Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
maestro
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
Po pierwsze pianista i aktywny magicznych fortepianów twórca, wielbiciel muzyki klasycznej w mistrzowskim wykonaniu. Znawca i krytyk pozbawiony wszelkiego współczucia dla miernych artystów, a niekiedy wobec nich agresywny. W poszukiwaniu talentu (i tylko w tym celu) gotów przekraczać granice wyznaczane szlachectwem, czystością krwi czy zamożnością. Sceptycznie podchodzący do pianistek, w głębi duszy kpiący ze skrzypków. Obdarzony wróżbiarskim talentem objawiającym się przede wszystkim po stworzeniu konkretnego fortepianu, a niekiedy przy kontakcie fizycznym.
Po drugie arystokrata z rodu Lestrange, po matce Slughorn, odnajdujący się w konwenansach, esteta i hipokryta. Posiadający rodzinną skłonność do obłędu skrywanego gdzieś w oczach i ujawniającego się jedynie podczas gry - o ile, rzecz jasna, wciąż grałby publicznie. Zgodnie z tradycjami nie spoufalający się zbytnio z rodami Abbott, Avery, Burke, Fawley, Rowle, Selwyn, Shacklebolt.
Po trzecie Rycerz Walpurgii gardzący mugolami i szlamami, chcący przywrócić ład i porządek światu czarodziejskiemu. Pozbawiony fanatyzmu zwolennik Toma Riddle'a, zafascynowany czarną magią i władzą w absolutnie każdej postaci; skłonny do wyrafinowanego okrucieństwa i napawający się jego obserwacją. Tak, absolwent Slytherinu.
Po czwarte bywalec Wenus, choć ze znakomitych usług pracownic kuzyna korzystający dość rzadko; poświęcający w większości uwagę samemu chłonięciu tamtejszej atmosfery. Nie stroni od rozmaitych używek poczynając od papierosów, a kończąc nawet na Śnieżce.
karta długa nie jest, także da się przeżyć <3
Odette Baudelariegłos
przyszłość
Tekst w środku
Caesar Lestrangebrzoza
półkoncertowy
Tekst w środku
Tristan Rosierczarny orzech
salonowy
Tekst w środku
Isabelle Nottolcha
koncertowy
Tekst w środku
Clementine grab
gabinetowy
Tekst w środku
przyszłość?
gabinetowy
Tekst w środku
Evelyn Slughornkuzynka
alchemiczka
Tekst w środku
Agatha Greengrassartystka
słodko-gorzka
Tekst w środku
Raphael Nottprzyjaciel
po prostu
Tekst w środku
Percival Nottten starszy
jak brat
Tekst w środku
Asterion Valhakisprzedsiębiorca
Grek
Tekst w środku
Megara Carrowwłóczykij
nie to miejsce, nie ten czas
Tekst w środku
Ulla Nottzazdrośnica
siostrzyczka
Tekst w środku
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Remi Lestrange dnia 09.09.16 22:47, w całości zmieniany 20 razy
Gość
Gość
Cześć
Lady Carrow
Ideologicznie to my się bez wątpienia nie dogadamy, natomiast musimy znać się z salonów, może spotka(liś)my się w tej części Londynu, w której spotkać cię nie powinienem? To byłaby nasza mała, słodka tajemnica. :cwaniak: Dawaj propozycje, rzucaj mnie na głęboką wodę!
Gavin
Ideologicznie to my się bez wątpienia nie dogadamy, natomiast musimy znać się z salonów, może spotka(liś)my się w tej części Londynu, w której spotkać cię nie powinienem? To byłaby nasza mała, słodka tajemnica. :cwaniak: Dawaj propozycje, rzucaj mnie na głęboką wodę!
Gavin
Gość
Gość
Proszę uprzejmie o pospieszne oddalenie się z tym spamem poza obręb moich relacji, lordzie Macmillan. W przeciwnym wypadku zmuszony będę do zastosowania środków przymusu bezpośredniego i wszystko powiem twojej mamie. :malpka:
Gość
Gość
dopisz sobie regulamin jeszcze, że nie mogę tutaj pisać
NO IDĘ JUŻ IDĘ KONIEC SPAMU ŻEGNAM
NO IDĘ JUŻ IDĘ KONIEC SPAMU ŻEGNAM
Gość
Gość
A my też musimy się znać :malpka:
Kilka lat temu miałam być narzeczoną twojego brata, ale...za obopólną zgodą, do tego nie doszło.. stawiam, więc, że i pana udało mi się poznać? I juz sam fakt, że jest pan pianistą...Inara uwielbia słuchać takiej gry, bo i sama jest artystka, chociaż - w zupełnie innej dziedzinie!
Kilka lat temu miałam być narzeczoną twojego brata, ale...za obopólną zgodą, do tego nie doszło.. stawiam, więc, że i pana udało mi się poznać? I juz sam fakt, że jest pan pianistą...Inara uwielbia słuchać takiej gry, bo i sama jest artystka, chociaż - w zupełnie innej dziedzinie!
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
Ja się na pewno zgłoszę po fortepian! Trzeba coś wstawić do nowego domu po wyjściu za mąż <3
Gość
Gość
Inara- jeśli to było kilka lat temu, to faktycznie mogłaś się załapać na jakiś mój występ, bo od jakiegoś czasu świat cierpi bez mojego talentu. Ale chyba mogliśmy znać się wcześniej, z sabatów, nawet jeżeli chodziłaś do Beauxbatons, bo jednak ten sam wiek. Hm, w sumie nie wiem jakie byłoby dokładnie zabarwienie tej relacji.
Casey - o której sobie mówisz?
Casey - o której sobie mówisz?
Gość
Gość
O Rosi, zapomniałam się przelogować :sigh:
Za wilczym śladem podążę w zamieć
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
Rosalie Yaxley
Zawód : doradczyni w zarządzie w Rezerwacie jednorożców w Gloucestershire
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Nienawidzę pająków... dlaczego to nie mogły być motyle?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Jeśli chodzi o fortepiany to najlepiej będzie wszystko ustalać na pw, bo w tym względzie muszę sobie wszystko ładnie poukładać i przemyśleć, to nie jest takie hop siup! Także napiszę do ciebie Rosalie na dniach i pięknie sobie ustalimy. <3
Gość
Gość
No niby nie ale dziwnym trafem z większością zielonych mam całkiem dobre stosunki
Z relacjami idzie mu dość marnie ale tak sobie myślę odnośnie tego napisałeś że:
Pomijając coraz powszechniej głoszone poglądy dla ludzi na salonach ( pomijając krewnych ) Megara jest raczej miła i uprzejma jak na dobrą panienkę przystało. Takie wiecznie wesołe słoneczko. Nie do końca wiem jak Remi by się odnosił do kogoś takiego ale zakładam, że poza oficjalnymi grzecznościami byłaby mu obojętna. No i właśnie tu to spotkanie w miejscu w którym Megarka nigdy nie powinna się pojawić. W tej roli pewnie Nokturn bo o inne miejsce dość ciężko. No i w tak piękny sposób Megarka z kolejnej grzecznej panienki stała się grzeczną panienką interesującą się rzeczami przewyższającymi jej zdolności pojmowania ( w tym miejscu może być jeszcze jakiś inny dziwny epitet ). Tu jest kwestia tego jakby zareagował na to Remi? Megarka mimo wszystko jest trochę egocentryczna i myśli, że wszyscy działają na jej zgubę. Spodziewałaby się, że Remi o wszystkim doniesie komu trzeba i dla tego unikała go jak ognia. Gdy się okazało, że nic nikomu nie powiedział zaczęłaby być podejrzliwa co w końcu zmieniłoby się w irytacje. Może by go to bawiło może miałby to gdzieś ale pewnie byłby jedynym człowiekiem w pełni świadomym dwulicowości Megary.
Z relacjami idzie mu dość marnie ale tak sobie myślę odnośnie tego napisałeś że:
Pomijając coraz powszechniej głoszone poglądy dla ludzi na salonach ( pomijając krewnych ) Megara jest raczej miła i uprzejma jak na dobrą panienkę przystało. Takie wiecznie wesołe słoneczko. Nie do końca wiem jak Remi by się odnosił do kogoś takiego ale zakładam, że poza oficjalnymi grzecznościami byłaby mu obojętna. No i właśnie tu to spotkanie w miejscu w którym Megarka nigdy nie powinna się pojawić. W tej roli pewnie Nokturn bo o inne miejsce dość ciężko. No i w tak piękny sposób Megarka z kolejnej grzecznej panienki stała się grzeczną panienką interesującą się rzeczami przewyższającymi jej zdolności pojmowania ( w tym miejscu może być jeszcze jakiś inny dziwny epitet ). Tu jest kwestia tego jakby zareagował na to Remi? Megarka mimo wszystko jest trochę egocentryczna i myśli, że wszyscy działają na jej zgubę. Spodziewałaby się, że Remi o wszystkim doniesie komu trzeba i dla tego unikała go jak ognia. Gdy się okazało, że nic nikomu nie powiedział zaczęłaby być podejrzliwa co w końcu zmieniłoby się w irytacje. Może by go to bawiło może miałby to gdzieś ale pewnie byłby jedynym człowiekiem w pełni świadomym dwulicowości Megary.
Hm, Remi raczej jest dość obojętny wobec ludzi, natomiast nie przepuściłby okazji utarcia komuś nosa. :solol: Więc gdyby miał na Megarę jakiś haczyk na pewno cieszyłby się jak głupi :cwaniak: i rzucał czasami jakąś niby nieznaczącą uwagę. Negatywem z góry na dół bym tego nie nazwała, Remi jest dość specyficzny po prostu, więc nie wiem jaka mogłaby być reakcja Megarki. Może z czasem zaczęłoby ją to bawić? Nie wiem, nie wiem, potencjał na fabułkę mocno.
Gość
Gość
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
maestro
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania