Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Tales
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Tales
Głupia, srająca wszędzie gdzie popadnie sowa, która myśli, że nabierze wszystkich na swoje wielkie oczy wielkości spodków od herbaty. Drąca się jedynie o jedzenie i nie ogarniająca, że większym ptakom trzeba ustępować. Imię nadane po pierwszym filozofie niewiele jej pomogło.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://share-fastly.picmonkey.com/prod/photo_posts/yZXZd547wZk_13829425.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt">Raiden Carter</span><div class="sowa3"><span class="adresat">ADRESAT</span><span class="tresc">TREŚĆ TREŚĆ TREŚĆ
<span class="podpis">R. Carter</span></span></div></div></div></div>
Ostatnio zmieniony przez Raiden Carter dnia 13.09.16 22:59, w całości zmieniany 1 raz
Przeczytaj S. Skinner, Patrol Egzekucyjny
Raiden Carter W związku z zawiadomieniem z 21.04. o popełnieniu przestępstwa (sprawa nr 2533, poszkodowany lord Edgar Burke przeciwko podejrzany Asterion Valhakis) zleca się przeprowadzenie czynności służbowych związanych z koniecznością przeprowadzenia dochodzenia.
Należy pilnie przesłuchać pana Valhakisa w charakterze podejrzanego o dokonanie napaści. Poszkodowanego przesłucha Aspen Sprout, chcę dostać wspólny raport przed końcem tygodnia.
Złożony osobiście. Ustnie. U mnie w gabinecie. S. Skinner
Należy pilnie przesłuchać pana Valhakisa w charakterze podejrzanego o dokonanie napaści. Poszkodowanego przesłucha Aspen Sprout, chcę dostać wspólny raport przed końcem tygodnia.
Złożony osobiście. Ustnie. U mnie w gabinecie. S. Skinner
PrzeczytajAspen Sprout
Raiden
Narzekasz? Ja tam lubię swoje towarzystwo.
Mam złe przeczucie odnośnie zdana tego raportu osobiście. myślę, że nie chodzi tu tylko o szlachciców. Obym jednak się mylił.
Spotkać musimy się na pewno.
Tak, czekam na sowę zwrotną. I masz rację: trzeba tą sprawę rozwiązać jak najszybciej.
Niestety Raiden według Ministerstwa najwyraźniej są sprawy ważne i ważniejsze. Tyle, że trochę ich kryterium oceny różni się od Naszego.
Aspen
Narzekasz? Ja tam lubię swoje towarzystwo.
Mam złe przeczucie odnośnie zdana tego raportu osobiście. myślę, że nie chodzi tu tylko o szlachciców. Obym jednak się mylił.
Spotkać musimy się na pewno.
Tak, czekam na sowę zwrotną. I masz rację: trzeba tą sprawę rozwiązać jak najszybciej.
Niestety Raiden według Ministerstwa najwyraźniej są sprawy ważne i ważniejsze. Tyle, że trochę ich kryterium oceny różni się od Naszego.
Aspen
Aspen Sprout
Zawód : Funkcjonariusz policji
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
"Every Night & every Morn
Some to Misery are Born
Every Morn & every Night
Some are Born to sweet delight"
Some to Misery are Born
Every Morn & every Night
Some are Born to sweet delight"
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
PrzeczytajAspen Sprout
Raiden
Oczywiście, że tak "kochany kuzynku".
Skinner jest niby zawsze stanowczy i faktycznie to nie jest łatwy okres dla nikogo, ale nie wydaje ci się to dziwne. Nawet jeśli chodziłoby o zdanie raportu po co nas tam aż dwóch?
To wspólna sprawa więc równie dobrze złożyć raport mógłby tylko jeden z Nas.
Pasuje mi. Im szybciej, tym lepiej.
Dostałem właśnie sowę zwrotną. Moje przesłuchanie odbędzie się też wtedy co twoje. Oby jednak Nasze "koguty" na siebie nie powpadały.
Aspen
Oczywiście, że tak "kochany kuzynku".
Skinner jest niby zawsze stanowczy i faktycznie to nie jest łatwy okres dla nikogo, ale nie wydaje ci się to dziwne. Nawet jeśli chodziłoby o zdanie raportu po co nas tam aż dwóch?
To wspólna sprawa więc równie dobrze złożyć raport mógłby tylko jeden z Nas.
Pasuje mi. Im szybciej, tym lepiej.
Dostałem właśnie sowę zwrotną. Moje przesłuchanie odbędzie się też wtedy co twoje. Oby jednak Nasze "koguty" na siebie nie powpadały.
Aspen
Aspen Sprout
Zawód : Funkcjonariusz policji
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
"Every Night & every Morn
Some to Misery are Born
Every Morn & every Night
Some are Born to sweet delight"
Some to Misery are Born
Every Morn & every Night
Some are Born to sweet delight"
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Rowan Yaxley
Raiden Carter Carter,
przypominam ci o wciąż ciążącym na tobie długu. Moja szafka nadal świeci pustkami i nawet postawienie obiadu nie zrekompensuje mi utraconego alkoholu.
Poza tym te Nasze dwie ostatnie sprawy ruszyły w jakiś sposób do przodu? Wiadomo już coś więcej? Rowan
przypominam ci o wciąż ciążącym na tobie długu. Moja szafka nadal świeci pustkami i nawet postawienie obiadu nie zrekompensuje mi utraconego alkoholu.
Poza tym te Nasze dwie ostatnie sprawy ruszyły w jakiś sposób do przodu? Wiadomo już coś więcej? Rowan
Anguis in herba
But I'm holding on for dear life
Won't look down, won't open my eyes
'Cause I'm just holding on for tonight
Won't look down, won't open my eyes
'Cause I'm just holding on for tonight
Ostatnio zmieniony przez Rowan Yaxley dnia 08.02.17 6:01, w całości zmieniany 2 razy
Rowan Yaxley
Zawód : Tłumacz i nauczyciel języków obcych, były koroner
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
When the fires,
when the fires are consuming you
And your sacred stars
won't be guiding you
I got blood, I got blood,
blood on my name
when the fires are consuming you
And your sacred stars
won't be guiding you
I got blood, I got blood,
blood on my name
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Rowan Yaxley
Raiden Carter To nigdy nie będzie przedawkowana sprawa. Ja o długach nie zapominam.
Nawet nie chce wiedzieć co sobie dokładnie uroiłeś w tej twojej główce mój drogi.
Możesz jednak czuć się bezpieczny. Nie tknęłabym cię nawet palcem.
Mam nadzieję, że "chętnie się napijesz" tym razem jednak nie mojego alkoholu.
Spotkać możemy się kiedykolwiek. W porównaniu do ciebie mój grafik nie jest aż tak napięty. Wołam o to abyś jednak był litościwy i uściubił mi choć trochę swojego jakże cennego czasu przeznaczonego na spędzenie go z innymi kobietami.
Jeśli chodzi zaś o miejsce pozostawię tobie przyjemność wyboru. Od czego w końcu jesteście - wy mężczyźni? Zależałoby mi jednak na bardziej... ustronniejszym miejscu. Twoje wielbicielki gdyby nas przyłapały jeszcze wyrwałyby mi wszystkie włosy.
Uwierz mi, że odczułam. Kostnica niestety robi się za mała.
Rozumiem. U mnie w zasadzie też niedawno była pewna aurorka dopytująca się o Pannę Podmore. To nie jest za dobry miesiąc.
Rowan
Nawet nie chce wiedzieć co sobie dokładnie uroiłeś w tej twojej główce mój drogi.
Możesz jednak czuć się bezpieczny. Nie tknęłabym cię nawet palcem.
Mam nadzieję, że "chętnie się napijesz" tym razem jednak nie mojego alkoholu.
Spotkać możemy się kiedykolwiek. W porównaniu do ciebie mój grafik nie jest aż tak napięty. Wołam o to abyś jednak był litościwy i uściubił mi choć trochę swojego jakże cennego czasu przeznaczonego na spędzenie go z innymi kobietami.
Jeśli chodzi zaś o miejsce pozostawię tobie przyjemność wyboru. Od czego w końcu jesteście - wy mężczyźni? Zależałoby mi jednak na bardziej... ustronniejszym miejscu. Twoje wielbicielki gdyby nas przyłapały jeszcze wyrwałyby mi wszystkie włosy.
Uwierz mi, że odczułam. Kostnica niestety robi się za mała.
Rozumiem. U mnie w zasadzie też niedawno była pewna aurorka dopytująca się o Pannę Podmore. To nie jest za dobry miesiąc.
Rowan
Anguis in herba
But I'm holding on for dear life
Won't look down, won't open my eyes
'Cause I'm just holding on for tonight
Won't look down, won't open my eyes
'Cause I'm just holding on for tonight
Ostatnio zmieniony przez Rowan Yaxley dnia 08.02.17 6:03, w całości zmieniany 1 raz
Rowan Yaxley
Zawód : Tłumacz i nauczyciel języków obcych, były koroner
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
When the fires,
when the fires are consuming you
And your sacred stars
won't be guiding you
I got blood, I got blood,
blood on my name
when the fires are consuming you
And your sacred stars
won't be guiding you
I got blood, I got blood,
blood on my name
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
13 marca 1956 Rowan Yaxley
RaidenCieszę się, że poczucie humoru od naszego ostatniego spotkania cię nie opuściło.
Jakaś kobieta w końcu cię usidliła? Nareszcie! Myślałam, że tego dnia nie dożyje. Będziesz musiał mi opowiedzieć jaki dokładnie urok na ciebie rzuciła.
Mleko zostaw dla siebie, a picie dorosłym.
Niech będzie więc Karczma. Uczynię ci tą przysługę i dostosuje się to twoich "swojskich" klimatów.
Uwierz mi, że gdy tylko jakaś twoja fanka przyczai się na nas to twoja największa, rudowłosa wielbicielka zrobi z nią porządek.
Najwyraźniej...
Rowan
Jakaś kobieta w końcu cię usidliła? Nareszcie! Myślałam, że tego dnia nie dożyje. Będziesz musiał mi opowiedzieć jaki dokładnie urok na ciebie rzuciła.
Mleko zostaw dla siebie, a picie dorosłym.
Niech będzie więc Karczma. Uczynię ci tą przysługę i dostosuje się to twoich "swojskich" klimatów.
Uwierz mi, że gdy tylko jakaś twoja fanka przyczai się na nas to twoja największa, rudowłosa wielbicielka zrobi z nią porządek.
Najwyraźniej...
Rowan
Anguis in herba
But I'm holding on for dear life
Won't look down, won't open my eyes
'Cause I'm just holding on for tonight
Won't look down, won't open my eyes
'Cause I'm just holding on for tonight
Rowan Yaxley
Zawód : Tłumacz i nauczyciel języków obcych, były koroner
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
When the fires,
when the fires are consuming you
And your sacred stars
won't be guiding you
I got blood, I got blood,
blood on my name
when the fires are consuming you
And your sacred stars
won't be guiding you
I got blood, I got blood,
blood on my name
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
PrzeczytajAspen Sprout
Raiden Jest spokojnym facetem, ale ten list jest naprawdę dziwny.
Nigdy, w tym własnie problem. Nie ma co się martwić na zapas. Trzeba wziąć się do pracy, a później zobaczymy.
Mogą się pobić znowu, ale ja ich nie rozdzielam.
Aspen
Nigdy, w tym własnie problem. Nie ma co się martwić na zapas. Trzeba wziąć się do pracy, a później zobaczymy.
Mogą się pobić znowu, ale ja ich nie rozdzielam.
Aspen
Aspen Sprout
Zawód : Funkcjonariusz policji
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
"Every Night & every Morn
Some to Misery are Born
Every Morn & every Night
Some are Born to sweet delight"
Some to Misery are Born
Every Morn & every Night
Some are Born to sweet delight"
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj lord Alaric Burke
Szanowny Panie Carter,jak zapewne wie Pan to już od swojego przełożonego, sprawa Wasilija Sorokina dobiegła końca. Radzę czym prędzej o niej zapomnieć. Jeżeli Pańska pamięć mimo wszystko pozostanie zbyt wyraźna, przypominam, iż znajduję się w posiadaniu wystarczających środków, by pozbawić Pana czegoś więcej niż posady.
Z poważaniem,
sir Alaric BurkePrzeczytaj Peony Sprout
Raidenie, Jakoś ostatnio nie widuje Twojego samochodu pod moim domem! Czyżby wszystko wróciło do normy? Jakoś jedzenia więcej w lodówce i mniej kotów się błąka. Powiedź mi czy to już koniec? Tych przesłuchań, pilnowania, bycia pod czujnym okiem policji? Teraz jakoś pusto. Na Merlina z kim się mam teraz kłócić?
Peony
Peony
do not cry because it is over
smile because it happened
smile because it happened
Peony Sprout
Zawód : własna hodowla Mandragor & warzenie eliksirów
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
nie widziałam cię już od miesiąca. nic.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Peony Sprout
RaidenieRozumiem, że mówiąc spory kawałek masz na myśli całą blaszkę? Ulżyło mi w takim razie. Przyzwyczaiłam się już do bycia podglądaną dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Skąd ten chaos? Była u mnie ostatnio Sophia i patrząc na jej zmęczoną twarz jestem w stanie wyobrazić sobie Twoją. Powiedziałabym; ZWOLNIJ, ale znam Cię już na tyle by wiedzieć, że nie ma na to żadnych szans. Sentymentalna? Widzisz... nie znasz mnie tak dobrze jak Ci się wydaje. Prócz krzyków, wrzasków, trzaskania drzwiami i bycia utrapieniem potrafię się dość szybko przyzwyczaić. Już zdążyłeś to zepsuć więc nie licz, że do tego wrócę!
Nie zapomniał! Tym bardziej, że ostatnio opiekował się nim Penny i oczywiście nie obyło się bez policyjnych historyjek. Ale pamiętaj, że dzieci mają krótką pamięć i jeśli całkiem się od nas odetniesz...
Zdrzemnij się bo zaczynasz majaczyć, Carter! całusy,
Peony
Nie zapomniał! Tym bardziej, że ostatnio opiekował się nim Penny i oczywiście nie obyło się bez policyjnych historyjek. Ale pamiętaj, że dzieci mają krótką pamięć i jeśli całkiem się od nas odetniesz...
Zdrzemnij się bo zaczynasz majaczyć, Carter! całusy,
Peony
do not cry because it is over
smile because it happened
smile because it happened
Peony Sprout
Zawód : własna hodowla Mandragor & warzenie eliksirów
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
nie widziałam cię już od miesiąca. nic.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Peony Sprout
Raidenie Nie jesteś pierwszą osobą, która mi o tym mówi dlatego wierzę, że naprawdę tak jest. To wszystko jest o wiele bardziej pogmatwane niż można przypuszczać. Chociaż ja tego nie odczuwam tak jak Ty czy Sophi czy Penny to i tak wiem, że coś jest… źle. Nie daj się zwariować bo nie będzie z Ciebie już żadnego pożytku.
Aaa chodziło mi o to, że opuszczając nas straciłeś szansę na moje sentymenty.
Porozmawiać brzmi groźnie. Powinnam się bać? Stało się coś złego? Właściwie ja też chciałabym o czymś z Tobą porozmawiać, ale nie jest to właściwie nic pilnego dlatego może poczekać aż się zobaczymy. Widzę, że robisz postępy w pytaniu mnie o zgodę. Zezwalam. Tylko daj mi wcześniej znać kiedy to zaplanuje sobie coś co nie wymaga mojego czujnego wpatrywania się rozrabiakę.
Naskarżę na Ciebie.
Peony
Aaa chodziło mi o to, że opuszczając nas straciłeś szansę na moje sentymenty.
Porozmawiać brzmi groźnie. Powinnam się bać? Stało się coś złego? Właściwie ja też chciałabym o czymś z Tobą porozmawiać, ale nie jest to właściwie nic pilnego dlatego może poczekać aż się zobaczymy. Widzę, że robisz postępy w pytaniu mnie o zgodę. Zezwalam. Tylko daj mi wcześniej znać kiedy to zaplanuje sobie coś co nie wymaga mojego czujnego wpatrywania się rozrabiakę.
Naskarżę na Ciebie.
Peony
do not cry because it is over
smile because it happened
smile because it happened
Peony Sprout
Zawód : własna hodowla Mandragor & warzenie eliksirów
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
nie widziałam cię już od miesiąca. nic.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Peony Sprout
Raidenie, Przecież wiesz, że nie zmienisz tego co już zaczęło się dziać. Nie liczę na to, że wszyscy się opamiętają. Liczę na to, że to tylko chwile. Jakkolwiek by to naiwnie teraz brzmiało. A co do kobiet... nie dziw się. Nie dość, że zaraziłeś zapałem do wymierzania sprawiedliwości swoją siostrę to jeszcze lubujesz właśnie w takich. Nie masz co narzekać! Jestem pewna, że potrafią o siebie zadbać równie dobrze co i Ty.
W takim razie nie zajmuje Ci już więcej czasu bo pewnie teraz przez moje listy załadowany robotą nie będzie mógł spać! Czekam! Odezwij się!z miłością,
Peony
W takim razie nie zajmuje Ci już więcej czasu bo pewnie teraz przez moje listy załadowany robotą nie będzie mógł spać! Czekam! Odezwij się!z miłością,
Peony
do not cry because it is over
smile because it happened
smile because it happened
Peony Sprout
Zawód : własna hodowla Mandragor & warzenie eliksirów
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
nie widziałam cię już od miesiąca. nic.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Jordan Rogers
Carter, Pański szef polecił Pana jako odpowiedniego funkcjonariusza do pomocy w aurorskim śledztwie. Proszę o rychłe stawienie się w moim gabinecie. Jordan Rogers
Szef Biura Aurorów
Szef Biura Aurorów
Raiden, data otrzymania listu to 29 kwietnia. Jako że wątek zagraża zdrowiu i życiu postaci, upewnij się, że nie prowadzisz rozgrywek o późniejszej fabularnej dacie. Odpis mistrza gry w temacie pojawi się 23.02.17, do tej pory masz czas na dodanie swojego posta.
Zjawienie się nie jest obowiązkowe, jednak nieobecność będzie niosła za sobą fabularne konsekwencje.
Przeczytaj Sophia Carter
Raidenie,Muszę przyznać, że bardzo zaskoczył mnie ten list. Nie spodziewałam się, że mógłbyś mi napisać to wszystko, ale zdaję sobie sprawę, że czasami łatwiej coś napisać niż powiedzieć wprost. Sama czasami gubię się w tym wszystkim, wiem, jak wiele się w naszym życiu zmieniło, szczególnie w ostatnich miesiącach. Wiem, że tobie też było trudno i że mimo wszystko jesteś przecież moim bratem, najbliższą rodziną, jaka mi pozostała. Może z początku wyglądało na to, że cię obwiniam zarówno o Jamesa (tak, też pamiętam ten dzień, kiedy was sobie przedstawiłam), jak i nieobecność w domu, gdy oni odeszli, ale... chyba nie potrafię tak dłużej. Może rzeczywiście cząstka każdego z nas pozostała w Chicago, ale teraz jesteśmy tutaj.
Mam też wrażenie, że nie bez powodu napisałeś te słowa akurat teraz. Czy coś się stało? Masz kłopoty? Jeśli tylko potrzebujesz o czymś porozmawiać, wiesz, że zawsze cię wysłucham. Nie mam pojęcia, o co może chodzić. To coś z pracą? Z Artis lub sprawą Cilliana? Teraz to nie da mi spokoju i po powrocie do domu możesz spodziewać się, że tak łatwo ci nie odpuszczę. Musimy chyba porozmawiać, Raidenie. A nawet nie „chyba”, tylko „na pewno”.
