First topic message reminder :




[bylobrzydkobedzieladnie]

Mogę podesłać Lyrę na jakiś negatyw, chyba widziałam odniesienie do tego w którymś twoim poście na sabacie, więc może pokombinować w tę stronę? W końcu Lyra była Weasleyem, a teraz jest Traversem, oba rody mają negatyw z Parkinsonami. Ale z racji różnicy wieku i różnych szkół to zapewne miały ze sobą do czynienia dopiero stosunkowo niedawno, gdy Lyra weszła już na salony ;).

retrospekcje z wcześniejszych lat!

Lyra
Owszem, wspominałam na Sabacie - Elisabeth należy do osób starających się być na bieżąco ze wszystkimi nowinkami, więc twoja postać gdzieś się jej przewinęła. Widziałam, że masz też negatyw z moją drogą kuzynką, a zatem to też może być punkt zaczepienia. Po za tym Lisa nienawidzi Weasley'ów za ich "miłość" do mugoli. Podsumowując - nie widzę innej relacji, jak negatywnej.
Myślę, że mogły poznać się właśnie na salonach, może nawet osobiście dopiero na samym Sabacie. O ile przeżyjemy ten alkohol, możemy coś im na miejscu wymyślić.

Lucinda
Oke! Jakiś konkretny czas? Możemy tak jakoś po śmierci mojego Prewetta albo po śmierci twojego. Chyba, że masz jakieś inne wizje. ;)

nie no może być po śmierci któregoś tylko, który był pierwszy? kiedy Twój? :D

Ano, Lyra ma negatyw z Emery, obie dziewczęta nie darzą się sympatią i raczej unikają swojego towarzystwa. Lyra co prawda jest najbardziej szlachecka spośród Weasleyów istniejących na forum, zależy jej na zaistnieniu na salonach, ale sam fakt, że pochodzi z biednej rodziny może budzić sceptyczne nastawienie w niektórych szlachciankach z rodów nieprzychylnie nastawionych do Weasleyów.
To w sumie dobry pomysł, że osobiście poznają się dopiero teraz na sabacie; wspomniałaś że Elisabeth jest na bieżąco z nowinkami, więc pewnie słyszała o młodej Weasleyównie, która w listopadzie miała debiut artystyczny na wernisażu, a kilka dni przed sabatem wyszła za mąż za Glaucusa Traversa, ale zapewne nie miały dotąd okazji do rozmowy, podejrzewam że sama Lyra niespecjalnie ma skąd kojarzyć Elisabeth, co tego wieczoru się może zmienić ^^.

Lucinda
Szczerze mówiąc, nigdy nie zastanawiałam się nad konkretną datą.... Myślę, że Jon zmarł tak pod koniec 1952 - na początku 1953 roku - coś w tym stylu.

Lyra
Tak, myślę, że takie rozwiązanie będzie dobre. W sumie to ja już w odpisach zacznę powoli dodawać to i owo, a w trakcie zobaczymy jak się sam Sabat potoczy - w końcu lady Nott jest pełna niespodzianek.
W takim razie do rychłego poznania na Sabacie.

Też tak myślę ^^. Może po obecnej zabawie będzie jeszcze okazja popisać z innymi, w końcu będzie później jakaś część dalsza, więc w którymś momencie możemy wymienić parę postów .

no to myślę, że jej wcześniej :D to załóżmy, że Lynn to wtedy Lisa będzie mogła od razu "pojawić" się z Jonem :D to jak chcesz to możesz zacząć w retro!

Lucinda
Dobre to! Ooo będę Jonem (przez jakąś chwilę).
W sumie mogę zacząć - daj mi tylko trochę czasu, bo mam wciąż zajęcia do końca tego tygodnia, a jak coś piszę, to wolę to zrobić porządnie.

nie ma problemu tylko wyślij mi potem linka, że już! <3

To może rywalizacja z okazjonalnymi konfliktami. Gdyby mimo wszystko jednak się lubiły, to mogłyby czasem omawiać pewne plany przy kawie (bo jednak Elisabeth traktuje zostanie Ministrem jako cel, a u Liliany pozostaje ono w sferach marzeń, więc bez przesady z poważną konkurencją!), a kiedy indziej własnie rywalizować - która coś zrobi lepiej i szybciej... Nie wiem czy to ma jakiś sens :D

Liliana
Tak, myślę, że jakoś gryźć się nie muszą - Lisa nie lubi pojedynków ani nic z tych rzeczy. Uważa to, za dziecinadę.
Możemy im zrobić taką w miarę dobrą relację, w sumie już nawet wiem jaki Lisa może mieć stosunek do Liliany - na razie będzie chciała ją bardziej sprawdzić, coś w tym stylu... Okazjonalne konfliktu jak to kobitki.

Jesteśmy kuzynkami, po za tym potrafię warzyć eliksiry Może się nadam?