Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Przekonaj mnie
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
W życiu staram kierować się rozumem, choć zdarza się zrobić coś zabawnego pod wpływem emocji. Interesuję się sekretami magii, historią, legendami, mitami oraz baśniami, od niedawna też zoologią. Im więcej tajemnic do odkrycia, tym lepiej. Też je lubisz?
W wolnych chwilach czytam, podróżuję, nie pogardzę pojedynkiem szachowym lub magicznym. Uwielbiam ciekawostki, mam nadzieję, że ty też
Skąd możemy się znać:
▲ Hogwart (1941-1948), Gryffindor
▲ Klub Ślimaka
▲ Klub Pojedynków
▲ Praca - auror
▲ Tajna praca - Zakon Feniksa
Matylda Longbottom, zd. Prewett
Anthony Macmillan
Archibald Prewett
Neala Weasley
Reggie Weasley
Michael Tonks
Yvette Baudelaire
Aurora Sprout
Trixie Beckett
Marcella Figg
Celine Lovegood
Percival Blake
Vincent Rineheart
Justine Tonks
Kieran Rineheart
Deirdre Mericourt
Mordred Wilkes
Aquila Black
Ten gość, który wymyślił niewolenie skrzatów...
Gwendolyn Grey
Heath Macmillan
Rufus Longbottom
Benjamin Wright
Jackie Rineheart
Frances Montgomery
Aldrich McKinnon
Sophia Carter
Rory Prewett
Tilda Fancourt
Willow Lovegood
▲ Szukam różnorodnych znajomych, wszystkie propozycje są mile widziane.
▲ Uważam, że tylko gumochłon nie zmienia poglądów. Szukam kogoś różniącego się ode mnie, kto inaczej niż ja patrzy na świat, z kim (mimo różnic) znajduję nić porozumienia.
Twierdzisz, że należy kierować się tylko sercem? Przekonaj mnie. Mugole są godni pogardy, a o wartości człowieka decyduje urodzenie? Przekonaj mnie. Quidditch ma sens? Przekonaj mnie.
▲ Szukam też przewodnika po świecie mugoli. Chodźmy do kina, muzeum sztuki, na potańcówkę lub po prostu postójmy w centrum podczas godzin szczytu. Wyjaśnij mi jak działa aparat fotograficzny, o co chodzi z tą całą Marilyn Monroe i jak to jest żyć bez czarów. Jak sądzisz, ile w magii jest z nauki?
▲ Mile widziana osoba, która mogła wprowadzić mnie do Zakonu.
Zapraszam
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Artur Longbottom dnia 13.05.21 21:14, w całości zmieniany 28 razy
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
No cześć! Jesteśmy rodziną, więc przychodzę cię lubić! Lepszy kontakt mam pewnie z Rufusem, mimo wszystko, bo mniejsza różnica wieku, ale ciebie też lubię, a co ;D a jak za dzieciaka broiliśmy z Rufim, to pewnie byłeś trochę naszym głosem rozsądku i z politowaniem kręciłeś głową ;p
Bojczuka mogę opcjonalnie oddać na przewodnika po mugolskim świecie, ale to już od ciebie zależy, czy ci taki odpowiada, bo jednak to drobny przestępca jest, znasz zapewne to nazwisko z policyjnych kartotek, więc nie wiem czy chcesz się z nim bujać, chociażby po tym niemagicznym Londynie ;p
Bojczuka mogę opcjonalnie oddać na przewodnika po mugolskim świecie, ale to już od ciebie zależy, czy ci taki odpowiada, bo jednak to drobny przestępca jest, znasz zapewne to nazwisko z policyjnych kartotek, więc nie wiem czy chcesz się z nim bujać, chociażby po tym niemagicznym Londynie ;p
Every great wizard in history has started out as nothing more than what we are now, students.
If they can do it,
why not us?
If they can do it,
why not us?
Jesteśmy rówieśnikami- łączy nas siedem lat nauki w Hogwarcie, chociaż dzieli dom, Ty należałeś do Gryffindoru, ja byłem dumnym członkiem Ravenclaw.
Ale!
Widzę tutaj ogromne pole do popisu! Artur interesuje się baśniami, Duncan kocha je opowiadać. Oboje podzielają pasję do zdobywania wiedzy, do astronomii, mają zbliżone poglądy co do obecnej sytuacji politycznej w magicznym świecie i walczą ramię w ramię w Zakonie Feniksa. Teraz oboje pracują też w Ministerstwie Magii. Duny chętnie oprowadziłby Artura po mugolskim świecie, który uważa za wspaniały i na swój sposób równie magiczny, co ich świat, i z pewnością uparcie próbowałby go przekonać o wspaniałości quidditcha, szczególnie w kwestii gry Strzał z Appleby!
Ale!
Widzę tutaj ogromne pole do popisu! Artur interesuje się baśniami, Duncan kocha je opowiadać. Oboje podzielają pasję do zdobywania wiedzy, do astronomii, mają zbliżone poglądy co do obecnej sytuacji politycznej w magicznym świecie i walczą ramię w ramię w Zakonie Feniksa. Teraz oboje pracują też w Ministerstwie Magii. Duny chętnie oprowadziłby Artura po mugolskim świecie, który uważa za wspaniały i na swój sposób równie magiczny, co ich świat, i z pewnością uparcie próbowałby go przekonać o wspaniałości quidditcha, szczególnie w kwestii gry Strzał z Appleby!
intertwined
I've pinned each and every hope on you
I hope that you don't bleed with me
Duncan Beckett
Zawód : pracownik Niewidzialnego Oddziału Zadaniowego
Wiek : 26 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
spare me your judgements and spare me your dreams,
don't cover yourself with thistle and weeds
don't cover yourself with thistle and weeds
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Titus, drogi kuzynie, nie mam zamiaru być zazdrosny o mojego brata. Mi też za młodu zdarzały się przygody, zwłaszcza przy próbach odkrywania tajemnic Hogwartu, więc znajdę trochę zrozumienia dla dawnych wybryków. Zawsze miło jest się z kimś pośmiać . Bojczuk jako przewodnik brzmi niebezpiecznie i niewłaściwie, ale czy to nie sprawia, że cała sprawa wygląda bardziej interesującą... jeszcze zobaczymy ;)
Duncan, brzmi bardzo ciekawie. Blisko mi do Ravenclaw, więc dobrze się składa, miałem nadzieję na Krukona. Dużo tematów wspólnych, już widzę te dyskusje o różnicach między baśniami mugolskimi a czarodziejskimi. Chętnie wyruszę na wyprawę do świata pełnego tajemnic, ale pozbawionego magii. Spróbuj mnie przekonać do quidditcha, ale nie będzie to proste ;P
Duncan, brzmi bardzo ciekawie. Blisko mi do Ravenclaw, więc dobrze się składa, miałem nadzieję na Krukona. Dużo tematów wspólnych, już widzę te dyskusje o różnicach między baśniami mugolskimi a czarodziejskimi. Chętnie wyruszę na wyprawę do świata pełnego tajemnic, ale pozbawionego magii. Spróbuj mnie przekonać do quidditcha, ale nie będzie to proste ;P
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Hej
Ja też przychodzę, i to dwoma postaciami - Cressidą i Sophią.
Po pierwsze, Cressida - przez matki z Ollivanderów są rodziną (nie wiem, w jakim stopniu są spokrewnieni, czy blisko czy daleko, ale - jakoś są), Cressi swego czasu była blisko z Rufusem, przyjaźnili się, łączyła ich pasja do malarstwa i jazdy konnej. Byli sobie też bliżsi wiekiem, Artur jest 6 lat starszy, ale jeśli bywał u Ollivanderów, to mógł kiedyś poznać młodszą krewną. Niestety teraźniejszość przynosi zmiany, i te zmiany stworzyły między Cressie a Rufusem pogłębiającą się przepaść i już nic nie jest takie samo, jak było kiedyś. Cressida jest bowiem damą, byłą lady Flint, obecnie żoną Fawleya (a ci zmienili politykę w sierpniu), szlachcianką wierną tradycji. Chociaż nie darzy mugoli nienawiścią, na pewno nie patrzy zbyt przychylnie na otwarte popieranie ich, nie jest postępowa, uważa że krew szlachetna jest lepsza i nie powinna się mieszać z niższą - w końcu wychował ją konserwatywny Flint, więc poglądy Longbottomów są jej obce, tak samo jak ich waleczność - bo sama jest osobą bierną, i jak przystało na damę trzyma się z boku, nie próbuje wejść w męską skórę.
Jak Artur zapatrywałby się na Cressie dawniej, kiedy było spokojnie i podziały między rodami i ich poglądami nie miały aż takiego znaczenia, a jak teraz, kiedy między nią a nimi pojawiła się pogłębiająca się przepaść?
A Sophia jest aurorem - więc na pewno muszą się znać z pracy. Jak Artur zapatrywałby się na młodszą o 2 lata koleżankę po fachu? Sophia jest półkrwi, w Hogwarcie była Puchonką, uczestniczyła w klubie pojedynków i grała w quidditcha. Później wyjechała na 2 lata do Ameryki, więc na kurs poszła z opóźnieniem i pełnoprawnym aurorem jest dopiero od roku, ale na pewno mogli kiedyś współpracować lub dopiero mogą - w pracy oraz Zakonie Feniksa, do którego Sophia też należy!
Ja też przychodzę, i to dwoma postaciami - Cressidą i Sophią.
Po pierwsze, Cressida - przez matki z Ollivanderów są rodziną (nie wiem, w jakim stopniu są spokrewnieni, czy blisko czy daleko, ale - jakoś są), Cressi swego czasu była blisko z Rufusem, przyjaźnili się, łączyła ich pasja do malarstwa i jazdy konnej. Byli sobie też bliżsi wiekiem, Artur jest 6 lat starszy, ale jeśli bywał u Ollivanderów, to mógł kiedyś poznać młodszą krewną. Niestety teraźniejszość przynosi zmiany, i te zmiany stworzyły między Cressie a Rufusem pogłębiającą się przepaść i już nic nie jest takie samo, jak było kiedyś. Cressida jest bowiem damą, byłą lady Flint, obecnie żoną Fawleya (a ci zmienili politykę w sierpniu), szlachcianką wierną tradycji. Chociaż nie darzy mugoli nienawiścią, na pewno nie patrzy zbyt przychylnie na otwarte popieranie ich, nie jest postępowa, uważa że krew szlachetna jest lepsza i nie powinna się mieszać z niższą - w końcu wychował ją konserwatywny Flint, więc poglądy Longbottomów są jej obce, tak samo jak ich waleczność - bo sama jest osobą bierną, i jak przystało na damę trzyma się z boku, nie próbuje wejść w męską skórę.
Jak Artur zapatrywałby się na Cressie dawniej, kiedy było spokojnie i podziały między rodami i ich poglądami nie miały aż takiego znaczenia, a jak teraz, kiedy między nią a nimi pojawiła się pogłębiająca się przepaść?
A Sophia jest aurorem - więc na pewno muszą się znać z pracy. Jak Artur zapatrywałby się na młodszą o 2 lata koleżankę po fachu? Sophia jest półkrwi, w Hogwarcie była Puchonką, uczestniczyła w klubie pojedynków i grała w quidditcha. Później wyjechała na 2 lata do Ameryki, więc na kurs poszła z opóźnieniem i pełnoprawnym aurorem jest dopiero od roku, ale na pewno mogli kiedyś współpracować lub dopiero mogą - w pracy oraz Zakonie Feniksa, do którego Sophia też należy!
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Zarówno Cressidea i Sophie są serdecznie witane.
Artur woli nie ograniczać się tylko do jednego spojrzenia na świat, więc znajomość z Cressidą mogłaby być dla niego ciekawym spojrzeniem na kwestie mugoli i tego co reprezentują sobą szlacheckie rody. Nie uważa, że tylko Longbottomowie odnaleźli receptę na szczęście oraz właściwe życie, sam też czasem wątpi czy z tej waleczności nie przychodzi więcej złego niż dobrego. Ma pewne pojęcie o malarstwie, może Sophie pomoże rozwinąć to zainteresowanie
Sophie może go intrygować z uwagi na jej podróż do Ameryki - co tam widziała i jak to na nią wpłynęło. Pewnie byłby chętny na aurorską współpracę, ten duet mógłby być wyjątkowo skuteczny ;)
Artur woli nie ograniczać się tylko do jednego spojrzenia na świat, więc znajomość z Cressidą mogłaby być dla niego ciekawym spojrzeniem na kwestie mugoli i tego co reprezentują sobą szlacheckie rody. Nie uważa, że tylko Longbottomowie odnaleźli receptę na szczęście oraz właściwe życie, sam też czasem wątpi czy z tej waleczności nie przychodzi więcej złego niż dobrego. Ma pewne pojęcie o malarstwie, może Sophie pomoże rozwinąć to zainteresowanie
Sophie może go intrygować z uwagi na jej podróż do Ameryki - co tam widziała i jak to na nią wpłynęło. Pewnie byłby chętny na aurorską współpracę, ten duet mógłby być wyjątkowo skuteczny ;)
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
jak już dowiesz się o co chodzi z tą Marylin Monroe to mi powiedz!!!
Rufus Longbottom
Zawód : ratuje świat!
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I czy jest tak właśnie
W innym królestwie śmierci?
Budzimy się samotni
W chwili kiedy ciało
Przenika czułość
I wargi co chcą pocałunków
Do strzaskanego modlą się kamienia.
W innym królestwie śmierci?
Budzimy się samotni
W chwili kiedy ciało
Przenika czułość
I wargi co chcą pocałunków
Do strzaskanego modlą się kamienia.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Obawiam się, że w tych czasach przyjaźń między Cressidą a Arturem nie będzie możliwa, jako że Cressida nie chciałaby zostać posądzona o sprzyjanie miłośnikom mugoli - ale w przeszłości mogli się lubić, zwłaszcza jeśli Artur nie wyznaje podejścia na zasadzie "bycie szlachcicem jest be, wszyscy zrównajmy się z plebsem". Teraz Cressie niestety się od Rufusa i Artura odsunie z powodu presji otoczenia i najbliższych, bo bardzo przejmuje się zdaniem swojego panieńskiego rodu i na ogół przystaje z konserwami, a poglądy Longbottomów są niebezpiecznie postępowe . Sama nie jest radykalna w poglądach, ale na pewno jest proszlachecka i nie marzy o świecie, w którym wszyscy są sobie równi.
A Sophia chętnie poopowiada o świecie w Ameryce. O świecie mugoli też troszkę może, na tyle na ile pozwala jej I poziom biegłości. I coś aurorskiego lub zakonowego też chętnie . Na ogół jest dość nieufna do szlachetnie urodzonych, ale dla tych w Zakonie robi wyjątek, skoro mają serce po właściwej stronie i widzą, że źle się dzieje.
A Sophia chętnie poopowiada o świecie w Ameryce. O świecie mugoli też troszkę może, na tyle na ile pozwala jej I poziom biegłości. I coś aurorskiego lub zakonowego też chętnie . Na ogół jest dość nieufna do szlachetnie urodzonych, ale dla tych w Zakonie robi wyjątek, skoro mają serce po właściwej stronie i widzą, że źle się dzieje.
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Więc niekoniecznie Longbottomowie są miłośnikami mugoli, po prostu ich tolerują ;)Nie lękają się otwarcie sprzeciwiać antymugolskiej polityce większości czystokrwistych rodów; choć utrzymają względem mugoli zdrowy dystans – za sprawą niewdzięcznych niesnasek z przeszłości – nie są zwolennikami prześladowań. Są świadomi tego, że jedni i drudzy tworzą osobne światy, z czego oba muszą ciągle trwać.
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Dzień dobry kuzynie! Załatwimy dwa w jednym, dobrze?
Najpierw ja, jestem mała ruda i robię najlepsze pączki na świecie, a poza tym, poza tym to moja mama była z domu Longbottom i była najlepszą - ale to najlepszą - kobietą na świecie. Niestety zmarła, jeszcze zanim poszłam do Hogwaru i zamieszkałam z cioteczką i siostrzyczką Rią. A potem poszłam do Hogwartu, ale nie na długo. Bo Brendan powiedział, że tam bezpiecznie nie jest. I zabrał mnie, ale ja to się nie zgodziłam do cioteczki wrócił, zmusiłam, żebym mogła z nim zamieszkać. I tak sobie mieszkamy razem, ja mu gotuję i się martwię, a on łapie czarnoksiężników. Tak jak ty! Może nie raz wpadłeś na obiad, albo pączki! Możesz mnie uczyć jazdy konnej, trochę nauczył mnie już Brendan, ale nie zawsze ma czas.
Co do Justine, jak znasz Dunny'ego, to pewnie i ją! Była też w Ravie, i trudno jej było nie zauważyć, bo w szkole miała problemy z panowaniem nad swoimi włosami - co dziwne, albo śmieszne, szybko udało jej się zapanować nad zmianami ciała. W Zakonie jest od stycznie i angażuje się w niego całkowicie. Wraz z końcem sierpnia przeszła próbę została gwardzistką. Jeśli szukasz kogoś do wcielenia, to mogła to być ona, choć ze względu na rodzinne więzy zrobiłabym piękny oczy do Brendana - zwłaszcza, ze jako aurorzy pewnie znacie się jak łyse konie <3
Najpierw ja, jestem mała ruda i robię najlepsze pączki na świecie, a poza tym, poza tym to moja mama była z domu Longbottom i była najlepszą - ale to najlepszą - kobietą na świecie. Niestety zmarła, jeszcze zanim poszłam do Hogwaru i zamieszkałam z cioteczką i siostrzyczką Rią. A potem poszłam do Hogwartu, ale nie na długo. Bo Brendan powiedział, że tam bezpiecznie nie jest. I zabrał mnie, ale ja to się nie zgodziłam do cioteczki wrócił, zmusiłam, żebym mogła z nim zamieszkać. I tak sobie mieszkamy razem, ja mu gotuję i się martwię, a on łapie czarnoksiężników. Tak jak ty! Może nie raz wpadłeś na obiad, albo pączki! Możesz mnie uczyć jazdy konnej, trochę nauczył mnie już Brendan, ale nie zawsze ma czas.
Co do Justine, jak znasz Dunny'ego, to pewnie i ją! Była też w Ravie, i trudno jej było nie zauważyć, bo w szkole miała problemy z panowaniem nad swoimi włosami - co dziwne, albo śmieszne, szybko udało jej się zapanować nad zmianami ciała. W Zakonie jest od stycznie i angażuje się w niego całkowicie. Wraz z końcem sierpnia przeszła próbę została gwardzistką. Jeśli szukasz kogoś do wcielenia, to mogła to być ona, choć ze względu na rodzinne więzy zrobiłabym piękny oczy do Brendana - zwłaszcza, ze jako aurorzy pewnie znacie się jak łyse konie <3
she was life itself. wild and free. wonderfully chaotic.
a perfectly put together mess.
a perfectly put together mess.
Neala Weasley
Zawód : asystentka uzdrowiciela, pomocnica w Sanatorium
Wiek : 17!!!
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
your mind
is playing
tricks on you,
my dear
is playing
tricks on you,
my dear
OPCM : 10 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 15 +6
TRANSMUTACJA : 7
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Neala Weasley: Każdy Weasley jest mile widziany, ale tak naprawdę przekonały mnie najlepsze pączki! Chętnie wpadam odwiedzać dalszą rodzinkę, przy okazji okazji ucząc Nealę kilku mniej lub bardziej pożytecznych rzeczy.
Justine Tonks: Myślałem, że sprawa jest ustalona. Dobrze się znamy, w końcu obcych nie zapraszam do Rycerzy Okrągłego Stołu Mogliśmy znać się od szkolnych czasów. Wiek podobny, może wspólnie umilaliśmy sobie czas grą w szachy? Tym bardziej, że Tonks jest metamorfomagiem, musiały mnie w młodzieńczych latach fascynować jej umiejętności... może nadal fascynują.
Dobry pomysł z tym wcieleniem, chyba trzeba będzie się do Brendana uśmiechnąć
Justine Tonks: Myślałem, że sprawa jest ustalona. Dobrze się znamy, w końcu obcych nie zapraszam do Rycerzy Okrągłego Stołu Mogliśmy znać się od szkolnych czasów. Wiek podobny, może wspólnie umilaliśmy sobie czas grą w szachy? Tym bardziej, że Tonks jest metamorfomagiem, musiały mnie w młodzieńczych latach fascynować jej umiejętności... może nadal fascynują.
Dobry pomysł z tym wcieleniem, chyba trzeba będzie się do Brendana uśmiechnąć
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Dzień dobry, kuzynie!
Mnie długo nie było w Anglii, ale pewnie, skoro jesteś starszy od Rufusa, to lepiej mnie pamiętasz! W młodości mogliśmy razem jeździć konno albo ćwiczyć szermierkę, albo latać na miotle (szczególnie to ostatnie)! Obecnie mogę Tobie poopowiadać o mugolach (ale tylko przy kieliszku) i o tym jak dobrze wypić (tylko rodzinną whisky lub domowy alkohol!) Pewnie uważam Ciebie za takiego... trochę... no... sztywniaka, niestety. Szczególnie jeżeli moja matuchna, z domu Longbottomówna, zapewne się nad Tobą rozpływa.
Mnie długo nie było w Anglii, ale pewnie, skoro jesteś starszy od Rufusa, to lepiej mnie pamiętasz! W młodości mogliśmy razem jeździć konno albo ćwiczyć szermierkę, albo latać na miotle (szczególnie to ostatnie)! Obecnie mogę Tobie poopowiadać o mugolach (ale tylko przy kieliszku) i o tym jak dobrze wypić (tylko rodzinną whisky lub domowy alkohol!) Pewnie uważam Ciebie za takiego... trochę... no... sztywniaka, niestety. Szczególnie jeżeli moja matuchna, z domu Longbottomówna, zapewne się nad Tobą rozpływa.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Anthony, chętnie ci pokażę, że nie jestem takim sztywniakiem jak myślisz. Możemy się spotkać przy dobrej whisky i pogadać, mogą zainteresować mnie twoje podróże.
W młodości preferowałem bardziej szermierkę oraz latanie, więc jako starszy mogłeś mnie tego trochę uczyć.
W młodości preferowałem bardziej szermierkę oraz latanie, więc jako starszy mogłeś mnie tego trochę uczyć.
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
hej, Artie
znać się musimy; za szczeniaka mogłem na Ciebie łypać niechętnie, bo odebrałeś mi Mare; raczej byłem wtedy niereformowalny - i nawet jeśli chciałeś nawiązać ze mną jakąś relację, pewnie dość ostentacyjnie ucinałem wszystkie rozmowy; trochę lat już od tego czasu minęło, sporo zdążyło się pozmieniać - a ja zacząłem w końcu traktować Cię jak członka rodziny?
zainteresowałem się, kim jesteś - Ty, nie mąż Mare - w końcu zapragnąłem Cię poznać? pewnie jakoś po ukończeniu przeze mnie Hogwartu mogliśmy zacząć spędzać razem więcej czasu; kiedy odwiedzam siostrę, zaglądam też do Ciebie i słucham Twoich aurorskich opowieści, sam niewiele mając do zaoferowania w zamian, nic podobnie ekscytującego.
??
bardzo chętnie porwałabym Cię kiedyś na fabułę - tam moglibyśmy lepiej zarysować tę relację?
(piszę się na jakieś wspólne rozwiązywanie zagadek - albo na próbę przekonania Artka do Quidditcha - na wszystko, na co tylko ewentualnie miałbyś ochotę, wspólnie pewnie coś wykminimy <3)
znać się musimy; za szczeniaka mogłem na Ciebie łypać niechętnie, bo odebrałeś mi Mare; raczej byłem wtedy niereformowalny - i nawet jeśli chciałeś nawiązać ze mną jakąś relację, pewnie dość ostentacyjnie ucinałem wszystkie rozmowy; trochę lat już od tego czasu minęło, sporo zdążyło się pozmieniać - a ja zacząłem w końcu traktować Cię jak członka rodziny?
zainteresowałem się, kim jesteś - Ty, nie mąż Mare - w końcu zapragnąłem Cię poznać? pewnie jakoś po ukończeniu przeze mnie Hogwartu mogliśmy zacząć spędzać razem więcej czasu; kiedy odwiedzam siostrę, zaglądam też do Ciebie i słucham Twoich aurorskich opowieści, sam niewiele mając do zaoferowania w zamian, nic podobnie ekscytującego.
??
bardzo chętnie porwałabym Cię kiedyś na fabułę - tam moglibyśmy lepiej zarysować tę relację?
(piszę się na jakieś wspólne rozwiązywanie zagadek - albo na próbę przekonania Artka do Quidditcha - na wszystko, na co tylko ewentualnie miałbyś ochotę, wspólnie pewnie coś wykminimy <3)
kołyszę się na nitce nieokreślonych pragnień, palce zaczepiam o rozszczepione na liściu słońce, chwytam umykający wszechświat
Rory Prewett
Zawód : botanik
Wiek : 20
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
and meet me there,
with bundles of flowers
we'll wait through
the hours of cold
with bundles of flowers
we'll wait through
the hours of cold
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Roratio, miło cię powitać w moich skromnych progach, każdy Prewett jest mile widziany
Nie jest łatwo w świecie szlacheckich mariaży, ale mimo to warto cenić sobie rodzinę. Nasze kontakty mogą początkowo być niezręczne, ale jestem dobrej myśli. Jesteśmy w końcu Gryfonami! Chętnie wyciągnę od ciebie jakieś tajemnice zielarstwa, nie mam zamiaru tylko przynudzać o mojej pracy.
Chętnie dam się porwać na jakąś fabułę
Nie jest łatwo w świecie szlacheckich mariaży, ale mimo to warto cenić sobie rodzinę. Nasze kontakty mogą początkowo być niezręczne, ale jestem dobrej myśli. Jesteśmy w końcu Gryfonami! Chętnie wyciągnę od ciebie jakieś tajemnice zielarstwa, nie mam zamiaru tylko przynudzać o mojej pracy.
Chętnie dam się porwać na jakąś fabułę
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Strona 1 z 2 • 1, 2
Przekonaj mnie
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania