Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Listy do Sophii
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Wszystkie wiadomości, jakie przychodzą do Sophii.
- Wzór listu:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('LINK DO OBRAZKA TWOJEJ SOWY');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div></div>
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Sophia Carter dnia 11.03.19 11:06, w całości zmieniany 2 razy
Przeczytaj 18 stycznia
Sophia CarterSophia,
mam dość trzymania się z dala od domu. Pojawię się za tydzień z rzeczami i mam nadzieję, że nie będziesz zaskoczona.
P.S. Nie karm Talesa tylko od razu wyrzuć na dwór.
Raiden
mam dość trzymania się z dala od domu. Pojawię się za tydzień z rzeczami i mam nadzieję, że nie będziesz zaskoczona.
P.S. Nie karm Talesa tylko od razu wyrzuć na dwór.
Raiden
Hello darkness, my old friend
Come to talk with you again
Come to talk with you again
Przeczytaj Sally Moore
Sophie Carter
P.S. Uważaj na moją sowę. Lubi podkradać drobne przedmioty!
Sally
15.02.56
Sophie, moja droga, potrzebuję wielkiej pomocy za którą wdzięczna ci będę do końca swojego życia. Pamiętasz może bowiem Barrego Weasley'a? Nie wiem w którym momencie to się stało, lecz dziś go przypadkowo spotkałam i niechcący wyzwałam go na magiczny pojedynek. Naturalnie on nie wie, że to nie specjalnie, lecz teraz i tak to bez znaczenia bo ja sama pragnę się z nim pojedynkować. Jak nigdy dotąd! Problem tkwi jednak w tym, że ja od czasu Hogwartu nie używałam różdżki do tego typu zabaw. Zresztą sama wiesz, że ja jakoś i wówczas nie traktowałam tego typu rozrywki na poważnie, lecz bardziej jako ciekawą alternatywę spędzenia czasu wolnego. Mówiąc w prost - jestem kompletnie zielona i potrzebuję trenera, który w trzy noce (nie licząc tej) zrobi ze mnie kogoś na miarę godnego przeciwnika dla tej rudej małpy. Płacę w ciastach. P.S. Uważaj na moją sowę. Lubi podkradać drobne przedmioty!
Sally
Przeczytaj Sally Moore
Sophie Carter
Jesteś kochana! I tak, tak właśnie pamiętam, że on z zamiłowaniem zawsze traktował tą sztukę dlatego właśnie rozpaczliwie potrzebuję pomocy. Umówiłam się z nim na ten pojedynek 20 lutego na Humorzastej Polanie o 17. Słyszałam, że to dobre miejsce na pojedynek, a i specyfika tej polany pomoże mi może utrzymać skupienie...Myślisz, że mam jakieś szanse?
A to co zaszło między mną, a Barrym...ciężko właściwie nazwać konfliktem. Dziwne to było. Wszystko opowiem ci, jak się spotkamy. Tylko jak myślę to ja nie wiem za bardzo, gdzie mogłybyśmy się spotkać. Londyn jest strasznie tłoczny...może to jezioro niedaleko Stonehenge? Albo gdzieś niedaleko samego Stonehenge? Wiem, że to całkiem daleko, jednak sieć Fiuu je obejmuje więc nie powinno być chyba kłopotu. Plusem jest też to, że raczej nie powinnyśmy o tej porze roku spotkać tam wielu ludzi. Co o tym sądzisz? Jak znasz lepsze miejsce to się nie krępuj bo szczerze mówiąc ja to mam słabe rozeznanie i wytypowani czego konkretnego to dla mnie kłopot.
Sally
15.02.56
Jesteś kochana! I tak, tak właśnie pamiętam, że on z zamiłowaniem zawsze traktował tą sztukę dlatego właśnie rozpaczliwie potrzebuję pomocy. Umówiłam się z nim na ten pojedynek 20 lutego na Humorzastej Polanie o 17. Słyszałam, że to dobre miejsce na pojedynek, a i specyfika tej polany pomoże mi może utrzymać skupienie...Myślisz, że mam jakieś szanse?
A to co zaszło między mną, a Barrym...ciężko właściwie nazwać konfliktem. Dziwne to było. Wszystko opowiem ci, jak się spotkamy. Tylko jak myślę to ja nie wiem za bardzo, gdzie mogłybyśmy się spotkać. Londyn jest strasznie tłoczny...może to jezioro niedaleko Stonehenge? Albo gdzieś niedaleko samego Stonehenge? Wiem, że to całkiem daleko, jednak sieć Fiuu je obejmuje więc nie powinno być chyba kłopotu. Plusem jest też to, że raczej nie powinnyśmy o tej porze roku spotkać tam wielu ludzi. Co o tym sądzisz? Jak znasz lepsze miejsce to się nie krępuj bo szczerze mówiąc ja to mam słabe rozeznanie i wytypowani czego konkretnego to dla mnie kłopot.
Sally
Przeczytaj Sally Moore
Sophie Carter
To spotkajmy się nad tym jeziorem. Myślę, że zapewni nam potrzebnej prywatności i też mam nadzieję, że nic ci nie wypadnie...
Do zobaczenia!
Sally
15.02.56
To spotkajmy się nad tym jeziorem. Myślę, że zapewni nam potrzebnej prywatności i też mam nadzieję, że nic ci nie wypadnie...
Do zobaczenia!
Sally
Przeczytaj Lord Christopher Maximilian Avery
Panno Carter,
Prosiłbym, o pojawienie się w Sali Treningowej z samego rana. Chciałbym porozmawiać o jednej ważnej rzeczy i sądzę, że nigdzie nie zaznamy chwili ciszy i spokoju, dlatego rezerwacja sali była jedynym możliwym wyborem. Perspektywa rozmowy z Panną również nie jest mi miła, jednak proszę wziąć ze mnie przykład i podejść do sprawy profesjonalnie. Mam nadzieję, że nie będę musiał długo Panny oczekiwać, a moja cierpliwość nie zostanie wystawiona na próbę.
Lord Avery,
pracownik Biura Aurorów
14.03.56
Prosiłbym, o pojawienie się w Sali Treningowej z samego rana. Chciałbym porozmawiać o jednej ważnej rzeczy i sądzę, że nigdzie nie zaznamy chwili ciszy i spokoju, dlatego rezerwacja sali była jedynym możliwym wyborem. Perspektywa rozmowy z Panną również nie jest mi miła, jednak proszę wziąć ze mnie przykład i podejść do sprawy profesjonalnie. Mam nadzieję, że nie będę musiał długo Panny oczekiwać, a moja cierpliwość nie zostanie wystawiona na próbę.
Lord Avery,
pracownik Biura Aurorów
Przeczytaj Sally Moore
Sophie Carter
Hej! Wybacz, że tak długo nie dawałam znaku życia, lecz potrzebowałam sobie to wszystko poukładać. sama wiesz...Ta cała spawa z Barrym...Postanowiłam ją i właściwie cały rozdział z nim związany zamknąć. Jednak tym razem na amen - tak bardzo i definitywnie. Wczoraj zorganizowałam nawet swój mały rytuał końca bo czy data będąca szczęśliwą trzynastką nie jest najlepszą ku temu okazją? Prawda, że sprytnie? Opowiem ci szczegóły, jak się spotkamy, a jest o czym opowiadać, bo jak zwykle coś musiało mi się przydarzyć niecodziennego - cała ja. A tobie jak minął trzynasty marca?
--> Sally
14.03.56
Hej! Wybacz, że tak długo nie dawałam znaku życia, lecz potrzebowałam sobie to wszystko poukładać. sama wiesz...Ta cała spawa z Barrym...Postanowiłam ją i właściwie cały rozdział z nim związany zamknąć. Jednak tym razem na amen - tak bardzo i definitywnie. Wczoraj zorganizowałam nawet swój mały rytuał końca bo czy data będąca szczęśliwą trzynastką nie jest najlepszą ku temu okazją? Prawda, że sprytnie? Opowiem ci szczegóły, jak się spotkamy, a jest o czym opowiadać, bo jak zwykle coś musiało mi się przydarzyć niecodziennego - cała ja. A tobie jak minął trzynasty marca?
--> Sally
Przeczytaj Sally Moore
Sophie Carter
21 marca mi jak najbardziej pasuje ty bardziej, że aktualnie nie za bardzo jestem w stanie się ruszać z domu - jakaś paskudna grypa mnie wzięła. A i Będę nawet już po moim debiucie - bo tak! Udało mi się dostać pracę, a właściwie wywalczyć możliwość wykazania się! Teoretycznie to jeszcze nic pewnego. Wszystko rozstrzygnie się 20 marca. Denerwuję się, tym bardziej, że to znów u Carrowów. Ale spokojnie! Nie prywatnie u tego konkretnego tylko tej stadninie którą prowadzą i w której udostępniają konie do przejażdżek. Trzymaj kciuki bo choć teoretycznie coś może pójść nie tak, to ja już praktycznie nastawiam się, że wszystko pójdzie dobrze. Tym bardziej, że jeden z moich braci zaczyna podejrzewać, że nie żyje mi się tak lekko jak mu opowiadam - nikt z rodziny za bardzo nie wie o mojej sytuacji (nie wiem, cy ci o tym wspominałam na naszym spotkaniu). Wiesz - nie chcę ich niepokoić. Wiem, że nie jest to najmądrzejsze ale jakoś tak wyszło i teraz tak to ciągnę. Tym bardziej musi mi się udać by wszystko wróciło na swoje miejsce i bym nie musiała już kręcić. Jestem w tym przecież koszmarna. Sally
15.03.56
21 marca mi jak najbardziej pasuje ty bardziej, że aktualnie nie za bardzo jestem w stanie się ruszać z domu - jakaś paskudna grypa mnie wzięła. A i Będę nawet już po moim debiucie - bo tak! Udało mi się dostać pracę, a właściwie wywalczyć możliwość wykazania się! Teoretycznie to jeszcze nic pewnego. Wszystko rozstrzygnie się 20 marca. Denerwuję się, tym bardziej, że to znów u Carrowów. Ale spokojnie! Nie prywatnie u tego konkretnego tylko tej stadninie którą prowadzą i w której udostępniają konie do przejażdżek. Trzymaj kciuki bo choć teoretycznie coś może pójść nie tak, to ja już praktycznie nastawiam się, że wszystko pójdzie dobrze. Tym bardziej, że jeden z moich braci zaczyna podejrzewać, że nie żyje mi się tak lekko jak mu opowiadam - nikt z rodziny za bardzo nie wie o mojej sytuacji (nie wiem, cy ci o tym wspominałam na naszym spotkaniu). Wiesz - nie chcę ich niepokoić. Wiem, że nie jest to najmądrzejsze ale jakoś tak wyszło i teraz tak to ciągnę. Tym bardziej musi mi się udać by wszystko wróciło na swoje miejsce i bym nie musiała już kręcić. Jestem w tym przecież koszmarna. Sally
Przeczytaj Jordan Rogers
S. Carter, S. Skamander Przekazanie sprawy nr 281
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, Samuel Skamander
Raport z miejsca zbrodni:
Opis sprawy z komendy głównej mugolskiej policji przejęty przez czarodziejską policję.
Miejsce zgonu:
Przedmieścia Londynu, chodnik naprzeciw Trout Road 40.
Ofiara:
Tożsamość potwierdzona przez ojca ofiary na podstawie oględzin pozostałości ciała oraz ubrań ofiary.
Jocelyn Manson - kobieta, 25 lat, córka Edmunda i Anne Manson, sekretarka, od roku zaręczona z Jamesem Willowem.
Ofiara ubrana w wąską, ciemnogranatową spódnicę za kolano, białą koszulę, brązowy, zimowy płaszcz, brązowe buty na podwyższanym obcasie.
Ojciec oczekiwał na przybycie córki, której pociąg w odwiedziny do domu został opóźniony o kilka godzin.
Odnalezienie ofiary:
00:37, 8 marca, przez mieszkańca budynku przy Trout Road 40 (ojciec ofiary), wg zeznań zaalarmowany rozbłyskiem zielonego światła.
Czas zgonu:
Około 00:35, 8 marca.
Przyczyna zgonu:
Policja mugolska: Dekapitacja u podstawy czaszki.
Policja czarodziejska: Zaklęcie Avada Kedavra, następnie przeprowadzono dekapitację u podstawy czaszki.
Szczegóły zgonu:
Policja mugolska: Zgon gwałtowny, spowodowany odłączeniem głowy od tułowiu za pomocą ostrego narzędzia, przypominającego pozostawionymi obrażeniami - miecz.
Policja czarodziejska: Zgon gwałtowny, spowodowany zaklęciem niewybaczanym, Avada Kedavra, następnie dekapitacja u podstawy czaszki za pomocą zaklęcia Vulnerario - cięcie pewne, szybkie.
Dodatkowe uwagi:
Policja mugolska: Uszkodzone zostały: tętnice oraz żyły przebiegające do czaszki w obszarze 3 i 4 kręgu szyjnego oraz rdzeń kręgowy oraz kręgi. Przerwanie ich ciągłości poprzez pojedyncze cięcie proste, w osi poprzecznej.
Na ubraniach ofiary odnaleziono długie kobiece włosy w kolorze blond, najprawdopodobniej należące do ofiary.
Ujawniono połowiczne ślady daktyloskopijne na płaszczu ofiary.
Policja czarodziejska: Na miejscu zdarzenia nie odnaleziono żadnych daktyli, tym bardziej na płaszczu (dowód skonsumowany przez mugoli?). Jordan Rogers
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, Samuel Skamander
Raport z miejsca zbrodni:
Opis sprawy z komendy głównej mugolskiej policji przejęty przez czarodziejską policję.
Miejsce zgonu:
Przedmieścia Londynu, chodnik naprzeciw Trout Road 40.
Ofiara:
Tożsamość potwierdzona przez ojca ofiary na podstawie oględzin pozostałości ciała oraz ubrań ofiary.
Jocelyn Manson - kobieta, 25 lat, córka Edmunda i Anne Manson, sekretarka, od roku zaręczona z Jamesem Willowem.
Ofiara ubrana w wąską, ciemnogranatową spódnicę za kolano, białą koszulę, brązowy, zimowy płaszcz, brązowe buty na podwyższanym obcasie.
Ojciec oczekiwał na przybycie córki, której pociąg w odwiedziny do domu został opóźniony o kilka godzin.
Odnalezienie ofiary:
00:37, 8 marca, przez mieszkańca budynku przy Trout Road 40 (ojciec ofiary), wg zeznań zaalarmowany rozbłyskiem zielonego światła.
Czas zgonu:
Około 00:35, 8 marca.
Przyczyna zgonu:
Policja mugolska: Dekapitacja u podstawy czaszki.
Policja czarodziejska: Zaklęcie Avada Kedavra, następnie przeprowadzono dekapitację u podstawy czaszki.
Szczegóły zgonu:
Policja mugolska: Zgon gwałtowny, spowodowany odłączeniem głowy od tułowiu za pomocą ostrego narzędzia, przypominającego pozostawionymi obrażeniami - miecz.
Policja czarodziejska: Zgon gwałtowny, spowodowany zaklęciem niewybaczanym, Avada Kedavra, następnie dekapitacja u podstawy czaszki za pomocą zaklęcia Vulnerario - cięcie pewne, szybkie.
Dodatkowe uwagi:
Policja mugolska: Uszkodzone zostały: tętnice oraz żyły przebiegające do czaszki w obszarze 3 i 4 kręgu szyjnego oraz rdzeń kręgowy oraz kręgi. Przerwanie ich ciągłości poprzez pojedyncze cięcie proste, w osi poprzecznej.
Na ubraniach ofiary odnaleziono długie kobiece włosy w kolorze blond, najprawdopodobniej należące do ofiary.
Ujawniono połowiczne ślady daktyloskopijne na płaszczu ofiary.
Policja czarodziejska: Na miejscu zdarzenia nie odnaleziono żadnych daktyli, tym bardziej na płaszczu (dowód skonsumowany przez mugoli?). Jordan Rogers
Przeczytaj Jordan Rogers
S. Carter, A. Finnleigh
--> Przekazanie sprawy nr 283
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, Artis Finnleigh
Raport z miejsca zbrodni:
Czas i miejsce pożaru:
Zgliszcza chatki na wyspie Skye, wieczór 11 marca.
Informacje o zdarzeniu:
Zaalarmowani dymem i wysokimi, widzianymi z dużej odległości płomieniami mieszkańcy wyspy zaalarmowali służby porządkowe, które po przybyciu zastały dogasające zgliszcza nadmorskiej chatki. Miejsce należało do Rusta Oldmana, czarodzieja w podeszłym wieku, wiodącego pustelniczy tryb życia, nikt nie był w stanie udzielić dokładniejszych informacji na jego temat, nie ustalono przyczyn wybuchu pożaru. Wewnątrz w momencie tragedii znajdował się najpewniej właściciel posiadłości - odnaleziono kości należące do mężczyzny w wieku podeszłym; czaszka rozerwana w wyniku wysokiej temperatury i wzrostu ciśnienia, na trzonie mostka odnaleziono niewielkie nacięcie najpewniej powstałe za pomocą ostrego narzędzia. Charakterystyczne przyciemnienia na bieli kości wskazują na ingerencję niestandardową - zaklęcia rangi czarnomagicznych, inkantacje nie są zbadane.
Stwierdzono iż chaty nie podpalono metodami tradycyjnymi, ponieważ ogień, ze względu na utwardzany materiał kamienny, z którego chata była zbudowana, rozprzestrzenił się zbyt szybko i również zbyt szybko pochłonął cały budynek. Domysły analizujących przebieg wydarzeń skłaniają się ku magicznemu płomieniowi spod rangi czarnomagicznych.
Jordan Rogers
--> Przekazanie sprawy nr 283
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, Artis Finnleigh
Raport z miejsca zbrodni:
Czas i miejsce pożaru:
Zgliszcza chatki na wyspie Skye, wieczór 11 marca.
Informacje o zdarzeniu:
Zaalarmowani dymem i wysokimi, widzianymi z dużej odległości płomieniami mieszkańcy wyspy zaalarmowali służby porządkowe, które po przybyciu zastały dogasające zgliszcza nadmorskiej chatki. Miejsce należało do Rusta Oldmana, czarodzieja w podeszłym wieku, wiodącego pustelniczy tryb życia, nikt nie był w stanie udzielić dokładniejszych informacji na jego temat, nie ustalono przyczyn wybuchu pożaru. Wewnątrz w momencie tragedii znajdował się najpewniej właściciel posiadłości - odnaleziono kości należące do mężczyzny w wieku podeszłym; czaszka rozerwana w wyniku wysokiej temperatury i wzrostu ciśnienia, na trzonie mostka odnaleziono niewielkie nacięcie najpewniej powstałe za pomocą ostrego narzędzia. Charakterystyczne przyciemnienia na bieli kości wskazują na ingerencję niestandardową - zaklęcia rangi czarnomagicznych, inkantacje nie są zbadane.
Stwierdzono iż chaty nie podpalono metodami tradycyjnymi, ponieważ ogień, ze względu na utwardzany materiał kamienny, z którego chata była zbudowana, rozprzestrzenił się zbyt szybko i również zbyt szybko pochłonął cały budynek. Domysły analizujących przebieg wydarzeń skłaniają się ku magicznemu płomieniowi spod rangi czarnomagicznych.
Jordan Rogers
Przeczytaj Jordan Rogers
S. Carter, W. Selwyn
--> Przekazanie sprawy nr 305
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, William Selwyn
Raport ze zdarzenia:
Śmierć jednorożca
Czas i miejsce zgonu:
Wicklow Mountains, rezerwat jednorożców, południowe rubieże lasu, noc z 19 na 20 marca.
Informacje o zdarzeniu i stanie ofiary:
Regularna kontrola pogłowia wykazała nieprawidłowości, zaalarmowani pracownicy rezerwatu rozpoczęli poszukiwania zaginionego osobnika. W głębi rezerwatu odnaleziono mocno odciśnięte w miękkiej ściółce ślady kopyt pozwalające sądzić, że pozostałe w stadzie jednorożce zostały spłoszone i poderwały się do galopu. Podążanie tym tropem doprowadziło pracowników do południowych rubieży lasu i miejsca, w którym ziemia była nieprzysypana liśćmi i spulchniona. Niedaleko tego miejsca znaleziono zwłoki jednorożca, brutalnie rozszarpane, jednak z widocznymi śladami ingerencji czarnej magii.
Klacz, pięcioletnia, dwukrotnie źrebna. Autopsja wykazała liczne złamania kości kończyn oraz rozcięcie żyły szyjnej świadczące o upuszczeniu krwi z ciała. Przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca.
Przekazanie sprawy nr 306
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, William Selwyn
Raport ze zdarzenia:
Zaginięcie jednorożca
Wicklow Mountains, rezerwat jednorożców, 28 marca.
Informacje o wszczęciu poszukiwań:
Kontrola liczebności osobników wykazała nieprawidłowości, a poszukiwania na terenie rezerwatu okazały się być bezowocne. Na mchu w gęstwinach w południowej części lasu odnaleziono niewielką plamę krwi, która może wskazywać na drobny uraz jednego z jednorożców. Zaginionym osobnikiem jest czteroletni ogier.
Notka:
Zgłoszenie zaginięcia zostało przyjęte ze względu na zbieżność z innymi morderstwami jednorożców, które miały miejsce w ciągu ostatniego miesiąca. Uprasza się o jak najszybsze rozpatrzenie sprawy.
Jordan Rogers
--> Przekazanie sprawy nr 305
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, William Selwyn
Raport ze zdarzenia:
Śmierć jednorożca
Czas i miejsce zgonu:
Wicklow Mountains, rezerwat jednorożców, południowe rubieże lasu, noc z 19 na 20 marca.
Informacje o zdarzeniu i stanie ofiary:
Regularna kontrola pogłowia wykazała nieprawidłowości, zaalarmowani pracownicy rezerwatu rozpoczęli poszukiwania zaginionego osobnika. W głębi rezerwatu odnaleziono mocno odciśnięte w miękkiej ściółce ślady kopyt pozwalające sądzić, że pozostałe w stadzie jednorożce zostały spłoszone i poderwały się do galopu. Podążanie tym tropem doprowadziło pracowników do południowych rubieży lasu i miejsca, w którym ziemia była nieprzysypana liśćmi i spulchniona. Niedaleko tego miejsca znaleziono zwłoki jednorożca, brutalnie rozszarpane, jednak z widocznymi śladami ingerencji czarnej magii.
Klacz, pięcioletnia, dwukrotnie źrebna. Autopsja wykazała liczne złamania kości kończyn oraz rozcięcie żyły szyjnej świadczące o upuszczeniu krwi z ciała. Przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca.
Przekazanie sprawy nr 306
Aurorzy prowadzący: Sophia Carter, William Selwyn
Raport ze zdarzenia:
Zaginięcie jednorożca
Wicklow Mountains, rezerwat jednorożców, 28 marca.
Informacje o wszczęciu poszukiwań:
Kontrola liczebności osobników wykazała nieprawidłowości, a poszukiwania na terenie rezerwatu okazały się być bezowocne. Na mchu w gęstwinach w południowej części lasu odnaleziono niewielką plamę krwi, która może wskazywać na drobny uraz jednego z jednorożców. Zaginionym osobnikiem jest czteroletni ogier.
Notka:
Zgłoszenie zaginięcia zostało przyjęte ze względu na zbieżność z innymi morderstwami jednorożców, które miały miejsce w ciągu ostatniego miesiąca. Uprasza się o jak najszybsze rozpatrzenie sprawy.
Jordan Rogers
Przeczytaj Peony Sprout
Kochana Sophi, Mam wrażenie, że minęły lata kiedy ostatni raz się widziałyśmy. Rozumiem, że praca aurora nie daje ci nawet chwili wytchnienia. Tym bardziej, że ostatnio o różnych rzeczach się słyszy, a to wszystko mówi mi tylko, że prawda ukryta jest o wiele głębiej.
Nie chce przeszkadzać ci w pracy, ale w wolnej chwili proszę napisz mi czy wszystko u ciebie w porządku. Pamiętaj, że musisz znaleźć czas na odpoczynek! Jeżeli będzie trzeba przyjdę i cię do tego zmuszę! z gorącymi uściskami,
Peony
Nie chce przeszkadzać ci w pracy, ale w wolnej chwili proszę napisz mi czy wszystko u ciebie w porządku. Pamiętaj, że musisz znaleźć czas na odpoczynek! Jeżeli będzie trzeba przyjdę i cię do tego zmuszę! z gorącymi uściskami,
Peony
do not cry because it is over
smile because it happened
smile because it happened
Peony Sprout
Zawód : własna hodowla Mandragor & warzenie eliksirów
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
nie widziałam cię już od miesiąca. nic.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Peony Sprout
Kochana Sophi, Uwierz mi, że czasami czuje to samo. Chciałabym cofnąć się do czasów, kiedy wszystko było prostsze. A może właśnie teraz wbrew wszystkiemu co się dzieje jest prościej? Na pewno przyjdzie taki dzień, że w końcu odpoczniesz. Choćby miało to trwać chwile to przecież ta beztroska chwila jest tego warta!
Oczywiście! Miałam nadzieje, że znajdziesz chwile by do nas zajrzeć. Dawno nie miałyśmy czasu pogawędzić o wszystkim i o niczym. Czuje, że znajdę na tę okazję idealne wino. Albo nawet dwa. Daj znać proszę kiedy najbardziej będzie ci odpowiadać. Ja swoją pracę wykonuje z domu więc na pewno się dostosuje.
Nate właśnie zagląda mi przez ramię i oczywiście przesyła cioci najlepsze całusy na świecie! z gorącymi uściskami,
Peony
Oczywiście! Miałam nadzieje, że znajdziesz chwile by do nas zajrzeć. Dawno nie miałyśmy czasu pogawędzić o wszystkim i o niczym. Czuje, że znajdę na tę okazję idealne wino. Albo nawet dwa. Daj znać proszę kiedy najbardziej będzie ci odpowiadać. Ja swoją pracę wykonuje z domu więc na pewno się dostosuje.
Nate właśnie zagląda mi przez ramię i oczywiście przesyła cioci najlepsze całusy na świecie! z gorącymi uściskami,
Peony
do not cry because it is over
smile because it happened
smile because it happened
Peony Sprout
Zawód : własna hodowla Mandragor & warzenie eliksirów
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
nie widziałam cię już od miesiąca. nic.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Peony Sprout
Kochana Sophi, W takim razie wyglądamy cię w oknie! z gorącymi uściskami,
Peony
Peony
do not cry because it is over
smile because it happened
smile because it happened
Peony Sprout
Zawód : własna hodowla Mandragor & warzenie eliksirów
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
nie widziałam cię już od miesiąca. nic.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Jordan Rogers
Carter, otrzymaliśmy wezwanie - natychmiast staw się w moim gabinecie. Jordan Rogers
Szef Biura Aurorów
Szef Biura Aurorów
Sophia, data otrzymania listu to 29 kwietnia. Jako że wątek zagraża zdrowiu i życiu postaci, upewnij się, że nie prowadzisz rozgrywek o późniejszej fabularnej dacie. Odpis mistrza gry w temacie pojawi się 23.02.17, do tej pory masz czas na dodanie swojego posta.
Zjawienie się nie jest obowiązkowe, jednak nieobecność będzie niosła za sobą fabularne konsekwencje. Jeżeli przez wzgląd na uczestnictwo w wydarzeniu (Za zasłoną cienia lub Fantastyczne baśnie) Twoja postać nie zdoła zjawić się na czas bądź uniemożliwią jej to późniejsze obrażenia, konsekwencje nie zostaną wyciągnięte. Jeżeli po zakończeniu wydarzenia Twoja postać będzie w stanie dołączyć, proszę o kontakt z mistrzem gry na drodze prywatnej wiadomości.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Listy do Sophii
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy