Alejka nad brzegiem rzeki
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
Alejka nad brzegiem rzeki
Wiecznie zamglony spacerniak nad brzegiem Tamizy to dość ponure, ale klimatyczne miejsce. Drogę rozświetlają wysokie, bogato zdobione latarnie, a szum wód zagłusza zgiełk miasta. Przy mostku unosi się przypięta do brzegu barka. Choć jest to samo serce miasta, wydaje się tu być nieco ciszej, niż w innych rejonach City of London. Przestrzeni nie ożywia żadna roślinność, alejka ułożona jest z nierównych, kocich łbów. Odpowiednie miejsce na samotne spacery i dekadenckie rozważania. Roztacza się stąd bardzo dobry widok na wieżę Big Bena majaczącą ponad innymi wysokimi budynkami.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 27.08.18 15:11, w całości zmieniany 1 raz
Czas było kończyć to idiotyczne spotkanie. Dwójka wrogów cietrzewia się jak koguty na mugolskim targu i mimo rysującej się powagi i rzeczywistej aury śmierci, Samuelowi zdawało się, że trafił do bardzo dziwnego snu. Wystawiając dwójkę aurorów na abstrakcyjna próbę. Nie czuł się sobą, nie czuł kpiny i próby upokorzenia, którą kobieta się wykazywała. W pewien sposób było mu jej nawet szkoda. Ciemne włosy targał wiatr i gdyby tylko chciał się przyjrzeć, dostrzegłby rysujące piękno oblicza. Tylko fizycznego. Ale nie chciał. W pewien sposób brzydząc się gnijącej czerni mocy, jaką się posługiwała.
Zignorował mur, który nie tylko nie zapewnił im tarczy, ale kruszył się, jakby szczerząc się z ich wysiłków. Odetchnął ciężko, wypłukując z oddechem niepokojące iskry, które próbowały zagnieździć się w umyśle. Plan wymagał pospiesznej zmiany - Avenue - nie mógł dopuścić, by zaklęcie szaleństwa znowu zawładnęło towarzyszem. Jemu samemu nie mogło uczynić krzywdy.
Zignorował mur, który nie tylko nie zapewnił im tarczy, ale kruszył się, jakby szczerząc się z ich wysiłków. Odetchnął ciężko, wypłukując z oddechem niepokojące iskry, które próbowały zagnieździć się w umyśle. Plan wymagał pospiesznej zmiany - Avenue - nie mógł dopuścić, by zaklęcie szaleństwa znowu zawładnęło towarzyszem. Jemu samemu nie mogło uczynić krzywdy.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 43
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 43
Anthony nie zamierzał dyskutować czy też wdawać się w wymianę słownych sztychów. W tym momencie nie mogło to wnieść niczego. Był głuchy n prowokacje. Po chwili również ślepy. Dreszcz nie pokoju targnął nim na myśl, że to przypieczętuje jego los tej nocy. Ciemnota na szczęście minęła. Skupił myśli. Wszystko działo się wyjątkowo szybko. Nie mógł pozostawać w tyle chociaż odnosił wrażenie, że robił to od samego początku.
- Ascendio - Mocniej zacisnął dłoń na różdżce, którą skierował w upatrzonym kierunku. Chciał się wycofać. Czuł w kościach, że stracili zbyt wiele przewagi, że przepaść miedzy nimi, a w wrogiem była nie do nadrobienia.
- Ascendio - Mocniej zacisnął dłoń na różdżce, którą skierował w upatrzonym kierunku. Chciał się wycofać. Czuł w kościach, że stracili zbyt wiele przewagi, że przepaść miedzy nimi, a w wrogiem była nie do nadrobienia.
Find your wings
The member 'Anthony Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 30
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 30
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Zaklęcie Deidre odniosło skutek i Drew poczuł, jak przybywa mu sił, jednak nim zaklęcie zaczęło działać, posłał w stronę muru wyjątkowo celne i udane zaklęcie Deprimo – wiązka światła łupnęła w kamienną ścianę, siłą uderzenia wyrzucając do tyłu jej fragmenty. Samuel zdołał w ostatniej chwili ściągnąć na siebie zaklęcie Insanio, ale zaklęcie wobec jego umiejętności okazało się nieskuteczne - mur oklumencji, jaki postawił w swoim umyśle, ochronił go przed klątwą. Anthony również znalazł się na linii uderzenia – różdżka znów odmówiła współpracy i nie wyciągnęła jego stóp z wciąż niestabilnego gruntu. Obaj aurorzy mieli szansę na ochronę przed kamieniami.
Mur, rozerwany dodatkowo zaklęciem, rozpadał się coraz bardziej.
| Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
Samuel może uniknąć kamieni, ST uniku wynosi 50.
W razie wątpliwości, proszę o wysyłanie wiadomości prywatnej na konto Eileen. Wiadomości prywatnej, nie na gg – ułatwia mi to wtedy skupienie się na sprawie i ogranicza wam wystąpienie błędów.
Legenda:
• Anthony (158/248; kara -15: 90 (cięte) )
• Samuel (220/250; kara -5: -30 (tłuczone) )
• Deirdre (190/200; -10 (psychiczne) )
• Drew (198/213; -15 (czarna magia) )
Zaklęcia:
Samuel – wykorzystana zdolność Zakonu Feniksa 2/4
Deserpes - -10 do ST zaklęć przeciwko Anthony'emu
Deirdre – Magicus Extremos (tylko dla Drew) +16 1/3
Mur, rozerwany dodatkowo zaklęciem, rozpadał się coraz bardziej.
| Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
Samuel może uniknąć kamieni, ST uniku wynosi 50.
- Uwagi:
- Obniżenie ST do zaklęcia Corescident nie będzie liczyło się do końca trwania pojedynku, ponieważ zostało to zmienione w trakcie jego trwania, a nie przed jego rozpoczęciem. Stare zaklęcia z obniżonym ST - Larynx depopulo (-5), Malesuritio Maxima (-5).
Eliksiry – w mechanice pojawił się wcześniej stosowny zapis dotyczący używania eliksirów („Akcją jest atak (magiczny lub fizyczny), obrona (magiczna lub fizyczna), unik, wypicie eliksiru, a także próba ucieczki lub dokonania innej, wymagającej czasowo czynności (przemieszczenie się na dalszą odległość).”), prosiłabym, żeby od tej tury brać go już pod uwagę. Nie musicie pisać w poście, jaki eliksir zażywacie, wystarczy, że napiszecie to w wiadomości prywatnej do MG prowadzącego (czyli na konto Eileen).
Celowanie – fizycznie można celować tylko do tych osób, na które ma się „czysty strzał”, a to znaczy, że pomiędzy nimi nie ma żadnej przeszkody. Jeśli strzał nie będzie czysty, zaklęcie trafi w pierwszą przeszkodę, którą znajdzie na swojej drodze.
Jeśli podejmujecie decyzję o staniu na jednej kratce jednocześnie, proszę, żebyście pisali mi, w jakiej pozycji stoją do siebie wasze postacie – kto za kim lub kto przed kim, kto z której strony, jeśli stoicie obok siebie.
W razie wątpliwości, proszę o wysyłanie wiadomości prywatnej na konto Eileen. Wiadomości prywatnej, nie na gg – ułatwia mi to wtedy skupienie się na sprawie i ogranicza wam wystąpienie błędów.
- Mapka - instrukcja obsługi:
- Mapka - instrukcja obsługi:
Jeśli wykonujecie akcję, możecie poruszyć się o jedną kratkę, natomiast jeśli nie podejmujecie się akcji, możecie poruszyć się o dwie kratki. Poruszacie się w prawo, lewo, do przodu i do tyłu - ruch na skos wymaga przejścia dwóch kratek jednocześnie. W adnotacjach na dole postu sygnalizujcie, w jakim kierunku się poruszacie, a określacie go według mapki, a nie kierunku, jaki obiera wasza postać. Na jednej kratce (jej wymiary to 2x2m) zmieszczą się dwie osoby.
Jasnobrązowe prostokąty to ławki, te ciemniejsze to pudła z ładunkiem, za którymi można się schronić; schronić również można się za latarniami (brązowe koła) – schronienie się to wykonanie uniku, a więc dodaje +20 do niego; unik nie działa przy zaklęciach o mocy 100+. Na górze mapki widzimy Tamizę i mostek, który prowadzi do zacumowanej prazy nim barki. Okręgi przy latarniach to strefy, które, jeśli wejdziecie w obszar ich działania, dobrze oświetlą waszą twarz.
Zielony okrąg przy Anthony'm to zasięg działania zaklęcia Deserpes.
Lampy oznaczone szarą strefą są zepsute, a to znaczy, że wejście w ten obszar nie oświetli postaci.
Legenda:
• Anthony (158/248; kara -15: 90 (cięte) )
• Samuel (220/250; kara -5: -30 (tłuczone) )
• Deirdre (190/200; -10 (psychiczne) )
• Drew (198/213; -15 (czarna magia) )
Zaklęcia:
Samuel – wykorzystana zdolność Zakonu Feniksa 2/4
Deserpes - -10 do ST zaklęć przeciwko Anthony'emu
Deirdre – Magicus Extremos (tylko dla Drew) +16 1/3
Na nic. Magia ponownie odmówiła mu posłuszeństwa. Ponoć mówi się, że do trzech razy sztuka, jednak Anthony nigdy nie wierzył w podobne czary. Czując, że powód dla którego moc go dziś opuściła jest zgoła inny, być może związany z rozstrojeniem magii różdżki z nim samy - co już przeczuwał na Festiwalu, postanowił zrobić coś innego. Nie potrafiąc poprawić swojej sytuacji postanowił zaatakować póki był w stanie i miał czym. Przez rozsypującą się ścianę, prześwit który się pojawił rzucił fiolką eliksiru w Deirdre. Mając nadzieję, że ta w ciemności i zamieszaniu stanie się trudniejsza to zauważenia.
Find your wings
The member 'Anthony Skamander' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 62
'k100' : 62
Przeciągnięte w jego stronę zaklęcie - zabolało, bólem, który nie należał do fizycznych. Coś na kształt lepkiej pajęczy, która na sekundę wgryzła się w jego umysł, próbując przedostać przez stawiane mury oklumencji. Ale równie szybko co go dopadła, rozbiła się wraz z niejasnym uczuciem ulgi, że plugastwo nie wbiło ostrza w jego myśli. Wzrok odnalazł w ciemności oddaloną postać mężczyzny, którą wciąż utrzymywał od nich dystans. Nie widział kim był nieznajomy, ale przyznać mu musiał, że moc wrzała w jego krwi żywo. Większość posyłanych przez niego zaklęć kończyła się sukcesem. Nie tylko władając czarną magią, ale i trudną sztuką transmutacji, czy celności uroków. Szkoda, że stanął po tej brudnej stronie barykady.
Spojrzenie szybo wróciło do miejsca, w którym się znajdował on i Anthony. Miękkie piaski trzymały twardo w okowach nogi towarzysza, zapach krwi cieknącej z ran bezbłędnie wdzierała się w nozdrza, nie umykając nawet przed rzeczną bryzą, która od czasu do czasu zaścielała powietrze. Całość rysowała obraz raczej pokracznej struktury, rozpraszając cel, który - w pewnym sensie osiągnęli. Thony coś wyrwał z umysłu kobiety, na tyle skutecznie, że niemal fizycznie czuł buzującą w niej furię, a ciskane jedna po drugiej avady były wyraźną jej manifestacją. Ale na tym skończyć się nie mogło.
Uderzenie zaklęcia w rozsypujący się mur zmusiło jego ciało do reakcji, ale spięte czujnie mięśnie zareagowały nieco inaczej, nadał im inny cel. Jedyne co zrobił w tej materii, to postąpienie kroku w tył. Nawet jeśli miały go sięgnąć odłamki, miał inne zadanie i to na nim się skupił. Na krążącej w jego krwi mocy feniksa, na cieple i przede wszystkim nadziei, która wlewała się w jego serce mimo narastającego wszędzie mroku - Expecto Patronum - wypowiedział płynnie, lekko, ale cicho, jakby witał się z bliskim przyjacielem. I ten skierował w stronę Anthonego. Sam często zaczynał wierzyć w depresyjną mantrę, którą czuło się wśród gwardzistów. Ale byłoby to kłamstwo, w które uwierzyć nie mógł.
Najpierw kratka w prawo.
Wykorzystuję moc zakonu na Antku.
Spojrzenie szybo wróciło do miejsca, w którym się znajdował on i Anthony. Miękkie piaski trzymały twardo w okowach nogi towarzysza, zapach krwi cieknącej z ran bezbłędnie wdzierała się w nozdrza, nie umykając nawet przed rzeczną bryzą, która od czasu do czasu zaścielała powietrze. Całość rysowała obraz raczej pokracznej struktury, rozpraszając cel, który - w pewnym sensie osiągnęli. Thony coś wyrwał z umysłu kobiety, na tyle skutecznie, że niemal fizycznie czuł buzującą w niej furię, a ciskane jedna po drugiej avady były wyraźną jej manifestacją. Ale na tym skończyć się nie mogło.
Uderzenie zaklęcia w rozsypujący się mur zmusiło jego ciało do reakcji, ale spięte czujnie mięśnie zareagowały nieco inaczej, nadał im inny cel. Jedyne co zrobił w tej materii, to postąpienie kroku w tył. Nawet jeśli miały go sięgnąć odłamki, miał inne zadanie i to na nim się skupił. Na krążącej w jego krwi mocy feniksa, na cieple i przede wszystkim nadziei, która wlewała się w jego serce mimo narastającego wszędzie mroku - Expecto Patronum - wypowiedział płynnie, lekko, ale cicho, jakby witał się z bliskim przyjacielem. I ten skierował w stronę Anthonego. Sam często zaczynał wierzyć w depresyjną mantrę, którą czuło się wśród gwardzistów. Ale byłoby to kłamstwo, w które uwierzyć nie mógł.
Najpierw kratka w prawo.
Wykorzystuję moc zakonu na Antku.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 21
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 21
Przeciwnicy milczeli, nie wdawali się w konwersację i zdawali się uciekać. Dość nieporadnie, jeden z nich, ten bardziej zdolny, przynajmniej umysłowo, ciągle tkwił w miejscu, a Deirdre, stojąc naprzeciw niego, miała doskonały widok na jego poczynania. Stała niedaleko latarni, zrobiła też jeden krok do przodu, niecierpliwie oczekując odpowiedzi na zadane pytania. Niestety, zawiodła się, przeciwnicy postanowili zignorować propozycję uprzejmej konwersacji - a jeden z aurorów rzucił w jej stronę fiolkę eliksiru. Jako prezent? Deirdre mocniej zacisnęła palce na wyciągniętej różdżce, kierując ją w stronę przedmiotu. - Accio eliksir - powiedziała, pamiętając, że już raz mężczyzna próbował przerzucić go w ich stronę. Nie chciała odbijać go Protego z powrotem w ręce czarodzieja, chciała sprawić, by pofrunął w jej stronę, prosto do wolnej dłoni.
| krok w prawo, (wg mapki stoję o kratkę dalej!)
| krok w prawo, (wg mapki stoję o kratkę dalej!)
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 27
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 27
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Mur runął na co uśmiechnął się wyraźnie i z przekąsem, choć nie było widać jego twarz spod kaptura. Zdawał sobie sprawę, iż ich względna tarcza była mocno niestabilna, stąd wykorzystał najbardziej naruszony punkt i huknął silnym zaklęciem. Nie zamierzał oglądać chowających się szczurów, nie chciał trwać w letargu podczas, gdy przeciwnik mógł się regenerować; on sam nie miał takowych możliwości i sądził, że Deirdre także była obca magia lecznicza. Odniesione rany nie były nader doskwierające, stąd chciał walczyć dalej doprowadzając czym prędzej ów pojedynek do końca.
Unosząc wzrok zlustrował obu oponentów musząc wybierać. Czarnowłosy ponownie wydobył ze swej różdżki patronusa, a drugi zaatakował eliksirem towarzyszkę, jednak ta zdawała się już zająć owym problemem. -Vulnerario.- wypowiedział utrzymując różdżkę na wysokości serca mężczyzny, którego - nawet nie wiedział - że znał wspólnie obijając kilka zapijaczonych mord. Najzabawniejsze w tym wszystkim był jednak fakt, iż to właśnie go spotkał, kiedy zadziałała silna moc amortencji. Czyżby byli sobie przeznaczeni? Miecz miał to udowodnić.
Unosząc wzrok zlustrował obu oponentów musząc wybierać. Czarnowłosy ponownie wydobył ze swej różdżki patronusa, a drugi zaatakował eliksirem towarzyszkę, jednak ta zdawała się już zająć owym problemem. -Vulnerario.- wypowiedział utrzymując różdżkę na wysokości serca mężczyzny, którego - nawet nie wiedział - że znał wspólnie obijając kilka zapijaczonych mord. Najzabawniejsze w tym wszystkim był jednak fakt, iż to właśnie go spotkał, kiedy zadziałała silna moc amortencji. Czyżby byli sobie przeznaczeni? Miecz miał to udowodnić.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 92
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 5
#1 'k100' : 92
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 5
Kamienie, które wyrzucone zostały zaklęciem Drew, uderzyły w obu mężczyzn, przewracając ich na uliczny bruk. Świeże rany na ciele zapiekły, zbite mięśnie dały o sobie znać. Podnieść się nie było trudno. Rzucony w stronę Deidre flakonik błysnął w mdłym świetle najbliższej latarni, wyraźnie odznaczając się szklaną powłoką, ale eliksir nie rozbił się na ziemi ani nie uderzył w kobietę – przyciągnął się do jej dłoni sprawnie, kiedy Śmierciożerczyni tylko wypowiedziała inkantację. Nie wiedziała jednak, co to za eliksir. Lśnił jasną, metaliczną barwną przez cienką powłoczkę szkła. Kapryśna moc anomalii dodała jej sił.
Samuel zareagował od razu, posyłając w stronę Anthony’ego patronusa, którego sylwetka niczym biała wstęga dotknęła jego ciała, wnikając w nie i napełniając dobrą, jasną mocą, która niemal od razu uleczyła wszystkie rany i wzmocniła. Krew nie zniknęła z ubrania, ale ciało było sprawne i zdrowe.
Drew nie czekał na okazję, natychmiast przystępując do ataku – posłał w Samuela wyjątkowo silne zaklęcie (moc = 138).
| Kolejka: Rycerze (24h), Zakon (24h)
Prosiłabym o dokładne wskazywanie swoich celów i nie interpretowanie działania zaklęć bądź umiejętności organizacji bez wcześniejszego postu MG.
W razie wątpliwości, proszę o wysyłanie wiadomości prywatnej na konto Eileen. Wiadomości prywatnej, nie na gg – ułatwia mi to wtedy skupienie się na sprawie i ogranicza wam wystąpienie błędów.
Legenda:
• Anthony (248/248; )
• Samuel (190/250; kara -10: -30 (cięte), -30 (tłuczone) )
• Deirdre (195/200; -5 (psychiczne) )
• Drew (198/213; -15 (czarna magia) )
Zaklęcia:
Samuel – wykorzystana zdolność Zakonu Feniksa 3/4
Deserpes - -10 do ST zaklęć przeciwko Anthony'emu
Deirdre – Magicus Extremos (tylko dla Drew) +16 2/3
Samuel – Magicus Extremos (tylko dla Anthony’ego) +21 1/3
Samuel zareagował od razu, posyłając w stronę Anthony’ego patronusa, którego sylwetka niczym biała wstęga dotknęła jego ciała, wnikając w nie i napełniając dobrą, jasną mocą, która niemal od razu uleczyła wszystkie rany i wzmocniła. Krew nie zniknęła z ubrania, ale ciało było sprawne i zdrowe.
Drew nie czekał na okazję, natychmiast przystępując do ataku – posłał w Samuela wyjątkowo silne zaklęcie (moc = 138).
| Kolejka: Rycerze (24h), Zakon (24h)
Prosiłabym o dokładne wskazywanie swoich celów i nie interpretowanie działania zaklęć bądź umiejętności organizacji bez wcześniejszego postu MG.
- Uwagi:
- Obniżenie ST do zaklęcia Corescident nie będzie liczyło się do końca trwania pojedynku, ponieważ zostało to zmienione w trakcie jego trwania, a nie przed jego rozpoczęciem. Stare zaklęcia z obniżonym ST - Larynx depopulo (-5), Malesuritio Maxima (-5).
Eliksiry – w mechanice pojawił się wcześniej stosowny zapis dotyczący używania eliksirów („Akcją jest atak (magiczny lub fizyczny), obrona (magiczna lub fizyczna), unik, wypicie eliksiru, a także próba ucieczki lub dokonania innej, wymagającej czasowo czynności (przemieszczenie się na dalszą odległość).”), prosiłabym, żeby od tej tury brać go już pod uwagę. Nie musicie pisać w poście, jaki eliksir zażywacie, wystarczy, że napiszecie to w wiadomości prywatnej do MG prowadzącego (czyli na konto Eileen).
Celowanie – fizycznie można celować tylko do tych osób, na które ma się „czysty strzał”, a to znaczy, że pomiędzy nimi nie ma żadnej przeszkody. Jeśli strzał nie będzie czysty, zaklęcie trafi w pierwszą przeszkodę, którą znajdzie na swojej drodze.
Jeśli podejmujecie decyzję o staniu na jednej kratce jednocześnie, proszę, żebyście pisali mi, w jakiej pozycji stoją do siebie wasze postacie – kto za kim lub kto przed kim, kto z której strony, jeśli stoicie obok siebie.
W razie wątpliwości, proszę o wysyłanie wiadomości prywatnej na konto Eileen. Wiadomości prywatnej, nie na gg – ułatwia mi to wtedy skupienie się na sprawie i ogranicza wam wystąpienie błędów.
- Mapka - instrukcja obsługi:
- Mapka - instrukcja obsługi:
Jeśli wykonujecie akcję, możecie poruszyć się o jedną kratkę, natomiast jeśli nie podejmujecie się akcji, możecie poruszyć się o dwie kratki. Poruszacie się w prawo, lewo, do przodu i do tyłu - ruch na skos wymaga przejścia dwóch kratek jednocześnie. W adnotacjach na dole postu sygnalizujcie, w jakim kierunku się poruszacie, a określacie go według mapki, a nie kierunku, jaki obiera wasza postać. Na jednej kratce (jej wymiary to 2x2m) zmieszczą się dwie osoby.
Jasnobrązowe prostokąty to ławki, te ciemniejsze to pudła z ładunkiem, za którymi można się schronić; schronić również można się za latarniami (brązowe koła) – schronienie się to wykonanie uniku, a więc dodaje +20 do niego; unik nie działa przy zaklęciach o mocy 100+. Na górze mapki widzimy Tamizę i mostek, który prowadzi do zacumowanej prazy nim barki. Okręgi przy latarniach to strefy, które, jeśli wejdziecie w obszar ich działania, dobrze oświetlą waszą twarz.
Zielony okrąg przy Anthony'm to zasięg działania zaklęcia Deserpes.
Lampy oznaczone szarą strefą są zepsute, a to znaczy, że wejście w ten obszar nie oświetli postaci.
Legenda:
• Anthony (248/248; )
• Samuel (190/250; kara -10: -30 (cięte), -30 (tłuczone) )
• Deirdre (195/200; -5 (psychiczne) )
• Drew (198/213; -15 (czarna magia) )
Zaklęcia:
Samuel – wykorzystana zdolność Zakonu Feniksa 3/4
Deserpes - -10 do ST zaklęć przeciwko Anthony'emu
Deirdre – Magicus Extremos (tylko dla Drew) +16 2/3
Samuel – Magicus Extremos (tylko dla Anthony’ego) +21 1/3
Deirdre ze zdziwieniem, skrytym w półmroku, przyglądała się niesamowitym zdolnościom Patronusa. Nie spotkała się jeszcze z czymś takim, z potężną obroną i zarazem z...wzmocnieniem sił sojusznika? Stała blisko Anthony'ego, widziała, jak nabiera sił a rany zostają zaleczone. - Doskonała sztuczka, gdzie się tego nauczyliście? - spytała rozbawionym tonem, nie kryjąc zaciekawienia. Urocze, radzili sobie coraz lepiej i Tsagairt miała coraz mniej wątpliwości co do prawdziwych intencji napastników. Może i byli aurorami, ale sposób, w jaki posługiwali się białą magią, wskazywał na to, że byli też kimś więcej. Albo mniej - szlamolubni naiwniacy, chcący zaszkodzić prawdziwym czarodziejom. - Avada Kedavra - powtórzyła z całą mocą, ciągle celując w uwięzionego w piaskach mężczyznę, starając się umiejętnie wycelować śmiercionośną klątwę, zadawaną z całym gniewem serca i straconej duszy. W ramach krótkiej nauczki za umysłową brutalność; ciągle czuła lekki ból głowy i parzącą wściekłość, że ktoś śmiał wślizgnąć się do jej intymnych wspomnień, bezkarnie odbierając jej część prywatności.
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Alejka nad brzegiem rzeki
Szybka odpowiedź