Ulysses Ollivander, wychodząc na arenę nie czuł zbyt wiele. Przypuszczał, że po doświadczonym różdżkarzu może się spodziewać wiele -  skłonił się z krańca areny zgodnie z wyuczoną etykietą klubu, bez przesadnej usłużności, ale też nie niegrzecznie płytko. Z pewnością raz czy dwa widział go w przybytku Ollivanderów, szanował ludzi oddanych pasji - bez wątpienia nie mieli okazji rozmawiać dłużej, Brendan trzymał się z dala od dumnych salonów i wszystkiego, co było z nimi powiązane, a był to wszak jedyny punkt, który ich łączył. Bardziej, niż dotąd sądził: deklaracja mugolskiej strony w nadchodzącej wojnie przez onych wyjątkowych artystów-rzemieślników nie umknęła jego uwadze i nie przestawała budzić jego szacunku. Prostując się, skinął głową, niemo życząc oponentowi powodzenia, mieli zetrzeć się w sportowej, uczciwej rywalizacji i liczył na dobrą, honorwą walkę. Pierwszą w tym sezonie, pierwszą - bez ręki. Nie tracił determinacji, wiedział, że tylko tym sposobem mógł wyćwiczyć lewą do niegdysiejszej sprawności prawej. Wysunąwszy się lekko w przód, po powitaniach i początkowych grzecznościach, uniósł różdżkę wyżej, podejmując się ofensywy jako pierwszy:
- Lamino - wyartykułował ostro, mocniej zaciskając palce na prostej rękojeści różdżki.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 75

Odbyty poprzedniego dnia pojedynek poszedł nadzwyczajnie dobrze - choć nieznajoma o egzotycznej urodzie rzucała silne uroki, nie zdołała go drasnąć. Dziś nie liczył ani na taryfę ulgową, ani na wielkie sukcesy ze swojej strony, wciąż był nieco stłumiony po ostatnich wydarzeniach, a wizja, jaka wisiała nad nimi wszystkimi, ściągała najbardziej ponure ze wszystkich myśli. Na arenę wkroczył - jak zawsze - bez cienia uśmiechu. Brendan Weasley - miał widzieć się z nim, oraz z jego bratem, w niedalekiej przyszłości, by przysiąść nad znalezionymi przez nich różdżkami i tylko ta konkretna myśl zaświtała mu w tym momencie. Zamierzał traktować starcie jako chwilowe odciągnięcie od problemów, ale miał na względzie swoje zdrowie, nie mógł bowiem pozwolić na położenie się do szpitala w związku z nagłym atakiem klątwy Ondyny. Fakt, że miał przed sobą aurora, nieco utrudniał sprawę. Skłonił się, jak należało, prawie od razu widząc silne zaklęcie. Nie patyczkował się - takiego podejścia się spodziewał.
- Protego - mruknął cicho pod nosem, ustawiając się w wygodnej pozycji, z zamiarem uformowania magicznej tarczy. Mógł jednak zrobić to o moment za późno.

The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 64

Tarcza uformowała się przed nim, powoli rozmywając sztylety, jakie utkwiły na jej przejrzystej powierzchni. Jednak zdążył. Nie rozwodził się nad udanym ruchem, z miejsca przystąpił do kontrataku, nie chcąc tracić czasu i okazji. W myślach odszukał zaklęcie. Łagodniejsze, niż Lamino, lecz nie z dobrego serca. Wolał się najpierw wprawić, auror na pewno miał większe doświadczenie i refleks, nawet nie śmiał w to wątpić. - Aeris - powiedział, kolejny raz cicho, z całkowitym opanowaniem, spokojnie, dokładnie, ale i sprawnie wykonując odpowiednich ruch różdżką.

The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 17

Różdżkarz wykazał się refleksem, formułując tarczę, która zgrabnie osłoniła go przed atakiem; był silny - trafiony dałby mu sporą przewagę na początek pojedynku. Ollivander nie zawodził, popisując się umiejętnym posługiwaniem się różdżką - wierzył, że ktoś taki jak on z własną porozumiewał się na zupełnie innym poziomie, niż pozostali czarodzieje. Nie obejrzał się na niecelnie rzucony urok, pewien, że promień go minie, zamiast tego  - przeszedł do dalszej ofensywy:
- Everte Stati - zawołał, ostrożnie obejmując palcami lewej ręki rękojeść różdżki; być może ten człowiek mógłby mu udzielić paru rad, jak porozumieć się z nią na nowo, w innym języku.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 85

Promień zaklęcia błysnął w kierunku jego oponenta silnym, barwnym strumieniem; obrona przed nim będzie trudniejsza. To dlatego zaryzykował, usiłując ułożyć na niego urok który obniży zdolności czarodzieja:
- Silencio - z zamiarem odebrania mu choć części mocy sprawczej; lekko wysunął się w przód, usztywniając osłabiony nadgarstek, z wolna odnajdywał w nim siłę, uczył się nim posługiwać - pewien, że prędzej czy później dojdzie do dawnej sprawności. Najważniejsza była wiara, jak zawsze.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 22

Promień zaklęcia błysnął nieumiejętnie, źle, niecelnie; tylko drugi, everte stati obiło go o plac areny. Mężczyzna jednak nie zebrał się zbyt szybko, Brendan więc wysunął się w jego stronę, sztywnił nadgarstek i ułożył palce na rękojeści różdżki mocniej, wypowiadając inkantację nim ten powstał na nogi:
- Deprimo - z uwagą, ze skupieniem i całkowitą koncentracją na tym, co tu i teraz; musiał na nowo nauczyć się walczyć.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 83

Właściwie nie czuł się tego dnia najlepiej, może stąd osłabiony refleks, przewaga Weasley'a niespecjalnie pomagała na podniesienie się z przedziwnej zadumy; nie zakładał z góry przegranej, ale dawał sobie niewielkie szanse na zwycięstwo. W jego stronę leciały dwa zaklęcia, przed którymi musiał się bronić. Wydawały się dosyć silne, podniósł więc różdżkę i wciąż spokojnie rzucił w przestrzeń przed sobą - Protego - mimo pewności, że gest wykonał poprawnie, czuł w kościach, że dzisiejsza passa jest naprawdę marna.

The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 84