Cmentarz z kapliczką

04.04.15 16:40

First topic message reminder :

Cmentarz z kapliczką

Niewielki cmentarz z kapliczką, który znajduje się na obrzeżach Londynu, niedaleko Weltham Abbey. Zapadłe mogiły zdają się być od dawna nieodwiedzane. Porośnięte bluszczem i kwieciami ciągną się wzdłuż krętych kamiennych ścieżek, skrywając w sobie szczątki z dawna zapomnianych mugoli, czarodziejów i charłaków.
Cmentarz podupadł tuż po wojnie. Choć jeszcze przed kilku laty w kaplicy odbywały się nabożeństwa, dziś budynek jest opustoszały. Między ciężkimi drewnianymi ławkami hula wiatr.
Od czasu do czasu można jednak dostrzec, że w środku świeci się światło. Miejscowi czarodzieje powiadają, że to lokalne grupki wilkołaków urządziły tu sobie kryjówkę. Inni twierdzą natomiast, że to Garbata Greta, szalona wiedźma z Weltham Abbey. Jak jest naprawdę, nie wie nikt.

22.11.20 11:37

Gdy dosłyszał niosące się po cmentarzu krzyki, mimowolnie wygiął usta w krzywym uśmiechu. Niewiele robił sobie z zarzutów rebelianta, żył złudzeniami, niech więc sobie mówi, na co tylko ma ochotę – i niech emocje sprawią, że popełni błąd. Że rozkojarzy się i opuści gardę. – Salvio Hexia – wymruczał pod nosem, celując różdżką w wybranym kierunku. Skupiał się na wyczarowaniu bariery, która mogłaby wydzielić część placu na własność. Miał nadzieję, że zarówno Claude, jak i lord Rosier mają jeszcze choć odrobinę sił do walki.

| jeśli się uda, to poproszę BYŁA MAPKA

22.11.20 11:37

The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 15

22.11.20 13:04

Zdawał sobie sprawę, że rzucona na niego klatka była na tyle potężna, że przebicie jej graniczyło z cudem. Jego stan zdrowia, osłabienie i liczne rany wcale nie ułatwiały mu zadania i źle wpływały na jego zdolności władania magią. Nie wiedział co działo się na zewnątrz, jak radzili sobie jego kompani, ani co się tam w zasadzie mogło wydarzyć. Obrazy były zaburzone, a on przecież musiał się skupić na swoim zadaniu, uwolnieniu się z cholernych więzów. Kłębiący się dym nie docierał do jego płuc, chociaż tyle. Spojrzał pod nogi, które zostały uwięzione innym zaklęciem. Przeciwnicy dobrze przemyśleli taktykę wyeliminowania go z gry i trzeba przyznać, że udało im się koncertowo. Może powinien dać sobie chwilę wytchnienia i spróbować czegoś innego. Zacisnął palce na różdżce i ponownie całe skupienie przelał na próbę przełamania jednego z zaklęć. Finite Incantatem. Zaklęcie rozbrzmiało w jego myślach, a celem było usunięcie zaklęcia Deserpes. Musiał uwolnić się nie tylko z klatki, ale również z piasków pod jego stopami i od szalejącego ognia wywołanego innym zaklęciem. Musiał się skupić i wykonywać czynności po kolei, aby nie polec, jeśli w końcu udałoby mu się zdjąć zaklęcie więżące go w klatce.

22.11.20 13:04

The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 20

22.11.20 15:22

Różdżka pociągnęła go w wybranym kierunku. Powietrze zadrgało od pełnego emocji zewu jednego z przeciwników. Lokaj nie był jednak człowiekiem, który unosił się dumą dlatego puszczając je mimochodem wycelował raz jeszcze różdżką w obranym przez siebie kierunku wykonując wcześniej ruch - Ascendio - wypowiedział razi jeszcze starając się przelać na zaklęcie więcej mocy niż poprzednim razem

|poruszam się 1 kratkę + Ascendio

22.11.20 15:22

The member 'Claude Cunningham' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 34

22.11.20 15:44

Caelan próbował wyczarować barierę niewidzialności, ale zaklęcie się nie powiodło. Również zaklęcie ciągle uwięzionego w klatce Rosiera wymknęło się z różdżki arystokraty zaledwie słabą mgiełką. Różdżka Clauda odmówiła posłuszeństwa i nie pociągnęła go w wybranym kierunku. Żaden z Rycerzy nie odpowiedział na krzyki Billy'ego.

Lucindzie nie udało się wzmocnić towarzyszy za pierwszym razem, drugi jednak bez wątpienia napełnił Anthony'ego i Billy'ego wiarą we własne siły także magiczne; kobieta w dwóch wersjach bez potknięć obeszła powoli sypiący się dół po Orcumiano.
William z wysokości miotły widział sylwetkę Claude'a, postanowił więc rzucić w przemieszczającego się czarodzieja zaklęcie unieszkodliwiające. Anthony stracił z oczu rozświetlone sylwetki - mimo to porwał się na coś znacznie potężniejszego i groźniejszego, sięgając po niszczycielski urok Bombardy. Budząca lęk inkantacja wybrzmiała na cmentarzu, a silny promień zaklęcia pomknął w prawo, tuż za budynek. Do uszu wszystkich doszedł potworny huk eksplozji, wstrząsającej ziemią. Siła uderzeniowa w mgnieniu oka zaczęła rozbiegać się od epicentrum we wszystkich kierunkach.

MAPA:

|

Mathieu pozostaje pod wpływem połowicznie udanego Deserpes; ST rzucenia zaklęć na Mathieu spada o 5, niemożność wykonywania uników. Mathieu pozostaje pod wpływem zaklęcia Muscipulia.

W Clauda leci Regressio Billy'ego.

Caelan znajduje się w zasięgu fali uderzeniowej zaklęcia Bombarda Maxima.

Od tej kolejki proszę od dwie akcje z zaklęcia Mico opisane w jednym poście.

Pamiętajcie proszę o rzucaniu kością k8 na siłę zadawanych obrażeń oraz o poprawnym opisywaniu celu zaklęcia/przesyłaniu poprawnych mapek. Inaczej działania postaci będą uznawane za niebyłe.

Anthony, Billy - Magicus Extremos od Lucindy, +20 do rzutów, 1/3 tury

Bąblogłowa Mathieu 3/5
Circo Igni Anthony 3/3
Mathieu został uwięziony w polu zaklęcia Muscipulia
Casa Aranea 2/2, ST wyrwania się 106

Żywotność:
Mathieu 141/222 -15 do rzutu (10 psychiczne, cm, organus dolor; 14 aeris tłuczone; 19 abesio, cięte, rozszczepienie; 15 cięte rozszczepienie abesio; 20 dym circo igni)
Claude 150/206, -10 do rzutu; (24 tłuczone), 51 10 (nieudane abesio, cięte), 16 (tłuczone, fontesio)
Caelan 205/240 -5 do rzutów (20 Lancea; 15 ukąszenia pająków Casa Aranea)

Tymczasowa mechanika poruszania się na miotle:
William w ciągu jednej tury może pokonać 5 kratek (nie wykonując żadnej dodatkowej akcji) ALBO 3 kratki i 1 akcję. Warunki poruszania się mogą zostać zmienione ze względu na pogodę, działania innych zaklęć, przeszkody itd.

Protecta: -10 do rzutów na CM na terenie cmentarza z kapliczką

Rycerze Walpurgii odpisują w tym temacie.
Zakon Feniksa odpisuje w tym temacie.

Czas na odpis: 24h

22.11.20 18:30

Brak odpowiedzi ze strony przeciwników – paradoksalnie – zirytował go jeszcze bardziej, choć jednocześnie brak zaprzeczenia pomógł mu pozbyć się resztek wyrzutów sumienia; musieli się ich stąd pozbyć – pamiętał wciąż o celu ich misji, nie tracił czujności, gotów zareagować, gdyby w pobliżu pojawił się któryś z poszukiwanych przez nich wilkołaków, choć podejrzewał, że odgłosy walki póki co skutecznie nakazywały im trzymanie się z daleka.
Widząc, jak wiązka jego zaklęcia mknie w stronę przeciwnika, poprawił uchwyt na różdżce, przesuwając nieco jej koniec, cały czas mierząc w tego samego mężczyznę (Claude). – Ignitio – wypowiedział; zaklęcie zazwyczaj leżało poza jego zasięgiem, czuł jednak wzmacniającą go magię Lucindy; musiał więc ją wykorzystać.

| 1. zaklęcie; 2. inicjatywa

22.11.20 18:30

The member 'William Moore' has done the following action : Rzut kością

#1 'k100' : 68

--------------------------------

#2 'k8' : 8, 4

--------------------------------

#3 'k100' : 65

22.11.20 23:11

Ciche westchnięcie wyrwało się z jego ust, kiedy zaklęcie objawiło się jedynie drobną mgiełką. Frustrujące, irytujące, niemiłosiernie drażniące. Jak miał wesprzeć swoich towarzyszy, jeśli jego własna magia zawodziła go na całej linii. Tkwił w martwym punkcie, uwięziony, osłabiony i odczuwający potężne zmęczenie organizmu. Sprawa nie była łatwa i wiedział, że jeśli nie zrobi nic, nie będzie próbował, nie będą mieli szans. Wziął kilka głębokich oddechów zamykając oczy, kumulując całą swoją energię i skupienie, starając się poprawnie rzucić zaklęcie. Finite Incantatem. Inkantacja rozległa się w jego myślach, palce zaciskały się na różdżce. Ponownie próbował przerwać to samo zaklęcie, które uwięziło jego nogi. Jeśli udałoby mu się przerwać działanie Deserpes, będzie mógł próbować dalej uwolnić się z tej pułapki, a przynajmniej jego nogi będą 'wolne'. Bąblogłowa nie będzie przecież trwała wiecznie, to tymczasowe rozwiązanie, więc próbował się skupić na tym, aby przyspieszyć proces uwalniania się.

22.11.20 23:11

The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 63

23.11.20 0:34

Tym razem magia go nie usłuchała. Nie zwalniał jednak kroku. Przynajmniej dopóki nie usłyszał inkantacji. Najwyraźniej wróg miał dziś więcej szczęścia. Blask białej magii mknął w jego kierunku grożąc mu spacyfikowaniem. Zacisnął wąskie usta w kreskę wykonując obronny gest różdżką - Protego! - wypowiedział.

|1 kratka po skosie prawo-góra

23.11.20 0:34

The member 'Claude Cunningham' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 80

23.11.20 7:36

Na początku miał nadzieję, że po prostu się przesłyszał. Nikt nie byłby przecież na tyle głupi, by demolować cmentarz - w tym kaplicę, przy której walczyli - tak potężnymi urokami. Po co przybyli tu przeciwnicy? Domyślał się, że również w celu skontaktowania się z wilkołakami, albo chociaż podjęcia takiej próby. Musieli już szukać sojuszników gdzie popadnie. Lecz jak mieli zamiar rozmawiać z lykantropami, kiedy zakopią ich żywcem pod ziemią? Caelan zaklął pod nosem na widok prędko rozrastającego się leja po Bombardzie, musiał się stąd wynosić. Z daleka od centrum wybuchu, a także od budynku, który znajdował się niebezpiecznie blisko zwiększającej swe rozmiary dziury. - Ascendio - warknął cicho, celując różdżką w wybranym kierunku.

| jeśli się uda, to poproszę tak

23.11.20 7:36

The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 60

Cmentarz z kapliczką

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia