Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Piórko
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Piórko
Piórko jest młodą sową, kupioną krótko po ślubie Cressidy, kiedy jej poprzednia sowa wyzionęła ducha ze starości. Dziewczę szybko znalazło ze swoim nowym pierzastym posłańcem wspólny język, tym bardziej, że Piórko jest spokojną i przyjazną sówką. Mimo niewielkich gabarytów szybko i sprawnie roznosi listy.
- Kod listu:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('LINK DO OBRAZKA TWOJEJ SOWY');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div></div>
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
A.R. Black 12 X 1956
Cressido,Cieszę się, że nie miałaś okazji uczestniczyć w tej strasznej tragedii. Jak to dobrze, że nie byłaś naocznym świadkiem tego szaleństwa. Jeden polityczny szczyt sprawił, że trudno już zawierzyć komukolwiek. Niedobrze mi na myśl o osobach, które są odpowiedzialne za haniebną zbrodnię, bo bezmyślnie dopuścili się ataku na wszystkich debatujących. Mdli mnie na myśl o wydziedziczonych, co wystąpili przeciw własnym rodzinom i tradycyjnym wartościom. Po przeczytania relacji z gazety już wiesz, że ofiarą aktu terroru padł jeden z moich kuzynów. Właśnie dlatego Blackowie nie mogą pozostać obojętni na to, co się wydarzyło. Musi zmienić się wiele, jeśli czarodzieje chcą się czuć w pełni bezpieczni we własnym świecie.
Nie życzę Ci zmartwień, kuzynko, jednak nastały bardzo niespokojne czasy. Jedyną pociechą w całym tym chaosie jest fakt, że ród Twojego męża, teraz już Twój ród, opamiętał się i stanął po odpowiedniej stronie i potwierdził to w chwili próby. Trzeba zrobić wszystko, aby wyplenić chore przekonania z głów osób nierozsądnych. Wszyscy musimy zdecydowanie odpowiedzieć na terror.
Mogę się z Tobą spotkać już jutro, jeśli nie przeszkodzi Ci to w żadnych planach i takie jest też Twoje życzenie. Postaram się wytłumaczyć Ci wszystko jak najspokojniej i najprościej, choć trudno będzie ująć wszystkie zawiłości. Cieszę się na sposobność spotkania. Nawet nie wiesz jak niewiele życzliwych twarzy widuję.
Alphard
Nie życzę Ci zmartwień, kuzynko, jednak nastały bardzo niespokojne czasy. Jedyną pociechą w całym tym chaosie jest fakt, że ród Twojego męża, teraz już Twój ród, opamiętał się i stanął po odpowiedniej stronie i potwierdził to w chwili próby. Trzeba zrobić wszystko, aby wyplenić chore przekonania z głów osób nierozsądnych. Wszyscy musimy zdecydowanie odpowiedzieć na terror.
Mogę się z Tobą spotkać już jutro, jeśli nie przeszkodzi Ci to w żadnych planach i takie jest też Twoje życzenie. Postaram się wytłumaczyć Ci wszystko jak najspokojniej i najprościej, choć trudno będzie ująć wszystkie zawiłości. Cieszę się na sposobność spotkania. Nawet nie wiesz jak niewiele życzliwych twarzy widuję.
Alphard
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
A.R. Black 12 X 1956
Cressido,rozumiem Twoją troskę. Jesteś matką, więc jak każda matka chcesz wiedzieć, jaka to dokładnie przyszłość czeka Twoje dzieci. Możesz mi wierzyć, że poczynię wszelkie starania, aby była to świetlana przyszłość dla czarodziejskiej społeczności. Marzenie budowania lepszej przyszłości, lepszego społeczeństwa, dzieli ze mną wiele osób. Bądź spokojna.
Odpowiem na wszystkie Twoje wątpliwości już osobiście, kiedy tylko się spotkamy. Przybędę do Ambleside ochoczo.
Alphard
Odpowiem na wszystkie Twoje wątpliwości już osobiście, kiedy tylko się spotkamy. Przybędę do Ambleside ochoczo.
Alphard
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj
Lady Fawley, mam nadzieję, że mój list zastaje lady w dobrym zdrowiu i że żadna większa troska nie obciąża lady smukłych ramion swym przykrym ciężarem.
Piszę w kwestiach związanych z naszą umową - oczywiście proszę nie traktować mego listu jako wyraz niecierpliwości: to jedynie ciekawość oraz uznanie dla lady talentu. Czy prace nad obrazem posuwają się do przodu? Czy potrzebuje lady jakiegoś wsparcia w zakresie dostarczenia materiałów - lub czy pragnie lady jeszcze raz obejrzeć pokój gościnny, by dopasować barwy i sprawdzić oświetlenie? W razie jakichkolwiek wątpliwości lub potrzeb, proszę nie wahać się przed napisaniem do mnie listu. Odpowiem jak najszybciej.
Życzę satysfakcjonujących prób malarskich oraz pojawienia się weny, słynącej wszakże z kaprysów.
Piszę w kwestiach związanych z naszą umową - oczywiście proszę nie traktować mego listu jako wyraz niecierpliwości: to jedynie ciekawość oraz uznanie dla lady talentu. Czy prace nad obrazem posuwają się do przodu? Czy potrzebuje lady jakiegoś wsparcia w zakresie dostarczenia materiałów - lub czy pragnie lady jeszcze raz obejrzeć pokój gościnny, by dopasować barwy i sprawdzić oświetlenie? W razie jakichkolwiek wątpliwości lub potrzeb, proszę nie wahać się przed napisaniem do mnie listu. Odpowiem jak najszybciej.
Życzę satysfakcjonujących prób malarskich oraz pojawienia się weny, słynącej wszakże z kaprysów.
Z wyrazami szacunku i sympatii
madame Mericourtthere was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Przeczytaj Nephthys Shafiq
Droga przyjaciółko, gwałtowna burza zbiegła się w czasie z moim powrotem ze Egiptu. To zabawne, jak historia lubi się powtarzać; niespełna kilka miesięcy temu mogłabym wystosować do Ciebie podobny list i niewiele by się w tej materii zmieniło. Tymczasem tym razem zmieniło się tak wiele, że byłabym niezwykle zobowiązana, mogąc się z Tobą zobaczyć i naocznie przekonać się, że wszystko u Ciebie, Twego męża oraz dzieci w porządku. Byłabym zaszczycona mogąc gościć Cię na wyspie Man, mimo niesprzyjających okoliczności i niepogody. Sądzę, że mamy sporo zaległości do nadrobienia.
Niech pokój ci sprzyja,
N. Shafiq شاهدني من فوق
lady Elodie Parkinson 15 X 1956
Najmilsza lady Fawley, Nawet pośród ciemności, wciąż zdaje się tlić słabe światło — oto gorycz zdrady skropiła odrobina słodyczy, jakże się cieszę, iż nasze rodziny połączyła nić porozumienia. Pragnie się wyciągnąć ręce ku niebu, zakrzyknąć jakże odważnie: no wreszcie! Jednak pośród atmosfery smutku oraz żałoby, odważę się to tylko szepnąć, z nadzieją wypatrując południa, w którym przekroczysz bramy Broadway Tower, by celebrować ze mną ostatnie dni spędzone pośród drogich i znanych memu sercu miejsc. Dni mijają zaskakująco prędko, przybliżając mnie do nieuchronnych zmian, którym chcę wyjść naprzeciw z dumą oraz promiennym uśmiechem, to już wszak niebawem! Jakże dziwnie myśleć o sobie — panna młoda, potem młoda żona, aż w końcu spełniona matka. Czy przyszło ci się wcielić w te role łatwo? Czy zechcesz podzielić się doświadczeniem, ukoić duszę targaną niewiedzą? Liczę na nasze spotkanie Cressie, wiem, że twoje słowa będą tym, czego potrzebuję.
Przyjmij również moje kondolencje z powodu lady Fawley, nieszczęśliwie pozbawionej przyszłości podczas wydarzeń w Stonehenge. Utrata Elizabeth musiała być ogromnym ciosem dla twej rodziny, obyście pozostali wobec tej straty silni oraz zjednoczeni. przesyłająca wszelkie pomyślne życzenia,
- Elodie
Przyjmij również moje kondolencje z powodu lady Fawley, nieszczęśliwie pozbawionej przyszłości podczas wydarzeń w Stonehenge. Utrata Elizabeth musiała być ogromnym ciosem dla twej rodziny, obyście pozostali wobec tej straty silni oraz zjednoczeni. przesyłająca wszelkie pomyślne życzenia,
- Elodie
Run your fingers through my hair,
Tell me I'm the fairest of the fair
Tell me I'm the fairest of the fair
Przeczytaj Ophelia Nott
Najdroższa Cressie Chciałabym zacząć ten list od przeprosin za tak długie milczenie. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. Muszę przyznać, iż wydarzenia mające miejsce w Stonehenge dość mocno się na mnie odbiły. Cieszę się, że cię tam nie było i że nie musiałaś tego widzieć na własne oczy.
Chcę też ci z całego serca podziękować za twoje uszanowanie mej chęci samotności. Ten miesiąc dał mi sporo do myślenia, ukoił też nieco drzemiący we mnie żal. Wiem też, że jeśli ktoś ma zrozumieć mą chęć izolacji, to będziesz to właśnie ty.
Nie piszę jednak do ciebie, aby rozmawiać o sobie. Mam nadzieję, że ten list zastanie cię w dobrym samopoczuciu i zdrowiu. Jak u dzieci? Anomalie za bardzo nie dawały wam się we znaki?
Myślę, że mamy sporo do nadrobienia i nie mogę się doczekać kiedy znów będziemy mogły się spotkać.Ophelia
Chcę też ci z całego serca podziękować za twoje uszanowanie mej chęci samotności. Ten miesiąc dał mi sporo do myślenia, ukoił też nieco drzemiący we mnie żal. Wiem też, że jeśli ktoś ma zrozumieć mą chęć izolacji, to będziesz to właśnie ty.
Nie piszę jednak do ciebie, aby rozmawiać o sobie. Mam nadzieję, że ten list zastanie cię w dobrym samopoczuciu i zdrowiu. Jak u dzieci? Anomalie za bardzo nie dawały wam się we znaki?
Myślę, że mamy sporo do nadrobienia i nie mogę się doczekać kiedy znów będziemy mogły się spotkać.Ophelia
Gość
Gość
Przeczytaj Ophelia Nott
Najdroższa Cressie Dziękuję ci za tak szybką odpowiedź. Nie masz za co przepraszać. Wydarzenia te były szokujące dla Nas wszystkich. Chciałabym złożyć ci me najszczersze kondolencje z powodu śmierci lady Fawley. Jak się okazuje, tego dnia Nam wszystkim zostało coś odebrane. Tym bardziej dziękuję ci za twe słowa, które są dla mnie ważniejsze niż możesz sobie wyobrażać. To co zrobił Percival nie mieści się w głowach żadnego z Nas i w istocie było bardzo dotkliwe.
Wcale się nie dziwie. Ja również rzadko kiedy teraz wychodzę. Staję się to pomału dla mnie nie do zniesienia. Mam nadzieję, że czymkolwiek to zjawisko jest, ustąpi jak najszybciej. Czyli podobnie jak u mnie. Żałuję, że nie mogę tak jak zwykle spędzać popołudni na ćwiczeniu zaklęć i łamaniu klątw. Choć jak możesz się zapewne domyśleć i tak ulegam pokusie, nawet jeśli nie tak często jakbym chciała. Naprawdę wierzysz, że nadejdzie czas spokoju? Wydaję mi się jakby to miał być dopiero początek, a ta burza była tylko ciszą przed tą prawdziwą, która jeszcze ma nadejść. Oby było to jednak wyłącznie moje czarnowidztwo, bo obawiam się, że kolejny cios mógłby być nadto bolesny.
Mam nadzieję, że wszyscy jednak przetrwamy ten gorszy okres i że nie będziesz musiała dłużej martwić się o swoich bliskich. Ucałuj proszę ode mnie dzieci. Ja również mam taką nadzieję. Mamy tyle do nadrobienia, ze nie jestem pewna czy Nasze sowy wytrzymałyby na dłuższą metę taki wysiłek.
Ophelia
Wcale się nie dziwie. Ja również rzadko kiedy teraz wychodzę. Staję się to pomału dla mnie nie do zniesienia. Mam nadzieję, że czymkolwiek to zjawisko jest, ustąpi jak najszybciej. Czyli podobnie jak u mnie. Żałuję, że nie mogę tak jak zwykle spędzać popołudni na ćwiczeniu zaklęć i łamaniu klątw. Choć jak możesz się zapewne domyśleć i tak ulegam pokusie, nawet jeśli nie tak często jakbym chciała. Naprawdę wierzysz, że nadejdzie czas spokoju? Wydaję mi się jakby to miał być dopiero początek, a ta burza była tylko ciszą przed tą prawdziwą, która jeszcze ma nadejść. Oby było to jednak wyłącznie moje czarnowidztwo, bo obawiam się, że kolejny cios mógłby być nadto bolesny.
Mam nadzieję, że wszyscy jednak przetrwamy ten gorszy okres i że nie będziesz musiała dłużej martwić się o swoich bliskich. Ucałuj proszę ode mnie dzieci. Ja również mam taką nadzieję. Mamy tyle do nadrobienia, ze nie jestem pewna czy Nasze sowy wytrzymałyby na dłuższą metę taki wysiłek.
Ophelia
Gość
Gość
Przeczytaj Ophelia Nott
Najdroższa Cressie Najbardziej w tym wszystkim żal mi właśnie Isabelle i jej dziecka. Oboje nie zasłużyli na taki los. Dziękuję, w twych słowach znalazłam nieco ukojenia. Załóżmy, iż to co wydarzyło się w Stonehenge, niech i tam zostanie. Z październikowym zgromadzeniem nie wiążą się żadne dobre wspomnienia. Lepiej więc będzie jeśli zepchnie się jego temat na bok. Miejmy tylko nadzieje, że już nie dojdzie do podobnych incydentów.
Zdaję sobie sprawę z ryzyka, dziękuję ci jednak za twą troskę. Wiem, że nie jest to zajęcie godne damy, ale dopóki pozostaje wyłącznie moją pasją, chyba nie jest to aż tak dużą tragedią. Obyśmy jak najszybciej mogły powrócić w pełni do swych obowiązków, czy zainteresowań. Zapewne, od anomalii nie trenowałaś transmutacji?
W takim razie obie jesteśmy naiwne, bo to i moje pragnienia. Chcę patrzeć na to wszystko pozytywnie, z nadzieją, ale z powodu ostatnich wydarzeń okazało się to być nieco trudniejsze.
Z chęcią przyszłabym do ciebie z wizytą. Ambleside to urokliwe miejsce. Poza tym z chęcią zawitałabym w twej pracowni. Jestem ciekawa co nowego wyszło spod twych dłoni w tym czasie. Będziemy w kontakcie.
Ophelia
Zdaję sobie sprawę z ryzyka, dziękuję ci jednak za twą troskę. Wiem, że nie jest to zajęcie godne damy, ale dopóki pozostaje wyłącznie moją pasją, chyba nie jest to aż tak dużą tragedią. Obyśmy jak najszybciej mogły powrócić w pełni do swych obowiązków, czy zainteresowań. Zapewne, od anomalii nie trenowałaś transmutacji?
W takim razie obie jesteśmy naiwne, bo to i moje pragnienia. Chcę patrzeć na to wszystko pozytywnie, z nadzieją, ale z powodu ostatnich wydarzeń okazało się to być nieco trudniejsze.
Z chęcią przyszłabym do ciebie z wizytą. Ambleside to urokliwe miejsce. Poza tym z chęcią zawitałabym w twej pracowni. Jestem ciekawa co nowego wyszło spod twych dłoni w tym czasie. Będziemy w kontakcie.
Ophelia
Gość
Gość
Przeczytaj Ophelia Nott
Najdroższa Cressie Mogę sobie tylko wyobrażać co musi teraz przeżywać. Chciałabym móc z nią porozmawiać, nie chcę jednak za bardzo na nią naciskać i może niepotrzebnie niepokoić ją swą obecnością. Nie po tym wszystkim. Nie ubrałabym tego lepiej w słowa, moja droga. Rzeczywiście chyba powinniśmy skupić się bardziej na tym co jest teraz i po prostu cieszyć się chwilą.
Ile bym dała, aby móc w spokoju przejść się po ogrodach, bądź wybrać się na przechadzkę do lasu Sherwood. Nie pamiętam nawet kiedy byłam tam ostatni raz. To ciągłe wpatrywanie się w cztery ściany doprowadza mnie do istnego szaleństwa. Mam tak wiele obaw co do przyszłości, do bycia żoną i matką, które są ci już znane. Choć od zawsze byłam wychowywana do pełnienia tychże ról martwię się czy podołam i ile w tym wszystkim pozostanie miejsca dla mnie i mych pragnień. Oczywiście, wykonam swój obowiązek, a na tym świecie nie będzie nikogo ważniejszego niż moje dzieci, wciąż jednak pełno we mnie obawy przed tym jak będzie wyglądało moje małżeństwo.
Ja również żałuję, ale możliwość ujrzenia twych obrazów na pewno mi to zrekompensuje. Co powiesz na popołudnie dwunastego listopada? Mam nadzieję, że pogoda choć minimalnie tego dnia nam dopisze i będę mogła się zjawić. Ophelia
Ile bym dała, aby móc w spokoju przejść się po ogrodach, bądź wybrać się na przechadzkę do lasu Sherwood. Nie pamiętam nawet kiedy byłam tam ostatni raz. To ciągłe wpatrywanie się w cztery ściany doprowadza mnie do istnego szaleństwa. Mam tak wiele obaw co do przyszłości, do bycia żoną i matką, które są ci już znane. Choć od zawsze byłam wychowywana do pełnienia tychże ról martwię się czy podołam i ile w tym wszystkim pozostanie miejsca dla mnie i mych pragnień. Oczywiście, wykonam swój obowiązek, a na tym świecie nie będzie nikogo ważniejszego niż moje dzieci, wciąż jednak pełno we mnie obawy przed tym jak będzie wyglądało moje małżeństwo.
Ja również żałuję, ale możliwość ujrzenia twych obrazów na pewno mi to zrekompensuje. Co powiesz na popołudnie dwunastego listopada? Mam nadzieję, że pogoda choć minimalnie tego dnia nam dopisze i będę mogła się zjawić. Ophelia
Gość
Gość
Otwórz liścik Isabella Selwyn
Najmilsza Cressido!
Tak wielką przyjemność przyniósł mi Twój list. Burza nie zdołała naruszyć murów mego domu. Żywię nadzieję, że Ty i Twoja rodzina również pozostajecie w dobrym zdrowiu. Mnie także brakuje Twojego towarzystwa. Z wielką radością Cię odwiedzę, Cressie. Niestraszna mi podróż w tej okropnej pogodzie. Jeśli pozwolisz, zabiorę ze sobą zioła, które udało mi się niedawno wyhodować. Jestem pewna, że nie piłaś jeszcze takiej herbatki. Chciałabym Ci opowiedzieć o tak wielu sprawach. Nie mogę się doczekać naszego spotkania.
Tak wielką przyjemność przyniósł mi Twój list. Burza nie zdołała naruszyć murów mego domu. Żywię nadzieję, że Ty i Twoja rodzina również pozostajecie w dobrym zdrowiu. Mnie także brakuje Twojego towarzystwa. Z wielką radością Cię odwiedzę, Cressie. Niestraszna mi podróż w tej okropnej pogodzie. Jeśli pozwolisz, zabiorę ze sobą zioła, które udało mi się niedawno wyhodować. Jestem pewna, że nie piłaś jeszcze takiej herbatki. Chciałabym Ci opowiedzieć o tak wielu sprawach. Nie mogę się doczekać naszego spotkania.
Oddana
Isabella Otwórz liścik Isabella Selwyn
Najmilsza Przyjaciółko!
Jak mijają Ci, Cressido, te obleczone bielą dni? Wierzę, że Twoje dzieci czują się dobrze. Te święta będą wyjątkowe - tak czuję. Miły mi jest widok pojawiających się w Beaulieu dekoracji i pachnących drzewek, ale wydaje mi się, że Ty umiałabyś przystroić je jeszcze piękniej. Gdy mój brat czaruje nastrojową melodią, ja chowam się w kąciku saloniku i przywołuję w pamięci nasze niedawne spotkanie. Niedawne! Jakże wiele się przedziwnych rzeczy od tamtego czasu zdarzyło. Czasem czuję, że wiecznie balansuję między niezmąconym szczęściem a okrutnym pechem. Przygody dopadają człowieka tak niespodziewanie. A jak Tobie mijają te przedświąteczne dni? Byłam wiele ucieszona, gdybyś zechciała opowiedzieć mi, jak się czujesz i jak spędziłaś ostatnie tygodnie.
Brak mi Twego pogodnego towarzystwa.
17 grudnia
Ufam, że moja Iskierka nie przywiała do Twego domowego zakątka nieprzyjaznego chłodu i że Tobie i Twej rodzinie nie brak ciepła. Pogoda jest wielce nieprzyjazna, a ja nie znajduję żadnej pociechy w tych mroźnych popołudniach. Z największą jednak radością sięgam po pióro i kreślę do Ciebie tych kilka malutkich słów. Jak mijają Ci, Cressido, te obleczone bielą dni? Wierzę, że Twoje dzieci czują się dobrze. Te święta będą wyjątkowe - tak czuję. Miły mi jest widok pojawiających się w Beaulieu dekoracji i pachnących drzewek, ale wydaje mi się, że Ty umiałabyś przystroić je jeszcze piękniej. Gdy mój brat czaruje nastrojową melodią, ja chowam się w kąciku saloniku i przywołuję w pamięci nasze niedawne spotkanie. Niedawne! Jakże wiele się przedziwnych rzeczy od tamtego czasu zdarzyło. Czasem czuję, że wiecznie balansuję między niezmąconym szczęściem a okrutnym pechem. Przygody dopadają człowieka tak niespodziewanie. A jak Tobie mijają te przedświąteczne dni? Byłam wiele ucieszona, gdybyś zechciała opowiedzieć mi, jak się czujesz i jak spędziłaś ostatnie tygodnie.
Brak mi Twego pogodnego towarzystwa.
Twoja oddana
Isabella Selwyn Otwórz liścik Isabella Selwyn
Cressido, miło mi, czytając, że nasze intencje się zbiegły. To przeznaczenie! Moja radość z każdego Twego słowa tylko rośnie, wiedząc, że i Ty myślałaś podobnie. Jednak niepokoi mnie wieść o Twej mamie. Ufam jednak, że to tylko chwilowy kaprys zdrowia i wkrótce powróci ona do pełni sił. Grudniowy chłód otacza nas wyjątkowo nieprzyjemną aurą i opuszcza nas dobra energia. Tym mocniej wypatruję wiosny, choć wiem, że prawdziwa zima dopiero się rozpocznie.
Przygoda ze świstoklikiem wydaje się faktycznie niezbyt pożądana, ale mam nadzieję, że nie odstraszy Cię to całkiem od opuszczania domu. Wydaje mi się, że widok wciąż tych samym ścian i twarzy potrafi być doprawdy dręczący. Powiedz, Cressie, dokąd uciekło słońce?
Och, odwiedziłam ciekawe miejsca! Lord Shafiq zgodził się przyjąć mnie w szpitalu i pokazał mi, jak wygląda praca prawdziwego uzdrowiciela. Nawet nie wiesz, jakie to było wspaniałe przeżycie. Coraz częściej pozwalam sobie marzyć o tym, że być może kiedyś będę mogła prawdziwie pomagać ludziom. Odwiedziłam również Rezerwat w Kent dzięki uprzejmości Lady Rosier. Dopiero teraz rozumiem, jak wiele dróg otworzyło się w ostatnim czasie dla mojej rodziny.
Odnosząc się do Twojego pytania o te święta - towarzyszy mi przeczucie. Zupełnie jakbym brała udział w czymś wielkim, choć jeszcze nie wiem czy pięknym. Poznałam tak wiele nowych osób. Były to bardzo rozwijające, przyjazne spotkania, choć czasami czułam dreszcz niepewności.
Cressido, musisz mnie koniecznie odwiedzić! No i powiedz mi więcej, czy znasz już swoje świąteczne plany?
Isabella
Przygoda ze świstoklikiem wydaje się faktycznie niezbyt pożądana, ale mam nadzieję, że nie odstraszy Cię to całkiem od opuszczania domu. Wydaje mi się, że widok wciąż tych samym ścian i twarzy potrafi być doprawdy dręczący. Powiedz, Cressie, dokąd uciekło słońce?
Och, odwiedziłam ciekawe miejsca! Lord Shafiq zgodził się przyjąć mnie w szpitalu i pokazał mi, jak wygląda praca prawdziwego uzdrowiciela. Nawet nie wiesz, jakie to było wspaniałe przeżycie. Coraz częściej pozwalam sobie marzyć o tym, że być może kiedyś będę mogła prawdziwie pomagać ludziom. Odwiedziłam również Rezerwat w Kent dzięki uprzejmości Lady Rosier. Dopiero teraz rozumiem, jak wiele dróg otworzyło się w ostatnim czasie dla mojej rodziny.
Odnosząc się do Twojego pytania o te święta - towarzyszy mi przeczucie. Zupełnie jakbym brała udział w czymś wielkim, choć jeszcze nie wiem czy pięknym. Poznałam tak wiele nowych osób. Były to bardzo rozwijające, przyjazne spotkania, choć czasami czułam dreszcz niepewności.
Cressido, musisz mnie koniecznie odwiedzić! No i powiedz mi więcej, czy znasz już swoje świąteczne plany?
Isabella
Otwórz liścik Isabella Selwyn
Cressido, zawierzę Twym słowom. Niemniej przekaż, proszę, swej mamie życzenia powrotu do zdrowia. Niechaj nie podaje się mrocznym anomaliom. Moja rodzina ma się jak najlepiej, dziękuję. Muszę przyznać, że nie tracą dobrego humoru. Ogień płonie żywo w każdej najmniejszym kąciku pałacu.
Blask promieni odsłania Twe obdarzone urokiem lico. Przecież te piegi są przepiękne, jesteś wyjątkowa. Wiele rzeczy można przysłonić, chcąc oszukać oko, ale nie potrzebujesz tego. Nie zapomnij o tym. Marzę o tak uroczych piegach, natura podarowała Ci wyjątkowe piękno. Och, i właśnie! Jak się mają Twe artystyczne działania? Kiedy będę mogła obejrzeć Twe prace w galerii?
Nie brak mi odwagi i pragnę spróbować, ale obawiam się, że ojciec nigdy nie pozwoli mi zbliżyć się do sztuki uzdrawiania bardziej. Pozostają mi tylko księgi pełne teorii i leczenie migren mej rodzicielki. Niemniej to spotkanie z pewnością pozostanie dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Jeśli zaś chodzi o smoki - są potężne. Budzą strach, a ich płomień nie ma sobie równych. Jednocześnie to urodziwe, fascynujące istoty, ale mimo to me serce nie poczuło względem nich większego uczucia. Pozostanę wiernie przy roślinach, choć z przyjemnością jeszcze kiedyś odwiedzę Kent.
Oczywiście, gdy tylko wydarzy się coś niezwykłego, powiadomię Cię. Obawiam, że nie mogłabym wytrzymać w ciszy i niemożności opowiedzenia o przygodzie światu. Z wielką radością też czytam każde Twoje zdanie. Oby czas wariacji i niepewnych przełomów się zakończył. Może wreszcie osiągniemy pełnie szczęścia i spokój duszy. Do Ciebie również kieruję najcieplejsze życzenia świąteczne. Obawiam się jednak, że za kilka dni znów ujrzysz list ode mnie przyozdobiony gałązką jemioły. Nie mogę się doczekać naszego kolejnego spotkania i z pewnością będę o nie zabiegać wraz z nadejściem nowego roku.
Tymczasem ślę najmilsze uściski i trzymam kciuki za przyjemne, udane przygotowania świąteczne! Isabella Selwyn
Blask promieni odsłania Twe obdarzone urokiem lico. Przecież te piegi są przepiękne, jesteś wyjątkowa. Wiele rzeczy można przysłonić, chcąc oszukać oko, ale nie potrzebujesz tego. Nie zapomnij o tym. Marzę o tak uroczych piegach, natura podarowała Ci wyjątkowe piękno. Och, i właśnie! Jak się mają Twe artystyczne działania? Kiedy będę mogła obejrzeć Twe prace w galerii?
Nie brak mi odwagi i pragnę spróbować, ale obawiam się, że ojciec nigdy nie pozwoli mi zbliżyć się do sztuki uzdrawiania bardziej. Pozostają mi tylko księgi pełne teorii i leczenie migren mej rodzicielki. Niemniej to spotkanie z pewnością pozostanie dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Jeśli zaś chodzi o smoki - są potężne. Budzą strach, a ich płomień nie ma sobie równych. Jednocześnie to urodziwe, fascynujące istoty, ale mimo to me serce nie poczuło względem nich większego uczucia. Pozostanę wiernie przy roślinach, choć z przyjemnością jeszcze kiedyś odwiedzę Kent.
Oczywiście, gdy tylko wydarzy się coś niezwykłego, powiadomię Cię. Obawiam, że nie mogłabym wytrzymać w ciszy i niemożności opowiedzenia o przygodzie światu. Z wielką radością też czytam każde Twoje zdanie. Oby czas wariacji i niepewnych przełomów się zakończył. Może wreszcie osiągniemy pełnie szczęścia i spokój duszy. Do Ciebie również kieruję najcieplejsze życzenia świąteczne. Obawiam się jednak, że za kilka dni znów ujrzysz list ode mnie przyozdobiony gałązką jemioły. Nie mogę się doczekać naszego kolejnego spotkania i z pewnością będę o nie zabiegać wraz z nadejściem nowego roku.
Tymczasem ślę najmilsze uściski i trzymam kciuki za przyjemne, udane przygotowania świąteczne! Isabella Selwyn
Otwórz liścik Isabella Selwyn
Cressido, myślę, że powinnaś zaufać Williamowi, jeśli wątpisz w moje słowa. Twoja wymalowana pięknymi piegami twarz jest ozdobną i czyni Cię wyjątkowo urodziwą. Nie wierz tym, którzy ośmielają się szydzić z tej niezwykłości. Zazdroszczą Ci, ponieważ skrycie marzą o tak unikatowej urodzie. Cressido, wiesz, ile oddałabym, by mieć choćby kilka takich kropeczek, które tak tłumnie otulają Twoje lico? Szlachecka bladość i gładkość nie jest czymś, czego mogłaby pragnąć tak otulona piegami istotka.
Wypatruję więc niecierpliwie sowy z informacją! Czy pozwolisz mi kiedyś pozwać dla Twego pędzla? Trochę się obawiam o to, czy zdołam tak długo trwać w pozie nieruchomej, ale dla Twego talentu podjęłabym z przyjemnością taką próbę. Zdradzę Ci w sekrecie, że moje dotychczasowe portrety nie zdołały rozpalić w sercu radości.
W pełni to wszystko rozumiem, lecz wewnątrz mnie krwawi coś niemiłosiernie. Nie wyobrażasz sobie, jak ciężko tłumić własne pasje. Próbuję jednak swą uwagę przenieść w innym kierunku, aby nie zatracić się w tej nostalgii. Mimo to gdzieś tak głęboko w środku wierzę.
Życie przynosi mnóstwo niespodzianek. Do niedawna nie wyobrażałam sobie wizyty w Rezerwacie Rosierów, a teraz to przeżycie stało się ważnym wspomnieniem. Droga Cressido, wierzę w Twe ogrodnicze umiejętności i myślę, że wiosenna pora pozwoli Ci odmienić oblicze ogrodów. Z chęcią pomogłabym Ci z tym, jeśli tylko byś zechciała i jeśli dane mi będzie ponownie zjawić się w murach Twego domu. Wspólna opieka nad roślinami jawi mi się jako bardzo miłe doświadczenie.
Każde spotkanie dusz, które nie widziały się od tygodni, dostarcza wielu nowych emocji i informacji. My, kobiety, szczególnie, wydaje się, ich potrzebujemy. Długie, czasem tak monotonne dni w pałacu potrafią wpędzić w niepożądaną rutynę. Goście to dla mnie zawsze powód do radości, wprowadzają świeżość, do której tk tęsknie, widując każdego dnia te same twarze. Wprost nie mogę się doczekać naszego spotkania. Isabella Selwyn
Wypatruję więc niecierpliwie sowy z informacją! Czy pozwolisz mi kiedyś pozwać dla Twego pędzla? Trochę się obawiam o to, czy zdołam tak długo trwać w pozie nieruchomej, ale dla Twego talentu podjęłabym z przyjemnością taką próbę. Zdradzę Ci w sekrecie, że moje dotychczasowe portrety nie zdołały rozpalić w sercu radości.
W pełni to wszystko rozumiem, lecz wewnątrz mnie krwawi coś niemiłosiernie. Nie wyobrażasz sobie, jak ciężko tłumić własne pasje. Próbuję jednak swą uwagę przenieść w innym kierunku, aby nie zatracić się w tej nostalgii. Mimo to gdzieś tak głęboko w środku wierzę.
Życie przynosi mnóstwo niespodzianek. Do niedawna nie wyobrażałam sobie wizyty w Rezerwacie Rosierów, a teraz to przeżycie stało się ważnym wspomnieniem. Droga Cressido, wierzę w Twe ogrodnicze umiejętności i myślę, że wiosenna pora pozwoli Ci odmienić oblicze ogrodów. Z chęcią pomogłabym Ci z tym, jeśli tylko byś zechciała i jeśli dane mi będzie ponownie zjawić się w murach Twego domu. Wspólna opieka nad roślinami jawi mi się jako bardzo miłe doświadczenie.
Każde spotkanie dusz, które nie widziały się od tygodni, dostarcza wielu nowych emocji i informacji. My, kobiety, szczególnie, wydaje się, ich potrzebujemy. Długie, czasem tak monotonne dni w pałacu potrafią wpędzić w niepożądaną rutynę. Goście to dla mnie zawsze powód do radości, wprowadzają świeżość, do której tk tęsknie, widując każdego dnia te same twarze. Wprost nie mogę się doczekać naszego spotkania. Isabella Selwyn
Przeczytaj Adelaide Nott
Lady Fawley Moja droga, koniec roku zbliża się wielkimi krokami, więc moją przyjemnością jest zaprosić cię na nasze wielkie święto, noworoczny Sabat! Mam nadzieję gościć się w Hampton Court, gdzie podczas balu maskowego będziemy żegnać stary rok i prosić, aby nowy był zdecydowanie lepszy oraz spokojniejszy. Jestem pewna, że maska, którą przygotujesz, będzie zjawiskowa, nie spodziewam się niczego innego po tak kreatywnej i uzdolnionej artystce jak ty.
Ten rok był dla ciebie łaskawy, moja droga. Twoja ostatnia wystawa była doprawdy zapierająca dech w piersiach! Po cichu liczę, że jedno z Twoich dzieł zawiśnie kiedyś w Hampton Court, to zdecydowanie podniosłoby walory mojego zamku. To mógłby być mój portret. Albo Eddarda. Och, tak, odkąd zmężniał, nie mamy jeszcze porządnego obrazu w tradycyjnym stroju Nottów, byłoby cudownie!
Pojaw się na balu wraz z mężem, Wasze szczęście pokaże wszystkim, jak wiele radości daje małżeństwo. Adelaide Nott
Ten rok był dla ciebie łaskawy, moja droga. Twoja ostatnia wystawa była doprawdy zapierająca dech w piersiach! Po cichu liczę, że jedno z Twoich dzieł zawiśnie kiedyś w Hampton Court, to zdecydowanie podniosłoby walory mojego zamku. To mógłby być mój portret. Albo Eddarda. Och, tak, odkąd zmężniał, nie mamy jeszcze porządnego obrazu w tradycyjnym stroju Nottów, byłoby cudownie!
Pojaw się na balu wraz z mężem, Wasze szczęście pokaże wszystkim, jak wiele radości daje małżeństwo. Adelaide Nott
Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Piórko
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy