Listy donikąd
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Listy donikąd
Niekiedy postaci mają potrzebę napisania listów, które nie są skierowane ani do innych graczy, ani do mistrza gry - a do, dla przykładu, ich rodziców czy innych najbliższych, którzy nie występują fizycznie na forum. To jest właśnie to miejsce, do którego takie listy winny trafić.
☆do Cyrusa Snape'a
Chcę Ci w ogóle powiedzieć, że kobieta, o której opowiadałem Ci podczas tamtego spotkania... Ta, do której kazałeś mi się włamać przez okno - ożeniłem się z nią. Urodziła mi trójkę wspaniałych synów - Ardena, Samuela i Cassiana. Radzę Ci zapamiętać te imiona, bo jeszcze o nich usłyszysz, gdy przyjdą zrewolucjonizować nasz naukowy półświatek i przy okazji zepchnąć starych ze stołka. Jestem z nimi sam, bo wojna nie oszczędza nikogo, ale radzimy sobie.
Mój trzeci syn, Cassian, nigdy nie dostał trzeciego imienia. Pisząc ten list, zrozumiałem, że chyba właśnie je znalazłem. Cassian Cyrus Vane - co Ty na to? Na szczęście cała głupota poszła z Tobą, więc jemu zostaje być jedynie geniuszem. Powinieneś kiedyś go spotkać. Powinieneś zobaczyć ich wszystkich i nie tracę nadziei, że tak właśnie się stanie.
Brakuje mi tu Ciebie, Cyrus. Ostatnie miesiące są po prostu jakimś chaosem, a moim ostatnim towarzystwem są smutne kobiety. I to wcale nie jest nic dobrego. Mam nadzieję, że chociaż Ciebie omija wszelki smutek i jesteś w miejscu, w którym zawsze chciałeś być. Jeśli myślisz o powrocie - nie wracaj. Jeszcze nie.
A. W wakacje dostałem awans na opiekuna Krukonów, wyobrażasz sobie?! Wisisz mi 5 knutów.
Cyrus,
Długo zajęło mi napisanie tego listu, ale mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe, przyjacielu. Wiele się dzieje, zarówno w kraju, jak i w moim życiu. Gdy ostatnim razem się widzieliśmy... Cóż. Pamiętam, że wypiliśmy za dużo i próbowaliśmy rozwiązać tajemnice Wszechświata, będąc pewnymi, że nam się udało. Pijacka ekstaza została już dawno za mną, podobnie jak wspólne plany na badania. Swoją drogą mam nadzieję, że spełniasz się i że oferta pracy, która Ci się trafiła, okazała się lepsza od wyobrażeń. Liczę, iż wkrótce usłyszę o Twych dokonaniach! Nie znam lepszego alchemika i dobrze wiesz, że to nie są puste słowa. Zasługujesz na nie.Chcę Ci w ogóle powiedzieć, że kobieta, o której opowiadałem Ci podczas tamtego spotkania... Ta, do której kazałeś mi się włamać przez okno - ożeniłem się z nią. Urodziła mi trójkę wspaniałych synów - Ardena, Samuela i Cassiana. Radzę Ci zapamiętać te imiona, bo jeszcze o nich usłyszysz, gdy przyjdą zrewolucjonizować nasz naukowy półświatek i przy okazji zepchnąć starych ze stołka. Jestem z nimi sam, bo wojna nie oszczędza nikogo, ale radzimy sobie.
Mój trzeci syn, Cassian, nigdy nie dostał trzeciego imienia. Pisząc ten list, zrozumiałem, że chyba właśnie je znalazłem. Cassian Cyrus Vane - co Ty na to? Na szczęście cała głupota poszła z Tobą, więc jemu zostaje być jedynie geniuszem. Powinieneś kiedyś go spotkać. Powinieneś zobaczyć ich wszystkich i nie tracę nadziei, że tak właśnie się stanie.
Brakuje mi tu Ciebie, Cyrus. Ostatnie miesiące są po prostu jakimś chaosem, a moim ostatnim towarzystwem są smutne kobiety. I to wcale nie jest nic dobrego. Mam nadzieję, że chociaż Ciebie omija wszelki smutek i jesteś w miejscu, w którym zawsze chciałeś być. Jeśli myślisz o powrocie - nie wracaj. Jeszcze nie.
A. W wakacje dostałem awans na opiekuna Krukonów, wyobrażasz sobie?! Wisisz mi 5 knutów.
Do zobaczenia, przyjacielu
Jayden
Jayden
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 13.11
Piszę z prośbą o spotkanie w sprawie rozgłośni radiowej.
Domyślam się, że są Państwo równie zatrwożeniu sytuacją, która objęła Naszą ojczyznę. Muzyka ucichła, a nastroje zasępiły się niemożebnie z każdą poległą ofiarą ataków, będących następstwem rządów, uzurpującego obecnie stanowisko Ministra Magii, Cronusa Malfoya. Nie chcemy się poddawać, a ducha w narodzie należy utrzymać, by wreszcie powstać z kolan, zrzucając jarzmo krwawego reżimu. Czymże więc połączyć ludzi, jeśli nie głosem i wspierającą nutą w ciężkim czasie?
Dla Państwa dogodności pozostawiam wybór daty oraz miejsca spotkania. Proszę się nie obawiać, pragnę zaledwie z Państwem porozmawiać.
Szanowni Panstwo Rims oraz
Szanowny Panie Trent,
Szanowny Panie Trent,
Piszę z prośbą o spotkanie w sprawie rozgłośni radiowej.
Domyślam się, że są Państwo równie zatrwożeniu sytuacją, która objęła Naszą ojczyznę. Muzyka ucichła, a nastroje zasępiły się niemożebnie z każdą poległą ofiarą ataków, będących następstwem rządów, uzurpującego obecnie stanowisko Ministra Magii, Cronusa Malfoya. Nie chcemy się poddawać, a ducha w narodzie należy utrzymać, by wreszcie powstać z kolan, zrzucając jarzmo krwawego reżimu. Czymże więc połączyć ludzi, jeśli nie głosem i wspierającą nutą w ciężkim czasie?
Dla Państwa dogodności pozostawiam wybór daty oraz miejsca spotkania. Proszę się nie obawiać, pragnę zaledwie z Państwem porozmawiać.
Z wyrazami szacunku,
Lord Romulus Abbott
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Romulus Abbott dnia 13.06.21 14:03, w całości zmieniany 1 raz
Przeczytaj 7 XI 1957
HowardzieOmówiliśmy wszystko na spotkaniu, ale ku pamięci powtórzę wszystko w liście. Potrzebujemy ludzi na 20 listopada, żaden inny dzień nas nie interesuje. Część osób rozrzuć po granicy z Longbottomami. Zdaję sobie sprawę, że nie uda nam się w pełni zabezpieczyć tak rozległego terenu, ale każde utrudnienie w ucieczce mugoli będzie przydatne. Do listu dołączam główne trasy, którymi pewnie będą się przemieszczać.
Poza tym potrzebuję ludzi już bezpośrednio do przeprowadzenia ataku. Im więcej tym lepiej, mugole na pewno będą próbowali się bronić. Będziemy się dzielić na kilka grup, ale dokładne miejsca podam Ci później.
Przygotuj też opuszczony dom Madouców dla ewentualnych więźniów.
Liczę na Ciebie,
Edgar Burke
Poza tym potrzebuję ludzi już bezpośrednio do przeprowadzenia ataku. Im więcej tym lepiej, mugole na pewno będą próbowali się bronić. Będziemy się dzielić na kilka grup, ale dokładne miejsca podam Ci później.
Przygotuj też opuszczony dom Madouców dla ewentualnych więźniów.
Liczę na Ciebie,
Edgar Burke
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 26 XI 1957
ufam, że Helios znajdzie Pana w dobrym zdrowiu, a sam list nie wywoła na Pańskiej twarzy zbyt wielkiego zdziwienia.
Tajemnicą poliszynela jest Pański kunszt złotniczy, którego w przeszłości sam byłem świadkiem - pamięta Pan z pewnością zamówioną przeze mnie przed laty bransoletkę w kształcie wijącego się węża, prawdziwy majstersztyk.
Dziś zwracam się do Pana z dość delikatną kwestią, otóż chciałbym ponownie skorzystać z Pańskiej finezji, jednak zależy mi na zachowaniu absolutnej tajemnicy, by obdarowywana przeze mnie dama nie miała nawet cienia podejrzeń co do planowanej przeze mnie niespodzianki. Wie Pan doskonale, że w moim świecie bezustannie jest się na świeczniku, wiecznie ktoś patrzy, wiecznie ktoś słyszy, a wieści w krótkim czasie zataczają coraz szersze kręgi, nawet gdy jest to wysoce niepożądane.
W związku z powyższym, byłbym niezmiernie wdzięczny, gdyby zgodził się Pan na spotkanie w klubie Piórko Feniksa dnia 30 listopada o godzinie 20:00, byśmy mogli omówić wszelkie szczegóły w otoczeniu, które zapewni nam pełną dyskrecję. Tego dnia występują u nas tancerki burleski, które z pewnością wynagrodzą Panu niewygodę odbycia spotkania poza Pańskim salonem.
Proszę uczynić mi tę przyjemność i dać się ugościć w moich skromnych progach.
Nie przyjmuję odmowy.
Szanowny Panie Day,
ufam, że Helios znajdzie Pana w dobrym zdrowiu, a sam list nie wywoła na Pańskiej twarzy zbyt wielkiego zdziwienia.
Tajemnicą poliszynela jest Pański kunszt złotniczy, którego w przeszłości sam byłem świadkiem - pamięta Pan z pewnością zamówioną przeze mnie przed laty bransoletkę w kształcie wijącego się węża, prawdziwy majstersztyk.
Dziś zwracam się do Pana z dość delikatną kwestią, otóż chciałbym ponownie skorzystać z Pańskiej finezji, jednak zależy mi na zachowaniu absolutnej tajemnicy, by obdarowywana przeze mnie dama nie miała nawet cienia podejrzeń co do planowanej przeze mnie niespodzianki. Wie Pan doskonale, że w moim świecie bezustannie jest się na świeczniku, wiecznie ktoś patrzy, wiecznie ktoś słyszy, a wieści w krótkim czasie zataczają coraz szersze kręgi, nawet gdy jest to wysoce niepożądane.
W związku z powyższym, byłbym niezmiernie wdzięczny, gdyby zgodził się Pan na spotkanie w klubie Piórko Feniksa dnia 30 listopada o godzinie 20:00, byśmy mogli omówić wszelkie szczegóły w otoczeniu, które zapewni nam pełną dyskrecję. Tego dnia występują u nas tancerki burleski, które z pewnością wynagrodzą Panu niewygodę odbycia spotkania poza Pańskim salonem.
Proszę uczynić mi tę przyjemność i dać się ugościć w moich skromnych progach.
Nie przyjmuję odmowy.
Do zobaczenia,
lord Maghnus Bulstrode
half gods are worshipped
in wine and flowers
in wine and flowers
real gods require blood
Maghnus Bulstrode
Zawód : badacz starożytnych run, były łamacz klątw, cień i ciężka ręka w Piórku Feniksa
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
gore and glory
go hand in hand
go hand in hand
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
List do znajomego Steffena z Oazy, jednego z sojuszników Zakonu odpowiedzialnych za wyżywienie.
Do listu zostały dołączone fotografie skradzionego kajetu
Przeczytaj 8.11
Joe, Pojutrze około południa pod Cromer ma zawinąć statek, wiozący zapasy żywności. Tyle, że my o tym wiemy - a ludzie z Cromer nie. Ukradłem zaczarowany kajet, w którym na bieżąco są wpisywane daty nowych dostaw, a ta informacja pojawiła się w nim zanim odpowiedzialny za rozładunki miał szansę ją zobaczyć. Nie mamy czasu do stracenia, nie wiem czy zorientują się, że kajet zniknął. Okradnijmy ten statek, zbierz ludzi, a ja pomogę osobiście. Możemy podszyć się pod grupę rozładunkową, zaskoczyć ich.
Przesyłam fotografie całego kajetu i informacji w nim zawartych, oryginał przekażę osobiście Ministrowi lub jego ludziom, do ratusza. S.C.
Przesyłam fotografie całego kajetu i informacji w nim zawartych, oryginał przekażę osobiście Ministrowi lub jego ludziom, do ratusza. S.C.
Do listu zostały dołączone fotografie skradzionego kajetu
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 08.11.57
Drogi Panie ThompsonBardzo dziękuję za przyzwolenie na dosłanie reszty umówionej kwoty za chatkę.
Proszę uważać na siebie w Ameryce. Wierzę, że podróż, która tak panu nie leży na żołądku z pewnością uda się bez większych trudności.
Raz jeszcze dziękuję za zaufanie.
Obyśmy mieli jeszcze okazję kiedyś porozmawiać w nieco spokojniejszych czasach.
PS Na pewno wystarczy drewna na zimę, proszę się nie martwić, Devon z pewnością nas ugości jak lokalnych mieszkańców.Interesant R.
Proszę uważać na siebie w Ameryce. Wierzę, że podróż, która tak panu nie leży na żołądku z pewnością uda się bez większych trudności.
Raz jeszcze dziękuję za zaufanie.
Obyśmy mieli jeszcze okazję kiedyś porozmawiać w nieco spokojniejszych czasach.
PS Na pewno wystarczy drewna na zimę, proszę się nie martwić, Devon z pewnością nas ugości jak lokalnych mieszkańców.Interesant R.
| Do nóżki sowy dołączony został mieszek z pieniędzmi, które o dziwo nie zostały zgubione gdzieś po drodze. |
Przeczytaj L.L.
Cynthia Malfoy,
Trochę mi zeszło, ale mam coś dla Ciebie. Znalazłem go przy wędzidle Twojego konia wkrótce po naszym spotkaniu. Lub właściwie przy tym, co z niego zostało. Wydawało mi się to ważne. Lyall Lupin
sowa niosła srebrny medalion z wytłoczonym na nim wężem
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Grudzień
Jeanie Wszystko w porządku w Szkocji? Kiedy mógłbym Was odwiedzić? Tomek mówił, że jesteś bezpieczna i odpoczywasz i nawet nie wiesz jak się cieszę! Te ostatnie dwa lata były trudne.
Tęskniłem za wami, cholernie. I tak się cieszę, że wszystko Wam się ułożyło. Zawsze marzyłem o takiej miłości jak Twoja i Tomka i... chciałem ci powiedzieć osobiście, ale nie wytrzymam, a Tomek pewnie rozpala. Znalazłem ją, wiesz? Tą miłość. I jest jeszcze wspanialej niż myślałem. Teraz wiem jak się z Tomkiem czujecie i tak się cieszę, że jesteście razem i między wami wszystko cały czas w porządku. Żebyś wiedziała, jak iskrzą Tomkowi oczy, gdy o Tobie mówi!
Tylko... wiesz, on czasem jest jakiś... no, jest Tomkiem, nie? Dopilnujemy razem, żeby nie pakował się w żadne kłopoty, nie? Tak, jak dawniej, jak w Hogwarcie.
Jeśli nie będzie go w Szkocji przez kolejne kilka dni, to nic się nie martw! Mam na niego oko, zajmuje się bardzo ważnymi i uczciwymi rzeczami i bardzo dbamy obydwoje o swoje zdrowie. Znasz nas przecież. Wrócę z nim do Szkocji, gdy będzie do Ciebie jechał! Mam dla Ciebie prezent.
Pozdrawiam!!!
Steff
Tęskniłem za wami, cholernie. I tak się cieszę, że wszystko Wam się ułożyło. Zawsze marzyłem o takiej miłości jak Twoja i Tomka i... chciałem ci powiedzieć osobiście, ale nie wytrzymam, a Tomek pewnie rozpala. Znalazłem ją, wiesz? Tą miłość. I jest jeszcze wspanialej niż myślałem. Teraz wiem jak się z Tomkiem czujecie i tak się cieszę, że jesteście razem i między wami wszystko cały czas w porządku. Żebyś wiedziała, jak iskrzą Tomkowi oczy, gdy o Tobie mówi!
Tylko... wiesz, on czasem jest jakiś... no, jest Tomkiem, nie? Dopilnujemy razem, żeby nie pakował się w żadne kłopoty, nie? Tak, jak dawniej, jak w Hogwarcie.
Jeśli nie będzie go w Szkocji przez kolejne kilka dni, to nic się nie martw! Mam na niego oko, zajmuje się bardzo ważnymi i uczciwymi rzeczami i bardzo dbamy obydwoje o swoje zdrowie. Znasz nas przecież. Wrócę z nim do Szkocji, gdy będzie do Ciebie jechał! Mam dla Ciebie prezent.
Pozdrawiam!!!
Steff
po kilku godzinach sowa wróciła do nadawcy
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj grudzień 1957
Kochana Mamo, wybacz mi, proszę, że ostatnimi czasy nie uczestniczę w życiu na Grimmauld Place. Wybacz mi również to, że w najbliższym czasie nie ulegnie to zmianie. Chciałbym powiedzieć, że taki tan rzeczy spowodowany jest obowiązkami w Mungu, jednakże byłoby to kłamstwem. Celowo biorę na siebie więcej pracy, niż powinienem, wychodzę z domu o brzasku i wracam późną nocą, abyście nie musieli mnie takiego oglądać. Już wystarczająco dużo trosk spadło na Wasze barki po śmierci Alpharda. Sam nie chciałbym dokładać Ci zmartwień i wstyd mi, że nie potrafię ochronić Ciebie i moich sióstr. Proszę Cię jednak, abyś jeszcze ten jeden raz stanęła po mojej stronie.
Boję się, Mamo. Zima jeszcze na dobre się nie zaczęła, a już jest dla mnie zbyt zimna i przytłaczająca. Czuję, jakby miała trwać już zawsze, a wiosna już nigdy dla mnie nie nadejść, że dnie mają stać się jeszcze krótsze, tak krótkie, że nie będzie już nic, tylko noc, ciemna i lodowata. Czasem śni mi się, że z tej ciemności wychodzi Śmierć i chwyta mnie za gardło swoją kościstą dłonią, a ja już się jej nie boję i jest mi obojętne, co się ze mną stanie. Tylko serce skołatane budzi mnie krzycząc, że to jeszcze nie mój czas. Mam ochotę przestać istnieć. Ale nie umrzeć, jak we śnie, a zanurzyć się cały w nieistnieniu, w myśli, że nigdy mnie nie było.
Co się ze mną dzieje, Mamo? Leczę choroby duszy, ale nie umiem powiedzieć, co mi dolega. Nie umiem sobie z tym poradzić. To, co do tej pory sprawiało mi radość, dziś przynosi mi jedynie nudę. Jedzenie również straciło swój smak, dnie zlewają się w jedność, a rzeczy łatwe stały się nagle przeszkodami nie do pokonania. Ale każdego dnia przywdziewam maskę i staram się ze wszystkich sił, by nikt nie zauważył, jak bardzo jestem wybrakowany, chory, zepsuty.
Pomóż mi, Mamo. Utknąłem w pokoju bez okien, bez światła, w którym odbijam się od ścian, ale nie potrafię znaleźć drzwi, które ciągle mi umykają. A może nigdy ich nie było? Ale ja wciąż próbuję się wydostać i jestem coraz bardziej zmęczony, i coraz bardziej mi zimno, i coraz częściej łapię się na myśli, że może lepiej byłoby położyć się na środku i poddać.
Proszę, nie zostawiaj mnie, Mamo. Wiem, że nigdy nie byłem idealnym dzieckiem. Chorowałem, miałem swoje humorki, wielokrotnie wystawiałem Twoją cierpliwość na próbę. Jednakże to Ty znasz mnie najlepiej, jesteś jedyną osobą, przed którą mogę bez obaw obnażyć swoje słabości. Jeśli Cię stracę, nic już ze mnie nie zostanie.
P.S. Proszę, spal ten list niezwłocznie po przeczytaniu.
Twój kochający syn, Perseus
Boję się, Mamo. Zima jeszcze na dobre się nie zaczęła, a już jest dla mnie zbyt zimna i przytłaczająca. Czuję, jakby miała trwać już zawsze, a wiosna już nigdy dla mnie nie nadejść, że dnie mają stać się jeszcze krótsze, tak krótkie, że nie będzie już nic, tylko noc, ciemna i lodowata. Czasem śni mi się, że z tej ciemności wychodzi Śmierć i chwyta mnie za gardło swoją kościstą dłonią, a ja już się jej nie boję i jest mi obojętne, co się ze mną stanie. Tylko serce skołatane budzi mnie krzycząc, że to jeszcze nie mój czas. Mam ochotę przestać istnieć. Ale nie umrzeć, jak we śnie, a zanurzyć się cały w nieistnieniu, w myśli, że nigdy mnie nie było.
Co się ze mną dzieje, Mamo? Leczę choroby duszy, ale nie umiem powiedzieć, co mi dolega. Nie umiem sobie z tym poradzić. To, co do tej pory sprawiało mi radość, dziś przynosi mi jedynie nudę. Jedzenie również straciło swój smak, dnie zlewają się w jedność, a rzeczy łatwe stały się nagle przeszkodami nie do pokonania. Ale każdego dnia przywdziewam maskę i staram się ze wszystkich sił, by nikt nie zauważył, jak bardzo jestem wybrakowany, chory, zepsuty.
Pomóż mi, Mamo. Utknąłem w pokoju bez okien, bez światła, w którym odbijam się od ścian, ale nie potrafię znaleźć drzwi, które ciągle mi umykają. A może nigdy ich nie było? Ale ja wciąż próbuję się wydostać i jestem coraz bardziej zmęczony, i coraz bardziej mi zimno, i coraz częściej łapię się na myśli, że może lepiej byłoby położyć się na środku i poddać.
Proszę, nie zostawiaj mnie, Mamo. Wiem, że nigdy nie byłem idealnym dzieckiem. Chorowałem, miałem swoje humorki, wielokrotnie wystawiałem Twoją cierpliwość na próbę. Jednakże to Ty znasz mnie najlepiej, jesteś jedyną osobą, przed którą mogę bez obaw obnażyć swoje słabości. Jeśli Cię stracę, nic już ze mnie nie zostanie.
P.S. Proszę, spal ten list niezwłocznie po przeczytaniu.
Twój kochający syn, Perseus
{............................. }
Ce qu'on appelle une raison de vivre , est en
même temps une excellente raison demourir .
même temps une excellente raison de
Przeczytaj 1 listopada
Szanowny Panie McLaggen Chciałam przeprosić za swoje wielce niestosowane zachowanie podczas Nocy Duchów. Obawiam się, że oboje zostaliśmy ofiarami feralnego żartu, którego skutki mogły być katastroficzne. Amortencja to potężny eliksir, oboje nie panowaliśmy nad tym co czuliśmy oraz nie do końca nad tym co robiliśmy, czy mówiliśmy. Wciąż jednak sytuacja jak ta nie powinna mieć miejsca.
Jeśli podobnie jak ja cierpi Pan na skutki uboczne, takie jak ból głowy, może Pan zażyć eliksir przeciwbólowy z płatków ciemiernika, ale zalecałabym po prostu, aby zaparzył Pan sobie mięty i dziś odpoczął.
Nie mam Panu też niczego za złe. Jeśli powiedział Pan o tym co się stało żonie proszę ją ode mnie serdecznie przeprosić, a jeśli nie, to może Pan być spokojny o to, że nikomu nie wspomnę o tym incydencie.
Jeszcze raz przepraszam,
Jeśli podobnie jak ja cierpi Pan na skutki uboczne, takie jak ból głowy, może Pan zażyć eliksir przeciwbólowy z płatków ciemiernika, ale zalecałabym po prostu, aby zaparzył Pan sobie mięty i dziś odpoczął.
Nie mam Panu też niczego za złe. Jeśli powiedział Pan o tym co się stało żonie proszę ją ode mnie serdecznie przeprosić, a jeśli nie, to może Pan być spokojny o to, że nikomu nie wspomnę o tym incydencie.
Jeszcze raz przepraszam,
Yvette Baudelaire
[bylobrzydkobedzieladnie]
You can't choose what stays
and what fades away.
and what fades away.
Ostatnio zmieniony przez Yvette Baudelaire dnia 09.09.21 22:06, w całości zmieniany 1 raz
Yvette Baudelaire
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
There are so many wars
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Xavier Burke
XYZ Piszę do Ciebie w celu zaproponowania możliwości spłaty waszego długu względem mojej osoby.
Nadszedł ten czas kiedy możesz wziąć udział w przedsięwzięciu dużej wagi, przedsięwzięciu, które zapadnie w pamięć na długi czas.
Wraz z mym kuzynem, nestorem rodu Durham przygotowujemy się do oczyszczenia ziem Durham z plugawych mugoli i zdrajców rasy czarodziejskiej. Proponuje Ci w tym wypadku współpracę. Jeśli pojawisz się danego dnia i danej godzinie, we wskazanym miejscu i pomożesz nam w usuwaniu szkodników z naszych ziem, uznam, że Twój dług został spłacony. Jednocześnie, w znaczny sposób przyczynisz się do umocnienia aktualnej władzy, co również nie zostanie Ci zapomniane.
Wiem, że również jesteś sympatykami naszej sprawy, dlatego domyślam się, że jest to bardzo przyjemny sposób spłacania długów. Wszelkie dobra materialne, które nie będą użyteczne lordom Durham będziesz mogli zatrzymać.
Na odpowiedź czekam do 07.11. do godziny 9 rano.
Nadszedł ten czas kiedy możesz wziąć udział w przedsięwzięciu dużej wagi, przedsięwzięciu, które zapadnie w pamięć na długi czas.
Wraz z mym kuzynem, nestorem rodu Durham przygotowujemy się do oczyszczenia ziem Durham z plugawych mugoli i zdrajców rasy czarodziejskiej. Proponuje Ci w tym wypadku współpracę. Jeśli pojawisz się danego dnia i danej godzinie, we wskazanym miejscu i pomożesz nam w usuwaniu szkodników z naszych ziem, uznam, że Twój dług został spłacony. Jednocześnie, w znaczny sposób przyczynisz się do umocnienia aktualnej władzy, co również nie zostanie Ci zapomniane.
Wiem, że również jesteś sympatykami naszej sprawy, dlatego domyślam się, że jest to bardzo przyjemny sposób spłacania długów. Wszelkie dobra materialne, które nie będą użyteczne lordom Durham będziesz mogli zatrzymać.
Na odpowiedź czekam do 07.11. do godziny 9 rano.
Lord Xavier Burke
list zostaje wysłany do 7 osób, które są dłużne Xavierowi za pomoc podczas organizacji wypraw lub innych (nie koniecznie legalnych) przedsięwzięć
Xavier Burke
Zawód : artefakciarz, gospodarz Palarni Opium
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
I know what you are doing in the dark, I know what your greatest desires are
OPCM : 10 +2
UROKI : 11 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 18 +2
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj
Drogi Dziadku Ronaldzie Opiekunie ziem Devon Z pewnością pamiętasz naszą ostatnią rozmowę, kiedy opowiadałem o Panu Beckettcie z Doliny Godryka i pomyśle, na który przystałeś, a nawet pozwoliłeś wykorzystać opuszczone schronisko koło góry High Willhays. Chciałem jedynie listownie podziękować za całą dobroć słowa, którą oferujesz i pozwalasz nam działać dla ludzi zarówno naszych, jak i tych zagubionych we mgle.
Życzę tony zdrowia.
Do zobaczenia w przyszłym tygodniu. Opowiem wszystko o pracach.
Pomyślałem nawet, że poproszę Nealę o pomoc, wydaje mi się, że potrzebuje jakiegoś dodatkowego zajęcia.Urien
Życzę tony zdrowia.
Do zobaczenia w przyszłym tygodniu. Opowiem wszystko o pracach.
Pomyślałem nawet, że poproszę Nealę o pomoc, wydaje mi się, że potrzebuje jakiegoś dodatkowego zajęcia.Urien
Przeczytaj 10.12
Panie Cresswell
Dzień dobry. Liczę, że list zastaje Pana w zdrowiu. Wspólnie z towarzyszem, spotkałem dzisiaj Pana ojca i matkę, którym niestety nie powiodło się najlepiej. Ich dom został doszczętnie spalony przez szmalcowników. Pragnęli skontaktować się z Panem, ale sowa Pana ojca została zestrzelona. Przykro mi jest przekazywać złe wieści, ale proszę się nie obawiać. Są bezpieczni w kryjówce w Dolinie Dovedale, blisko koryta rzeki, w chacie pokrytej trawą. Wyczekują tam Pana, proszę się z nimi skontaktować. W razie wątpliwości oczywiście proszę o list. Do koperty dołączam ten, który został spisany przez Pana ojca. Stevie Beckett
Do listu został dołączony list, który chciał wysłać mu ojciec.
Am I going crazy? Would I even know? Am I right back where I started forty years ago?
Wanna guess the ending? If it ever does... I swear to God that all I've ever wanted was
A little bit of everything, all of the time, a bit of everything, all of the time
Apathy's a tragedy, and boredom is a crime. I'm finished playing, and I'm staying inside.
Przeczytaj 21.10
Greyback
Znalazłam czego szukałeś. Danutie i Dana to siostry mieszkające po wschodniej stronie lasu, po południowej stronie mostu. To mugolki. Baw się dobrze. Rita
dobranoc panowie
Teacher says that I've been naughty, I must learn to concentrate. But the girls they pull my hair and with the boys, I can't relate. Daddy says I'm good for nothing, mama says that it's from him.
Ostatnio zmieniony przez Rita Runcorn dnia 26.07.21 17:56, w całości zmieniany 1 raz
List wysłany w nawiązaniu do kostki zdarzeń. Rankiem 26 października posłaniec zostawił list na progu domu w niewielkiej wsi na obrzeżach Lasu Podniebnych Syren, dołączona doń była mapka z oznaczoną lokalizacją oraz zakrwawiona koperta. Zapukał do drzwi i zniknął nim ktokolwiek otworzył.
Przeczytaj 26 X 1957
z ogromnym żalem kieruję do Pani ten list, ale uznawszy, że niewiedza gorsza jest od gorzkiej prawdy, nie pozostaje mi nic innego jak poinformować, że Pani córka nie wróci już do domu.
Wczorajszego dnia, przechadzając się po Lesie Podniebnych Syren, natrafiłem zbezczeszczone zwłoki młodej kobiety - oszczędzę Pani szczegółów, był to doprawdy upiorny widok. Pragnąc poznać tożsamość tej nieszczęśnicy, znalazłem w jej rzeczach list, zaadresowany właśnie do Pani i uznałem, że powinna Pani wiedzieć.
By mogła Pani ją pochować, załączam schemat lokalizacji, w której odnajdzie Pani ciało córki oraz rzeczony list, którego nie zdążyła do Pani wysłać samodzielnie.
Szanowna Pani Hollobone,
z ogromnym żalem kieruję do Pani ten list, ale uznawszy, że niewiedza gorsza jest od gorzkiej prawdy, nie pozostaje mi nic innego jak poinformować, że Pani córka nie wróci już do domu.
Wczorajszego dnia, przechadzając się po Lesie Podniebnych Syren, natrafiłem zbezczeszczone zwłoki młodej kobiety - oszczędzę Pani szczegółów, był to doprawdy upiorny widok. Pragnąc poznać tożsamość tej nieszczęśnicy, znalazłem w jej rzeczach list, zaadresowany właśnie do Pani i uznałem, że powinna Pani wiedzieć.
By mogła Pani ją pochować, załączam schemat lokalizacji, w której odnajdzie Pani ciało córki oraz rzeczony list, którego nie zdążyła do Pani wysłać samodzielnie.
Moje kondolencje,
Zasmucony
half gods are worshipped
in wine and flowers
in wine and flowers
real gods require blood
Maghnus Bulstrode
Zawód : badacz starożytnych run, były łamacz klątw, cień i ciężka ręka w Piórku Feniksa
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
gore and glory
go hand in hand
go hand in hand
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Listy donikąd
Szybka odpowiedź