237/270 | -5

Promień uroku pomknął, wiedziałem, że za chwilę rozsadzi arenę z impetem. W ślad za nim sięgnąłem po czar transmutacyjny.
- Quietus!

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 37

98/213, -30, jasny umysł poziom II

Wciąż leżała nieruchomo jak kłoda na drugim końcu areny; powietrze przesyciło się zapachem palonej skóry i krwi. Twarz Sigrun dalej nie wyrażała absolutnie nic; miała już absolutnie znikome szanse, aby wyjść z tego w jednym kawałku - umysł jednak walczył dalej, aby mogła wstać i podjąć próbę obrony: - Protego maxima! - krzyknęłaby, gdyby tylko mogła się w końcu ruszyć.

1. wybudzenie
2. zaklęcie

The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 73, 80

33/213, -60, jasny umysł poziom II

Zaklęcie Foxa było niemal nie do przełamania; nie zdołała się mu uprzeć. Pozostawała nieruchoma, bezwładna, pozbawiona możliwości obrony; wyglądała niemal groteskowo, gdy zjawiskowa Bombarda Maxima wyrzuciła zesztywniało ciało w powietrze, rozsadzając jej część areny. Ręce miała wyciągnięte wzdłuż ciała i tak legła w gruzach; na skórze pojawiły się liczne krwiaki, twarz zalała się krwią, nie miała nawet jak jej osłonić.
Czy miała jeszcze szansę się wybudzić? Umysł próbował; jeśli tylko odzyskałaby władzę nad swoim ciałem, spróbowałaby wstać i rzucić zaklęcie: - Furnunculus!

1. wybudzenie
2. zaklęcie

The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 29, 55

237/270 | -5

Siła odrzutu uniosła spetryfikowane ciało Sigrun, która równie nieprzytomna padła na arenę, potężnie poraniona. Widziałem jednak, że nieustannie walczyła, że jej puste oczy próbowały przełamać urok, który w zasadzie odebrał jej jakiekolwiek szanse na zwycięstwo. Nie postępowałem szlachetnie - i potraktowałem ją równie nieszlachetnym zaklęciem, ale czy rzeczywiście gorszym, niż rażenie prądem czy spalanie jej skóry zywcem - zwłaszcza, gdy nie miała szans się przed nimi bronić?
- Furnunculus!

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 29

Chybiłem - choć cel był nieruchomy. Wiedziałem, że nie miała już szans na to, aby wygrać, co więcej - nie miała nawet szans, aby się poddać. Jedyne, co mogłem zrobić, to jak najszybciej zakończyć pojedynek - potrzebowała pomocy medyków.
- Ignitio!

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 88

0/213 :c

Znowu zaklęcie Petrificus Totalus posłane przez aurora doprowadziło do jej absolutnej porażki, co za ironia losu. Dziś nie miała jednak powodu, aby czuć się zawstydzona; porażka z tak utalentowanym czarodziejem nie była powodem do wstydu, w przeciwieństwie do przegranej z drobną dziewczynką. Wiele się nauczyła i popisała wieloma silnymi tarczami; nie wypadła tak blado. Została pokonana podstępem, lecz czyż sama nie postąpiłaby podobnie, gdyby tylko miała szansę?
Kula ognia ugodziła ją bez najmniejszego problemu; szata zajęła się ogniem, który spopielił znaczną jej część na biodrach i brzuchu. Blada skóra skwierczała i pokryła się paskudnymi poparzeniami. Nagle ciało Sigrun zwiotczało zupełnie; straciła przytomność, osunęła się w lepką ciemność, gdzie nie było chociaż bólu.
Medycy czekali już w pogotowiu, aby udzielić jej niezbędnej pomocy.

Kula ognia strawiła jej szatę, z pewnością powodując kolejne poparzenia, a Sigrun straciła przytomność - być może i dobrze, bo zanim się wybudzi, magomedycy będą mieli szansę wyleczyć większość jej obrażeń. Była trudnym przeciwkiniem, przez większość pojedynku wątpiłem, że zdołam ją pokonać. Zanim zjawili się uzdrowiciele, sam uniosłem jej bezwładne, okaleczone ciało, przenosząc do punktu medycznego - jakbym próbował tym gestem nadrobić swoje niezbyt dżentelmeńskie posunięcia podczas pojedynku.
Jednak gdybym tylko wiedział, z kim tak naprawdę przyszło mi walczyć, zapewne dżentelmeńsko zabrałbym ją w miejsce, z której już nikt nigdy nie udaremniłby jej ucieczki.

ztx2