Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Po drugiej stronie lustra
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Magrit Lupin
* w Hogwarcie w latach 1942-1949, Ravenclaw
* matka: Ross, ojciec: w sumie nie wiem, jak ktoś chce kuzynkę półkrwi to można się dogadać
* półkrwi; ojciec, mimo że czarodziej, zginął na mugolskiej wojnie
* kręciła się i zahaczała o jakieś dodatkowe kursy zaklęć i eliksirów (mogła mieć nawet bardziej wprawionych w fachu nauczycieli - czemu nie!)
* no i przede wszystkim: znana z produkcji wszelakich rodzajów luster: od tych najprostszych, po te o bardziej skomplikowanym przeznaczeniu - jakaś wierna klientela też się przyda, a co! - inne wątki osnute wokół jej zawodu zawsze mile widziane; jak ktoś ma jakieś pomysły to pisać!
* i nadal szukam kogoś, kto zlecił jej wykonanie magicznego lustra, które wrzucałoby wybraną osobę w próżnię/nicość etc. (jak ktoś z niej wypadnie na dłużej - murowane wariactwo - więc osoba staje się zupełnie nieszkodliwa dla otoczenia) - szczegóły możemy dogadać na pw, proponowałam; że może to być ktoś z Rycerzy, ale równie dobrze inne, prywatne porachunki wchodzą w grę; mogą być dramy, bo ktoś jej przyniósł jakiś tam prototyp, a teraz już go nie ma, więc trochę kicha; jestem otwarta na propozycje
* Magrit właśnie z próżni wypadnie (na dniach), w aż takie wariactwo nie popadnie, ale będzie miała problemy z pamięcią, wpadaniem w zawieszenie, chwilowe utraty kontaktu ze światem - trochę teraz będzie zmieniona, zobaczymy w praniu jak to dokładnie wyjdzie!
* INNE POMYSŁY TEŻ MILE WIDZIANE
* męża też mam fajnego
Zapraszam?
Robert LupinMĄŻ
<3
TEN od zbieżności częstotliwości pulsów.
MinnieKUZYNKA
tekst
Tekst w środku
Alice ElliottPRZYJACIÓŁKA
tekst
Od mugolskich fascynacji po opowieści o Ameryce
Daniel KrugerBYŁA MIŁOŚĆ
tekst
Kiedyś mnie fascynowałeś, teraz spotykamy się przypadkiem. Robert Ci mnie skradł
Michael TonksNAUCZYCIEL
tekst
Pomaga Magrit opanowywać kolejne zaklęcia
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Magrit Lupin dnia 01.03.16 0:14, w całości zmieniany 7 razy
Gość
Gość
Magrit, wyskakuj z lusterka
+smoke rings of my mind+If you missed the train I'm on You will know that I am gone You can hear the whistle blow a hundred miles
Robert Lupin
Zawód : magiczny policjant
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
For somethin' that he never done.
Put in a prison cell, but one time he could-a been
The champion of the world.
Put in a prison cell, but one time he could-a been
The champion of the world.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Hej hej, przychodzę po relacje! Widzę, że Magrit była tylko rok wyżej niż Alice, więc myślę, że mogły się znać, no i obie są półkrwi, co zapewne stawiało je w podobnej sytuacji. Jeśli lubiła lub przynajmniej tolerowała świat mugoli, to myślę, że mogłyby się polubić <3. Alice jednak wróciła do Anglii dopiero w lipcu, bo pięć lat spędziła w Ameryce, ale jeśli miały dobry kontakt kiedyś, mogła chcieć odszukać dawną znajomą po powrocie .
Jeszcze mogę zaproponować Michaela Tonksa (uczy zaklęć w Hogwarcie, więc może pomóc w kwestiach powiązanych z tymi zagadnieniami), Lunę Spencer-Moon, oraz Lyrę Weasley, która mogła na Pokątnej zauważyć nowy, ciekawy sklep z lustrami i kiedyś zajrzeć, żeby pooglądać.
Jeszcze mogę zaproponować Michaela Tonksa (uczy zaklęć w Hogwarcie, więc może pomóc w kwestiach powiązanych z tymi zagadnieniami), Lunę Spencer-Moon, oraz Lyrę Weasley, która mogła na Pokątnej zauważyć nowy, ciekawy sklep z lustrami i kiedyś zajrzeć, żeby pooglądać.
Prosto w twe ramiona, Lupin!
Alice - jak najbardziej mi taki pomysł odpowiada. Magrit też lubi mugoli - w końcu połowa jej rodziny to niemagiczni, poza tym uwielbia mugolskie filmy, więc nie raz i nie dwa zapuszcza się obce przeciętnym czarodziejom dzielnice. Także na pewno są i teraz w bardzo dobrej komitywie!
O, Michael Tonks spadł mi z nieba! Pozostaje tylko pytanie, czy spotykają się już od dłuższego czasu, czy np. czy osoba z którą do tej pory Magrit sobie ćwiczyła różne zaklęcia i którą nawiedzała, gdy miała jakieś wątpliwości, albo potrzebowała pomocy przy opracowaniu jakiegoś czaru, z jakichś powodów zapadła się pod ziemię i Magrit z Michaelem w jakiś sposób na siebie wpadną, ktoś jej go poleci i ona przyjdzie do niego z taką prośbą/propozycją współpracy? Można to jakoś ładnie rozegrać.
Luna - pomysł mi wpadł taki, że (z tego, co zrozumiałam), to ona lubi gadać z mugolami, sprawdzać ich reakcje na czary itp. Nie wiem, w jaki sposób dochodzi między nimi do interakcji, może nie zawsze tak łatwo wyciągnąć w odpowiednim momencie różdżkę, żeby wypowiedzieć krótkie Oblivate! i mogłaby mieć takie specjalne lusterko, które jak się w nie spojrzy - to się zapomina, czyli działa jak owe zaklęcie, że tam niby pretekst, wiesz "no, to pokażę Ci jeszcze magiczne lustereczko", potem mugol siedzi z głupią mina, bo nie wie skąd ma w łapkach to lusterko, a Luna sobie spokojnie je bierze i odchodzi, cośtam zmyślając na odchodnym. Mogą też razem aktualnie nad nim pracować - wkład Luny to umiejętności amnezjatorskie, a Magrit kombinuje z lustrem. (tylko nie wiem, czy, żeby mieć taki magiczny przedmiot, to trzeba go pewnie zdobyć punktami doświadczenia, czy coś)
I z Lyrą tak własnie może być!
Alice - jak najbardziej mi taki pomysł odpowiada. Magrit też lubi mugoli - w końcu połowa jej rodziny to niemagiczni, poza tym uwielbia mugolskie filmy, więc nie raz i nie dwa zapuszcza się obce przeciętnym czarodziejom dzielnice. Także na pewno są i teraz w bardzo dobrej komitywie!
O, Michael Tonks spadł mi z nieba! Pozostaje tylko pytanie, czy spotykają się już od dłuższego czasu, czy np. czy osoba z którą do tej pory Magrit sobie ćwiczyła różne zaklęcia i którą nawiedzała, gdy miała jakieś wątpliwości, albo potrzebowała pomocy przy opracowaniu jakiegoś czaru, z jakichś powodów zapadła się pod ziemię i Magrit z Michaelem w jakiś sposób na siebie wpadną, ktoś jej go poleci i ona przyjdzie do niego z taką prośbą/propozycją współpracy? Można to jakoś ładnie rozegrać.
Luna - pomysł mi wpadł taki, że (z tego, co zrozumiałam), to ona lubi gadać z mugolami, sprawdzać ich reakcje na czary itp. Nie wiem, w jaki sposób dochodzi między nimi do interakcji, może nie zawsze tak łatwo wyciągnąć w odpowiednim momencie różdżkę, żeby wypowiedzieć krótkie Oblivate! i mogłaby mieć takie specjalne lusterko, które jak się w nie spojrzy - to się zapomina, czyli działa jak owe zaklęcie, że tam niby pretekst, wiesz "no, to pokażę Ci jeszcze magiczne lustereczko", potem mugol siedzi z głupią mina, bo nie wie skąd ma w łapkach to lusterko, a Luna sobie spokojnie je bierze i odchodzi, cośtam zmyślając na odchodnym. Mogą też razem aktualnie nad nim pracować - wkład Luny to umiejętności amnezjatorskie, a Magrit kombinuje z lustrem. (tylko nie wiem, czy, żeby mieć taki magiczny przedmiot, to trzeba go pewnie zdobyć punktami doświadczenia, czy coś)
I z Lyrą tak własnie może być!
Gość
Gość
Z Alice to tak myślę, że w sumie już w Hogwarcie mogły się zakolegować bliżej i wiedzieć o swoich mugolskich pasjach, a teraz Alice może opowiadać o swoim pobycie w Ameryce, mogą razem chodzić na filmy, do knajp czy do mugolskich dzielnic, wymieniać się spostrzeżeniami... To by było ciekawe, widzę tu duży pozytyw.
Jeśli chodzi o Michaela, to mogli poznać się już jakiś czas temu, nawet kilka lat. Michael od dawna pisuje do "Horyzontów zaklęć", w Hogwarcie pracuje dopiero 4 lata, ale mogli poznać się jeszcze wcześniej niż jego początki w szkole; może Magrit przeczytała kiedyś jakiś jego artykuł i postanowiła nawiązać kontakt, w związku z czym współpracowali przy jakimś projekcie, gdzie Michael pomagał jej w zakresie zaklęć? Podczas tej współpracy mogli się polubić na tyle, że na tym jednym zadaniu się nie skończyło i Magrit mogła go jeszcze prosić o pomoc w późniejszym czasie?
To lusterko brzmi bardzo ciekawie! Jeśli coś takiego przeszłoby na forum (może wtedy trzeba by go zgłosić w propozycjach przedmiotów?), to chętnie bym się wkręciła; Luna uwielbia rozmaite przedmioty o ciekawych właściwościach, więc z pewnością nie przeszłaby obok tego obojętnie. A że w zaklęciach w sumie też jest niezła, to również mogłyby współpracować nad stworzeniem takiego lusterka. Tylko myślę, jak by się poznały? W Hogwarcie byłyby pomiędzy nimi 3 lata różnicy, jednak ten sam dom. Ewentualnie mogły już w dorosłości; może Luna sama się zaciekawiła jej lustrami, bo chciała np. siostrze czy komuś sprawić prezent, i jakoś wtedy zaczęły rozmawiać?
A z Lyrą to właśnie pewnie coś prostego ze sklepem lub Pokątną; może kiedy Lyra latem malowała na ulicy, Magrit ją zauważyła i zainteresowała się jej sztuką?
Jeśli chodzi o Michaela, to mogli poznać się już jakiś czas temu, nawet kilka lat. Michael od dawna pisuje do "Horyzontów zaklęć", w Hogwarcie pracuje dopiero 4 lata, ale mogli poznać się jeszcze wcześniej niż jego początki w szkole; może Magrit przeczytała kiedyś jakiś jego artykuł i postanowiła nawiązać kontakt, w związku z czym współpracowali przy jakimś projekcie, gdzie Michael pomagał jej w zakresie zaklęć? Podczas tej współpracy mogli się polubić na tyle, że na tym jednym zadaniu się nie skończyło i Magrit mogła go jeszcze prosić o pomoc w późniejszym czasie?
To lusterko brzmi bardzo ciekawie! Jeśli coś takiego przeszłoby na forum (może wtedy trzeba by go zgłosić w propozycjach przedmiotów?), to chętnie bym się wkręciła; Luna uwielbia rozmaite przedmioty o ciekawych właściwościach, więc z pewnością nie przeszłaby obok tego obojętnie. A że w zaklęciach w sumie też jest niezła, to również mogłyby współpracować nad stworzeniem takiego lusterka. Tylko myślę, jak by się poznały? W Hogwarcie byłyby pomiędzy nimi 3 lata różnicy, jednak ten sam dom. Ewentualnie mogły już w dorosłości; może Luna sama się zaciekawiła jej lustrami, bo chciała np. siostrze czy komuś sprawić prezent, i jakoś wtedy zaczęły rozmawiać?
A z Lyrą to właśnie pewnie coś prostego ze sklepem lub Pokątną; może kiedy Lyra latem malowała na ulicy, Magrit ją zauważyła i zainteresowała się jej sztuką?
Hihi, Robert będzie musiał polubić Twoje piegi! <3 Tak, to taki duży, duży pozytyw! Magrit na pewno będzie chętnie słuchać jej opowieści o Ameryce. A co z jej Brytyjczykiem?
Michael - ok! Możliwe, że się zgłosi do niego już niedługo, po tym wyjściu z lustra, bo będzie chciała się dowiedzieć, co poszło nie tak, że może własnie kwestia jakiegoś zaklęcia. Jeszcze dokładnie nad tym pomyślę i się do Ciebie zgłoszę!
W karcie pisałam, że Magrit się czasem "chwaliła" w Pokoju Wspólnym swoimi małymi lustrzanymi wynalazkami. Już to wykorzystałam w jednej relacji, ale w sumie nie zaszkodzi więcej opartych na podobnym zdarzeniu - Luna mogła być świadkiem i nawet jakoś niedługo mogłaby przyjść do Magrit z tym pomysłem! Albo mogą być już na etapie jego tworzenia. To się zapytam jeszcze kogoś z adminów jak to jest z tymi magicznymi przedmiotami, tylko jeszcze sobie ogarnę mieszkanko!
Z Lyrą też świetny pomysł - w końcu portrety to też pewnego rodzaju odbicie, uchwycenie odpowiedniego momentu, a Magrit tego typu sprawy fascynują, więc na pewno by się zainteresowała. Szkoda, że się już raczej nie załapię na wernisaż, ale tak czy siak trzeba je będzie jakoś niedługo spiknąć!
Michael - ok! Możliwe, że się zgłosi do niego już niedługo, po tym wyjściu z lustra, bo będzie chciała się dowiedzieć, co poszło nie tak, że może własnie kwestia jakiegoś zaklęcia. Jeszcze dokładnie nad tym pomyślę i się do Ciebie zgłoszę!
W karcie pisałam, że Magrit się czasem "chwaliła" w Pokoju Wspólnym swoimi małymi lustrzanymi wynalazkami. Już to wykorzystałam w jednej relacji, ale w sumie nie zaszkodzi więcej opartych na podobnym zdarzeniu - Luna mogła być świadkiem i nawet jakoś niedługo mogłaby przyjść do Magrit z tym pomysłem! Albo mogą być już na etapie jego tworzenia. To się zapytam jeszcze kogoś z adminów jak to jest z tymi magicznymi przedmiotami, tylko jeszcze sobie ogarnę mieszkanko!
Z Lyrą też świetny pomysł - w końcu portrety to też pewnego rodzaju odbicie, uchwycenie odpowiedniego momentu, a Magrit tego typu sprawy fascynują, więc na pewno by się zainteresowała. Szkoda, że się już raczej nie załapię na wernisaż, ale tak czy siak trzeba je będzie jakoś niedługo spiknąć!
Gość
Gość
Może kiedyś się przekona ^^. Choć Alice początkowo pewnie będzie zdziwiona jego zachowaniem .
Jej Brytyjczyk zerwał z nią, ponieważ rodzina nie zaakceptowała znajomości z dziewczyną brudnej krwi, więc obecnie Alice jest sama (a on jest teraz narzeczonym Lyry, hihi. Tak jakoś wyszło). W sumie jeśli mają takie dobre stosunki, to Alice mogła się co nieco zwierzać na ten temat.
Ok, z Michaelem możemy tak zrobić, pewnie sam będzie się zastanawiał, co mogło nie wyjść i będzie się martwił niepomyślnym rezultatem ^^.
To pewnie było już w czasach kiedy Luna była w Hogwarcie, więc bardzo możliwe, że widziała jej sztuczki i zapamiętała je, z pewnością się zaciekawiła, bo lubi interesujące zagadnienia, i po pewnym czasie mogły się jakoś zgadać (możliwe że już po szkole) i teraz mogą myśleć nad tym lusterkiem wykorzystującym czary odbierające wspomnienia (np. najnowsze, lub jakieś konkretne, o którym ta osoba pomyśli?). Jeśli się okaże, że taki przedmiot nie przejdzie, możemy po prostu zrobić, że prace dziewczyn nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i nie stworzyły tego lusterka mimo prób i chęci.
Zawsze można coś z Lyrą ogarnąć po wernisażu; może Magrit np. usłyszała o młodych debiutujących artystach i później skojarzy tę jakże charakterystyczną rudą i piegowatą mordkę? ^^
Jej Brytyjczyk zerwał z nią, ponieważ rodzina nie zaakceptowała znajomości z dziewczyną brudnej krwi, więc obecnie Alice jest sama (a on jest teraz narzeczonym Lyry, hihi. Tak jakoś wyszło). W sumie jeśli mają takie dobre stosunki, to Alice mogła się co nieco zwierzać na ten temat.
Ok, z Michaelem możemy tak zrobić, pewnie sam będzie się zastanawiał, co mogło nie wyjść i będzie się martwił niepomyślnym rezultatem ^^.
To pewnie było już w czasach kiedy Luna była w Hogwarcie, więc bardzo możliwe, że widziała jej sztuczki i zapamiętała je, z pewnością się zaciekawiła, bo lubi interesujące zagadnienia, i po pewnym czasie mogły się jakoś zgadać (możliwe że już po szkole) i teraz mogą myśleć nad tym lusterkiem wykorzystującym czary odbierające wspomnienia (np. najnowsze, lub jakieś konkretne, o którym ta osoba pomyśli?). Jeśli się okaże, że taki przedmiot nie przejdzie, możemy po prostu zrobić, że prace dziewczyn nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i nie stworzyły tego lusterka mimo prób i chęci.
Zawsze można coś z Lyrą ogarnąć po wernisażu; może Magrit np. usłyszała o młodych debiutujących artystach i później skojarzy tę jakże charakterystyczną rudą i piegowatą mordkę? ^^
Największy ubaw będzie miała Magrit! To będzie piękne! <3 Ale spoko, będzie musiał się do niej przekonać! Poza tym on tylko tak udaje, że jest gbur. A naprawdę mam takie dobre i romantyczne serducho!
Ok, to z Michaelem się odezwę niedługo pewnie, jeśli będziesz miała oczywiście ochotę grać?
Jasne, tak też może być właśnie, że w razie czego im się nie uda. Z tym jakie wspomnienia usuwa też można pokombinować - myślałam o tych najnowszych, żeby dany Mugol zapomniał, że z nią rozmawiał, ale tak właściwie to to lusterko mogłoby mieć różne tryby!
Ok, to mi wszystko pasuje! Dopytam o te lusterko i się odezwę!
Ok, to z Michaelem się odezwę niedługo pewnie, jeśli będziesz miała oczywiście ochotę grać?
Jasne, tak też może być właśnie, że w razie czego im się nie uda. Z tym jakie wspomnienia usuwa też można pokombinować - myślałam o tych najnowszych, żeby dany Mugol zapomniał, że z nią rozmawiał, ale tak właściwie to to lusterko mogłoby mieć różne tryby!
Ok, to mi wszystko pasuje! Dopytam o te lusterko i się odezwę!
Gość
Gość
To musimy kiedyś ogarnąć jakąś grę w trójkę, jeśli chcecie; Alice wpadająca w odwiedziny i ta dziwna niezręczność, kiedy Robert widzi jej piegi ^^. Bo w sumie Alice mogłaby go poznać dopiero po powrocie do Anglii .
Ok, z Michaelem też tak możemy zrobić. A z Luną i lusterkiem to zobaczymy, co ci odpiszą, to będzie wiadomo, czy nam to może wyjść, czy też nie ^^.
Ok, z Michaelem też tak możemy zrobić. A z Luną i lusterkiem to zobaczymy, co ci odpiszą, to będzie wiadomo, czy nam to może wyjść, czy też nie ^^.
Możesz mieć fajnego męża, ale chcę fajne magiczne lusterko ;/
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Mąż w pakiecie! A tak serio, to czego sobie życzysz? - jakieś lustro o specjalnym, mrocznym przeznaczeniu? Tylko pewnie potem będziesz je maczał w spirytusie, żeby wyparzyć dotyk dłoni kobiety półkrwi. :c
Gość
Gość
Lustro o bardzo specjalnym mrocznym przeznaczeniu. Zaskocz mnie. Niech będzie dowodem na to, że czarodzieje półkrwi nie są gorszego sortu. To prawdziwe wyzwanie!
PS Spirytus jest za słaby
PS Spirytus jest za słaby
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Tak właśnie myślałam, że zwykły spirytus zadziała jak zwykła woda! A to peszek Dobra, jesteś bardziej wymagającym klientem, więc muszę trochę pogłówkować!
Gość
Gość
Spirytus na mnie nie działa więc jak mógłby działać odkażająco na lustro, czy Ciebie? Trzeba wymyślić coś innego. Powiedzmy, że urok osobisty i szczególne zdolności są w stanie nieco uciszyć chęć mordu i pozbycia się szlam. Interes. Wszystko się kręci wokół wzajemnych korzyści!
Zrób ze mną badania i dążmy do stworzenia zwierciadła pokazującego przyszłość. Zgłębiajmy tajniki jasnowidzenia!
Zrób ze mną badania i dążmy do stworzenia zwierciadła pokazującego przyszłość. Zgłębiajmy tajniki jasnowidzenia!
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Tak - interes!, a później i tak skończę w jakimś przydrożnym rowie! Robert będzie musiał sobie wypchać słomą kukiełkę i tyle pozostanie z jego najdroższej żony.
Ooo! Ten pomysł mi się bardzo podoba! Kolejny fascynujący problem do rozwikłania - mechanika umysłu projektującego obrazy przyszłości. To w końcu też pewnego rodzaju lustrzane odbicie, więc Magrit straciłaby dla tego głowę - jak zwykle! Takie badania trzeba ustalać z adminami, czy po prostu zakłada się ten temat w odpowiednim dziale?
Ooo! Ten pomysł mi się bardzo podoba! Kolejny fascynujący problem do rozwikłania - mechanika umysłu projektującego obrazy przyszłości. To w końcu też pewnego rodzaju lustrzane odbicie, więc Magrit straciłaby dla tego głowę - jak zwykle! Takie badania trzeba ustalać z adminami, czy po prostu zakłada się ten temat w odpowiednim dziale?
Gość
Gość
Strona 1 z 2 • 1, 2
Po drugiej stronie lustra
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania