Zaklęcie Tarczy wychodziło Holly niezwykle dobrze - obydwa zaklęcia wniknęły w przeźroczystą barierę, skutecznie chroniąc kobietę od oberwania ognistą kulą: i uciszeniem. Deirdre wewnętrznie westchnęła; naprawdę chciała widzieć Skamander pozbawioną głosu. Cóż, co się odwlecze to nie uciecze. Oby. O ile obrona stanowiła mocny punkt Gryfonki, to nie miała szczęścia w zaklęciach. Dei postanowiła musiała to wykorzystać. - Planta Doleto - mruknęła, unosząc różdżkę.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 5

Różdżka zadrżała, ale wydobył się z niej jedynie krótki błysk, nie czyniący większych szkód. Tsagairt nie przejęła się tym zbytnio, była wycofana i obojętna, tak jak zawsze, a ostatnie dni tylko umocniły odseparowanie się od świata. Skupiła się całkowicie na walce, nawet nie wahając się przed posłaniem kolejnej klątwy w stronę Holly. - Slugulus Erecto.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 90

Póki co - popisała się niezłymi tarczami, a ośmieszyła nędznymi próbami zaklęć. Co z tym było nie tak, zazwyczaj uroki szły jej lepiej. Zadrżała jej dłoń, a różdżki błysnęła śmieszna iskra. Jęknęła w duchu. Postaraj się, Holly, no już, postaraj się bardziej, mówiła sobie w duchu.
Wcale nie pocieszyła ją ślimacza klątwa, która pędziła w jej kierunków. Na samą myśl, było jej niedobrze, lecz nie miała innego wyjścia jak tylko znów spróbować się obronić:-Protego!

The member 'Holly Skamander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 58

Teraz spokojnie, tylko spokojnie. Wyczarowana tarcza wchłonęła zaklęcie, choć było ciężko, czuła to - klątwa Deirdre była silna, lecz podołała temu. Znowu. Nie mogła się cieszyć, jeszcze nie teraz. Musiała ją zaatakować. W udany sposób. Nie uśmiechała się, starała się skoncentrować i pewnie powiedzieć:
-Slugulus Erecto! - a masz, ty okrutna dziewczyno. Sama nimi pluj.

The member 'Holly Skamander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 56

Walczyły zaciekle; udane zaklęcia i udane tarcze. Deirdre dawno nie stanęła wobec takiego wyzwania, dlatego poniekąd się tym cieszyła - o ile w obecnym stanie cokolwiek mogło sprawić jej odrobinę radości. Kolejne szczęśliwe zaklęcie tarczy i...odwzajemnienie ślimaczej klątwy. Wiedziała, że wiele dam się jej obawiało, ale dla Tsagairt nie było to nic, czego nie mogłaby przełknąć. - Protego.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 64

Poradziła sobie. Może to dzięki stoickiemu spokojowi, może dzięki przypomnieniu sobie szkolnych reguł. Znów z kamienną, obojętną twarzą, uniosła różdżkę. - Caeruleusio - mruknęła, mając nadzieję, że lodowaty płomień dosięgnie dłoni przeciwniczki.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 78

No w końcu! Kącik ust jej drgnął, gdy z różdżki, wykonanej z jabłoni, wystrzeliła ślimacza klątwa, pędząc ku Deirdre. Obroniła się jednak. Holly zmarszczyła brwi, nierada, że ma ją za przeciwniczkę. Była niezła, bardzo dobra w urokach, lecz czy miała okazać się lepsza od Skamanderówny? Jeszcze nic nie było przesądzone.
-Protego! - powiedziała.

The member 'Holly Skamander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 76

Wszystko działo się szybko. Obie były skoncentrowane i reagowały bez zwłoki, skupione na walce. Tarcza Holly znów wchłonęła zaklęcie; azjatycka piękność wciąż nie zdołała uczynić jej krzywdy. Holly jej również jednak wciąż nie i to musiało w końcu ulec zmianie. Nie mogły bawić się w kotka i myszkę cały czas.
-Ignitio! - powiedziała z mocą, celując w Deirdre.