Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Merlin
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Merlin
[bylobrzydkobedzieladnie]
Czy istnieje lepsze imię dla sowy Artura? Merlin, podobnie jak jego imiennik, jest dostojny i opanowany. Niezawodny, emanuje spokojem, przez co nie przepada za hałaśliwą sową Rufusa - Ginewrą. Merlin nie lubi być dotykany, jedynym wyjątkiem jest głaskanie przez właściciela.
- Wzór listu:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('LINK DO OBRAZKA TWOJEJ SOWY');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div></div>
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Artur Longbottom dnia 07.02.19 0:33, w całości zmieniany 4 razy
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj 15.11.57 r.
Szanowny Panie / Pani
zawiadamiam, iż zarządzeniem Ministra Magii sir Harolda Longbottoma nr 32/57 przywrócony zostaje Pana / Pani żołd w kwocie 25% wypłaty względem wynagrodzenia otrzymywanego przed rokiem.
Wynagrodzenie pierwszego dnia każdego miesiąca będzie do odebrania w ratuszu Oazy, w pokoju nr 4. (pieczęć Ministerstwa Magii
wzbogacona o skrzydła feniksa)
zawiadamiam, iż zarządzeniem Ministra Magii sir Harolda Longbottoma nr 32/57 przywrócony zostaje Pana / Pani żołd w kwocie 25% wypłaty względem wynagrodzenia otrzymywanego przed rokiem.
Wynagrodzenie pierwszego dnia każdego miesiąca będzie do odebrania w ratuszu Oazy, w pokoju nr 4. (pieczęć Ministerstwa Magii
wzbogacona o skrzydła feniksa)
Od tego momentu obowiązują Cię ogólne zasady pisania wątków i opowiadań związanych z wykonywaną profesją; rozpatrujesz je wg statusu majątkowego: ubogi
Przeczytaj List niesie Ci Sunshine
Owszem, Twój imiennik był mugolem, jak donoszą nam dostępne źródła historyczne. Tak samo jak Galahad ochronił mugolski klasztor, po czym, gdy nieprzychylne spojrzenia tych hebesów dopadły go niezasłużenie, zmuszony był uciec aż na północ kraju. Czyż Anna Boleyn nie musiała kryć własnego dziecka przed okrutnym niemagicznym mężem, wiedząc, że może on własne dziecko zabić, jedynie za magiczne zdolności? Do tej pory w Wilton na ścianie wisi łeb czarnego smoka, przed którym Armand uratował mugolskie wojska Wilhelma Zdobywcy. Setki podpaleń, prób zabójstw, sztyletów wbijanych prosto w plecy, za całą pomoc, na jaką tylko mogli liczyć, a oni odpłacili nam się inwidią. Skończyły się czasy chylenia głowy przed niewłaściwym królem, Arturze.
To nie krąg nienawiści, a najdawniejsze prawo sprawiedliwości. Jakim chcesz uczynić ten świat? Kolejny raz zależnym? Dostali swą szansę, żyliśmy w zgodzie wieki temu i do czego nas to doprowadziło? Czyż nie byłoby pięknym, gdyby wszyscy prawi czarodzieje spotkali się ponownie na Stonehendge, podając sobie ręce i od nowa tworząc naszą historię? Historię już bez przelanej czystej krwi, już bez ucieczek, ukrywania się, bez problemów. Tradycja jest tym, co czyni nas mocnymi, a nasza moc tym, co jest najcenniejsze.
Gdzie będziemy za dziesięć lat, jeśli teraz porzucimy to co osiągnęliśmy? To, co osiągnął Czarny Pan. Mój ród się mu pokłonił, Arturze. Królowi o wiele wyższemu niż Twój imiennik, niż Wilhelm Zdobywca, niż mugolskie wynalazki, którym ta fanfarońska mość składa pokłony. Co Ty zrobisz?
Szanowny Arturze
Jedne czyny prowadzą do drugich, a efekt motyla sprawia, że dzisiejsze trzepotanie skrzydeł ćmy w Londynie, ktoś opłaci szatańską pożogą, która pożre jego dom, setki kilometrów dalej. Wybacz mi, że moją odpowiedź dostajesz dopiero teraz. Musiałam dobrze ją przemyśleć i odpowiednio ubrać w słowa. Owszem, Twój imiennik był mugolem, jak donoszą nam dostępne źródła historyczne. Tak samo jak Galahad ochronił mugolski klasztor, po czym, gdy nieprzychylne spojrzenia tych hebesów dopadły go niezasłużenie, zmuszony był uciec aż na północ kraju. Czyż Anna Boleyn nie musiała kryć własnego dziecka przed okrutnym niemagicznym mężem, wiedząc, że może on własne dziecko zabić, jedynie za magiczne zdolności? Do tej pory w Wilton na ścianie wisi łeb czarnego smoka, przed którym Armand uratował mugolskie wojska Wilhelma Zdobywcy. Setki podpaleń, prób zabójstw, sztyletów wbijanych prosto w plecy, za całą pomoc, na jaką tylko mogli liczyć, a oni odpłacili nam się inwidią. Skończyły się czasy chylenia głowy przed niewłaściwym królem, Arturze.
To nie krąg nienawiści, a najdawniejsze prawo sprawiedliwości. Jakim chcesz uczynić ten świat? Kolejny raz zależnym? Dostali swą szansę, żyliśmy w zgodzie wieki temu i do czego nas to doprowadziło? Czyż nie byłoby pięknym, gdyby wszyscy prawi czarodzieje spotkali się ponownie na Stonehendge, podając sobie ręce i od nowa tworząc naszą historię? Historię już bez przelanej czystej krwi, już bez ucieczek, ukrywania się, bez problemów. Tradycja jest tym, co czyni nas mocnymi, a nasza moc tym, co jest najcenniejsze.
Gdzie będziemy za dziesięć lat, jeśli teraz porzucimy to co osiągnęliśmy? To, co osiągnął Czarny Pan. Mój ród się mu pokłonił, Arturze. Królowi o wiele wyższemu niż Twój imiennik, niż Wilhelm Zdobywca, niż mugolskie wynalazki, którym ta fanfarońska mość składa pokłony. Co Ty zrobisz?
A.B.
Sowa zjawiła się w Twoim oknie dobre 3 tygodnie po ostatnim liście.
Może nic tam nie będzie. może to tylko fantazja. Potrzeba poszukiwania, która mnie wzmacnia. Potrzeba mi tego by wzrastać.
Aquila Black
Zawód : badaczka historii, filantropka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży,
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Dnia 14.11.1957 r. pojawił się patronus w kształcie wrończyka i przemówił głosem Anthony'ego Macmillana:Dwójka zbirów napadła mnie i Uriena na drodze. Jeden z nich rzucał czarnomagicznym zaklęciem. Są związani i nieprzytomni, tuż przy murze Hadriana. Wyślijcie kogoś, kto zbadałby sprawę i zająłby się nimi zanim zamarzną w tej temperaturze.
Link do rzutu kością: tutaj
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Artur Nie wiem czy słyszałeś, ale próbujemy w Devon odtworzyć rozgłośnię, żeby nasze głosy nie zniknęły w tłumie, a uchodźcy i szukający pomocy wiedzieli, gdzie mogą się zwrócić i tu niestety łapie pewien haczyk, bo... potrzebujemy środków na rozkręcenie wszystkiego.
Wiem, że czasy są niespokojne i ciężkie, ale wierzę, że jesteś w stanie dostrzec jak bardzo pomoże to ogółowi, który ucieka przed śmiercią i głodem.
Ściskam i z niecierpliwością czekam na odpowiedź, czy byłbyś w stanie nam pomóc!Reggie
Wiem, że czasy są niespokojne i ciężkie, ale wierzę, że jesteś w stanie dostrzec jak bardzo pomoże to ogółowi, który ucieka przed śmiercią i głodem.
Ściskam i z niecierpliwością czekam na odpowiedź, czy byłbyś w stanie nam pomóc!Reggie
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj John Podmore
Lordzie Longbottom,wybacz mi śmiałość w kreśleniu tego listu właśnie do Ciebie, ale jesteśmy bezsilni, a dramat z godziny na godzinę się pogarsza. Jesteś naszą jedyną nadzieją, a sytuacja nie tylko wymknęła się spod kontroli, ale zrobiła się bardzo niebezpieczna.
Wierzę, że słyszałeś o doniesieniach z Newcastle, lecz jeśli nie, pozwól, że nakreślę przyczynę naszej trudnej sytuacji. Dwa dni temu, nocą na morzu panował potworny sztorm. Dryfujące wzdłuż lini nadbrzeża kry pod wpływem silnych prądów wpłynęły w ujście Tyne, blokując rzeczny kanał. Nikt z nas nie spodziewał się tak grubych i silnych warstw lodu, lordzie. Z samego rana z portu Newcastle wypłynął okręt z żywnością do Berwick, ale nie zdołał uniknąć zderzenia z lodową krą. Okręt utknął, blokując całkowicie ruch wodny, a na domiar tego okazało się, że uszkodzenia są tak wielkie, że całą załogę należało ewakuować. Nocą mugolscy marynarze napadli na Lady Bird, wdarli się na pokład, wykradając naszą żywność. Nie chcieliśmy doprowadzić do wymiany zaklęć, czy raczej ognia z ich strony, ale byli do nas wrogo nastawieni. Na nic nie zdają się mediacje, a wszystkie próby obezwładnienia ich wzbudziły w nich jeszcze większą agresję. Mają tę swoją broń, nie dają nam wyboru. Lordzie Longbottom, od świtu nieustannie trwają walki przy ujściu Tyne, na okręcie Lady Bird. Mieszkańcy ruszyli już w tamtą stronę, gotowi poprzeć naszych, a mugoli wciąż przybywa. Konflikt narasta, jeśli go nie powstrzymamy dojdzie do masakry.
Jeszcze raz, błagam, lordzie Longbottom. Potrzebujemy Twojego wsparcia.
Wierzę, że słyszałeś o doniesieniach z Newcastle, lecz jeśli nie, pozwól, że nakreślę przyczynę naszej trudnej sytuacji. Dwa dni temu, nocą na morzu panował potworny sztorm. Dryfujące wzdłuż lini nadbrzeża kry pod wpływem silnych prądów wpłynęły w ujście Tyne, blokując rzeczny kanał. Nikt z nas nie spodziewał się tak grubych i silnych warstw lodu, lordzie. Z samego rana z portu Newcastle wypłynął okręt z żywnością do Berwick, ale nie zdołał uniknąć zderzenia z lodową krą. Okręt utknął, blokując całkowicie ruch wodny, a na domiar tego okazało się, że uszkodzenia są tak wielkie, że całą załogę należało ewakuować. Nocą mugolscy marynarze napadli na Lady Bird, wdarli się na pokład, wykradając naszą żywność. Nie chcieliśmy doprowadzić do wymiany zaklęć, czy raczej ognia z ich strony, ale byli do nas wrogo nastawieni. Na nic nie zdają się mediacje, a wszystkie próby obezwładnienia ich wzbudziły w nich jeszcze większą agresję. Mają tę swoją broń, nie dają nam wyboru. Lordzie Longbottom, od świtu nieustannie trwają walki przy ujściu Tyne, na okręcie Lady Bird. Mieszkańcy ruszyli już w tamtą stronę, gotowi poprzeć naszych, a mugoli wciąż przybywa. Konflikt narasta, jeśli go nie powstrzymamy dojdzie do masakry.
Jeszcze raz, błagam, lordzie Longbottom. Potrzebujemy Twojego wsparcia.
Zastępca zarządcy portu Newcastle,
John Podmore | List dotarł do siedziby Longbottomów na przełomie stycznia i lutego (konkretną datę możesz wybrać dowolnie).
Rozegranie jakiejkolwiek rozgrywki w związku z otrzymanym listem jest dobrowolne, a w rozwiązanie problemu możesz zaangażować dowolnie wybraną postać lub postacie. W razie rozpoczęcia wątku, mistrz gry (Ramsey) prosi o przesłanie linku do odpowiedniego tematu drogą prywatną (tylko do wiadomości - nie trzeba oczekiwać na interwencję).
Do rąk własnych Rodzina Sprout
Lord Artur Longbottom
Z głębokim smutkiem i żalem zawiadamiamy,
że w dniu 27 lutego 1958 roku zmarła,
ukochana Żona, Matka i Przyjaciółka.
Była wspaniałym człowiekiem, zawsze wrażliwa na ludzkie krzywdy i gotowa nieść pomoc. Zawsze najpierw myślała o innych, nigdy o sobie. Całym swoim życiem zasłużyła na ciepłe wspomnienia, wszystkich, którzy ją znali. Pozostanie w naszej pamięci jako wzór do naśladowania.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się 3 marca 1958 roku na cmentarzu w Dolinie Godryka.
Krewnych, znajomych i przyjaciół
zawiadamiają pogrążeni w żałobie Mąż oraz Dzieci
"Ci których kochamy nie umierają nigdy,
bo miłość to nieśmiertelność"
bo miłość to nieśmiertelność"
Z głębokim smutkiem i żalem zawiadamiamy,
że w dniu 27 lutego 1958 roku zmarła,
Cassiopeia Sprout
ukochana Żona, Matka i Przyjaciółka.
Była wspaniałym człowiekiem, zawsze wrażliwa na ludzkie krzywdy i gotowa nieść pomoc. Zawsze najpierw myślała o innych, nigdy o sobie. Całym swoim życiem zasłużyła na ciepłe wspomnienia, wszystkich, którzy ją znali. Pozostanie w naszej pamięci jako wzór do naśladowania.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się 3 marca 1958 roku na cmentarzu w Dolinie Godryka.
Krewnych, znajomych i przyjaciół
zawiadamiają pogrążeni w żałobie Mąż oraz Dzieci
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Merlin
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy