Wydarzenia


Ekipa forum
Sala główna
AutorWiadomość
Sala główna [odnośnik]02.04.15 22:35
First topic message reminder :

Sala główna

★★
Wnętrze "Białej Wiwerny" nie odbiega od wyglądu przeciętnej, niezbyt szanowanej knajpy. Sala główna, która znajduje się na parterze kamienicy, na pierwszy rzut oka wydaje się niezbyt pokaźna, lecz to tylko złudzenie - po przekroczeniu progu widać jedynie jej niewielką część, tę, w której znajdują się dobrze zaopatrzony bar oraz schody prowadzące na piętro. Odnogi izby prowadzą do kilku odrębnych skupisk stolików, gdzie można w spokoju przeprowadzać niezbyt legalne interesy czy rozmawiać w kameralnej, prywatnej atmosferze. Cały lokal oświetlany jest światłem licznych magicznych świec, zaś podniszczone blaty są regularnie czyszczone przez kilka zatrudnionych tam dziewczyn, toteż "Biała Wywerna" nie odstrasza potencjalnych klientów swym stanem, a przynajmniej nie wszystkich.

Możliwość gry w kościanego pokera
[bylobrzydkobedzieladnie]
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 9:44
Naturalnie nic nie widzę. Drugie zaklęcie też niczego nie wykazuje, jednak nie jestem pewien dlaczego. Zastanawiam się nad tym krótką chwilę, trochę nie dopuszczając do siebie możliwości, że rzucony czar nie mógł być z rodzaju tych zwyczajnych. Na Nokturnie rzadko uświadcza się cokolwiek innego niż czarną magię. Zatem nadal nie wiem co właściwie przed chwilą miało miejsce. Inkantacja nie powiodła się lub naprawdę nie zostaliśmy zaatakowani żadną klątwą. Marszczę brwi spoglądając jak w pomieszczeniu robi się jaśniej. Tak zdecydowanie lepiej poruszać się po karczmie. Nawet planuję zrobić coś pożytecznego, spoglądając na kobietę, przez którą to wszystko się wydarzyło. Zdążyłem dosłownie przestąpić jeden krok, kiedy drzwi ponownie otwierają się z hukiem. Widok czterech, obcych osób nie jest tym, czego oczekiwałem. Unoszę wysoko brwi nie mogąc wręcz uwierzyć w to, co ma miejsce. Nie rozumiem tej dziwnej obławy na zwykły lokal, chociaż mieszczący się w paskudnej dzielnicy. Wyjątkowo nie dzieje się tu nic złego, nikt nie używa zakazanych zaklęć, nikt nawet nie prowadzi nielegalnych interesów. Tym bardziej ich wtargnięcie wydaje się nie mieć motywacji. Za to przepuszczony na nas atak wyzwala we mnie złość.
Twarz tężeje, palce mocniej zaciskają się na rękojeści różdżki. Dwie osoby przechodzą do bezpośredniego ataku, jeden z, prawdopodobnie aurorów, powtarza prawdopodobnie to samo zaklęcie, które mogło mieć wpływ na dziwne rzeczy dziejące się w tej sali, nie wiadomo.
- Petrificus totalus - mówię w obronie przed kolejną serią zaklęć, celując w mężczyznę wypowiadającego czar osłabienia woli walki. Nie podoba mi się to wszystko. Jak zwykle kiedy przychodzi do bezpośredniej walki, szczęście przestaje mi dopisywać. Niestety moja umiejętność warzenia eliksirów na nic by się zdała. Przez krótką chwilę rozważam próbę teleportacji, jednak nie mogę ich tak zostawić. Nie wiadomo, czy Edgar zdołałby w tym stanie przenieść się w inne miejsce, a jego tym bardziej bym tutaj nie zostawił. Zakładając, że wszystko poszłoby dobrze i nie rozszczepiłbym się gdzieś po drodze. Znając mojego pecha, chorobę oraz wyczyny podczas pojedynków, musiałoby mi mocno dopisać szczęście, żeby którykolwiek z planów miał szansę się powieść. Teraz jednak nie mam lepszej alternatywy niż próba kontrataku.


Mil­cze­nie, cisza gro­bowa, a jakże wy­mow­na. Zdmuchnęła is­kry złudzeń. Zos­ta­wiła tło stra­conych nadziei.
I po­wiedziała więcej niż słowa.

Quentin Burke
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3067-quentin-burke#50373 https://www.morsmordre.net/t3092-skrzynka-quentina#50608 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t3300-skrytka-bankowa-nr-783#55807 https://www.morsmordre.net/t3261-quentin-burke
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 9:44
The member 'Quentin Burke' has done the following action : rzut kością


'k100' : 53
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 10:42
Gdy rozbłysnęło światło Giovanna z ulgą zauważyła, że znalazła się tuż przy zejściu do piwnicy. Obejrzała się w kierunku Samanthy i zaczekała, aż ta do niej dołączy. Borgia wahała się delikatnie, czy aby na pewno iść. Ale... przecież nie mogła puścić tam nieuzbrojonej Samanthy. Działo się coś dziwnego, sama nieobecność barmana była powodem do niepokoju: ten przecież zawsze stał za kontuarem i pilnował, cokolwiek miejsca by nie miało. Giovanna odetchnęła cicho, skupiając się na razie na tym, że przynajmniej coś się jej udało i dobrze kierowała się w całkowitych ciemnościach. Ruszyła za Samanthą, chcąc ubezpieczać tyły - nie mogła wymyślić sobie żadnego lepszego i bardziej przydatnego zajęcia w tej sytuacji, mimo iż nie wiedziałaby przed czym ochraniać siebie i Weasleyównę. Gdy w pewnym momencie rozległ się huk Borgia delikatnie zmarszczyła brwi, zastanawiając się, co mogło się wydarzyć. Wpierw chciała powiedzieć, że może ktoś wpadł na krzesło i stąd hałas, ale byłoby to dość niepodobne, by w jasno oświetlonym pomieszczeniu być aż tak niezdarnym.
- Idźmy dalej - powiedziała tylko, lecz nim podążyła za Samanthą do obrazu odwróciła się jeszcze ku szczytowi schodów i wyciągnęła przed siebie rękę z różdżką. - Salvio Hexia - wymówiła inkantację, w duchu stwierdzając iż byłaby to heca, gdyby jej się udało. Zaklęcie było nie najprostsze, a choć Borgia uwodziła magię na najróżniejsze sposoby to obrona była jednak zawsze pod zaklęciami w jej hierarchii istotności.
Zostawiając (udane bądź nie) zaklęcie za plecami wróciła do Samanthy, nie będąc pewną, co należy teraz zrobić. - Zapewne nasza obecność tutaj i tak już została zauważona - powiedziała cicho do Samanthy, spojrzeniem ślizgając się po płótnie przedstawiającym węża w ataku.
Giovanna M. Borgia
Giovanna M. Borgia
Zawód : Pianistka, kobieta biznesu
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Come due uccelli da ammazzare,
piuttosto che tornare giù.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t2539-giovanna-maddalena-borgia https://www.morsmordre.net/t2576-poczta-giovanny https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f252-pokatna-37-2
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 10:42
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością


'k100' : 42
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 11:04
Zaklęcie Giovanny nie udało się; z końca jej różdżki wydobyła się wyłącznie blada mgiełka, która szybko zgasła. Obie kobiety - Giovanna i Samantha - zdecydowały się ruszyć w kierunku ukrytej komnaty. Będąc w niej już wcześniej, wiedziały, że przekroczenie jej progu wymaga przejścia przez obraz - czy pamiętały jednak, jak tego dokonać?

| To tylko post uzupełniający. Czas na odpowiedź w tej turze pozostaje niezmienny - do 30.04 o 20.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 11:29
Światło zgasło, chwilę później mrok został rozgoniony przez różdżki Cynerica oraz Apollinare. Wszystko wydawało się brnąć już w dobrym kierunku - nierozsądnie ignorując swoje poprzednie zniechęcenie oraz dokładniejszą analizę uroku - zrozumiałby wtedy, że miał do czynienia z najzwyczajniejszym zaklęciem - Yaxley zrobił kilka kroków w przód chcąc na nowo zapalić świece. I nie musieć ręczyć swoją różdżką za oświetlenie w Wywernie. Niestety sprawy nie ułożyły się po jego myśli. Te kilka kroków były jedynymi, które zdołał uczynić nim drzwi otworzyły się z hukiem. Wpadające do środka powietrze oraz czwórka stróżów prawa odwróciły uwagę mężczyzny od powierzonego samemu sobie zadania. Odruchowo obrócił głowę w tamtą stronę przeoczając przy okazji mocno ograniczoną ilość Rycerzy pozostałych w głównej sali. Skierował różdżkę w stronę nieproszonych gości, słusznie przeczuwając kłopoty. Nie minęła chwila, jak w powietrze poleciało jedno zaklęcie, a następnie kolejne, kierując się wprost na niego.
- Protego - rzucił bezwiednie, nie będąc wcale pewnym czy zareagował odpowiednio szybko. Mimo wszystko nie mógł przewidzieć, że stojąca nieopodal kobieta wybierze sobie akurat jego za cel, dlatego jego refleks na pewno był spóźniony. Wyglądał podejrzanie jako ciemna, zakapturzona postać, w dodatku dość rosła, lecz tak naprawdę nie robił niczego złego. Ten atak pozostawał w jego mniemaniu nieuzasadniony. Gdyby tak przyczepić się do spraw technicznych, to Cyneric nawet nie potrafił jeszcze władać czarną magią. Ciekaw był natomiast kto się o nich dowiedział i jak duże musieli mieć dowody, skoro odważyli się na napaść w środku Nokturnu. I to w miejscu, gdzie przebywał Czarny Pan. Sytuacja prezentowała się dość tragicznie, niestety głównie dla niego.



Sanguinem et ferrum potentia immitis.

Cyneric Yaxley
Cyneric Yaxley
Zawód : treser trolli
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
There is a garden in her eyes, where roses and white lilies flow.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3851-cyneric-yaxley https://www.morsmordre.net/t3906-bagienna-poczta#73780 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f288-fenland-yaxley-s-hall https://www.morsmordre.net/t3907-skrytka-nr-974#73782 https://www.morsmordre.net/t3908-cyneric-yaxley#73784
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 11:29
The member 'Cyneric Yaxley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 34
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 19:16
Za drugim razem się udało. Choć fakt ten wcale nie sprawiał, że poczułem się lepiej… czy też pewniej. Nie byłem pewien, czy w istocie spotkania zawsze odbywały się właśnie w ten sposób. Ale poruszenie wśród osób zajmujących ze mną pomieszczenie zdawało się twierdzić, że było inaczej. Pozostawałem jednak na miejscu. Nadal zewnętrznie spokojny.
Huk poniósł się po pomieszczeniu, gdy drzwi wejściowe otworzyły się w łoskotem. Świecie na nowo zapłonęły. Zmrużyłem oczy zerkając w kierunku wejścia rozpoznając jedynie sylwetki czterech postaci. Czyżby i oni przybyli spóźnieni na spotkanie? Londyn zdecydowanie zszedł na psy, jeśli ludzie ni potrafili zjawiać się w miejscu na określony czas. Nie robiłem więc początkowo nic, czekając na rozwój wydarzeń. Może na potwierdzenie którejś z osób, że i te postaci są im znane.
Nie otrzymałem jednak niczego takiego. Zamiast tego w naszą stronę poleciały pierwsze zaklęcia. Nie potrafiłem zdecydować się, czy bardziej przejmuje mnie chęć zaklnięcia, czy też głośnego westchnięcia powodowanego rosnącą irytacją. Powstrzymałem się jednak od jakichkolwiek niepotrzebnych ruchów.
-Protego. – rzuciłem, wykonując pionowy ruch różdżką. Zastanawiając się, czy to odpowiedni wybór. Może rozsądniej było pokusić się o Deprimo. Spróbować przywołać wiatr, który rozwiałby mgłę roztaczającą się powoli po pomieszczeniu? Odrzuciłem jednak wątpliwości na bok. Nie potrafiłem cofać czasu. Ba, nie wiedziałem nawet czy uda mi obronić się samego siebie. Moja różdżka zdawała się dziś nieco kapryśna.
Apollinare Sauveterre
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4149-apollinare-sauveterre https://www.morsmordre.net/t4299-rembrandt#90382 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f208-horizont-alley-21-3 https://www.morsmordre.net/t4239-skrytka-bankowa-nr-1066#86886 https://www.morsmordre.net/t4236-apollinare-sauveterre#86874
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 19:16
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : rzut kością


'k100' : 35
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 20:15
Szły wspólnie w bliżej nieokreślonym kierunku, podążały za dziwnymi dźwiękami, które w końcu i Marianna usłyszała. Początkowo, to ona oświetlała drogę dla ich obu, by w końcu dotarło do nich światło z głównej sali, gdzie nad głowami wszystkich osób rozbłysły świecące kule. Komuś udało się rzucić Lumos Maxima. Mari jednak nie opuściła różdżki gdy razem ze swoją towarzyszką dotarły, jak się okazało, do zamkniętych drzwi. Próbowały je otworzyć, ale się nie dało, najprawdopodobniej trzeba było użyć zaklęcia, na co pierwsza z nich się zdecydowała. W międzyczasie dotarł do nich dźwięk, czy też może bardziej huk, otwieranych drzwi. Chociaż ten huk był na tyle duży, że może ktoś te drzwi najzwyczajniej w świecie wywarzył? Marianna nie miała pojęcia. Spojrzała zdziwiona na swoją towarzyszkę, a na jej słowa uniosła lekko brew do góry. Zaskoczyło ją to nagłe zajście, ciekawa była, co się tam wydarzyło.
- Oby nie przyprowadziła nieproszonych gości, bo będą problemy - skwitowała. - Idę sprawdzić co tam się dzieje. Poradzisz sobie?
Odwróciła się i z uniesioną różdżką zaczęła wracać na główną salę, aby dowiedzieć się co tam się wydarzyło. Ale nie chciała od razu wkraczać tam i pokazywać, że jest. Było tam przecież rozwidlenie, stanęła więc przy ścianie i starała się lekko wyjrzeć, aby dowiedzieć się, co to za zamieszanie i czym zostało ono spowodowane. Oraz, czy jej interwencja jest potrzebna, bo to też ważne.

/Rzucam na ukrywanie


A ty? Czy ty? Już rozumiesz też
Czy chcemy czy nie, czeka na nas śmierć
Po tym co się tu stało każdy chyba wie
Pod drzewem dziś to wszystko zacznie się

Marianna Goshawk
Marianna Goshawk
Zawód : Uzdrowicielka rodziny Burke, pomocnica Cassandry
Wiek : 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3736-marianna-goshawk https://www.morsmordre.net/t3750-odynka https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f283-pokatna-27-4 https://www.morsmordre.net/t4637-skrytka-bankowa-nr-940#99756 https://www.morsmordre.net/t3753-mari-goshawk
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 20:15
The member 'Marianna Goshawk' has done the following action : rzut kością


'k100' : 7
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 22:49
Alisie udało się bezbłędnie rzucić zaklęcie Alohomora. Drzwi skrzypnęły, ukazując jej wnętrze pomieszczenia (kontynuujesz tutaj).

Marianna zdecydowała się wycofać chwilę przed tym, jak Alisa rzuciła zaklęcie; wróciła do sali głównej, nie wiedząc, co dzieje się u jej towarzyszki. Bez problemu jednak dostrzegła, co miało miejsce u pozostałych - Rycerze byli atakowani przez czterech napastników znajdujących się przy wciąż otwartych drzwiach. Goshawk miała przewagę; ukryła się przy ujściu korytarza i nikt ze zgromadzonych nie dostrzegł jej obecności. Nie dopadło jej jeszcze działanie mgły Pavor veneno, choć jeśli nie podejmie się obrony, dołączy do grona jej ofiar.

Samantha i Giovanna wciąż stały naprzeciw obrazu przedstawiającego atakującego węża (obowiązuje post uzupełniający). Mogły dosłyszeć dobiegające z góry ciche trzaski i mocno przytłumione głosy - nie były w stanie rozróżnić ani ich właścicieli, ani wypowiadanych słów.

---

Wszystkich Rycerzy zgromadzonych w sali głównej - Daphne, Quentina, Edgara, Cynerika i Apollinare - zaczęła dopadać skrajna bezsilność; żadne z nich nie zdołało obronić się przed wypełniającą pomieszczenie mgłą, która wywoływała silne zniechęcenie i uniemożliwiała podejmowanie ofensywnych działań - wciąż mogli się oni jednak bronić. Aspen, Mia i dwóch aurorów nieprzerwanie znajdowali się przy otwartych drzwiach. Rycerze rozproszeni byli po pomieszczeniu, choć Edgar i Quentin stali stosunkowo blisko siebie. Za nimi skrywała się Daphne - ciężej było w nią trafić, choć jednocześnie narażała mężczyzn, za którymi zdecydowała się ukryć. Nad głowami Apollinare i Cynerika wciąż błyskały kule światła, ale zdawały się z każdą chwilą gasnąć.

Zaklęcie Mii - wyjątkowo udany Expelliarmus - pomknęło w stronę Cynerika. Choć Yaxley podjął próbę obrony, wyczarowana przez niego tarcza okazała się zbyt słaba; urok bez problemu przebił się przez osłonę i wytrącił mu z ręki różdżkę. Ta upadła na posadzkę kilka metrów od niego - nieopodal stóp Apollinare.

Urok Aspena wycelowany w Apollinare nie powiódł się; z końca różdżki policjanta wymsknęły się pojedyncze iskry, które nie zdołały nikogo dosięgnąć.

Apollinare nieudolnie wyczarował tarczę - rzucone przez niego Protego pękło pod naporem zbliżających się jęzorów mgły. Nie minęła chwila, gdy w powietrze wystrzeliła różdżka Cynerika i wylądowała tuż przy stopach Sauveterre; bez problemu mógłby schylić się, aby ją podnieść.

Zaklęcie Quentina, choć potężne, okazało się niecelne - Burke nie zdołał trafić w żadnego z napastników i promień jego uroku roztrzaskał się o ścianę na lewo od wejściowych drzwi. Tynk skruszył się lekko i opadł na posadzkę.

Jeden z dwóch rosłych aurorów uniósł różdżkę, by głośno wypowiedzieć inkantację. Z ciemnego drewna wystrzelił mocny promień Confundusa i pomknął w kierunku Edgara.

| Kolejka: Marianna, Daphne, Cyneric, Quentin, Apollinare, Edgar, Aspen, Mia. Samantha i Giovanna mogą odpisywać niezależnie od kolejki.

Efekt zaklęcia Pavor veneno będzie utrzymywał się jeszcze przez dwie kolejki. Przez ten czas żadna z jego ofiar (Apollinare, Daphne, Cyneric, Quentin, Edgar) nie może podejmować ofensywnych akcji - nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, jeżeli chodzi o obronę. ST bezpiecznej teleportacji pozostaje niezmienne. ST przełamania zaklęcia Pavor veneno za pomocą Finite Incantatem jest równe 80.

Zarówno Cyneric, jak i Apollinare mogą podnieść wytrąconą różdżkę Cynerika - jeżeli któryś z nich się na to zdecyduje, będzie to jedyna akcja, którą będzie mógł podjąć w tej turze.

W związku ze skryciem się Daphne za Rycerzami, ST dowolnych zaklęć rzucanych w Daphne rośnie o 10, a ST zaklęć rzucanych w Edgara bądź Quentina maleje o 5. Zmiany w ST mogą zostać zredukowane w zależności od działań postaci.

Edgar - uściśliłam nieco twoją karę do rzutów, wybacz, że dopiero teraz!

Kary do rzutów: Aspen: brak (-2), Edgar: -5 (do poruszania się), Mia: brak (-8), Samantha: brak (-2)

Na odpis macie 48h. Jeżeli dostrzegę, że z powodu czyjegoś braku odpisu kolejka stoi w miejscu, ulegnie ona zmianie - zostaniecie powiadomieni o tym w uzupełniającym poście.

(Jest nas dużo, dlatego jeśli macie jakiekolwiek pytania, najlepiej kierujcie je do szybkiego pytania - być może publiczna odpowiedź rozwieje też wątpliwości pozostałych. Jeśli jednak pytanie dotyczy wyłącznie Waszej postaci, kierujcie je na konto Garretta Weasleya. Jeżeli wasze postacie się przemieszczają, starajcie się dokładnie opisać, w jakim kierunku. Poniżej dla ułatwienia umieszczam mapkę - lokalizację postaci ustalałam głównie na podstawie postów jeszcze sprzed interwencji Ministerstwa; jeśli coś przekręciłam, dajcie znać.)


mapka sali głównej:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 23:21
Udało się, póki co nikt jej nie zauważył, za to ona dokładnie widziała co się dzieje. Widziała, że do pomieszczenia wpadły cztery osoby, trzech mężczyzn i jedna kobieta, a ową kobietą była ta, którą ostatnio sama leczyła. Aż przeklęła w myślach, że uleczyła jej tę nogę, mogła zostawić to, usunąć jej kości i kazać leżeć w Mungu, aż nowe kości jej nie wyrosną. Przynajmniej nie stała by tutaj dzisiaj… aż w końcu Mariannę olśniło, że przecież miała ona na nazwisko Mulciber. Była rodziną Ramsey’a i chyba ewidentnie nie stała po ich stronie.
Marianna zauważyła również dziwną mgłę, która zaczęła lecieć w jej stronę. Powinna coś zrobić, bo inaczej sama znajdzie się w jej zasięgu. Mogła się wycofać i uciec do Allisy, zamknęłyby drzwi, jeśli udało jej się je otworzyć i byłyby bezpieczne, ale Marianna nie była tchórzem. Jeśli najpierw mogła rzucić jakieś zaklęcie, które pomogłoby jej kompanom, który już znajdowali się w jej wnętrzu, to powinna była spróbować. Jeśli jej się nie uda i nadal nie zostanie zauważona, to postara się wycofać, cofnąć do Allisy i poprosić ją o pomoc.
Póki co jednak uniosła różdżkę, ale na tyle, by nadal nie była widoczna. Przylgnęła do ściany, mając nadzieję, że nikt jej nie usłyszy. Wykonała odpowiedni ruch ręką, rzucając zaklęcie.
- Finite Incantatem - powiedziała szeptem.
Miała nadzieję, że rzucone zaklęcie, które wyczarowało tą dziwną, wyglądającą na niebezpieczną, mgłę, zostanie przerwane, a Rycerze będą mogli dalej walczyć i pokonać osoby, które tu wpadły i zrobiły zamieszanie. W końcu mieli przewagę, czysto teoretycznie.


A ty? Czy ty? Już rozumiesz też
Czy chcemy czy nie, czeka na nas śmierć
Po tym co się tu stało każdy chyba wie
Pod drzewem dziś to wszystko zacznie się

Marianna Goshawk
Marianna Goshawk
Zawód : Uzdrowicielka rodziny Burke, pomocnica Cassandry
Wiek : 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3736-marianna-goshawk https://www.morsmordre.net/t3750-odynka https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f283-pokatna-27-4 https://www.morsmordre.net/t4637-skrytka-bankowa-nr-940#99756 https://www.morsmordre.net/t3753-mari-goshawk
Re: Sala główna [odnośnik]30.03.17 23:21
The member 'Marianna Goshawk' has done the following action : rzut kością


'k100' : 27
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]31.03.17 0:09
Wwiercające się w oczy Samanthy spojrzenie węża przyniosło ze sobą zwątpienie i spowodowało chwilę zawahania. Nie była pewna czy sprawa, z którą przybiegły była na tyle ważna, by przerywać spotkanie. Czarny Pan był potęgą, wymagał od swoich popleczników – prócz, co oczywiste, całkowitego oddania - odwagi, siły i zaradności. Nie wyglądały na kogoś, kto spełniał te wymagania, przybiegając do Niego, gdy tylko pojawiło się zagrożenie. Nie miały nawet pojęcia co stało się w sali głównej, z jak wieloma przeciwnikami ścierają się teraz ich bracia, jaka jest ich siła i czego chcą. Wiedziały jedynie, że cokolwiek wybuchnęło w Białej Wywernie, jeszcze nie zostało uspokojone. Czy to aby na pewno dobry pomysł, by informować o tym samego Czarnego Pana?
Tak. W jej oczach pojawił się błysk pewności. To była konieczność. Ktokolwiek ich zaatakował, wiedział skądś o ich spotkaniu, a to przynosiło jeszcze większe zagrożenie dla Pana Śmierci. Musiał dowiedzieć się, że zostali zdemaskowani, poinformowanie Go, to była ich powinność. Mimo to, że nie miały zbyt sprecyzowanych wiadomości, nie mogły się teraz wycofać. Śmierciożercy wewnątrz ukrytej komnaty pewnie i tak już wiedzą, że ktoś stoi pod wejściem. W dodatku nie miały pewności czy byłaby jakakolwiek inna szansa na zejście do komnaty, gdyby zostały dłużej w sali głównej.
Wszystko postanowione. Pozostało jedynie...
- Morsmordre. – wypowiedziała zachrypniętym głosem, dłonie lekko się trzęsły, a skórę na przedramionach zaatakowała gęsia skórka.
Czuła Jego moc. Mogłaby przysiąc, że zrobiło się jej zimniej. Czy może to tylko jej wrażenia? Myśl jest stwórcza.
Byleby tylko nie wywołać Jego gniewu.
Samantha Weasley
Samantha Weasley
Zawód : pomocnica Borgina i Burke'a
Wiek : 24
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : n/d
prawdziwy lis
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Duch
Sala główna - Page 16 Pbucket
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1176-samantha-weasley#8370 https://www.morsmordre.net/t1933-poczta-samanthy#27277 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f144-smiertelny-nokturn-16a https://www.morsmordre.net/t1568-samantha-weasley#15344

Strona 16 z 32 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 24 ... 32  Next

Sala główna
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach