Cmentarz z kapliczką
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Cmentarz z kapliczką
Niewielki cmentarz z kapliczką, który znajduje się na obrzeżach Londynu, niedaleko Weltham Abbey. Zapadłe mogiły zdają się być od dawna nieodwiedzane. Porośnięte bluszczem i kwieciami ciągną się wzdłuż krętych kamiennych ścieżek, skrywając w sobie szczątki z dawna zapomnianych mugoli, czarodziejów i charłaków.
Cmentarz podupadł tuż po wojnie. Choć jeszcze przed kilku laty w kaplicy odbywały się nabożeństwa, dziś budynek jest opustoszały. Między ciężkimi drewnianymi ławkami hula wiatr.
Od czasu do czasu można jednak dostrzec, że w środku świeci się światło. Miejscowi czarodzieje powiadają, że to lokalne grupki wilkołaków urządziły tu sobie kryjówkę. Inni twierdzą natomiast, że to Garbata Greta, szalona wiedźma z Weltham Abbey. Jak jest naprawdę, nie wie nikt.
Cmentarz podupadł tuż po wojnie. Choć jeszcze przed kilku laty w kaplicy odbywały się nabożeństwa, dziś budynek jest opustoszały. Między ciężkimi drewnianymi ławkami hula wiatr.
Od czasu do czasu można jednak dostrzec, że w środku świeci się światło. Miejscowi czarodzieje powiadają, że to lokalne grupki wilkołaków urządziły tu sobie kryjówkę. Inni twierdzą natomiast, że to Garbata Greta, szalona wiedźma z Weltham Abbey. Jak jest naprawdę, nie wie nikt.
Poruszył się nie czując, że może tej nocy zawierzać magii. Odnosił wrażenie, że na własnych nogach dojdzie zdecydowanie dalej więc ich używał. Przez tańczące płomienie starał się dostrzec toczącą się walkę, lecz ostatecznie nie pozwolił rozpraszać się niewyraźnie majaczącymi za żarem plamami. Poruszył różdżką - Mico - wypowiedział ponownie tego wieczoru nie chcąc tym razem słabości własnego ciała zakłócić inkantacji.
|1 lewy-dolny skos
|1 lewy-dolny skos
The member 'Claude Cunningham' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 48
'k100' : 48
Tarcza ochroniła go przed wpadnięciem w dół, mimo to ziemia uciekała mu spod stóp, był blisko - zbyt blisko - wywołanej urokiem pułapki. Dlatego też niemalże odruchowo zrobił krok do tyłu, chcąc stanąć na pewniejszym gruncie, odsunąć się od zdewastowanego nagrobka. Zaklął w myślach na widok odbijających się od miotlarza zaklęć, musiał wypić eliksir, który ochronił go przed udanymi zaklęciami Rosiera; niech go akromantula zeżre. Zmrużył oczy, dopiero teraz, gdy w końcu zobaczył jąkałę, rozpoznając w niej niegdysiejszego zawodnika Jastrzębi. Kto by pomyślał, że drużyna o tak znakomitej, jeszcze do niedawna, historii stanowi gniazdo dla wielbicielu plugastwa - lub po prostu głupców. Skrzywił się, chciał odpowiedzieć atakiem, wyeliminować z gry choćby jednego z przeciwników, znów jednak musiał się bronić. Musiał być cierpliwy, ostrożny. - Protego! - powiedział stanowczo, znów próbując skryć się za tarczą.
| 1 kratka po skosie w górne prawo + zaklęcie
| 1 kratka po skosie w górne prawo + zaklęcie
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 58
'k100' : 58
Mathieu musiał obronić się przed zaklęciami, niestety, ochronna magia nie wytrzymała naporu magii. Poczuł, że potężny podmuch wiatru przewraca go na ziemię, a czarna magia wywołuje potworny ból wnętrzności. Czarodziej czuł się tak, jakby niewidzialna siła wykręcała mu jelita, drażniąc pozostałe organy. Do tego wokół arystokraty zaczęło formować się pole ruchomych piasków, słabszych jednak niż można by się spodziewać. Utrudniały poruszanie się i spowalniały ruchy.
Claude postanowił poruszyć się dalej, omijając płomienie; zaklęcie przyśpieszające działanie nie dodało mu pełni sił, ale pozwoliło na zwinniejsze omijanie nagrobków i kopców ziemi.
Caelan skutecznie obronił się przed zaklęciem Williama. Z tej odległości, w półmroku, nie mógł w pełni rozpoznać twarzy mężczyzny, ale charakterystyczny sposób mówienia oraz zwinne poruszanie się na miotle mógł wskazywać na to, że faktycznie chodzi o tego konkretnego zawodnika. Goyle poczuł też, że moc eliksiru słabnie i w końcu zanika, a on sam: staje się dla wszystkich widoczny.
Anthony szybko przesunął się obok dołu i wycelował w kierunku Mathieu kolejne zaklęcie obszarowe. W ślad silnej ofensywy poszedł także William, wykazując się niezwykłą skutecznością: w stronę przeciwników pomknęły dwa silne uroki, zaś sam czarodziej nie odczuł skutków zaklęcia rzuconego chwilę wcześniej: moc Amicusa rozpłynęła się po jego klatce piersiowej, sekundę później odbijając się w stronę Rosiera. Pierwsze zaklęcie Williama pomknęło w stronę pojawiającego się znikąd Caelana, drugie - w kierunku uwięzionego w piaskach Mathieu. Lucinda szybko przesunęła się bliżej sojuszników, wychodząc zza budynku: oczom Rycerzy ukazała się jednak podwójnie. Klon Lucindy lub sama Lucinda stanęła tuż pod nogami wiszącego na miotle Billy'ego.
Nikt nie widzi Claude'a, Caelan pojawił się na oczach wszystkich.
|
Mathieu pozostaje pod wpływem połowicznie udanego Deserpes; ST rzucenia zaklęć na Mathieu spada o 5, niemożność wykonywania uników.
W okolice Caelana leci Casa Aranea Billy'ego, 106 moc.
W Mathieu leci Circo Igni Anthony'ego - moc 133 - oraz własne zaklęcie odbite od Williama, Amicus, a także Muscipulia Williama, moc 131.
Billy, Anthony - Magicus Extremos od Lucindy +22 do kości (3/3 tury)
Pamiętajcie proszę o rzucaniu kością k8 na siłę zadawanych obrażeń.
Claude - połowicznie udane Mico, możesz w tej turze poruszyć się x2 dalej (bez dodatkowej akcji)
Lucinda - Mico, dodatkowa akcja
Żywotność:
Mathieu 195/222 -5 do rzutu (10 psychiczne, cm, organus dolor; 14 aeris tłuczone)
Claude 155/206, -10 do rzutu; (24 tłuczone),51 10 (nieudane abesio, cięte), 16 (tłuczone, fontesio)
k8 na obrażenia aeris, mathieu
Tymczasowa mechanika poruszania się na miotle:
William w ciągu jednej tury może pokonać 5 kratek (nie wykonując żadnej dodatkowej akcji) ALBO 3 kratki i 1 akcję. Warunki poruszania się mogą zostać zmienione ze względu na pogodę, działania innych zaklęć, przeszkody itd.
Protecta: -10 do rzutów na CM na terenie cmentarza z kapliczką
Rycerze Walpurgii odpisują w tym temacie.
Zakon Feniksa odpisuje w tym temacie.
Czas na odpis: 24h
Claude postanowił poruszyć się dalej, omijając płomienie; zaklęcie przyśpieszające działanie nie dodało mu pełni sił, ale pozwoliło na zwinniejsze omijanie nagrobków i kopców ziemi.
Caelan skutecznie obronił się przed zaklęciem Williama. Z tej odległości, w półmroku, nie mógł w pełni rozpoznać twarzy mężczyzny, ale charakterystyczny sposób mówienia oraz zwinne poruszanie się na miotle mógł wskazywać na to, że faktycznie chodzi o tego konkretnego zawodnika. Goyle poczuł też, że moc eliksiru słabnie i w końcu zanika, a on sam: staje się dla wszystkich widoczny.
Anthony szybko przesunął się obok dołu i wycelował w kierunku Mathieu kolejne zaklęcie obszarowe. W ślad silnej ofensywy poszedł także William, wykazując się niezwykłą skutecznością: w stronę przeciwników pomknęły dwa silne uroki, zaś sam czarodziej nie odczuł skutków zaklęcia rzuconego chwilę wcześniej: moc Amicusa rozpłynęła się po jego klatce piersiowej, sekundę później odbijając się w stronę Rosiera. Pierwsze zaklęcie Williama pomknęło w stronę pojawiającego się znikąd Caelana, drugie - w kierunku uwięzionego w piaskach Mathieu. Lucinda szybko przesunęła się bliżej sojuszników, wychodząc zza budynku: oczom Rycerzy ukazała się jednak podwójnie. Klon Lucindy lub sama Lucinda stanęła tuż pod nogami wiszącego na miotle Billy'ego.
Nikt nie widzi Claude'a, Caelan pojawił się na oczach wszystkich.
- MAPA:
Od teraz wysyłam mapki dla Rycerzy i dla Zakonu, nie dla pojedynczych osób. Obowiązują wskazania w poście w zakresie widoczności i proszę ich przestrzegać; próby dokładnych ataków w miejsc/osoby, których postaci nie widzą, nie będą uznawane.
Deserpes otacza Mathieu, zostanie dodane na mapce w kolejnej turze.
Mapka dla Claude'a przesłana w PW.
MG przeprasza za braki programowe i mapkę w Paincie .DW Rycerzy:
niebieskie pola wokół Clauda - zasięg wody z Fontesio
pomarańczowe mazy wokól Clauda - Circo Igni 3/3 tury
Klon Lucindy/Lucinda jest tuz pod Williamem na miotle
różowe/fioletowe kółka Lucinda: kolory zależne, nie wiadomo, które to iluzja
ciemnoniebieskie kółko Anthony
jasnoniebieskie kółko William/Billy
ciemnozielone kółko Caelan
jasnozielone kółko Mathieu
żółtozielone kółko Claude
czarne bohomazy (małe) - nagrobki, kamienne, nie można się za nimi ukryć na stojąco
czarne prostokąty (duże) - mauzeleum, kapliczki, altany; duże, można się za nimi ukryć na stojąco
szary prostokąt na środku - budynek głównej kaplicy
brązowe bohomazy - Orcumiano od Anthony'ego, dół głęboki na 4 metry
budynek głównej kaplicy jest na tyle wysoki, że zasłania sytuację ze wszystkich stron nawet dla osoby na miotle - CHYBA, że podkreśli się przelecenie wysoko w górę ponad wieżyczkami i kopułą (traktowane jako 1 cała miotlarska akcja)
widzicie się, jeśli znajdujecie się w linii prostej na mapie, bez przeszkód czy innych utrudnień
|
Mathieu pozostaje pod wpływem połowicznie udanego Deserpes; ST rzucenia zaklęć na Mathieu spada o 5, niemożność wykonywania uników.
W okolice Caelana leci Casa Aranea Billy'ego, 106 moc.
W Mathieu leci Circo Igni Anthony'ego - moc 133 - oraz własne zaklęcie odbite od Williama, Amicus, a także Muscipulia Williama, moc 131.
Billy, Anthony - Magicus Extremos od Lucindy +22 do kości (3/3 tury)
Pamiętajcie proszę o rzucaniu kością k8 na siłę zadawanych obrażeń.
Claude - połowicznie udane Mico, możesz w tej turze poruszyć się x2 dalej (bez dodatkowej akcji)
Lucinda - Mico, dodatkowa akcja
Żywotność:
Mathieu 195/222 -5 do rzutu (10 psychiczne, cm, organus dolor; 14 aeris tłuczone)
Claude 155/206, -10 do rzutu; (24 tłuczone),
k8 na obrażenia aeris, mathieu
Tymczasowa mechanika poruszania się na miotle:
William w ciągu jednej tury może pokonać 5 kratek (nie wykonując żadnej dodatkowej akcji) ALBO 3 kratki i 1 akcję. Warunki poruszania się mogą zostać zmienione ze względu na pogodę, działania innych zaklęć, przeszkody itd.
Protecta: -10 do rzutów na CM na terenie cmentarza z kapliczką
Rycerze Walpurgii odpisują w tym temacie.
Zakon Feniksa odpisuje w tym temacie.
Czas na odpis: 24h
Skutecznie rzucone zaklęcia stanęły przeciwko niemu. Przeciwnicy byli dobrze przygotowani i nastawieni na działania, będzie musiał przeanalizować sytuację i wyciągnąć z niej konkretne wnioski. Odczuł boleśnie skutki swojego powodzenia i niepowodzenia jednocześnie. Odbite zaklęcia ugodziły w niego z powodu zawodzącej tarczy. Organy poprzestawiały się w jego organizmie w bolesny sposób, powodując nieprzyjemne, potęgujące się uczucie. Podobnie było z upadkiem, kiedy wzniecony przez niego wiatr uderzył w jego ciało. Zdał sobie sprawę, że kwintesencją tego były ruchome piaski, w których się znalazł. Zanim zdążył jakkolwiek zareagować przeciwnicy rzucili kolejne zaklęcia, nie dziwił się, zrobiłby dokładnie to samo na ich miejscu. Nie mógł się ruszyć, odczuwał nieprzyjemne skutki zaklęć, a kolejne miały w niego uderzyć. Zacisnął palce na arganowym drewnie i machnął różdżką - Abesio - wypowiedział wyraźnie, w pełnym skupieniu, całą swoją energię kumulując na poprawnym rzuceniu zaklęcia. Nie miał wyjścia, musiał podjąć jakieś kroki, oby skuteczne.
Przemieszczenie, jeśli się uda, wysyłam na PW
Przemieszczenie, jeśli się uda, wysyłam na PW
Mathieu Rosier
The last enemy that shall be destroyed is | death |
The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 27
'k100' : 27
Po raz kolejny magia wykrzywiła się pod jego wolą. Zaklęcie nie udało się w pełni, jednak czuł, że choć nie może zrobić więcej to może się poruszyć dalej. To powinno wystarczyć. Musiało.
Poruszał się więc ostrożnie kołysząc spojrzeniem za dźwiękami, za jaśniejącymi łunami zaklęć. Pole walki nie znajdowało się znów tak daleko. Jedna chwila, drugie uderzenie serca... Podniósł różdżkę kierując ją w wybranym przez siebie kierunku, zacisnął na drewnie palce. Wprawił niepokorne drewno w ruch nucąc w myślach inkantację.
Poruszał się więc ostrożnie kołysząc spojrzeniem za dźwiękami, za jaśniejącymi łunami zaklęć. Pole walki nie znajdowało się znów tak daleko. Jedna chwila, drugie uderzenie serca... Podniósł różdżkę kierując ją w wybranym przez siebie kierunku, zacisnął na drewnie palce. Wprawił niepokorne drewno w ruch nucąc w myślach inkantację.
The member 'Claude Cunningham' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 81
'k100' : 81
Zerknął na Lucindę, chcąc się upewnić, że znalazła albo przy nim, albo przy Billym. Teraz miał zająć się kolejną osobą i obrał swój cel dość szybko. Pierwszy raz jego cel uniknął zaklęcia i teraz dzieliła ich ogromna wyrwa. Teraz jednak miał nadzieję, że nie pójdzie mu tak łatwo, a i że jemu samemu los będzie sprzyjać.
– Lamino – rzucił w niego (Caelana) urok. Być może było to brutalne posunięcie, ale czarodziej wcześniej rzucił w niego nieznanym zaklęciem, które nie brzmiało jak to z repertuaru standardowych zaklęć ofensywnych i defensywnych.
– Lamino – rzucił w niego (Caelana) urok. Być może było to brutalne posunięcie, ale czarodziej wcześniej rzucił w niego nieznanym zaklęciem, które nie brzmiało jak to z repertuaru standardowych zaklęć ofensywnych i defensywnych.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 47
--------------------------------
#2 'k8' : 5, 8, 8, 6, 1
#1 'k100' : 47
--------------------------------
#2 'k8' : 5, 8, 8, 6, 1
Odczuł namiastkę ulgi na widok poprawnie wyczarowanej tarczy, która osłoniła go przed kolejnym mknącym ku niemu zaklęciem. Byle wytrzymać, aż w końcu popełnią błąd, rozkojarzą się, eliksir miotlarza przestanie działać. Na jego nieszczęście i kameleon stracił już są siłę, lecz cóż za różnica, i tak jakimś cudem byli w stanie zarzucać go kolejnymi atakami. Zdziwił się na widok dwóch kobiet, myślał, że walczą jedynie z trójką czarodziejów – lecz to przecież mogła być tylko i wyłącznie iluzja, przeciwnicy lubili się z nimi bawić, a do tego sprawnie radzili sobie z bardziej zaawansowanymi zaklęciami. – Reflexio – warknął, rezygnując z obrony na rzecz innego czaru. Spróbował jeszcze odsunąć się od wydrążonego w ziemi dołu, by na pewno do niego nie wpaść.
| zaklęcie + 1 kratka w górę
| zaklęcie + 1 kratka w górę
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 26
'k100' : 26
Widział, jak jego zaklęcie rozmywa się na tarczy przeciwnika, nie miał jednak zamiaru odpuścić – nie mógł tego zrobić; rozglądając się, cały czas przeszukiwał pole walki, bez trudu zauważył więc moment, w którym jeden z ich wrogów stał się na powrót widzialny. Wciąż nie widział nigdzie trzeciego, nie miał jednak wątpliwości, że wkrótce stanie się jedna z dwóch rzeczy: albo mężczyzna sam się ujawni, albo zniknie, ratując się ucieczką.
Póki co skupiał się na dwójce przed sobą; jeden, ten tkwiący w ruchomych piaskach, wydawał się być już w tarapatach, różdżkę skierował więc w stronę czarodzieja do-niedawna-niewidzialnego (Caelana). – Aeris – wypowiedział, mając nadzieję na wywrócenie wroga i jednoczesne zepchnięcie go do defensywy. Pod sobą dostrzegł sylwetkę Lucindy – lub zjawy, którą wcześniej wyczarowała – uniósł się więc delikatnie w górę, pilnując, by w żaden sposób jej nie przeszkadzać.
| 1 - zaklęcie, 2 - inicjatywa
Póki co skupiał się na dwójce przed sobą; jeden, ten tkwiący w ruchomych piaskach, wydawał się być już w tarapatach, różdżkę skierował więc w stronę czarodzieja do-niedawna-niewidzialnego (Caelana). – Aeris – wypowiedział, mając nadzieję na wywrócenie wroga i jednoczesne zepchnięcie go do defensywy. Pod sobą dostrzegł sylwetkę Lucindy – lub zjawy, którą wcześniej wyczarowała – uniósł się więc delikatnie w górę, pilnując, by w żaden sposób jej nie przeszkadzać.
| 1 - zaklęcie, 2 - inicjatywa
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'William Moore' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 11
--------------------------------
#2 'k8' : 5, 2
--------------------------------
#3 'k100' : 99
#1 'k100' : 11
--------------------------------
#2 'k8' : 5, 2
--------------------------------
#3 'k100' : 99
Cmentarz z kapliczką
Szybka odpowiedź