Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Gburek
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Witajcie w relacjach u Edgara!
Oto kilka szczegółów z jego życia:
▲Ślizgon z krwi i kości, uczęszczał do Hogwartu w latach 1934-1941;
▲Pracuje jako łamacz klątw;
▲Niegdyś dużo podróżował;
▲Teraz próbuje utrzymać w ryzach rodzinny biznes;
▲Przy okazji sprowadza czarnomagiczne arefakty;
▲I opium, bo czemu się ograniczać;
▲Typowy gburowaty Burke, więc rzadko chodzi na Sabaty, a i na nich nie bywa szczególnie towarzyski;
▲Ma żonę z rodu Crouch;
▲Pięcioletnie córki i prawie rocznego syna;
▲Choruje na transmutacyjne zaniki organowe;
▲Więcej nie pamiętam!
Ziva
Burke
małżonka
Alivia
Burkediablątko z durham
Esmee
Burke
diablątko z durham
Wynonna
Burke
siostra
Quentin
Burke
brat
Craig
Burke
kuzyn
Rowan
Yaxley
kuzynka
Evelyn
Slughorn
kuzynka
Alastair
Nott
kuzyn
Abraxas
Malfoy
przyjaciel
Garrett
Weasley
nie lubimy się
IMIĘ
kogoś
TEKST
IMIĘ
TEKST
IMIĘ
TEKST
[bylobrzydkobedzieladnie]
Oto kilka szczegółów z jego życia:
▲Ślizgon z krwi i kości, uczęszczał do Hogwartu w latach 1934-1941;
▲Pracuje jako łamacz klątw;
▲Niegdyś dużo podróżował;
▲Teraz próbuje utrzymać w ryzach rodzinny biznes;
▲Przy okazji sprowadza czarnomagiczne arefakty;
▲I opium, bo czemu się ograniczać;
▲Typowy gburowaty Burke, więc rzadko chodzi na Sabaty, a i na nich nie bywa szczególnie towarzyski;
▲Ma żonę z rodu Crouch;
▲Pięcioletnie córki i prawie rocznego syna;
▲Choruje na transmutacyjne zaniki organowe;
▲Więcej nie pamiętam!
Ziva
Burke
małżonka
Alivia
Burkediablątko z durham
Esmee
Burke
diablątko z durham
Wynonna
Burke
siostra
Quentin
Burke
brat
Craig
Burke
kuzyn
Rowan
Yaxley
kuzynka
Evelyn
Slughorn
kuzynka
Alastair
Nott
kuzyn
Abraxas
Malfoy
przyjaciel
Garrett
Weasley
nie lubimy się
IMIĘ
kogoś
TEKST
IMIĘ
TEKST
IMIĘ
TEKST
[bylobrzydkobedzieladnie]
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Ostatnio zmieniony przez Edgar Burke dnia 25.02.17 21:27, w całości zmieniany 15 razy
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przybywam przypieczętować oficjalnie naszą niegdyś gdzieś jakoś ustaloną znajomość i trochę sprostować kilka szczegółów, zważywszy na to, że pewne rzeczy uległy zmianie Dzieli nas tyle, że możemy się jeszcze kojarzyć z Hogwartu, choć pewnie nigdy nie łączyły nas bliższe relacje. Znam się dość dobrze z Twoją żoną, ale tego wiedzieć chyba nie musisz :malpka: Nazwisko zobowiązuje, więc z pewnością cię szanuję, również przez wzgląd na sklep, którego sam jestem stałym bywalcem. Z przyjemnością się tam zjawiam i wyszukuję niezwykłych rzeczy, czasem gotów za nie zapłacić więcej niż inny, choćby się to wiązało z głodowaniem przez kolejny miesiąc, ech. Liczę na to, że jako dobry, stały klient mam szansę czasem otrzymać coś spod lady lub mieć ujrzeć niezwykły przedmiot przed innymi. Ty jesteś łamaczem klątw, ja wręcz przeciwnie, nakładam je na przedmioty. Jeśli Ty lub ktokolwiek wyraziłby chęć nałożenia takiej na któryś z przedmiotów, z przyjemnością to dla Ciebie uczynię, ale i w odwrotnej sytuacji, mogę potrzebować Ciebie do rzucenia okiem na amulet lub szkatułę i/lub być może uwolnienia mojej własności od uroku. Teraz służysz Czarnemu Panu, więc mamy kolejny rozsądny powód, aby się dogadać, nawet jeśli niekoniecznie mnie lubisz przez wzgląd na Zivę i ewentualnie moją eks, jeśli to w ogóle aktualne
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Drogi Ramzeju, masz ładny podpis i zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś. Nie powinnam odpisywać na tak długą wiadomość "ok", ale chyba muszę. Nie wiem jak dużo wiem o tobie i Zive Jak mało to nic do ciebie nie mam, nawet przez wzgląd na twoją eks. Interesy to interesy Także zapraszam kiedyś na fabułę, na pewno znajdę coś ciekawego dla klienta VIP
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Zapomniałam o tym, że się tu wpisałam, ale sobie przypomniałam i chciałam potwierdzić, że na wszystko się tam zgadzam!
here in the forest, dark and deep,
I offer you eternal sleep
I offer you eternal sleep
Daphne Rowle
Zawód : Niewymowna, alchemiczka i trucicielka
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
jeśli przeżyje choć jeden wilk,
owce nigdy nie będą bezpieczne
owce nigdy nie będą bezpieczne
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Hej. Jesteś moim szefem. Więc chyba, hehe, najwyższy czas coś ustalić
Proponuję nam szaloną, biznesową znajomość. Nokturn jest na tyle specyficzny, że kiedy rok temu się na nim pojawiłem pewnie szybko dotarło to do uszu Burke'ów, zwłaszcza, że robimy w tej samej branży, tylko ja trochę mniej lukratywnie. Może kiedyś byłem przekaźnikiem, który dostarczał opium tak, żeby szanowny lord nie musiał brudzić sobie za bardzo rąk? Albo jakiś czarnomagiczny przedmiot miał trafić z rąk poprzedniego właściciela do sklepu i potrzebny był ktoś, kto go dostarczy? Generalnie myślę, że powinniśmy się jakoś kojarzyć, przynajmniej trochę. A potem pewnie natknęliśmy się na siebie w szeregach Rycerzy Walpurgii. Oboje jesteśmy raczej małomówni, więc wątpię, żebyśmy mieli jak się zaprzyjaźnić i dowiedzieć o sobie zbyt wiele, ale może kiedyś udało nam się wymienić jakimiś informacjami na tyle, żeby zyskać pewien szacunek drugiego i może kiedyś siądziemy w Wywernie i sobie poopowiadamy o różnych ciekawych rzeczach. Ty mi o podróży do Egiptu, a ja Tobie o Rosji (szczególnie jak już do niej pojadę)? Generalnie proponuję wzajemną tolerancję z odrobiną sympatii i zadatkiem na coś więcej. No i jak masz jakieś lepsze pomysły, to też jestem za.
Beware that, when fighting monsters, you yourself do not become a monster... for when you gaze long into the abyss. The abyss gazes also into you.
Ignotus Mulciber
Zawód : pośrednik nielegalnych transakcji
Wiek : 53
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
You’ll find my crown on the head of a creature
And my name on the lips of the dead
And my name on the lips of the dead
OPCM : 15 +1
UROKI : 15 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +3
ZWINNOŚĆ : 3
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Ekhm, wybaczcie opóźnienie.
Sam, no cóż, nie będzie to nic wielkiego. Niewiele się do ciebie odzywam, a jeżeli się odzywam to tylko w sprawie konkretnych zadań, bywam niemiły, ale płacę w terminie. A skoro jesteś zielona to jesteś na nieco wyższym szczeblu zaufania, ale i tak jeżeli coś wykombinujesz to wylatujesz, ok <3
Hildo, pamiętam, trochę... ale przeczytałam nasze pewujki i wszystko sobie przypomniałam. I myślę, że możemy zostawić tak jak jest. Czyli Edgar radzi sobie w razie problemu z klątwami, kiedy wymkną się jej spod kontroli - jednocześnie korzysta z jej usług, kiedy tego potrzebuje. Niby ma od tego też Ramzeja, ale jednak co Borgin to Borgin. Nawet jeżeli jest kobietą, co oczywiście stawia ją nieco niżej w hierarchii, jednak wciąż pozostaje w wąskim kręgu zaufanych - w końcu jest rodziną współwłaściciela, no i nie jest jakoś dwudziestoletnią bździągwą. Mogą czasem zamienić parę słów w sklepie: oboje interesują się klątwami i oboje darzą sympatią Egipt. I oczywiście oboje należą do Rycerzy, także nie widzę żadnych powodów do darcia kotów, chyba że w ramach nauki czarnej magii.
Vitaliju, ależ koniecznie musimy się znać i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli ze sobą konkurować! Chociaż o jakiej konkurencji tu mówimy, Burki uważają, że na Nokturnie nikt nie jest w stanie ich ruszyć. Także mogło być tak jak piszesz - dowiedzieliśmy się o twojej działalności i czym prędzej postanowiliśmy się z Tobą dogadać. Jak najbardziej mogło chodzić o opium, z czasem o coś większego, kiedy już okazałeś się być solidnym współpracownikiem. I tak sobie żyliśmy przez jakiś czas, poznając swoje upodobania i sposób prowadzenia interesów, by nawiązać satysfakcjonujący kontakt. A potem spotkaliśmy się na spotkaniu Rycerzy, co tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że możemy sobie choć trochę zaufać. Jak już wspomniałeś, nie jesteśmy zbyt rozmowni, skłonni do wylewności i zaprzyjaźniania się z bliźnim, więc na razie pozostawiłabym to w takiej formie i zobaczymy w przyszłości. Może zaproszę Cię do palarni na omówienie paru spraw to sobie poopowiadamy o naszych podróżach i najskuteczniejszych zaklęciach torurujących.
Sam, no cóż, nie będzie to nic wielkiego. Niewiele się do ciebie odzywam, a jeżeli się odzywam to tylko w sprawie konkretnych zadań, bywam niemiły, ale płacę w terminie. A skoro jesteś zielona to jesteś na nieco wyższym szczeblu zaufania, ale i tak jeżeli coś wykombinujesz to wylatujesz, ok <3
Hildo, pamiętam, trochę... ale przeczytałam nasze pewujki i wszystko sobie przypomniałam. I myślę, że możemy zostawić tak jak jest. Czyli Edgar radzi sobie w razie problemu z klątwami, kiedy wymkną się jej spod kontroli - jednocześnie korzysta z jej usług, kiedy tego potrzebuje. Niby ma od tego też Ramzeja, ale jednak co Borgin to Borgin. Nawet jeżeli jest kobietą, co oczywiście stawia ją nieco niżej w hierarchii, jednak wciąż pozostaje w wąskim kręgu zaufanych - w końcu jest rodziną współwłaściciela, no i nie jest jakoś dwudziestoletnią bździągwą. Mogą czasem zamienić parę słów w sklepie: oboje interesują się klątwami i oboje darzą sympatią Egipt. I oczywiście oboje należą do Rycerzy, także nie widzę żadnych powodów do darcia kotów, chyba że w ramach nauki czarnej magii.
Vitaliju, ależ koniecznie musimy się znać i nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli ze sobą konkurować! Chociaż o jakiej konkurencji tu mówimy, Burki uważają, że na Nokturnie nikt nie jest w stanie ich ruszyć. Także mogło być tak jak piszesz - dowiedzieliśmy się o twojej działalności i czym prędzej postanowiliśmy się z Tobą dogadać. Jak najbardziej mogło chodzić o opium, z czasem o coś większego, kiedy już okazałeś się być solidnym współpracownikiem. I tak sobie żyliśmy przez jakiś czas, poznając swoje upodobania i sposób prowadzenia interesów, by nawiązać satysfakcjonujący kontakt. A potem spotkaliśmy się na spotkaniu Rycerzy, co tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że możemy sobie choć trochę zaufać. Jak już wspomniałeś, nie jesteśmy zbyt rozmowni, skłonni do wylewności i zaprzyjaźniania się z bliźnim, więc na razie pozostawiłabym to w takiej formie i zobaczymy w przyszłości. Może zaproszę Cię do palarni na omówienie paru spraw to sobie poopowiadamy o naszych podróżach i najskuteczniejszych zaklęciach torurujących.
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Ależ jak najbardziej, nie jestem głupcem, żeby rzucać Burkom jakiekolwiek wyzwania na Nokturnie. Trzeba sobie roztropnie dobierać przyjaciół, a wrogów jeszcze roztropniej. Dlatego cieszy mnie nasza owocna współpraca i akceptacja mojej skromnej osoby na Nokturnie. Wszak bez niej mogłoby być ze mną krucho.
Beware that, when fighting monsters, you yourself do not become a monster... for when you gaze long into the abyss. The abyss gazes also into you.
Ignotus Mulciber
Zawód : pośrednik nielegalnych transakcji
Wiek : 53
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
You’ll find my crown on the head of a creature
And my name on the lips of the dead
And my name on the lips of the dead
OPCM : 15 +1
UROKI : 15 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +3
ZWINNOŚĆ : 3
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Brr, normalnie by mnie tu nie było (szlachcic i Rycerz Walpurgii! ), ale jesteśmy w tym samym wieku i byliśmy w Hogwarcie w tym samym czasie! Michael to Gryfon i mugolak, ale jako pałkarz w Quidditcha był w szkole dość rozpoznawalny. Oboje lubiliśmy historię magii i mieliśmy problem z eliksirami! Smaczek: Michaelowi pomagał w eliksirach taki kujon, Olaf, który po ukończeniu szkoły i powrocie do Norwegii stał się wilkołakiem - jego też mogłeś kojarzyć, a może nawet kontaktował się z Tobą w sprawie "łamania klątw"? Ostatecznie zginął z rąk aurorów za czarnomagiczne eksperymenty, ale zarażony przez niego Mike podejrzewa, że biedak po prostu starał się zdjąć własną klątwę w niezbyt legalny sposób.
Dlatego pewnie się kojarzymy - choćby z widzenia, jeśli Burke jest zbyt dumny żeby się do mnie odezwać! Może kiedyś wybuchły nam kociołki na eliksirach i musieliśmy sprzątać po lekcji?
Dlatego pewnie się kojarzymy - choćby z widzenia, jeśli Burke jest zbyt dumny żeby się do mnie odezwać! Może kiedyś wybuchły nam kociołki na eliksirach i musieliśmy sprzątać po lekcji?
Can I not save one
from the pitiless wave?
Wspaniały starszy brat <3
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Gburek
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania