Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Tryton
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Tryton to nie sowa, a potężne sówsko. Wynnona, gdy zdecydowała się na karierę łowcy ingrediencji bardzo długo szukała sowy odpowiedniej. Wytrwałej i takiej, która potrafi przebyć dalekie odległości.
Tryton właśnie taki jest. Jednocześnie dostojny jak jego właścicielka, ole ogłady ma chyba więcej od niej. Zawsze spokojny i cierpliwy. Ciężko go zdenerwować, czy przestraszyć. A co najważniejsze, rzetelnie dostarcza listy.
Tryton właśnie taki jest. Jednocześnie dostojny jak jego właścicielka, ole ogłady ma chyba więcej od niej. Zawsze spokojny i cierpliwy. Ciężko go zdenerwować, czy przestraszyć. A co najważniejsze, rzetelnie dostarcza listy.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('LINK DO OBRAZKA TWOJEJ SOWY');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt">NADAWCA</span><div class="sowa3"><span class="adresat">ADRESAT </span><span class="tresc">TREŚĆ WIADOMOŚCI
<span class="podpis">PODPIS</span></span></div></div></div></div>
You say
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
But I don't know why you're shooting in the dark I got faith in nothing.
Ostatnio zmieniony przez Wynonna Burke dnia 03.12.16 20:27, w całości zmieniany 2 razy
Przeczytaj MORGOTH YAXLEY
Lady Wynnona BurkeMuszę przyznać, że otwierając ten list, czułem duże zaskoczenie. Z chęcią spotkam się z Lady w winiarni pierwszego dnia lutego w godzinach popołudniowych. W razie jakichkolwiek przeciwwskazań proszę o informację.
M. Yaxley
M. Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Soren Avery
Lady Burke Mam nadzieję, że mój list zastał Lady w dobrym zdrowiu, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń. Jeśli nie ma Lady żadnych planów to z wielką przyjemnością zwracam się z prośbą o towarzyszenie mi podczas ślubu mojego drogiego kuzyna Perseusa. Uroczystość zaplanowana jest na 14 lutego. Mogę zapewnić, że panny bezpieczeństwo jest w dobrych rękach podczas tego wspaniałego przyjęcia.
Z niecierpliwością oczekuję odpowiedzi, oby twierdzącej.
lord Avery
Z niecierpliwością oczekuję odpowiedzi, oby twierdzącej.
lord Avery
okay, i hated you but even when you left, there was never a day that i’ve forgotten about you and even though i actually miss you, i’m gonna erase you now cause that’ll hurt way less
than blaming you
Soren Avery
Zawód : pałkarz Os z Wimbourne
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
jest szósta mojego serca
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 21 lutego 1956
Lady Wynonna BurkeMając na uwadze wydarzenia, które doprowadziły jak i miały miejsce podczas naszego spotkania dwa dni temu, moim wewnętrznym obowiązkiem stało się upewnienie co do stanu Jej zdrowia. Liczę, że decyzja o nieudawaniu się do szpitala Świętego Munga nie odbiła się na nim negatywnie.
Przepraszam za wszelkie niedopatrzenia lub brak odpowiedniej łagodności względem Lady. Jeszcze raz ufam, że wszystko skończyło się jak najlepszym scenariuszem pomimo przeciwności.
Morgoth Yaxley
Przepraszam za wszelkie niedopatrzenia lub brak odpowiedniej łagodności względem Lady. Jeszcze raz ufam, że wszystko skończyło się jak najlepszym scenariuszem pomimo przeciwności.
Morgoth Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj 21 lutego 1956
Lady Wynonna BurkeW żadnym razie nie miałem zamiaru insynuować niczego podobnego. Znając Ją wystarczająco długo, mogę wierzyć w to, że poradziłaby sobie w trudnych momentach. Mogę jedynie żałować, że moja interwencja nie była wystarczająco szybka i pomocna.
Życzę szybkiego nabrania sił.
Morgoth Yaxley
Życzę szybkiego nabrania sił.
Morgoth Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj lady Adelaide Nott
Droga Wynonno,ucięłam sobie niedawno przemiłą pogawędkę z Twym odległym wujem, lordem Calenhadem Burke, na temat niedawnego powrotu Twojego krewnego, Craiga, do rodzinnych stron; czy słyszałaś, moja droga, że ponoć jego ciągły kawalerski stan został uznany za niesubordynację tak wielką, że nawet lord Alaric Burke, nestor słynący z niezwykłej powściągliwości i niechęci do ingerencji w salonowe, szlacheckie perypetie, wystosował w jego kierunku pisemne ostrzeżenie? To niebywałe, by w tak dojrzałym wieku wciąż nie posiadać potomka! Choć każde z zasłyszanych przeze mnie oszczerstw w kierunku Craiga jest niedorzeczne, okrutne i absolutnie karygodne, mimo wszystko ciężko mi się dziwić (ale obiecaj, moja miła, że nie powtórzysz nikomu moich słów!), że wrogowie Twojego rodu pokuszają się o takie plotki, by oczernić Waszą rodzinę. Brak małżonki po przekroczeniu granicy trzydziestu lat rzeczywiście jest niepokojące i czym prędzej powinno ulec to zmianie - czy nie zgadzasz się ze mną, miła Wynonno? Jeżeli list nestora nie zadziałał jako wystarczająca zachęta, być może sama powinnaś porozmawiać ze swoim kuzynem? Nikt nie jest w stanie tak silnie przemówić do rozumu jak bliska sercu rodzina.
W trakcie dysputy z lordem Burke nie gawędziliśmy jednak wyłącznie o Craigu, pojawił się także Twój temat i z tego powodu odczułam wielką, niepowstrzymaną potrzebę, by spisać do Ciebie kilka słów - wszak od tak dawna nie miałyśmy okazji porozmawiać! Dowiaduje się o Tobie jedynie tyle, ile wspomną inni; to niebywałe i jednocześnie niezwykle przykre, uczyniłabym albowiem wiele, by częściej oglądać na salonach Twoją piękną twarz, najlepiej rozpromienioną uszczęśliwionym uśmiechem. Z pewnością gdybyś pojawiała się na przyjęciach częściej i olśniewała przy tym zgromadzonych swym naturalnym, odziedziczonym po matce wdziękiem, zdobyłabyś serce niejednego młodzieńca, który z wielką radością ukląkłby przed Tobą na kolano, by ozdobić Twój palec rodowym pierścieniem. Pomyśl, jak wiele przyniosłoby Ci to szczęścia, moja droga! Wiele razy miałaś przecież okazję usłyszeć, że - wbrew temu, co najpewniej teraz Ci się zdaje, kochana - prawdziwe ukojenie oraz satysfakcję, a nie jedynie jej iluzję, przynosi dopiero stabilne, spokojne życie małżeńskie. Mówią to liczne głosy doświadczonych, uradowanych własnym losem szlachcianek: nie może być to wymysłem, jeżeli tak wiele osób uważa, że dopiero powicie dziedzica dla swojego małżonka i strzeżenie domowego ogniska zapewnia rozkosz i samozadowolenie, jest poniekąd balsamem dla targanej wątpliwościami duszy. Te wątpliwości muszą targać Tobą w szczególności: jestem w stanie dostrzec, że karmisz się iluzją, moja droga, iluzją poważnie szkodliwą - mam nadzieję, że słów mych nie uznasz za obrazę, mówię bowiem w wielkiej trosce o Twoje dobro i szczęście, droga Wynonno. I z powodu tej bezbrzeżnej chęci odjęcia Ci bolączek i nieprzyjemności w nieodległej przyszłości, pragnę za wszelką cenę uświadomić Ci, że, marząc o spełnieniu swych chwilowych mrzonek, jakie stanowią przygody i zupełnie zbędna kariera, powoli, acz skrupulatnie niszczysz własne szanse na zapewnienie sobie godnego bytu w przyszłości. Teraz, póki jesteś młoda, piękna i zdrowa (a Twój mrożący krew w żyłach zawód jest w stanie to zdrowie prędko Ci zabrać, tak samo jak może Cię oszpecić!), powinnaś zadbać o dobrą prezencję na salonach, by rozgrzać serce miłego młodzieńca, który zapragnie wziąć Cię za żonę. Musisz pamiętać o tym, piękna damo, że kwestia wykonywanego przez Ciebie zawodu stawia Cię w dość - przepraszam za tak brutalne sformułowania - trudnej, wyjątkowo niekorzystnej sytuacji. Musisz mieć przecież na uwadze, że zagraża ono Twojemu łonu i może utrudnić późniejsze donoszenie ciąży; co, jeśli któraś z Twoich przygód uczyni Cię bezpłodną? Jest to niedopuszczalne i automatycznie skreśli wszystkie Twoje szanse na zamążpójście. A wiesz przecież doskonale, że brak małżonka sprawi, iż - och, jak nienawidzę się za to, że muszę spisać te słowa i napełnić Twe serce lękiem o przyszłość! - zmuszona będziesz pożegnać się z dogodnym życiem i względami własnej rodziny, gdyż ta nie zgodzi się w nieskończoność utrzymywać mimozy, która żadnemu kawalerowi nie wyda się wystarczająco atrakcyjna i która nie zadba o przedłużenie ciągłości jego rodu.
Z pewnością słyszałaś bowiem, droga Wynonno, o podobnym przypadku, który przed paru laty miał miejsce u bliskich Twojej rodzinie Slughornów - bardzo lubiłam ich córkę, Edith, niezwykle utalentowaną śpiewaczkę i harfistkę. Mimo tych talentów wymarzyła sobie ona męską karierę; zapragnęła wykorzystać swoje niezwykłe umiejętności transmutacyjne do pracy naukowej i potrzebowała wyłącznie kilku lat, by niezmiernie tego pożałować. Żaden bowiem kawaler nie chciał wziąć za żony kobiety, która była mądrzejsza od niego i niezależna, nawet jeśli olśniewała wdziękiem, urodą i znakomitym wychowaniem! Męża odnaleziono jej dopiero wtedy, gdy przekroczyła próg trzydziestu lat - Slughornowie mieli już bowiem dość opłacania jej naukowych kaprysów. Niestety, nowy małżonek Edith nie mógł pochwalić się szlacheckim rodowodem; choć był mężczyzną o miłej aparycji, dobrym wychowaniu i przyjemnym obyciu, nie należał do grona arystokratów. Pomimo iż Edith nigdy nie wydziedziczono (wypełniła wszak, mimo wszystko, wolę swojego rodu), po poślubieniu człowieka z gminu, jakkolwiek byłby godny, zmuszona została do wyrzeczenia się swoich przywilejów i życia w dostatku. Od czasu jej ślubu nie kontaktowałam się z nią ani razu, choć dalej na jej myśl kraja mi się serce - to była piękna dziewczyna, tak zmarnowała swój potencjał! A teraz troszczę się, kochana Wynonno, że Ciebie spotka podobny los.
Obiecaj mi, moja miła, że przemyślisz otrzymany ode mnie list i zastanowisz się, czy na pewno zdajesz sobie sprawę z konsekwencji podejmowanych przez Ciebie decyzji. Dbam o Twoje dobro i liczę, że w kolejnym Twym liście przeczytam, iż zdecydowałaś się na spokojniejsze życie, które zagwarantuje Ci dostatek i uczucie samorealizacji.
Na marginesie dodam parę słów, których być może nie powinnam spisywać - potraktuj to jako nasz wspólny sekret. Doskonale znam Twoją wartość, jestem pewna, że Ty też zdajesz sobie z tego sprawę. Przed mężczyznami warto jednak ukrywać swoją potęgę, moja droga, gdyż boją się oni silnych kobiet, które w dodatku do dyspozycji mają narzędzia władzy i wielkie perspektywy. Kobiet takich jak Ty i ja. Zapamiętaj to, kochana: ukryta potęga spowita w woale konwenansów i tajemnic jest bezkresna, ma większe znaczenie niż ta pozorna, widoczna. Jesteś w stanie osiągnąć o wiele więcej, nie emanując niezależnością i zachowując ją wyłącznie dla siebie.
Pamiętaj o tym, dziecko. Wróżę dla Ciebie bowiem wielką przyszłość.
lady Adelaide Nott
W trakcie dysputy z lordem Burke nie gawędziliśmy jednak wyłącznie o Craigu, pojawił się także Twój temat i z tego powodu odczułam wielką, niepowstrzymaną potrzebę, by spisać do Ciebie kilka słów - wszak od tak dawna nie miałyśmy okazji porozmawiać! Dowiaduje się o Tobie jedynie tyle, ile wspomną inni; to niebywałe i jednocześnie niezwykle przykre, uczyniłabym albowiem wiele, by częściej oglądać na salonach Twoją piękną twarz, najlepiej rozpromienioną uszczęśliwionym uśmiechem. Z pewnością gdybyś pojawiała się na przyjęciach częściej i olśniewała przy tym zgromadzonych swym naturalnym, odziedziczonym po matce wdziękiem, zdobyłabyś serce niejednego młodzieńca, który z wielką radością ukląkłby przed Tobą na kolano, by ozdobić Twój palec rodowym pierścieniem. Pomyśl, jak wiele przyniosłoby Ci to szczęścia, moja droga! Wiele razy miałaś przecież okazję usłyszeć, że - wbrew temu, co najpewniej teraz Ci się zdaje, kochana - prawdziwe ukojenie oraz satysfakcję, a nie jedynie jej iluzję, przynosi dopiero stabilne, spokojne życie małżeńskie. Mówią to liczne głosy doświadczonych, uradowanych własnym losem szlachcianek: nie może być to wymysłem, jeżeli tak wiele osób uważa, że dopiero powicie dziedzica dla swojego małżonka i strzeżenie domowego ogniska zapewnia rozkosz i samozadowolenie, jest poniekąd balsamem dla targanej wątpliwościami duszy. Te wątpliwości muszą targać Tobą w szczególności: jestem w stanie dostrzec, że karmisz się iluzją, moja droga, iluzją poważnie szkodliwą - mam nadzieję, że słów mych nie uznasz za obrazę, mówię bowiem w wielkiej trosce o Twoje dobro i szczęście, droga Wynonno. I z powodu tej bezbrzeżnej chęci odjęcia Ci bolączek i nieprzyjemności w nieodległej przyszłości, pragnę za wszelką cenę uświadomić Ci, że, marząc o spełnieniu swych chwilowych mrzonek, jakie stanowią przygody i zupełnie zbędna kariera, powoli, acz skrupulatnie niszczysz własne szanse na zapewnienie sobie godnego bytu w przyszłości. Teraz, póki jesteś młoda, piękna i zdrowa (a Twój mrożący krew w żyłach zawód jest w stanie to zdrowie prędko Ci zabrać, tak samo jak może Cię oszpecić!), powinnaś zadbać o dobrą prezencję na salonach, by rozgrzać serce miłego młodzieńca, który zapragnie wziąć Cię za żonę. Musisz pamiętać o tym, piękna damo, że kwestia wykonywanego przez Ciebie zawodu stawia Cię w dość - przepraszam za tak brutalne sformułowania - trudnej, wyjątkowo niekorzystnej sytuacji. Musisz mieć przecież na uwadze, że zagraża ono Twojemu łonu i może utrudnić późniejsze donoszenie ciąży; co, jeśli któraś z Twoich przygód uczyni Cię bezpłodną? Jest to niedopuszczalne i automatycznie skreśli wszystkie Twoje szanse na zamążpójście. A wiesz przecież doskonale, że brak małżonka sprawi, iż - och, jak nienawidzę się za to, że muszę spisać te słowa i napełnić Twe serce lękiem o przyszłość! - zmuszona będziesz pożegnać się z dogodnym życiem i względami własnej rodziny, gdyż ta nie zgodzi się w nieskończoność utrzymywać mimozy, która żadnemu kawalerowi nie wyda się wystarczająco atrakcyjna i która nie zadba o przedłużenie ciągłości jego rodu.
Z pewnością słyszałaś bowiem, droga Wynonno, o podobnym przypadku, który przed paru laty miał miejsce u bliskich Twojej rodzinie Slughornów - bardzo lubiłam ich córkę, Edith, niezwykle utalentowaną śpiewaczkę i harfistkę. Mimo tych talentów wymarzyła sobie ona męską karierę; zapragnęła wykorzystać swoje niezwykłe umiejętności transmutacyjne do pracy naukowej i potrzebowała wyłącznie kilku lat, by niezmiernie tego pożałować. Żaden bowiem kawaler nie chciał wziąć za żony kobiety, która była mądrzejsza od niego i niezależna, nawet jeśli olśniewała wdziękiem, urodą i znakomitym wychowaniem! Męża odnaleziono jej dopiero wtedy, gdy przekroczyła próg trzydziestu lat - Slughornowie mieli już bowiem dość opłacania jej naukowych kaprysów. Niestety, nowy małżonek Edith nie mógł pochwalić się szlacheckim rodowodem; choć był mężczyzną o miłej aparycji, dobrym wychowaniu i przyjemnym obyciu, nie należał do grona arystokratów. Pomimo iż Edith nigdy nie wydziedziczono (wypełniła wszak, mimo wszystko, wolę swojego rodu), po poślubieniu człowieka z gminu, jakkolwiek byłby godny, zmuszona została do wyrzeczenia się swoich przywilejów i życia w dostatku. Od czasu jej ślubu nie kontaktowałam się z nią ani razu, choć dalej na jej myśl kraja mi się serce - to była piękna dziewczyna, tak zmarnowała swój potencjał! A teraz troszczę się, kochana Wynonno, że Ciebie spotka podobny los.
Obiecaj mi, moja miła, że przemyślisz otrzymany ode mnie list i zastanowisz się, czy na pewno zdajesz sobie sprawę z konsekwencji podejmowanych przez Ciebie decyzji. Dbam o Twoje dobro i liczę, że w kolejnym Twym liście przeczytam, iż zdecydowałaś się na spokojniejsze życie, które zagwarantuje Ci dostatek i uczucie samorealizacji.
Na marginesie dodam parę słów, których być może nie powinnam spisywać - potraktuj to jako nasz wspólny sekret. Doskonale znam Twoją wartość, jestem pewna, że Ty też zdajesz sobie z tego sprawę. Przed mężczyznami warto jednak ukrywać swoją potęgę, moja droga, gdyż boją się oni silnych kobiet, które w dodatku do dyspozycji mają narzędzia władzy i wielkie perspektywy. Kobiet takich jak Ty i ja. Zapamiętaj to, kochana: ukryta potęga spowita w woale konwenansów i tajemnic jest bezkresna, ma większe znaczenie niż ta pozorna, widoczna. Jesteś w stanie osiągnąć o wiele więcej, nie emanując niezależnością i zachowując ją wyłącznie dla siebie.
Pamiętaj o tym, dziecko. Wróżę dla Ciebie bowiem wielką przyszłość.
lady Adelaide Nott
Przeczytaj Laidan Avery
Wynonno Złożona niedyspozycją, którą wyleczyć mogę tylko w cieplejszym i lżejszym powietrzu poza granicami Królestwa, jestem zmuszona przesłać moje gratulacje z powodu zaręczyn listownie, co nie umniejsza rzecz jasna radości z powodu połączenia naszych rodów. Jestem więcej niż rada, Wynonno - Twoja uroda, doskonałe wychowanie oraz nieskazitelna opinia czynią z Ciebie idealną kandydatkę na żonę a także na córkę. Noszenie nazwiska Averych należy do największych zaszczytów, których z pewnością jesteś godna. Mam nadzieję, że okres narzeczeństwa będzie należał do krótkich a moje zdrowie pozwoli na rychły powrót do kraju, by służyć Ci radą oraz wsparciem jeszcze przed zaślubinami.
Jeszcze raz gratuluję, moja droga. W tym ciężkim dla szlachty czasie patrzenie na młodsze pokolenie przestrzegające tradycji oraz dzielnie ją kontynuujące przynosi wielką ulgę. Cieszę się, że tak wspaniała latorośl szanowanego rodu Burke'ów połączy się magicznym węzłem małżeńskim z moim synem, by przedłużyć szlachecką linię o czystą, zdrowa krew.
Przekaż, proszę, wyrazy uszanowania swojemu ojcu oraz rodzeństwu.
lady Laidan Avery
Jeszcze raz gratuluję, moja droga. W tym ciężkim dla szlachty czasie patrzenie na młodsze pokolenie przestrzegające tradycji oraz dzielnie ją kontynuujące przynosi wielką ulgę. Cieszę się, że tak wspaniała latorośl szanowanego rodu Burke'ów połączy się magicznym węzłem małżeńskim z moim synem, by przedłużyć szlachecką linię o czystą, zdrowa krew.
Przekaż, proszę, wyrazy uszanowania swojemu ojcu oraz rodzeństwu.
lady Laidan Avery
when your smile is so wide and your heels are so high you can't cry
Laidan Avery
Zawód : mecenas i krytyk sztuki
Wiek : 48 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
I wanna see this world, I wanna see it boil
I wanna burn the sky, I wanna burn the breeze
I wanna burn the sky, I wanna burn the breeze
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Perseus Avery
Droga Wynonno, a może powinienem tytułować Cię lady Burke, by uhonorować Twe korzenie, nim zmienisz ród?
Racz wybaczyć mi opieszałość, doprawdy nie znajduję wystarczająco dobrych wymówek na zwlekanie z pogratulowaniem Ci zaręczyn i wyrażenia swojej radości z tego, że już niebawem uświetnisz Shropshire, przyjmując tytuł jego lady i stając się błyszczącą jasno gwiazdą na firmamencie Averych. Słowa nie zdołają oddać w pełni mojego zadowolenia na tę wieść.
Pozwól mi odkupić swoje winy, moja droga. Przybędę do Durham za tydzień w godzinach wieczornych wraz w butelką Toujours Pur zbyt dobrą, by się zmarnowała.
Perseus
Racz wybaczyć mi opieszałość, doprawdy nie znajduję wystarczająco dobrych wymówek na zwlekanie z pogratulowaniem Ci zaręczyn i wyrażenia swojej radości z tego, że już niebawem uświetnisz Shropshire, przyjmując tytuł jego lady i stając się błyszczącą jasno gwiazdą na firmamencie Averych. Słowa nie zdołają oddać w pełni mojego zadowolenia na tę wieść.
Pozwól mi odkupić swoje winy, moja droga. Przybędę do Durham za tydzień w godzinach wieczornych wraz w butelką Toujours Pur zbyt dobrą, by się zmarnowała.
Perseus
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
PrzeczytajSamael Avery
Droga Wynonno, Racz wybaczyć mi równie bezpośrednie oraz poufałe przywitanie, acz mam nadzieję, iż w perspektywie rychłego połączenia się naszych rodów, nie uznasz tego za nietakt z mej strony.
W Dover niestety nie dane nam zostało długo nacieszyć się konwersacją, a przyznam, iż chciałbym lepiej poznać kobietę, z którą mój młodszy brat zbuduje swój związek małżeński oraz rodzinę. Pragnę przy tym zaznaczyć, iż absolutnie Cię nie oceniam - potraktuj me słowa wyłącznie jako towarzyską, kurtuazyjną grę. Nie wypada mi przecież wystartować do Ciebie z tak jawnym i oczywistym zaproszeniem na... Właśnie: nie oferuję Ci tak banalnej herbaty i liczę, że zgodzisz się na mą propozycję wspólnej degustacji wina. Ponoć to kobiety wykazują się w tej kwestii najlepszym gustem oraz zmysłem smaku, więc byłby rad, gdybyś wypróbowała ze mną kilka butelek najstarszych roczników.
Nie każ mi długo czekać na swą odpowiedź.
Już i tak wystawiłaś mą cierpliwość na dużą próbę, Wynonno
Samael Avery
W Dover niestety nie dane nam zostało długo nacieszyć się konwersacją, a przyznam, iż chciałbym lepiej poznać kobietę, z którą mój młodszy brat zbuduje swój związek małżeński oraz rodzinę. Pragnę przy tym zaznaczyć, iż absolutnie Cię nie oceniam - potraktuj me słowa wyłącznie jako towarzyską, kurtuazyjną grę. Nie wypada mi przecież wystartować do Ciebie z tak jawnym i oczywistym zaproszeniem na... Właśnie: nie oferuję Ci tak banalnej herbaty i liczę, że zgodzisz się na mą propozycję wspólnej degustacji wina. Ponoć to kobiety wykazują się w tej kwestii najlepszym gustem oraz zmysłem smaku, więc byłby rad, gdybyś wypróbowała ze mną kilka butelek najstarszych roczników.
Nie każ mi długo czekać na swą odpowiedź.
Już i tak wystawiłaś mą cierpliwość na dużą próbę, Wynonno
Samael Avery
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
PrzeczytajSamael Avery
Droga Wynonno, Niestety nie mogę przyznać Ci racji - obrażenie Ciebie, jakiego nieświadomie mógłbym się dopuścić nie jest błahostką. Z czym, jestem tego zadziwiająco pewny, zgodziłby się nawet mój brat, chociaż zazwyczaj prezentujemy skrajnie różne poglądy. Byłbym przy tym zobowiązany, byś Ty również zwracała się do mnie swobodniej - chyba, że różnica wieku między nami przytłacza Cię na tyle, że preferujesz tę ugrzecznioną wersję. Wnioskując z dość śmiałego tonu Twego listu, śmiem jednak sądzić, iż nie masz podobnych oporów. Popraw mnie, jeśli łaska, o ile się mylę.
Proponuję początek kwietnia: kto wie, jeśli kapryśna londyńska pogoda dopisze, może będziemy mogli rozkoszować się smakiem wina w otwartym ogrodzie? Przedpołudnie zaś zdaje się idealna porą do wychylenia lampki przedniego trunku oraz rozmowy. Będę cię oczekiwał w należącej do mnie winiarni w Royal Borough of Kensington and Chelsea.
PS
Mówią także, że jest ona po stokroć wynagradzana. Może zatem powinienem być Ci w d z i ę c z n y, Wynonno?
Samael Avery
Proponuję początek kwietnia: kto wie, jeśli kapryśna londyńska pogoda dopisze, może będziemy mogli rozkoszować się smakiem wina w otwartym ogrodzie? Przedpołudnie zaś zdaje się idealna porą do wychylenia lampki przedniego trunku oraz rozmowy. Będę cię oczekiwał w należącej do mnie winiarni w Royal Borough of Kensington and Chelsea.
PS
Mówią także, że jest ona po stokroć wynagradzana. Może zatem powinienem być Ci w d z i ę c z n y, Wynonno?
Samael Avery
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Perseus Avery
Wynonno, ciężko mi ukryć zdziwienie, jakie wywołał Twój list, chociaż może powinienem ostatecznie uznać nieprzewidywalność za Twoją nową cechę charakterystyczną.
Skłamałbym, pisząc, że tak właśnie wyobrażałem sobie nasze spotkanie, lecz uznajmy, że spotkanie w szkolnym gronie przywiało szczęśliwe wspomnienia minionych lat i wbrew mojej nieznającej sentymentów naturze wzbudziło we mnie coś na kształt ukontentowania.
Nie ma podobno ludzi idealnych.Merlin mi świadkiem, nie chcę, by
Jestem gotów puścić w niepamięć ten afront,
jeśli i Ty jesteś gotowa, Wynonno.
Perseus
Skłamałbym, pisząc, że tak właśnie wyobrażałem sobie nasze spotkanie, lecz uznajmy, że spotkanie w szkolnym gronie przywiało szczęśliwe wspomnienia minionych lat i wbrew mojej nieznającej sentymentów naturze wzbudziło we mnie coś na kształt ukontentowania.
Nie ma podobno ludzi idealnych.
Jestem gotów puścić w niepamięć ten afront,
jeśli i Ty jesteś gotowa, Wynonno.
Perseus
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
Przeczytaj Perseus Avery
Wynonno, cóż za kojące wieści. Zmuszony jestem przyznać, że byłaby to doprawdy nieodżałowana strata, gdyby okazało się, że cokolwiek jest w stanie wywrzeć na Tobie presję wystarczającą do porzucenia dawnych sposobów na rzecz nowych.
Nie zmieniaj się nigdy, Wynonno.
Szczerość ostatnimi czasy zdaje się być towarem deficytowym, lecz zapewniam, nie w moim przypadku - jeśli cokolwiek mogę Ci obiecać, obiecam Ci właśnie to. Nie pozwoliłbym sobie na zabarwienie sztuczną uprzejmością naszych relacji, nie tylko ze względu na fakt, że już wkrótce uznawać Cię będę za rodzinę,chociaż z pewnością
To, co wpisane już na karty historii, jest zaledwie zbędnym balastem. Głupotą byłoby pozwolić mu ciągnąć się na dno. Cieszę się, że pozbyliśmy się tego niepotrzebnego ciężaru.
Perseus
Nie zmieniaj się nigdy, Wynonno.
Szczerość ostatnimi czasy zdaje się być towarem deficytowym, lecz zapewniam, nie w moim przypadku - jeśli cokolwiek mogę Ci obiecać, obiecam Ci właśnie to. Nie pozwoliłbym sobie na zabarwienie sztuczną uprzejmością naszych relacji, nie tylko ze względu na fakt, że już wkrótce uznawać Cię będę za rodzinę,
To, co wpisane już na karty historii, jest zaledwie zbędnym balastem. Głupotą byłoby pozwolić mu ciągnąć się na dno. Cieszę się, że pozbyliśmy się tego niepotrzebnego ciężaru.
Perseus
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
Przeczytaj Perseus Avery
Wynonno, mam zatem nadzieję, że nigdy nie doczekamy tego momentu.
Nie jesteś w błędzie, lady Burke, jeśli już składam obietnice, są one w pełni wiążące - choćbym miał zrównać niebo z ziemią, dotrzymam raz danego słowa, chociaż przyznam, że w przypadku naszej znajomości nie wyczekuję końca świata.
Słyszałem te plotki, kto by nie słyszał? Chociaż nie jestem typem poszukiwacza skarbów, grzechem byłoby Ci odmówić. Chętnie odwiedzę Wyspę Achill - jeszcze chętniej będę oglądać Twoje z langustnikami(mam nadzieję, że mnie nimi nie poszczujesz)
Moje obowiązki mogą poczekać.
Perseus
Nie jesteś w błędzie, lady Burke, jeśli już składam obietnice, są one w pełni wiążące - choćbym miał zrównać niebo z ziemią, dotrzymam raz danego słowa, chociaż przyznam, że w przypadku naszej znajomości nie wyczekuję końca świata.
Słyszałem te plotki, kto by nie słyszał? Chociaż nie jestem typem poszukiwacza skarbów, grzechem byłoby Ci odmówić. Chętnie odwiedzę Wyspę Achill - jeszcze chętniej będę oglądać Twoje z langustnikami
Moje obowiązki mogą poczekać.
Perseus
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
Przeczytaj Craig Burke
Droga kuzynko, nie mieliśmy okazji porozmawiać na spokojnie chyba od czasu mojego powrotu na wyspy. Nawet na ślubie u Rosierów i Nottów! Nie było nawet chwili na zamianę słowa. A wiesz przecież, że cenię więzy z rodziną, nie ważne, bliższą czy dalszą.
Z tego też powodu chciałbym cię zaprosić do swojej posiadłości na podwieczorek. Obiecuję, że podanie zostanie najlepsza herbata i nadziewane bułeczki. Liczę że znajdziesz odrobinę czasu, by szesnastego kwietnia pogawędzić ze mną o tym i owym. Twój kuzyn
Craig Burke
Z tego też powodu chciałbym cię zaprosić do swojej posiadłości na podwieczorek. Obiecuję, że podanie zostanie najlepsza herbata i nadziewane bułeczki. Liczę że znajdziesz odrobinę czasu, by szesnastego kwietnia pogawędzić ze mną o tym i owym. Twój kuzyn
Craig Burke
monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Wynnono, Nie mam Ci czego wybaczać, moja droga. To ja przepraszam za haniebne spóźnienie w odpisaniu na Twój pierwszy list. Nie wynikało to z zapomnienia czy obojętności na Twe niepokoje - te zawsze są bliskie mojemu sercu - a jedynie z natłoku pracy i zmęczenia, które finalnie nawet m n i e położyły na deskach wymagającej walki z regulaminami, raportami i innymi przyjemnościami.
Spotkajmy się, Nonno. Lepiej, bym wysłuchała Twoich wątpliwości osobiście, mogąc od razu zareagować i - być może - wspomóc Cię swoją opinią na ten trudny temat. Powiedz tylko gdzie - wygodniej byłoby Ci nie opuszczać dworu czy wolisz wyrwać się na chwilę z chłodnych murów Durham? - a stawię się niezawodnie.
Deirdre
Spotkajmy się, Nonno. Lepiej, bym wysłuchała Twoich wątpliwości osobiście, mogąc od razu zareagować i - być może - wspomóc Cię swoją opinią na ten trudny temat. Powiedz tylko gdzie - wygodniej byłoby Ci nie opuszczać dworu czy wolisz wyrwać się na chwilę z chłodnych murów Durham? - a stawię się niezawodnie.
Deirdre
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Strona 1 z 2 • 1, 2
Tryton
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy