Podziemny korytarz
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Podziemny korytarz
Nie do końca wiadomo, kto go zbudował i w jakim celu. Dziś trzeba się bardzo postarać, żeby w leśnym poszyciu wypatrzeć ukrytą klapę – ta, porośnięta mchem, dobrze wpasowuje się w podłoże. Niewiele osób wie o tym miejscu, ale tych, którzy o nim słyszeli, mogą skusić opowieści o rzekomo znajdujących się tam skarbach. Nie wiadomo, ile w nich prawdy, tym bardziej, że na przestrzeni lat ktoś już dawno mógł go stamtąd zabrać. To nie przeszkadza ciekawskim w próbach poszukiwania wejścia do ukrytego korytarza w celu poszukiwania przygód.
Rzut kością k100: ST znalezienia klapy to 60. Do rzutu dodaje się biegłość spostrzegawczości. Można próbować rzucać do skutku.
Klapa po znalezieniu i otwarciu odsłania głęboki na mniej więcej trzy metry tunel, pod którym znajduje się wydrążony w ziemi korytarz. Wnętrze jest ciemne, ciche i wilgotne, z sufitu gdzie niegdzie zwieszają się korzenie roślin. Korytarze przed zawaleniem się chroni najprawdopodobniej magia. Kawałek dalej korytarz rozwidla się na trzy odnogi...
Rzut kością k3:
1 – Wybrany przez ciebie korytarz ciągnie się kawałek i kończy się niewielką, kolistą komnatą. Ta niestety okazuje się pusta, jeśli nie liczyć kilku starych butelek po magicznych trunkach, starego buta i rozmokłych gazet. Być może to miejsce kiedyś służyło komuś za tymczasową kryjówkę?
2 – Idąc wybranym przez siebie korytarzem nagle słyszysz pisk i po chwili czujesz, jak otaczają cię chochliki kornwalijskie. Są wyraźnie niezadowolone z twojej obecności – lepiej się wycofać, zanim zaczną atakować cię większą chmarą.
3 – Ten tunel wydaje się dość długi, ale po drodze nie napotykasz żadnych dziwnych niespodzianek. Na samym końcu znajdujesz starą skrzynię; na jej zamku widnieje zatarty, ale wciąż możliwy do odczytania runiczny napis. Żeby go odczytać, potrzebna jest biegłość starożytnych run.
Jeśli twoja postać posiada odpowiednią biegłość, może otworzyć skrzynkę. Należy rzucić także kością k3, by określić, co zostało znalezione.
1 – W skrzyni znajduje się kilka starych, zaśniedziałych monet.
2 – W skrzyni znajduje się zabytkowa szklana kula.
3 – W skrzyni znajduje się stary, nadgryziony zębem czasu obraz przedstawiający grubą kobietę oraz stara gazeta sprzed dobrych trzydziestu lat.
Lokacja zawiera kości.Rzut kością k100: ST znalezienia klapy to 60. Do rzutu dodaje się biegłość spostrzegawczości. Można próbować rzucać do skutku.
Klapa po znalezieniu i otwarciu odsłania głęboki na mniej więcej trzy metry tunel, pod którym znajduje się wydrążony w ziemi korytarz. Wnętrze jest ciemne, ciche i wilgotne, z sufitu gdzie niegdzie zwieszają się korzenie roślin. Korytarze przed zawaleniem się chroni najprawdopodobniej magia. Kawałek dalej korytarz rozwidla się na trzy odnogi...
Rzut kością k3:
1 – Wybrany przez ciebie korytarz ciągnie się kawałek i kończy się niewielką, kolistą komnatą. Ta niestety okazuje się pusta, jeśli nie liczyć kilku starych butelek po magicznych trunkach, starego buta i rozmokłych gazet. Być może to miejsce kiedyś służyło komuś za tymczasową kryjówkę?
2 – Idąc wybranym przez siebie korytarzem nagle słyszysz pisk i po chwili czujesz, jak otaczają cię chochliki kornwalijskie. Są wyraźnie niezadowolone z twojej obecności – lepiej się wycofać, zanim zaczną atakować cię większą chmarą.
3 – Ten tunel wydaje się dość długi, ale po drodze nie napotykasz żadnych dziwnych niespodzianek. Na samym końcu znajdujesz starą skrzynię; na jej zamku widnieje zatarty, ale wciąż możliwy do odczytania runiczny napis. Żeby go odczytać, potrzebna jest biegłość starożytnych run.
Jeśli twoja postać posiada odpowiednią biegłość, może otworzyć skrzynkę. Należy rzucić także kością k3, by określić, co zostało znalezione.
1 – W skrzyni znajduje się kilka starych, zaśniedziałych monet.
2 – W skrzyni znajduje się zabytkowa szklana kula.
3 – W skrzyni znajduje się stary, nadgryziony zębem czasu obraz przedstawiający grubą kobietę oraz stara gazeta sprzed dobrych trzydziestu lat.
Alexander mimo doskwierającego bólu wywołanego trucizną nieustannie utrzymywał barierę, która uniemożliwiała ucieczkę. Towarzyszący mu zakonnik także odczuł skutki rozprowadzających się po organizmie toksyn i choć poprawnie wypowiedział inkantację to wiązka zaklęcia rozmyła się w powietrzu nim dosięgnęła wroga. Sigrun ponowiła próbę wydostania się z dołu, lecz zamiast przełamania blokady postawiła na atak - promień czaru pomknął z jej różdżki wprost w Alexandra. Czarownica bez większego trudu rozpoznała twarz Anthonego.
Calder utrzymywał się na miotle.
Alexander w tej turze podejmujesz akcję jako pierwszy.
Musisz podtrzymać barierę, jeśli chcesz, aby działała w obecnej turze. W przypadku wykonania innej akcji przestanie być ona aktywna.
----
Unik na miotle postać wykonuje według wzoru k100+2xZ - nie obowiązuje górna granica mocy czaru. Na unik może rzucać wyłącznie osoba kierująca miotłą.
Miotła jest uszkodzona, aby z niej skorzystać należy dodatkowo rzucić kością k3 - wyrzucenie 1 oznacza, że miotła nie poleci w wybranym kierunku.
Na odpis macie 24 godziny.
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Działające zaklęcia/eliksiry:
-------
Sigrun - 1/3 umiejętność organizacji
Alexander - 1/3 umiejętność organizacji
Żywotność:
Sigrun: 114/215 - (-15 psychiczne, -86 tłuczone) / -20
Calder: 103/306 - 4/5 / (-21 tłuczone) / -40
Calder: 22/204 - (-149 tłuczone, -8 kąsane, -25 kłute) / -60
Anthony: 185/215 (-30 zatrucie) / -5
Alexander: 175/220 - (-15 psychiczne, -30 zatrucie) / -10
Calder utrzymywał się na miotle.
Alexander w tej turze podejmujesz akcję jako pierwszy.
Musisz podtrzymać barierę, jeśli chcesz, aby działała w obecnej turze. W przypadku wykonania innej akcji przestanie być ona aktywna.
----
Unik na miotle postać wykonuje według wzoru k100+2xZ - nie obowiązuje górna granica mocy czaru. Na unik może rzucać wyłącznie osoba kierująca miotłą.
Miotła jest uszkodzona, aby z niej skorzystać należy dodatkowo rzucić kością k3 - wyrzucenie 1 oznacza, że miotła nie poleci w wybranym kierunku.
Na odpis macie 24 godziny.
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Działające zaklęcia/eliksiry:
-------
Sigrun - 1/3 umiejętność organizacji
Alexander - 1/3 umiejętność organizacji
Żywotność:
Sigrun: 114/215 - (-15 psychiczne, -86 tłuczone) / -20
Calder: 103/306 - 4/5 / (-21 tłuczone) / -40
Anthony: 185/215 (-30 zatrucie) / -5
Alexander: 175/220 - (-15 psychiczne, -30 zatrucie) / -10
- Ekwipunek:
- Sigrun:
Różdżka, maska śmierciożercy, fluoryt, Oko Ślepego na palcu, fluoryt na rzemieniu, zaczarowaną torba: miotła, białe kryształy oraz eliksiry:
- Marynowana narośl ze szczuroszczeta (1 porcje, stat, 40, moc+5)
-Maść z wodnej gwiazdy (1 porcje, stat.32)
- Kameleon (1 porcja, stat. 32, z mocą 114 oczek)
- Czuwający strażnik (stat. 32)- Smocza Łza (stat. 32)
-3 świstokliki
Calder:
Różdżka, eliksiry:- Eliksir niezłomności (stat. 32)
- Eliksir uspokajający (1 porcja, stat. 32),
-Maść z wodnej gwiazdy (1 porcja, stat. 32),
- Baza pod klątwę (krew ludzka, ptasi rdest),
- Baza pod klątwę (włókno ludzkiego serca, rolce róży)
Anthony:
Różdżka, miotła (zwykła), biała perła (+5 do zaklęć wodnych), eliksiry:
- Eliksir uspokajający (2 porcje, stat. 31, moc +5),
- Eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 26, moc +5),
- Eliksir byka (1 porcja, stat. 40, 105 oczek)
Alexander
Różdżka, czerwony kryształ, pierścień Zakonu Feniksa, fluoryt, bransoleta z włosów syreny, nakładka na pas z eliksirami:
- Antidotum podstawowe (1 porcja, stat. 0)
- Eliksir przeciwbólowy (2 porcje, stat. 7)
- Złoty eliksir (2 porcje, stat. 23, moc = 108)
- Czyścioszek (1 porcja, stat. 29)
- Eliksir oczyszczający z toksyn (1 porcja, stat. 20)
- Eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- Dwa kryształy z białego deszczu
Alexander miał tylko krótki moment na reakcję, gdy ujrzał skierowaną w jego stronę różdżkę i usłyszał wymawianą inkantację. Jasny błysk wystarczył, aby Alexander wyciągnął na sam wierzch swojej świadomości najsilniejsze wspomnienie, jakie posiadał. Biel skutego lodem i zaśnieżonego jeziora, czerwień krwi i włosów łamiących monochromię. Pieśń feniksa i światło wygaszacza były mu przewodnikiem, wspomnienie o próbie dawało mu siłę, aby przy wymawianiu dobrze znanej inkantacji odwołać się do mocy potężniejszej niż była dostępna dla większości czarodziejów chodzących po świecie.
– Expecto Patronum – wymówił inkantację, czerpiąc z zakonnej mocy, ze zgłębianych i ćwiczonych miesiącami umiejętności. Przestał powstrzymywać barierę, przywołując świetlistego towarzysza jako tarczę: martwy na nic się przecież nie zda.
– Expecto Patronum – wymówił inkantację, czerpiąc z zakonnej mocy, ze zgłębianych i ćwiczonych miesiącami umiejętności. Przestał powstrzymywać barierę, przywołując świetlistego towarzysza jako tarczę: martwy na nic się przecież nie zda.
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 39
'k100' : 39
Kasłał dalej. Urok, który pomknął w stronę Alexandra był dla niego znakiem, żeby atakować napastników dalej.
– Aeris! – Rzucił urok w stronę czarnoksiężników tak, jak gdyby był popsutym magicznym gramofonem powtarzającym tę samą inkantację. Była ona jednak najbardziej skuteczna, a tak przynajmniej uważał.
– Aeris! – Rzucił urok w stronę czarnoksiężników tak, jak gdyby był popsutym magicznym gramofonem powtarzającym tę samą inkantację. Była ona jednak najbardziej skuteczna, a tak przynajmniej uważał.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 28
'k100' : 28
Tak, przemknęło po głowie Sigrun, gdy zmaterializował się promień zaklęcia tak silnego, że byłby w stanie zabić, gdyby tylko sięgnął krtani Alexandra - płuca zalane krwią nie dawałyby mu wielkiej szansy na przetrwanie, musiał zdawać sobie z tego sprawę. Liczyła nie tylko na to, że się przed tym nie obroni, ale że sama próba oderwie go od podtrzymywania zaklęcia bariery, uniemożliwiającej im odwrót. Musiała go rozproszyć.
- Macmillan, pieprzony zdrajco własnej krwi, gorzko tego pożałujesz - wycedziła przez zaciśnięte zęby w stronę czarodzieja zaciętego jak stary gramofon, powtarzającego do znudzenia wciąż te same zaklęcia. Miała ochotę i w niego cisnąć równie paskudnym zaklęciem, lecz przeczuwała, że Calderowi pozostało niewiele czasu. - Ty i twoja zawszona Weasleyówna jeszcze będziecie błagać o śmierć. Nakarmię cię jej zgniłymi wnętrznościami - obiecała mu z niezachwianą pewnością w głosie. Z tak bliska nietrudno było rozpoznać z nim głupca, który zniszczył Stonehedge. Nawet nie czuła się zdziwiona, że towarzyszy karaluchowi z Zakonu Feniksa. Mogli to przewidzieć. Złożywszy obietnicę, której zamierzała dotrzymać, poderwała miotłę do góry, chcąc wreszcie jak najszybciej wylecieć z dołu w kierunku zachodnim i oddalić się tak bardzo jak tylko mogła na uszkodzonej miotle.
| jak najdalej na zachód chcę lecieć
- Macmillan, pieprzony zdrajco własnej krwi, gorzko tego pożałujesz - wycedziła przez zaciśnięte zęby w stronę czarodzieja zaciętego jak stary gramofon, powtarzającego do znudzenia wciąż te same zaklęcia. Miała ochotę i w niego cisnąć równie paskudnym zaklęciem, lecz przeczuwała, że Calderowi pozostało niewiele czasu. - Ty i twoja zawszona Weasleyówna jeszcze będziecie błagać o śmierć. Nakarmię cię jej zgniłymi wnętrznościami - obiecała mu z niezachwianą pewnością w głosie. Z tak bliska nietrudno było rozpoznać z nim głupca, który zniszczył Stonehedge. Nawet nie czuła się zdziwiona, że towarzyszy karaluchowi z Zakonu Feniksa. Mogli to przewidzieć. Złożywszy obietnicę, której zamierzała dotrzymać, poderwała miotłę do góry, chcąc wreszcie jak najszybciej wylecieć z dołu w kierunku zachodnim i oddalić się tak bardzo jak tylko mogła na uszkodzonej miotle.
| jak najdalej na zachód chcę lecieć
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
'k3' : 2
'k3' : 2
Nie przestał trzymać się kurczowo; nie próbował też rzucać już żadnych uroków, pewien, że w jego stanie nie miałoby to racji bytu, a priorytetem wciąż pozostawało utrzymanie się na miotle.
Skupił się na tym, by przetrwać; podejrzewał zresztą, że zaklęcie, po które sięgnęła Sigrun, nie zostanie zignorowane, Zakonnik najpewniej będzie próbował się przed nim bronić, co da im szansę na wydostanie się z tej dziury.
Skupił się na tym, by przetrwać; podejrzewał zresztą, że zaklęcie, po które sięgnęła Sigrun, nie zostanie zignorowane, Zakonnik najpewniej będzie próbował się przed nim bronić, co da im szansę na wydostanie się z tej dziury.
i ache in a language so old that even the earth no longer remembers; so dead that it has returned to dust
Calder Borgin
Zawód : zaklinam teraźniejszość
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
you're not dead but
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Zaraz po tym, gdy zniknęła bariera Alexander mógł poczuć wypełniające jego ciało ciepło. Przywołane wspomnienie i wypowiedziana inkantacja sprawiły, że z krańca różdżki popłynęła jasna wiązka, która przybrała kształt kruka. Patronus wchłonął w siebie pędzące zaklęcie i tym samym ochronił Gwardzistę przed okrutną oraz niezwykle bolesną klątwą.
Czar rzucony przez Anthonego chybił obu wrogów.
Sigrun w końcu wydostała się z wyrwy i wraz z Calderem ruszyła w kierunku centrum Londynu, jednak mimo uzyskanej wysokości wciąż pozostawali w zasięgu wzroku obu mężczyzn.
Unik na miotle postać wykonuje według wzoru k100+2xZ - nie obowiązuje górna granica mocy czaru. Na unik może rzucać wyłącznie osoba kierująca miotłą.
Miotła jest uszkodzona, aby z niej skorzystać należy dodatkowo rzucić kością k3 - wyrzucenie 1 oznacza, że miotła nie poleci w wybranym kierunku.
I poziom biegłości latania na miotle umożliwia przemieszczanie się o 4 kratki lub w przypadku wykonania akcji o 2.
Na odpis macie 24 godziny.
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Działające zaklęcia/eliksiry:
-------
Sigrun - 1/3 umiejętność organizacji
Alexander - 2/3 umiejętność organizacji
Żywotność:
Sigrun: 114/215 - (-15 psychiczne, -86 tłuczone) / -20
Calder: 103/306 - 5/5 / (-21 tłuczone) / -40
Calder: 22/204 - (-149 tłuczone, -8 kąsane, -25 kłute) / -60
Anthony: 170/215 (-45 zatrucie) / -10
Alexander: 160/220 - (-15 psychiczne, -45 zatrucie) / -10
*edycja posta - oczywiście Alex nie musi już odpisywać jako pierwszy, a także nie może potrzymać bariery.
Czar rzucony przez Anthonego chybił obu wrogów.
Sigrun w końcu wydostała się z wyrwy i wraz z Calderem ruszyła w kierunku centrum Londynu, jednak mimo uzyskanej wysokości wciąż pozostawali w zasięgu wzroku obu mężczyzn.
Unik na miotle postać wykonuje według wzoru k100+2xZ - nie obowiązuje górna granica mocy czaru. Na unik może rzucać wyłącznie osoba kierująca miotłą.
Miotła jest uszkodzona, aby z niej skorzystać należy dodatkowo rzucić kością k3 - wyrzucenie 1 oznacza, że miotła nie poleci w wybranym kierunku.
I poziom biegłości latania na miotle umożliwia przemieszczanie się o 4 kratki lub w przypadku wykonania akcji o 2.
Na odpis macie 24 godziny.
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Działające zaklęcia/eliksiry:
-------
Sigrun - 1/3 umiejętność organizacji
Alexander - 2/3 umiejętność organizacji
Żywotność:
Sigrun: 114/215 - (-15 psychiczne, -86 tłuczone) / -20
Calder: 103/306 - 5/5 / (-21 tłuczone) / -40
Anthony: 170/215 (-45 zatrucie) / -10
Alexander: 160/220 - (-15 psychiczne, -45 zatrucie) / -10
- Ekwipunek:
- Sigrun:
Różdżka, maska śmierciożercy, fluoryt, Oko Ślepego na palcu, fluoryt na rzemieniu, zaczarowaną torba: miotła, białe kryształy oraz eliksiry:
- Marynowana narośl ze szczuroszczeta (1 porcje, stat, 40, moc+5)
-Maść z wodnej gwiazdy (1 porcje, stat.32)
- Kameleon (1 porcja, stat. 32, z mocą 114 oczek)
- Czuwający strażnik (stat. 32)- Smocza Łza (stat. 32)
-3 świstokliki
Calder:
Różdżka, eliksiry:- Eliksir niezłomności (stat. 32)
- Eliksir uspokajający (1 porcja, stat. 32),
-Maść z wodnej gwiazdy (1 porcja, stat. 32),
- Baza pod klątwę (krew ludzka, ptasi rdest),
- Baza pod klątwę (włókno ludzkiego serca, rolce róży)
Anthony:
Różdżka, miotła (zwykła), biała perła (+5 do zaklęć wodnych), eliksiry:
- Eliksir uspokajający (2 porcje, stat. 31, moc +5),
- Eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 26, moc +5),
- Eliksir byka (1 porcja, stat. 40, 105 oczek)
Alexander
Różdżka, czerwony kryształ, pierścień Zakonu Feniksa, fluoryt, bransoleta z włosów syreny, nakładka na pas z eliksirami:
- Antidotum podstawowe (1 porcja, stat. 0)
- Eliksir przeciwbólowy (2 porcje, stat. 7)
- Złoty eliksir (2 porcje, stat. 23, moc = 108)
- Czyścioszek (1 porcja, stat. 29)
- Eliksir oczyszczający z toksyn (1 porcja, stat. 20)
- Eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- Dwa kryształy z białego deszczu
*edycja posta - oczywiście Alex nie musi już odpisywać jako pierwszy, a także nie może potrzymać bariery.
Do obrażania jego osoby był przyzwyczajony od urodzenia. Macmillanowie byli nazywani „barbarzyńcami”, „dzikusami” i innymi słowami. Teraz nazywali go „zdrajcą własnej krwi” i to mu nie przeszkadzało. Zdrada zawsze była subiektywna… a taka odpowiadała samemu Anthony’emu. Po prostu każdy miał inne poglądy dla których to właśnie walczyli.
Jednak była jedna granica, której to nikt, ale absolutnie nikt nie powinien przy nim przekraczać… a którą to przekroczyła zamaskowana czarownica.
Anthony nie miał zwyczaju obrażania kobiet. Nie stosował wobec nich przekleństw i obelg. Nawet podczas tego pojedynku starał się być dżentelmenem, na ile oczywiście pozwalała mu dana sytuacja. Jednak obecna tutaj kobieta wyraźnie się o nie prosiła. Wystarczyła nanosekunda po wypowiedzianych przez nią słowach, żeby Macmillan zrozumiał i przetrawił treść jej gróźb, a następnie żeby uruchomił się u niego mechanizm obronny swojej nowo założonej rodziny. Nikt, ale to NIKT nie będzie GROZIĆ jego pięknej, rudej ŻONIE!!!
– Nie wiem kim jesteś, ale znajdę cię prędzej czy później i cię zabiję. I każdą bliską tobie osobę!!! – odpowiedział wściekle obietnicą na obietnicę. – Lamino!!! – Dodał, rzucając urok w uciekającą na miotle czarownicę. W oczach miał chęć mordu.
Jednak była jedna granica, której to nikt, ale absolutnie nikt nie powinien przy nim przekraczać… a którą to przekroczyła zamaskowana czarownica.
Anthony nie miał zwyczaju obrażania kobiet. Nie stosował wobec nich przekleństw i obelg. Nawet podczas tego pojedynku starał się być dżentelmenem, na ile oczywiście pozwalała mu dana sytuacja. Jednak obecna tutaj kobieta wyraźnie się o nie prosiła. Wystarczyła nanosekunda po wypowiedzianych przez nią słowach, żeby Macmillan zrozumiał i przetrawił treść jej gróźb, a następnie żeby uruchomił się u niego mechanizm obronny swojej nowo założonej rodziny. Nikt, ale to NIKT nie będzie GROZIĆ jego pięknej, rudej ŻONIE!!!
– Nie wiem kim jesteś, ale znajdę cię prędzej czy później i cię zabiję. I każdą bliską tobie osobę!!! – odpowiedział wściekle obietnicą na obietnicę. – Lamino!!! – Dodał, rzucając urok w uciekającą na miotle czarownicę. W oczach miał chęć mordu.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 4
'k100' : 4
Jedynie kątem oka dostrzegła jasne światło, bijące od wyczarowanego znów przez Alexandra patronusa, czuła ciepło jakim emanował i uczucie to wprawiało ją w jeszcze większą irytację. Nie mógł przecież obronić się tak przed każdym zaklęciem, musiała znaleźć sposób, by obejść tę obronę, która jak dotąd za każdym razem krzyżowała jej plany mordu tego zdrajcy.
Tym razem nie poczuła blokady, gdy poderwała do góry miotłę tak szybko jak tylko potrafiła, zawracając i lecąc w kierunku, z którego przyszli. W końcu opuścili ten przeklęty dół, a choć świerzbiły ją palce, to nie zatrzymała się ani na chwilę, świadoma jak niewiele czasu zostało Calderowi. Jedynie śmieszne słowa Macmillana, brzmiące tak żałośnie w jego ustach, wprawiły Rookwood w rozbawienie i dała temu upust - tym razem to ona roześmiała się głośno i paskudnie, szyderczo i z kpiną, bo groźba nie zrobiła na niej najmniejszego wrażenia.
- Nie musisz szukać, sama cię znajdę, ciebie i twoją rudą dziwkę, a wtedy pożałujesz, że się urodziłeś - rzuciła głośno, w locie, pochylając się lekko nad trzonkiem miotły i próbując lecieć jak najszybciej, by zwiększyć dystans pomiędzy sobą, a przeciwnikami.
| 4 kratki na zachód, w lewo na mapie
Tym razem nie poczuła blokady, gdy poderwała do góry miotłę tak szybko jak tylko potrafiła, zawracając i lecąc w kierunku, z którego przyszli. W końcu opuścili ten przeklęty dół, a choć świerzbiły ją palce, to nie zatrzymała się ani na chwilę, świadoma jak niewiele czasu zostało Calderowi. Jedynie śmieszne słowa Macmillana, brzmiące tak żałośnie w jego ustach, wprawiły Rookwood w rozbawienie i dała temu upust - tym razem to ona roześmiała się głośno i paskudnie, szyderczo i z kpiną, bo groźba nie zrobiła na niej najmniejszego wrażenia.
- Nie musisz szukać, sama cię znajdę, ciebie i twoją rudą dziwkę, a wtedy pożałujesz, że się urodziłeś - rzuciła głośno, w locie, pochylając się lekko nad trzonkiem miotły i próbując lecieć jak najszybciej, by zwiększyć dystans pomiędzy sobą, a przeciwnikami.
| 4 kratki na zachód, w lewo na mapie
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
'k3' : 1
'k3' : 1
Dopiero wypowiedziane przez Sigrun nazwisko sprawiło, że uświadomił sobie, z kim ma do czynienia. Nie kojarzył tego mężczyzny z plakatów, Borgin niemal nie ruszał się ze sklepu, a gazetę z podobiznami Zakonników przekartkował raz, nieszczególnie wnikliwie. Może powinien zrobić to ponownie - jeśli tylko uda im się stąd wydostać.
Poczuł ulgę, gdy wyrwali się z dziury w ziemi; wciąż trzymał się mocno, resztkami sił; knykcie pobielały z wysiłku.
Poczuł ulgę, gdy wyrwali się z dziury w ziemi; wciąż trzymał się mocno, resztkami sił; knykcie pobielały z wysiłku.
i ache in a language so old that even the earth no longer remembers; so dead that it has returned to dust
Calder Borgin
Zawód : zaklinam teraźniejszość
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
you're not dead but
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Na podszyte trucizną i bolesne odetchnięcie z ulgą Alexander miał tylko krótką chwilę, ponieważ każda sekunda zwłoki oznaczała oddalenie się dwójki czarnoksiężników. Alexander nie pojmował, jak możliwym było, aby jeszcze utrzymywali się na miotle; zwłaszcza mężczyzna, doszczętnie poturbowany przez Macmillana.
Jeżeli o samym Macmillanie zaś mowa to ten nie szczędził słów. Alexander nie był wielkim fanem takich elaboratów i wyzwisk, sam czasem lubił podrażnić wroga dla celów taktycznych, jednak tutaj... nie był pewien, czy aby na pewno dobrą sprawą było, że Anthony dał się aż tak ponieść. Sam Alexander starał się trzymać nerwy na wodzy, choć pod skórą poza trucizną grzała go również złość, że tamtym udało się wymknąć. Postarał się jednak przelać tę energię na różdżkę, kiedy słabnąc z chwili na chwilę wymierzył w uciekinierów i wymówił inkantację zaklęcia:
– Dementiascopa!
Jeżeli o samym Macmillanie zaś mowa to ten nie szczędził słów. Alexander nie był wielkim fanem takich elaboratów i wyzwisk, sam czasem lubił podrażnić wroga dla celów taktycznych, jednak tutaj... nie był pewien, czy aby na pewno dobrą sprawą było, że Anthony dał się aż tak ponieść. Sam Alexander starał się trzymać nerwy na wodzy, choć pod skórą poza trucizną grzała go również złość, że tamtym udało się wymknąć. Postarał się jednak przelać tę energię na różdżkę, kiedy słabnąc z chwili na chwilę wymierzył w uciekinierów i wymówił inkantację zaklęcia:
– Dementiascopa!
Podziemny korytarz
Szybka odpowiedź