Sophia
Mam też wrażenie, że nie bez powodu napisałeś te słowa akurat teraz. Czy coś się stało? Masz kłopoty? Jeśli tylko potrzebujesz o czymś porozmawiać, wiesz, że zawsze cię wysłucham. Nie mam pojęcia, o co może chodzić. To coś z pracą? Z Artis lub sprawą Cilliana? Teraz to nie da mi spokoju i po powrocie do domu możesz spodziewać się, że tak łatwo ci nie odpuszczę. Musimy chyba porozmawiać, Raidenie. A nawet nie „chyba”, tylko „na pewno”.
Sophia
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Samuel
Drogi Skwarku, Kiedy najbliższy grill?
Nie ma co, nie owijasz w bawełnę. Świetnie. To dla twojej dociekliwej, nadpalonej wiadomości - to, że nie widzisz, że coś się dzieje, nie znaczy, że się to nie dzieje. I nie wiem, czy zauważyłeś, ale jest całkiem duży rozpiździel. Cokolwiek sobie myślisz, nie zostawiliśmy sprawy. Spuść trochędymu pary. Mamy wystarczająco pretensji bez ciebie. Co planuje Ministerstwo - musiałbyś zapytać sam. Z bólem zawiadamiam, że mi się nie spowiadają ze swoich poczynań.
W kwestii zakazu, serio? Nie uwierzyłbym. Gdzież wysyłać na medyczny odwyk kogoś, kogo wyciągnęli ledwie żywego z czarnomagicznej pożogi. Niemożliwe.
Ale dla twojej facjaty akurat to dobrze. Może w czterech ścianach ci się nastawi i nie będziesz straszył przechodniów.
Riley? Chyba ratuje tam życie każdego. Pamiętam ją jak...nieważne.
Właściwie, to zajrzałem. Zamknęli mnie tam w tych ścianach niedawno, ale że moja facjata nie wymagała nigdy naprawy, wypisałem się całkiem szybko. Spadek wziąłem sobie sam, za późno na skargi. Ale jestem na tyle łaskawy, że czeka, aż wychylisz ten swój nadpalony ryjek na światło dzienne.
Popatrz, jak na skwarka masz całkiem pobudzoną wyobraźnię. Jesteś pewien, że przebywałeś na właściwym oddziale?
Samuel
Nie ma co, nie owijasz w bawełnę. Świetnie. To dla twojej dociekliwej, nadpalonej wiadomości - to, że nie widzisz, że coś się dzieje, nie znaczy, że się to nie dzieje. I nie wiem, czy zauważyłeś, ale jest całkiem duży rozpiździel. Cokolwiek sobie myślisz, nie zostawiliśmy sprawy. Spuść trochę
W kwestii zakazu, serio? Nie uwierzyłbym. Gdzież wysyłać na medyczny odwyk kogoś, kogo wyciągnęli ledwie żywego z czarnomagicznej pożogi. Niemożliwe.
Ale dla twojej facjaty akurat to dobrze. Może w czterech ścianach ci się nastawi i nie będziesz straszył przechodniów.
Riley? Chyba ratuje tam życie każdego. Pamiętam ją jak...nieważne.
Właściwie, to zajrzałem. Zamknęli mnie tam w tych ścianach niedawno, ale że moja facjata nie wymagała nigdy naprawy, wypisałem się całkiem szybko. Spadek wziąłem sobie sam, za późno na skargi. Ale jestem na tyle łaskawy, że czeka, aż wychylisz ten swój nadpalony ryjek na światło dzienne.
Popatrz, jak na skwarka masz całkiem pobudzoną wyobraźnię. Jesteś pewien, że przebywałeś na właściwym oddziale?
Twój kuzyn, żebyś nie zapomniał,
Samuel
Darkness brings evil things
the reckoning begins
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Tales
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy