Ammun

14.03.18 22:03

First topic message reminder :

Ammun [raróg zwyczajny]

Wierny towarzysz i oddany rozmówca Zachary'ego. Z biegiem lat także powiernik pisanych przez niego listów. Inteligentne i cwane stworzenie zdolne do dziobania i drapania adresata, jeśli tylko stało się przyczyną złego humoru swojego pana.

وزير جلالة الملك NADAWCA

ADRESAT TREŚĆ WIADOMOŚCI PODPIS

21.04.21 11:12

Ammun - Page 4 1c4d43dba4db7b8952ebd49e890cc1ec

|Prosimy o potwierdzenie uczestnictwa do dnia 25.04 na pw Primrose Burke

27.04.21 18:59

Przeczytaj 22.11

Szanowny Lordzie Shafiq, zwracam się do Lorda z prośbą o spotkanie w celu konsultacji uzdrowicielskiej. W ostatnim czasie dopadły mnie niespecyficzne, a nadzwyczaj uciążliwe objawy. Wydaje mi się, że mogę je wiązać z wyjątkowo silnym zaklęciem Deserpes, które uwięziło mnie na długi czas w ruchomych piaskach. Nie należą one do mojej specjalizacji, a znane mi zaklęcia i eliksiry nie przynoszą skutku.

Wolę pozostawić opis objawów na spotkanie w cztery oczy.

Liczę na Twoją wiedzę i doświadczenie, Lordzie.

Z wyrazami szacunku,

Elvira Multon

27.04.21 23:01

Przeczytaj3 listopada

Drogi Zachary

czy Ty również dostałeś zaproszenie na Nokturn do Palarni Rodu Burke na koncert charytatywny? Jestem przekonana, że tak, więc właściwie pierwsze pytanie możesz uznać za retoryczne.
Przyznam, że od pogrzebu Alpharda nie chciałam pokazywać się w naszym gronie publicznie, żałoba potrzebuje swojego czasu, a moja wciąż trwa. Postanowiłam jednak zjawić się na koncercie i głęboko liczę na to, że Cię tam spotkam. Być może w towarzystwie Twojej narzeczonej? Naprawdę chciałabym ją bliżej poznać.

Aquila

27.04.21 23:38

Przeczytaj

Drogi Zachary,

tak bardzo mi przykro. Przepraszam za te pytania, nie spodziewałam się, że nie macie kontaktu... Wybacz mi, nie chciałam być też wścibska. Proszę, byś absolutnie nie nazywał sam siebie nietowarzyskim lub nierozmownym. To bzdura.
Nie znam Safii dobrze, właściwie mignęła mi może raz czy na jakimś większym balu, to też nie chcę gdybać, dlaczego przestała się do Ciebie odzywać. Jeśli tego właśnie sobie życzysz, chętnie porozmawiam z osobami, które mogą coś wiedzieć i przekaże Ci więcej, jeśli oczywiście czegokolwiek się dowiem. Musisz jednak liczyć się z tym, że ludzie mogą plotkować... Zachary, jeśli cokolwiek wiem na temat angielskiej elity czarodziejów, to to, że kochają pikanterię. Powinieneś przygotować sobie dobrą wymówkę, gdy będą pytać.
Pozdrawiam Cię serdecznie, porozmawiamy gdy tylko się spotkamy.

Aquila

10.06.21 8:25

Przeczytaj Grudzień 1957

Drogi Lordzie Shafiq, Mam nadzieję, że mój list znajdzie lorda w dobrym zdrowiu. Pozwalam sobie na napisanie listu, choć nie mieliśmy zbyt wielu okazji by porozmawiać, poza przelotnymi i zdawkowymi zdaniami na przyjęciach czy spotkaniach towarzyskich, bowiem trafiły w moje ręce pewne artefakty pochodzące z Egiptu. Od razu widzę, że są wiekowe jestem ciekawa czy mógłby Pan mi o ich pochodzeniu powiedzieć coś więcej i czy jest lord zainteresowany taką możliwością.
Jeżeli moja prośba jest zbyt śmiała proszę od razu to zaznaczyć, a więcej nie będę się narzucać.

Z wyrazami szacunku,

Lady Primrose Burke

13.06.21 21:04

Przeczytaj 03.11

Lordzie Shafiq, piszę z nietypowym pytaniem, uwierzy mi lord jednak, że jest to sprawa w chwili obecnej dla mnie istotna. Czy nazwisko Wren Chang coś lordowi mówi? Czy słyszał lord, by ktoś w naszych kręgach w ostatnim czasie utrzymywał z nią kontakt, może nawet oferował nauki? Będę wdzięczna za każdą informację.

Z wyrazami szacunku,

Elvira M.

[bylobrzydkobedzieladnie]

17.06.21 0:36

Przeczytaj Grudzień 1957

Szanowny lordzie Shafiq, Ucieszyła mnie bardzo pańska odpowiedź. Stare papirusy niosą ze sobą ogromną wiedzę, z której jedynie głupiec by nie skorzystał. Jeżeli oferujesz taką pomóc, lordzie, to nie śmiem jej odmówić, a wręcz z wielka ochota przystanę.
To co trafiło w moje ręce zwie się Okiem Horusa, a drugi zaś Węzeł Izydy. Jestem również w posiadaniu pewnego zwoju, ale znaki, którymi jest zapisany jest dla mnie zupełnie niezrozumiały. Możliwe, że dotyka on tematyki owych artefaktów, ale nie jestem tego pewna. Jeżeli możesz spojrzeć również na niego będę wielce zobowiązana.

Pozdrawiam,

Lady Primrose Burke

|Do listu dołączony jest papirus zapisany hieroglifami

17.06.21 18:30

Lord Zachary Shafiq

06/11/1957

Przyjacielu

Mam nadzieję, że dochodzisz do siebie i po wydarzeniach wczorajszego wieczora czujesz się lepiej. Nie jestem w stanie myśleć o tym, co próbowałem uczynić i jaka siła pchnęła mnie ku temu. Nie rozumiem i nie zrozumiem tego, co się wydarzyło.
Liczę na to, że nie będziesz żywił do mnie urazy. To wszystko, co miało miejsce było zdarzeniem całkowicie poza moją kontrolą. Nigdy w żaden sposób nie chciałbym Cię skrzywdzić, tym bardziej, że zawdzięczam Ci życie.
W ramach przeprosin zapraszam do Château Rose, na poczęstunek i odrobinę alkoholu.

Mathieu

07.07.21 19:14

Ankieta Redakcja Czarownicy

Szanowny Lordzie Shafiq, z racji przez ilość napływających do naszej redakcji sów z zapytaniem o ostatnie trendy lektur wśród szlachty - biegniemy z zapytaniem, aby dostarczyć te informacje naszym chętnie nas czytającym czarownicą!

Czym jest odpowiednia lektura dla duszy i umysłu w tych czasach? Wojna przebiega korzystnie dla czarodziejów i powinniśmy skupić się, aby nie mieszać naszej kultury z tą mugolską. Czym w wolnych chwilach raczą się czarodzieje szlachetnej krwi dla uraczenia swojej duszy i umysłu? Powieści fabularne, artykuły naukowe? Co jest klasyką ponad klasykami, bez których domowa biblioteczka czarodzieja nie powinna się obyć!

Wszelkie odpowiedzi zachęcamy do wysyłania z powrotem do naszej redakcji Czarownicy! Cały Londyn, ale i Wyspy Brytyjskie pragną usłyszeć o tym z pierwszej ręki!

Z wyrazami szacunku Redakcja "Czarownicy"

Odpowiedź można przesłać do Redakcji “Czarownicy”

11.07.21 22:40

Przeczytaj Adalaide Nott

Lordzie Shafiq,ufam, że ten list znajdzie Cię w dobrym zdrowiu, a sprawy Egiptu idą ku dobremu równie płynnie, co w Anglii.

słyszałam o Twoim awansie! Cóż za wspaniała nowina, że tak doświadczony uzdrowiciel i wybitny specjalista odpowiada teraz za zdrowie czarodziejskiej socjety. Jak radzisz sobie w tej roli, drogi Zachary? Pewna jestem, że to zajęcie nad wyraz stresujące i niezwykle trudne, ale któż miałby mu podołać, jeśli nie Ty? Rola ordynatora w świętym Mungu to niezwykłe wyróżnienie, temu tym bardziej szczęśliwa jestem, że mogę zaprosić cię do swojego domu już w Nowy Rok.

Zapewne uświetnisz tegoroczny sabat ciekawostkami i opowieściami na temat swojego kraju oraz zmian jakie w nim zaszły, ale muszę cię poprosić, abyś ponownie przywdział maskę i nie zdradził swojej tożsamości. W Hampton Court wszyscy powinni je nosić, gdzie trwać będzie zabawa i tańce.

Z życzliwością,

lady Adalaide Nott

22.07.21 20:58

List do Zachary'ego Shafiqa

Szanowny Zachary

Liczę, że koniec roku upływa Ci w spokoju, a praca w św. Mungu nie zajmuje zbyt wiele Twojego wolnego czasu. Zapewne masz mnóstwo obowiązków, ale wierzę, że znajdujesz też chwilę wytchnienia dla siebie. Jak się czujesz? Wiem, że ostatnie kilka miesięcy nie było na każdej płaszczyźnie życia dla Ciebie łaskawe, ale pewna jestem, że szczęście samo do Ciebie przyjdzie, a Ty będziesz mógł cieszyć się tylko nim. Tego też pragnę Ci życzyć w nadchodzącym roku. Czas między przesileniem zimowym a sylwestrem to często dla nas czas zadumy, a ja liczę, że Ty obmyślasz już nowe ścieżki na 1958. Niech droga będzie dla Ciebie szeroka i nie sprawia Ci żadnych trudności, a wszelkie troski odejdą w niepamięć. Wierzę, że Twoje ambicje doprowadzą Cię na sam szczyt, tak samo zresztą jak talenty i umiejętności magiczne. Liczę, że spotkamy się na Sabacie u Lady Adalaide Nott, ale zapewne nie rozpoznam Cię z uwagi na Bal Maskowy. Nie mniej, życzę Ci szampańskiej zabawy w tym dniu.

Do zobaczenia,

Aquila Black

23.07.21 11:48

5 stycznia 1958 r.(pieczęć Ministerstwa Magii)

Szanowny Panie,niniejszym zawiadamiam, iż kwalifikuje się Pan pod obowiązkowy pobór do ministerialnych służb magowojskowych. Na podstawie art. 14 Rozporządzenia Ministra Magii Cronusa Malfoya dot. Obowiązkowej Służby Magowojskowej Na Wypadek Szczególnego Zagrożenia Mugolskiego niniejszym wzywam Pana do stawiennictwa przed Komisją Magiwojskową nr 13 dnia 1 lutego 1958 r. o godzinie 5:30 rano, Sala Odpraw, II poziom Ministerstwa Magii, Londyn. Na Komisję należy zabrać zarejestrowaną różdżkę.

Na Komisji nastąpi ocena Pana przydatności do służby na wypadek konieczności powołania rezerw przeciwko wzmożonej mugolskiej agresji.

Stawiennictwo jest obowiązkowe. Pouczam, iż za niestawiennictwo i niedopilnowanie obowiązku magowojskowego zgodnie z w/w rozporządzeniem czarodziejowi grozi kara do 3 lat pobytu w Tower of London.

Nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej ojczyzny.

- Plato

Mistrz gry skontaktuje się w sprawie terminu rozpoczęcia wątku - należy czekać na informację.

29.07.21 0:00

Przeczytaj M. Rosier

Zachary Chciałbym mieć pewność, że na stan, w którym wtedy się znalazłem wpłynął jedynie stres. Nie jestem w stanie określić tego, co działo się w mojej głowie w tamtym momencie. Masz rację, nie powinniśmy rozdrapywać starych ran, jednak jestem niemal pewien, że to jeszcze do nas wróci. Opowiem Ci jednak o tym przy najbliższym spotkaniu, być może wspólnie znajdziemy pomysł jak to zwalczyć bądź rozwiązać.

Przyznaję Ci rację, potrzebujemy odpoczynku, choć chwili wytchnienia od natłoku obowiązków. Zjawię się na Wyspie Man, w odpowiednim dla nas obu terminie.

Mathieu

30.07.21 22:30

Przeczytaj Grudzień 1957

Lordzie Shafiq, W ten świąteczny czas tradycją jest słać sowy z życzeniami, które mają napełnić nas pogodą ducha oraz zwykłą, ludzką życzliwością, wobec tego ośmielam się wysłać do lorda taki list wciąż w pamięci mając nasz nieoczekiwany spacer na jarmarku. Okres między świętami a sabatem staramy się spędzać jak najwięcej z rodziną i przekazywać dalej tradycje młodszym pokoleniom. Pozwalamy sobie na chwilę wytchnienia, spokoju i być może melancholii wyczekując nowego roku. Wielu składa wtedy obietnice i planuje ogromne zmiany w swoim życiu. Pozwolę sobie jednak lordowi życzyć przede wszystkim wytrwałości we własnych postanowieniach, siły w dążeniu do celu, życzliwych i pomocnych osób wokół i bezpiecznej przystani, do której zawsze można wracać w czasie burz.
Niedługo sabat, czas kiedy należy zostawić na parę godzin wojenną zawieruchę, pozwolić sobie na odpoczynek i chwilę dobrej zabawy, czego lordowi życzę w noworoczną noc.

Do zobaczenia,

lady Primrose Burke

05.08.21 18:46

Przeczytaj M.Blythe

Lordzie Shafiq,proszę wybaczyć, że niepokoję, lecz w szpitalu doszło do incydentu, który czuję się w obowiązku niezwłocznie zgłosić. Jednocześnie pragnę się wytłumaczyć z podjętych przez siebie decyzji.

Podczas dzisiejszego dyżuru zostałam zaczepiona przez trójkę czarodziejów: Pana Sallowa z Ministerstwa Magii, nieznaną mi damę oraz lorda Bulstrode. Owa kobieta zwróciła się do mnie z żądaniem wezwania Pana w trybie natychmiastowym do szpitala w celu, jak się później dowiedziałam, spożycia eliksirów, które wyłącznie lord mógł jej podać. Pan Sallow poinformował mnie, że przybył na miejsce jako rzecznik Ministerstwa Magii w sprawach wagi najwyższej, i domagał się twojego stawiennictwa, sir, zaś lord Bulstrode, zaskoczony lorda absencją, że zjawił się na miejscu umówiony na konkretną godzinę, aby odebrać od lorda ustalone wcześniej medykamenty. Pomimo moich wielokrotnych tłumaczeń, że ordynator zakończył na dziś pracę w szpitalu, a także próśb, by lorda goście skontaktowali się z panem osobiście, zostałam zbesztana i oddelegowywana do natychmiastowego wezwania lorda do bezwzględnego stawiennictwa na oddziale. Zachowanie szanownych gości było niepokojące i absurdalne, państwo byli agresywni, wulgarni i opryskliwi. Grożono mi także utratą pracy. W mojej ocenie wezwanie ordynatora na oddział nie było konieczne, lecz w związku z licznymi skargami na mój temat ze strony lorda gości, postanowiłam złożyć w pana ręce raport o zdarzeniu, a także poinformować, że goście wciąż są obecni na terenie szpitala, gdyby jednak sir chciał przybyć.

W międzyczasie w pracowni alchemicznej rozbito ścianę miotłą, a dwaj sprawy, którzy musieli się tam znajdować zbiegli przez okno. Ich tożsamość nie została ustalona. Próbowano ukraść jedną z szaf, nieudolnie zmniejszając jej rozmiary. Nic jednak nie zginęło, nic nie zostało zniszczone.

Niestety, z przykrością śpieszę także poinformować o śmierci pacjenta spod dziesiątki

Z poważaniem

Marianne Blythe

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia