony. – Commotio!
| celuję w Mięśniaka
| celuję w Mięśniaka
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 71
'k100' : 71
Nie jest dobrze. Właściwie, to jest fatalnie, ale staram się udawać, że jest w jak najlepszym porządku. Bo te rany od noży nie są ani trochę fajne. Cholernie bolą, ale jakoś trzeba z nimi żyć, przynajmniej do momentu śmierci. Kurwa, jakie to podniosłe. Muszę się skoncentrować na ataku, obronie, albo czymkolwiek pożytecznym, nie na układaniu w głowie złotych myśli. Jednak jeszcze parę przekleństw pojawia się w moim umyśle nim ostatecznie decyduję się na powrót do rzeczywistości. Paskudnej, gdzie znikąd pomocy. Jesteśmy zdani wyłącznie na siebie. I nieszczególnie nam to idzie.
Znów muszę przejść do defensywy. Koleś ewidentnie ma jakieś kuchenne zacięcie skoro miota tymi nożami. Cóż, nawet moje suche żarty nie brzmią już za dobrze. - Protego - wrzucam z siebie machinalnie, znów bezsensownie, bo wszyscy wiemy jak to się skończy. I tak jestem pełen podziwu, że wzmocnienie sojuszników zadziałało. Jak zwykle rychło w czas, chociaż lepiej późno niż wcale. Podobno.
Znów muszę przejść do defensywy. Koleś ewidentnie ma jakieś kuchenne zacięcie skoro miota tymi nożami. Cóż, nawet moje suche żarty nie brzmią już za dobrze. - Protego - wrzucam z siebie machinalnie, znów bezsensownie, bo wszyscy wiemy jak to się skończy. I tak jestem pełen podziwu, że wzmocnienie sojuszników zadziałało. Jak zwykle rychło w czas, chociaż lepiej późno niż wcale. Podobno.
I don't know
how to deal with serious emotions
without turning them
into a fucking joke
how to deal with serious emotions
without turning them
into a fucking joke
Randall Lupin
Zawód : były policjant, kurs aurorski zawieszony
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Don't get attached.
Don't get attached.
Don't get attached.
Don't get attached.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
The member 'Randall Lupin' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 62
'k100' : 62
Ku mojemu szczeremu zdziwieniu, tarcza wreszcie formuje się przede mną. Ciężki szok, bo może mi się tylko tak wydaje, ale chwilowo adrenalina niesie mnie dalej niż do krzyczącego z bólu umysłu. Nawet całkiem nieźle przychodzi mi ignorowanie tego, co czuję. Cóż, jakby nie patrzeć, jestem w tym dobry. Stosuję tę metodę już od kilku lat. Byleby tylko zamknąć dostęp do wszelkich uczuć.
Jednak nawet ja nie potrafię zignorować upadającej, ranionej kobiety, chwilowo zasłoniętej ostrzałem zaklęć. Wiem, że muszę coś zrobić, ale nic sensownego nie przychodzi mi do tego pustego łba. Żadne dobre zaklęcie nie pojawia się magicznie w głowie, gotowe do realizacji. Dlatego resztkami głupiej odwagi staram się do niej rzucić, chroniąc przed ostrzałem i usiłując wyprowadzić z pola rażenia. To nie może być ani proste, ani przyjemne, ale nie może tak tu leżeć na ziemi, musi iść dalej, tam, gdzie uciekli pozostali. Dość już ofiar.
Chcę pomóc wstać i osłonić kobietę, ale nie wiem, gdzie ona jest i tak dalej, więc jakby co to proszę uznać akcję za niebyłą!!
Jednak nawet ja nie potrafię zignorować upadającej, ranionej kobiety, chwilowo zasłoniętej ostrzałem zaklęć. Wiem, że muszę coś zrobić, ale nic sensownego nie przychodzi mi do tego pustego łba. Żadne dobre zaklęcie nie pojawia się magicznie w głowie, gotowe do realizacji. Dlatego resztkami głupiej odwagi staram się do niej rzucić, chroniąc przed ostrzałem i usiłując wyprowadzić z pola rażenia. To nie może być ani proste, ani przyjemne, ale nie może tak tu leżeć na ziemi, musi iść dalej, tam, gdzie uciekli pozostali. Dość już ofiar.
Chcę pomóc wstać i osłonić kobietę, ale nie wiem, gdzie ona jest i tak dalej, więc jakby co to proszę uznać akcję za niebyłą!!
I don't know
how to deal with serious emotions
without turning them
into a fucking joke
how to deal with serious emotions
without turning them
into a fucking joke
Randall Lupin
Zawód : były policjant, kurs aurorski zawieszony
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Don't get attached.
Don't get attached.
Don't get attached.
Don't get attached.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Elphi bez problemu obronił się przed niezwykle silnym zaklęciem a noże już nie rozdarły jego skóry. Jego okrzyk do sojuszników nie spotkał się z żadną reakcją - wszyscy przecież ruszali do ataku i walczyli ze zbliżającymi się siłami Ministerstwa Magii. Wokół lśniły promienie zaklęć, dźwięczały rozpadające się magiczne tarcze, a nocne niebo zaczynało robić się coraz jaśniejsze. Nie ze względu na łunę walki, ale ogień - wszyscy widzieliście go coraz dokładniej, obejmował zabudowania blisko rzeki, tam, gdzie po drugiej stronie znajdowała się mugolska dzielnica. Mogliście mieć tylko nadzieję, że ci zdołali z nich uciec. Wam pozostała walka po tej stronie i utrzymanie mostu jak najdłużej, by dać czas innym na ucieczkę.
Kieran przewrócił się na ziemię, potężny podmuch wiatru podciął mu nogi; poczuł bolesne stłuczenia na plecach, ale mimo to podniósł się z ziemi i szybko wymierzył zaklęcie Commotio w Mięśniaka. Ten jednak zgrabnie obronił się przed urokiem. - Lubisz się tak bawić, szlamolubie? - odkrzyknął do Rinehearta, rozjuszony, ruszył też do przodu, celując różdżką w Szefa Biura Aurorów - do niedawna. - Commotio! - wykrzyknął z mocą, a lśniąca wiązka zaklęcia pomknęła ku starszemu czarodziejowi.
W tym samym czasie Szef próbował rozwiać mgłę, wyczarowaną przez Elphiego, starając się zakończyć jej działanie. Osłabienie i krew ciągle zalewająca jego twarz sprawiły, że nie udało mu się powstrzymać i zakończyć działanie zniechęcającego do walki zaklęcia. Również starania blondyna spełzły na niczym.- Psidwakosyny, zdrajcy krwi, zdrajcy czarodziejskiej społeczności! - warknął, znów unosząc różdżkę, rozwścieczony, ale nie mógł nic wyczarować. Mgła zaczęła działać na moście, wszyscy poczuli zniechęcenie i lęk, a szara mgła wypełniła most. Poza nim ciągle trwała jednak walka - zgromadzeni po drugiej stronie mostu ministerialni wysłannicy piekieł zaczęli bombardować zaklęciami, śmigającymi przez mgłę, raniąc na ślepo część otumanionych i zniechęconych sojuszników Zakonu. Mocno wiejący nad Tamizą wiatr przesuwał zniechęcającą mgłę w stronę Kierana i jego sojuszników, przez co sytuacja stawała się jeszcze trudniejsza.
Randall pomógł wstać czarownicy: ta wbiła mu dłonie w przód koszuli i podciągnęła się, zapłakana, ranna, ale ponownie chwytająca za różdżkę. - Walczmy! Potrzebujemy jeszcze kilku minut, by wszystkich ewakuować...kilka minut, ale oni zaraz nas tu pozabijają! - krzyknęła, po czym, zalana krwią z głębokiej ciętej rany na barku, ruszyła do tyłu, by pomóc przy ewakuacji stojących nad Tamizą domów. W międzyczasie atak stojących po drugiej stronie sił Ministerstwa przybrał na sile, sypiąc gradem odłamków w waszą stronę. Na razie ataki okazały się niecelne, ale przeciwnicy znajdujący się poza mgłą nie ustawali w próbach zniszczenia broniących mostu. Większość waszych sojuszników pozostających pomiędzy domami, pomagała przy ewakuacji mugoli, a ci, którzy walczyli do tej pory obok was, również zostali objęci mgłą zniechęcenia.
| MG prosi o dokładne czytanie postów.
W Kierana leci Commotio z siłą 114.
Magicus Extremos (dla Kierana i Elphiego): +12 2/3 tury
Pavor veneno - 1/3 tury
Żywotność:
Elphi 210/240 (30 - cięte), -5 do rzutów
Randall (50 - cięte), -10 do rzutów
Kieran 224/244 (20 - tłuczone)
Mięśniak 21 obrażeń (tłuczone), bez minusa na razie
Szef (30 obrażeń od cm, 15 tłuczone bucco, 66 tłuczone Bombarda, 30 obrażeń cm ), -40 do rzutów
Blondyn (66, tłuczone bombarda), -15 do rzutów
Czas na odpis do: 13:00, 27.03 , ale jeśli odpiszecie szybciej, proszę o informację - postaram się również odpisać szybciej.
W swojej kolejce możecie dodać dwa posty: jeden z „obroną”, drugi z „atakiem”. Oczywiście to słowa poglądowe, możecie wykonać dwie dowolne akcje według oceny sytuacji.
Kieran przewrócił się na ziemię, potężny podmuch wiatru podciął mu nogi; poczuł bolesne stłuczenia na plecach, ale mimo to podniósł się z ziemi i szybko wymierzył zaklęcie Commotio w Mięśniaka. Ten jednak zgrabnie obronił się przed urokiem. - Lubisz się tak bawić, szlamolubie? - odkrzyknął do Rinehearta, rozjuszony, ruszył też do przodu, celując różdżką w Szefa Biura Aurorów - do niedawna. - Commotio! - wykrzyknął z mocą, a lśniąca wiązka zaklęcia pomknęła ku starszemu czarodziejowi.
W tym samym czasie Szef próbował rozwiać mgłę, wyczarowaną przez Elphiego, starając się zakończyć jej działanie. Osłabienie i krew ciągle zalewająca jego twarz sprawiły, że nie udało mu się powstrzymać i zakończyć działanie zniechęcającego do walki zaklęcia. Również starania blondyna spełzły na niczym.- Psidwakosyny, zdrajcy krwi, zdrajcy czarodziejskiej społeczności! - warknął, znów unosząc różdżkę, rozwścieczony, ale nie mógł nic wyczarować. Mgła zaczęła działać na moście, wszyscy poczuli zniechęcenie i lęk, a szara mgła wypełniła most. Poza nim ciągle trwała jednak walka - zgromadzeni po drugiej stronie mostu ministerialni wysłannicy piekieł zaczęli bombardować zaklęciami, śmigającymi przez mgłę, raniąc na ślepo część otumanionych i zniechęconych sojuszników Zakonu. Mocno wiejący nad Tamizą wiatr przesuwał zniechęcającą mgłę w stronę Kierana i jego sojuszników, przez co sytuacja stawała się jeszcze trudniejsza.
Randall pomógł wstać czarownicy: ta wbiła mu dłonie w przód koszuli i podciągnęła się, zapłakana, ranna, ale ponownie chwytająca za różdżkę. - Walczmy! Potrzebujemy jeszcze kilku minut, by wszystkich ewakuować...kilka minut, ale oni zaraz nas tu pozabijają! - krzyknęła, po czym, zalana krwią z głębokiej ciętej rany na barku, ruszyła do tyłu, by pomóc przy ewakuacji stojących nad Tamizą domów. W międzyczasie atak stojących po drugiej stronie sił Ministerstwa przybrał na sile, sypiąc gradem odłamków w waszą stronę. Na razie ataki okazały się niecelne, ale przeciwnicy znajdujący się poza mgłą nie ustawali w próbach zniszczenia broniących mostu. Większość waszych sojuszników pozostających pomiędzy domami, pomagała przy ewakuacji mugoli, a ci, którzy walczyli do tej pory obok was, również zostali objęci mgłą zniechęcenia.
| MG prosi o dokładne czytanie postów.
W Kierana leci Commotio z siłą 114.
Magicus Extremos (dla Kierana i Elphiego): +12 2/3 tury
Pavor veneno - 1/3 tury
Żywotność:
Elphi 210/240 (30 - cięte), -5 do rzutów
Randall (50 - cięte), -10 do rzutów
Kieran 224/244 (20 - tłuczone)
Mięśniak 21 obrażeń (tłuczone), bez minusa na razie
Szef (30 obrażeń od cm, 15 tłuczone bucco, 66 tłuczone Bombarda, 30 obrażeń cm ), -40 do rzutów
Blondyn (66, tłuczone bombarda), -15 do rzutów
Czas na odpis do: 13:00, 27.03 , ale jeśli odpiszecie szybciej, proszę o informację - postaram się również odpisać szybciej.
W swojej kolejce możecie dodać dwa posty: jeden z „obroną”, drugi z „atakiem”. Oczywiście to słowa poglądowe, możecie wykonać dwie dowolne akcje według oceny sytuacji.
- mapka:
Pośrodku stoi SZEF
Po lewej stronie stoi BLONDYN
Po prawej stronie stoi MIĘŚNIAK
Mapka jest TYLKO POGLĄDOWA, nie będzie aktualizowana co turę.Wokół was rozgorzała walka, sytuacja jest bardzo dynamiczna, panuje chaos. Możecie jednak założyć, że celując dokładnie w 3 zaznaczonych na mapie przeciwników nie trafiacie w żadnego z sojuszników, którzy walczą po waszej stronie.
MG będzie aktualizował ją co kilka tur, wokół was trwa zamieszanie, ale w takiej sytuacji będzie uznawał celność na korzyść aktywnych postaci.
Mapka poglądowa, niebieskie kółko - Kieran, różowe kółko - Elphi, żółte kółko - Randall;
zielone kółka - pierwsi zwiadowcy sił ministerstwa; Blondyn, Szef, Mięśniak
pomarańczowe prostokąty - kamienice, drzwi oznaczone ciemnoszarym kolorem
szarozielone kółka - zbliżające się siły Ministerstwa (symboliczne)
szare kółka - symboliczne oznaczenie innych aurorów i waszych sojuszników
Mgła niosąca strach i zniechęcenie dopiero się zbliżała, gdy jeden z trójki najdalej wysuniętych na moście przeciwników skierował przeciwko niemu zaklęcie. Wszystko działo się nad wyraz szybko, inne emocje już nim targały, gdy urok wpływający na morale przesunął się pod wpływem szalejącego wiatru na inny obszar. Rineheart mocniej ścisnął różdżkę, będąc przekonanym, że wzmożony strach, który zaczął odczuwać, ma bardzo realne źródło. Ostała się w nim jeszcze świadomość, że musi się obronić przed atakiem, zniechęcenie jeszcze całkowicie nie opanowało jego umysłu. Jednak poruszył różdżką dość żałośnie, jakby nie miał w dłoni zbyt wiele siły. – Protego Maxima – wyrzucił z siebie, a głos jego był ogarnięty strachem i nijak nie brzmiał przekonująco.
| nie jestem pewna, czy mogę się w ogóle bronić w sytuacji, gdy na Kierana działa już Pavor veneno, w przypadku mojej omyłki przepraszam i proszę o wyrozumiałość
| nie jestem pewna, czy mogę się w ogóle bronić w sytuacji, gdy na Kierana działa już Pavor veneno, w przypadku mojej omyłki przepraszam i proszę o wyrozumiałość
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 52
'k100' : 52
Przez chwilę nie mógł choćby drgnąć, trwając w przerażeniu, które uderzyło w niego nagle i mocno. Odgłosy walki potęgowały strach, ale magia obecna we mgle sprawiała, że nie był w stanie wykrzesać z siebie bojowej postawy. To instynkt zmusił go w końcu do poruszenia się. Bezmyślnie wykonał kilka kroków w tył, nie rzucając się do panicznej ucieczki, ale to wciąż był przejaw tchórzostwa.
| przemieszczam się dwa pola na dół mapy
| przemieszczam się dwa pola na dół mapy
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Co tu się odwalało? Wiatr zaczął wiać znad rzeki i zaczęła ona sprzeciwiać się przeciwko nim. - Aeris - rzucił, celując w zbliżający się kłąb dymu. Nie o to mu chodziło, żeby teraz jeszcze dali się tak wycyckać. Przecież rzucił odpowiednio daleko... Chaos.
|cofam się o pole w dół
|cofam się o pole w dół
woke me from a dream
got me on my feet. And I won't waste my life, even when it's difficult. I'm done with the suffering. And I won't change myself when they tell me, "No"
Elphie Urquart
Zawód : robię za pomocnika latarnika
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : n/d
I would've followed all the way
No matter how far
I know when you go down
All your darkest roads
I would've followed all the way
To the graveyard
No matter how far
I know when you go down
All your darkest roads
I would've followed all the way
To the graveyard
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Elphie Urquart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 15
'k100' : 15
Strona 13 z 14 • 1 ... 8 ... 12, 13, 14
Tower Bridge
Szybka odpowiedź