[W] Arena #04
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Arena #4
Temat służy wyłącznie powtarzaniu anulowanych pojedynków - punkty za posty nie są naliczane.
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
The member 'Travis Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 82
'k100' : 82
Z lekkim drżeniem serca patrzyła, jak jej przeciwnik pada na łopatki, odrzucony celnym everte stati. Przez myśl przeszła jej obawa o stan zdrowia mężczyzny, ale minęła nawet sekunda i zbeształa samą siebie za tak absurdalne myśli. Na Merlina, to pojedynek, nie zabawa w berka!
To rozedrganie skupienia uniemożliwiło jej chyba na obronienie się poprzez unik albo pospolite protego. Pisnęła cicho, kiedy podeszwy jej stóp zaczęły ją parzyć tak, jak jeszcze nigdy dotąd. Skakała w miejscu jak królik.
- Deserpes! - wypowiedziały jej myśli, a różdżka wykonała odpowiedni gest, być może naruszony przez jej chybotliwą postawę.
To rozedrganie skupienia uniemożliwiło jej chyba na obronienie się poprzez unik albo pospolite protego. Pisnęła cicho, kiedy podeszwy jej stóp zaczęły ją parzyć tak, jak jeszcze nigdy dotąd. Skakała w miejscu jak królik.
- Deserpes! - wypowiedziały jej myśli, a różdżka wykonała odpowiedni gest, być może naruszony przez jej chybotliwą postawę.
Ja nie przeczuwałam, tyś nie odgadł, że
Nasze serca świecą w mroku
Nasze serca świecą w mroku
The member 'Eileen Wilde' has done the following action : rzut kością
'k100' : 11
'k100' : 11
Nie zdziwiła się, kiedy światło mignęło tylko niczym ślepo puszczona, wielobarwna wstążka. Na szczęście stopy przestały ją palić, a więc i sama Eileen przestała skakać niczym przerażony konik polny, co znacznie ułatwiło jej zebranie w kupę koncentracji i uwagi. Musiała się skupić na wyprowadzeniu kolejnego ataku, musiała.
- Fluctus!
- Fluctus!
Ja nie przeczuwałam, tyś nie odgadł, że
Nasze serca świecą w mroku
Nasze serca świecą w mroku
The member 'Eileen Wilde' has done the following action : rzut kością
'k100' : 40
'k100' : 40
Gdyby Travis potrafił przejrzeć myśli swojej konkurentki, domyśliłby się - cóż za błyskotliwość! - ze najwidoczniej kobieta pewniej się czuje w transmutacji. Jemu nigdy za dobrze ta dziedzina magii nie wychodziła, lecz prawda jest też taka, że nie próbował ani nie starał się jej za bardzo poznać. Prawdopodobnie będzie musiał z niej w tym pojedynku jeszcze skorzystać, zakładając, że nie zostanie zaraz pokonany. Co było bardzo prawdopodobne zważając na jego brak koncentracji.
- Ignitio - wypalił - cóż za wyborny żart - we własnych myślach. Tuż po tym, jak dwa zaklęcia przemknęły z dala od niego. Może tym razem udałoby mu się zadziałać coś z ogniem, a może właśnie to nie był jego żywioł. Nie wiedział, tak naprawdę prowadził już tę walkę tylko dlatego, że wypadało. Że nie posiadał natury tchórza.
- Ignitio - wypalił - cóż za wyborny żart - we własnych myślach. Tuż po tym, jak dwa zaklęcia przemknęły z dala od niego. Może tym razem udałoby mu się zadziałać coś z ogniem, a może właśnie to nie był jego żywioł. Nie wiedział, tak naprawdę prowadził już tę walkę tylko dlatego, że wypadało. Że nie posiadał natury tchórza.
WHEN OUR WORDS COLLIDE
The member 'Travis Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 100
'k100' : 100
Najwidoczniej bardzo się mylił. Przez krótką chwilę udało mu się skoncentrować na tyle, że jego umysł potrafił zmaterializować zaklęcie. Bardzo silne w dodatku - tak silnie, że aż się tego nie spodziewał kiedy strumień magicznej mocy opuścił jego różdżkę lecąc wprost do celu. Jaśniejąc światłem, jakie rzadko kiedy miał okazję oglądać. Zamrugał dość intensywnie jak gdyby upewniał się, że to nie jest wytworem jego wyobraźni. To się działo naprawdę. Zamilknął oraz napiął się zdezorientowany. Fortuna uśmiechnęła się do niego - był jednakże pewien, że raptem na krótką chwilę, jak to miały szczęścia w zwyczaju. I tak postanowił dalej walczyć. Nawet jakby różdżka miała mu zaraz wybuchnąć w twarz.
- Petrificus Totalus. - Kolejne zaklęcie, które zamajaczyło żywą myślą w jego głowie. Oby tylko nie okazało się, że zaraz oberwie rykoszetem. Chociaż i tak nie wiązał wielkich nadziei z tym pojedynkiem, to już tyle razy lądował sparaliżowany na deskach różnych aren, że tym razem wolałby tego uniknąć.
- Petrificus Totalus. - Kolejne zaklęcie, które zamajaczyło żywą myślą w jego głowie. Oby tylko nie okazało się, że zaraz oberwie rykoszetem. Chociaż i tak nie wiązał wielkich nadziei z tym pojedynkiem, to już tyle razy lądował sparaliżowany na deskach różnych aren, że tym razem wolałby tego uniknąć.
WHEN OUR WORDS COLLIDE
The member 'Travis Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 53
'k100' : 53
Przestraszyła się, na samego Merlina, przestraszyła się. Czasami przeciwnika można nie wyczuć, można było uznać, że mimo rodowodu jest słabeuszem, mięczakiem, który potrafi jedynie rozróżnić widelec do sałatek od widelca do potraw rybnych. Ocenianie książki po okładce nigdy jeszcze nie wyszło jej na dobre. Dlatego teraz coś jej mówiło, że ten strach, związany z mocą zaklęcia, jakie mknęło w jej stronę, był uzasadniony.
Wyuczony gest różdżką i równoległa inkantacja protego horribilis przeszła po jej myślach z prędkością światła. Nie było innego ratunku, jak tylko ta tarcza.
Wyuczony gest różdżką i równoległa inkantacja protego horribilis przeszła po jej myślach z prędkością światła. Nie było innego ratunku, jak tylko ta tarcza.
Ja nie przeczuwałam, tyś nie odgadł, że
Nasze serca świecą w mroku
Nasze serca świecą w mroku
The member 'Eileen Wilde' has done the following action : rzut kością
'k100' : 69
'k100' : 69
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
[W] Arena #04
Szybka odpowiedź