Ansuz

18.09.18 10:10

Ansuz

Ansuz to poczciwe i już dość wiekowe sówsko. W końcu jest z Tangie właściwie od początku jej edukacji w Hogwarcie. Dostała go jako prezent od matki i od lat sowa jej nie zawiodła. Spokojna, wyrafinowana, cierpliwa. Całkowite przeciwieństwo Tangie.

KOD LISTU:

26.12.18 19:09

Przeczytaj .

Dzikusku Mam gorszy nastrój, dużo jedzenia, wino i wydziergany na drutach najcieplejszy koc na świecie. Nie chciałabyś mi potowarzyszyć? Twój koszmar

25.03.19 20:24

Zaproszenie B. Weasley

sz. p. cz. ł. kl. Tangwystl Hagrid Zwracam się do Pani z ramienia Biura Aurorów przy Departamencie Przestrzegania Prawa Czarodziejów Ministerstwa Magii z zaproszeniem na odpłatną prelekcję w ramach programu szkoleniowego Brygady Uderzeniowej. Chcielibyśmy zaprosić Panią na przeprowadzenie szkolenia z zakresu podstaw klątwologi wspartej podstawami starożytnych run, z naciskiem na użyteczność istotną w pracy aurora.

Uprzejmie proszę o informację, czy jest Pani zainteresowana zleceniem. Jeśli tak, proszę także o sugestię dogodnego listopadowego terminu. Audytorium stanowić będą doświadczeni aurorzy.

Z wyrazami głębokiego szacunku Brendan Weasley

27.03.19 19:24

Przeczytaj B. Weasley

Sz. P. Cz. Tangwystl Hagrid Pragnę wyrazić swoje ubolewanie, jeśli wiedza napotkanych przez Panią aurorów nie znajdowała się na satysfakcjonującym poziomie. Zapewniamy, że grono aurorów przechodzi długie i wyczerpujące szkolenie, które potwierdza ich kwalifikacje.

Podana data będzie doskonała. Uczestnictwo w spotkaniu potwierdziło na dzień dzisiejszy pięć osób, jednak nie wykluczam, że mogą pojawić się na nim kolejni aurorzy. Jeśli w ramach przeprowadzonego szkolenia będą Pani potrzebne jakiekolwiek pomoce, proszę o informację, a postaramy się w nie zaopatrzyć wcześniej, jeśli się w naszym wyposażeniu nie znajdują.

Z wyrazami szacunku Brendan Weasley

29.03.19 11:29

Krótko po wydarzeniach związanych z Kupidynkiem dostrzegłeś w swojej sypialni skrzata; na twój widok otworzył szeroko oczy i w przerażeniu czmychnął, zostawiając po sobie list. Zdobioną wstążką z bilecikiem podpisanym "dla Pani ~~Tangwe~~ ~~Tangwy~~ ~~Tong~~ Hagrid" przytroczona do niego została karta z Czekoladowych Żab przedstawiająca Laverne de Montmorency.

Przeczytaj Kupidynek

Droga Przyjaciółko, Kupidynek uniżenie przeprasza za problemy, których stał się prowodyrem. Profesor Dyrektor Dippett wytłumaczył Kupidynkowi, że źle postąpił. Kupidynek chciał dobrze, ale wie już, że dobrze się nie stało. Kupidynek się ukarał. Ale Kupidynek chciał też przeprosić.

Bardzo, bardzo przeprasza. Więcej nie będzie, obiecuje. Nigdy i za żadne skarby. Kupidynek

06.04.19 22:15

Przeczytaj Shelta Vane

Tangie,to brzmi fantastycznie! To jednorazowa wizyta, czy myślisz, że to jakiś wstęp do jakiejś dłuższej współpracy? W ogóle będziesz mi musiała opowiedzieć swoje wrażenia po! Sama nigdy nie prowadziłam żadnych prelekcji dla widowni złożonej z więcej niż trzech zainteresowanych na raz, a ty to będziesz przed całą brygadą. BRYGADĄ!

Swoją drogą czym się zajmuje Brygada Zderzeniowa Biura Aurorów? Zderzają się z klątwami czy dopiero będą to robili? Brzmi jak jakaś nowa, tajna jednostka, która będzie raczkowała dzięki tobie!

Zająknięcia i połamania kałamarza!

Shelta Vane

24.08.19 18:57

Przeczytaj Shelta Vane

Tangie, pewnie już wiesz, lecz przeszliśmy do kolejnego etapu badań. Korzystając z nieobecności anomalii (mama nadzieję, że stały) Jay zarządził byśmy ruszyli z plątaniem magii. Dziesiątego stycznia podjęliśmy pierwsze próby tego na wschodzie kraju. Piszę do ciebie bo potrzebuję twojej pomocy ze zrobieniem tego samego na zachodzie. Jak wiesz chwilę po utworzeniu wiązania należy zabezpieczyć splot, a ja jestem za słaba w białej magii by to zrobić. Pietnastego stycznia będę miała wolny dzień i wtedy też chciałabym się za to zabrać. O której - pozostawiam już to w twojej decyzji, ja sie będę mogła w pełni do ciebie dostosować.

Jednocześnie, pamiętając o tym, że prowadziłaś szkolenie w Biurze Aurorów - masz tam może kogoś by go podpytać czy ktoś nie chciałby wspomóc naszego przedsięwzięcia na tym etapie? Aurorzy są biegli w białą magię i byłoby to pomocne. Nie jesteśmy wstanie im tego wynagrodzić finansowo, lecz jeżeli ktoś by potrzebował mogłabym stworzyć w zamian świstoklik w pełni na mój koszt i zapewnić wikt bo mimo wszystko jest to coś na co musieliby poświęcić, w najlepszym wypadku, pół dnia. Jeśli możesz to rozpuść wici. Nie rób tego tylko zbyt nachalnie, nie chcę by to brzmiało tak jakbyśmy mieli wobec nich oczekiwania.

Trzymaj się cieplutko, Shely

25.09.19 11:46

11 III

Tangie, nie tylko w Twoim, Hagrid, ale spokojna Twoja rozczochrana, jeden z klientów w Parszywym zarzekał się, że udało mu się je wykurzyć - dosłownie, potrzeba tylko pewnego, khm, specyfiku, tym też się nie martw, jakoś to załatwię, mam dzisiaj dzień dobroci ~~dla zw~~. Daj mi chwilę, skombinuję, co trzeba, a potem zaczniemy działać, niczego sobie jeszcze nie wyrywaj, w łeb też sobie nie strzelaj. I może wstrzymaj się chwilowo z planowaniem przeprowadzki. Pozbędziemy się tego cholerstwa.
K.

23.02.20 23:55

Początek kwietnia Tony

Hagrid myślę, że wspólnie spędzony sylwestrowy wieczór, jak i wiążące się z nim atrakcje (jakkolwiek dobre i niedobre one nie były) zbliżyły nas ze sobą na tyle byśmy nie czuli potrzeby wznoszenia między sobą dystansu. Dlatego tak, jak tamtego wieczoru pomijaliśmy grzeczności zwracając się do siebie nawzajem w sposób bezpośredni tak teraz chcę, byśmy to kontynuowali - nie ma potrzeby robić kroku w tył, prawda?

Jeśli chcesz pomóc spotkajmy się tam, gdzie się poznaliśmy tuż przed świtem - powiem ci co mogłabyś zrobićTony

24.02.20 1:20

początek kwietnia Keat

Hagrid wiesz, coś obiło mi się o uszy. Możliwe, że jakieś zaklęcie. I chyba jakoś też nie pomyślałbym, że ktoś w Ministerstwie przedawkuje złotą rybkę i uzna, że pozbycie się mugoli z Londynu to świetny pomysł.
Ten mętlik w głowie to całkiem dobrze byłoby jakoś rozplątać chyba. Swój wciąż próbuję, nie idzie mi to za dobrze, ale może wspólnie coś wymyślimy. Obawiam się, że tym razem, żeby pozbyć się problemów, trzeba będzie czegoś więcej niż diablego ziela (ale powiedz przynajmniej, że bahanki dały Ci jednak spokój).
Jako tako mnie lubisz? Zabrzmiało poważnie, Tang, ale musisz wiedzieć, że ja też Cię lubię. Jako tako, oczywiście.
Znajdź dla mnie chwilę, powiesz mi, czy na pewno nic mi nie jest, bo nie jestem tego taki pewien. Kiedyś zabrałem Cię na Isle of Dogs, pamiętasz, gdzie wtedy byliśmy? Spotkajmy się tam w Twój ulubiony dzień tygodnia, kiedy wyjdziesz z pracy.

Daję znać, czekam na znak od Ciebie, bądź ostrożna. K.

26.02.20 10:35

Przeczytaj

Panno Hagridówno,
oczywiście, że panienkę pamiętam. Takich pszygud się nie zapomina, zwłaszcza, gdy ma się do czynienia z tak odważną dziewczyną. Miło mi, że i ja w panienki pamięci pozostałem. Oby niezapisany jako złodziej, mam wiele przywar, ale na pewno nie zajmuje się kradziejstwem! Tak na marginesie, jestem całkiem bogaty ~~i przystojny.~~

No, to co się dzieje, to jest jakaś masakra. Serce się łamie. A okrucieństwo żądu powinno zostać szybko ukrucone. Wiadomo, że jestem klawy, a klawi ludzie przejmują się tym, co dzieje się na ulicach. Należy pomagać na tyle, na ile można, opiekować się tymi, którzy wymagają pomocy. I uważać na siebie, o każdej porze dnia i nocy.

Z wyrazami szacónku

Ben

05.04.20 9:39

Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek

Szanowna Panno Hagrid, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.

Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.

Z poważaniem,

Tiberius Bellchant

Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957

Do listu dołączony został dokument:

Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).

19.04.20 3:29

ᛏ

ᚨpozwoliłem sobie sformalizować przedstawioną przez ciebie treść. Chęć rozwoju jest motywem samym w sobie wystarczającym dla naukowca by sięgać po wiedzę. Nie musisz tej kwestii powtarzać. Tego się trzymaj jeżeli nie masz na myśli żadnego innego konkretnego problemu wymagającego rozwiązania.

Zwracam się uniżenie do Pana z bardzo uprzejmą prośbą o pochylenie się do zezwolenia i upoważnienia mnie do skorzystania ~~z ogromniastych~~ ze zbiorów Działu Ksiąg Zakazanych będącego częścią Londyńskiej Biblioteki.
Moją prośbę ~~dyktuje chęć~~ motywuję chęcią dokształcenia się celem odpowiedniego wykonywania powierzonych mi zadań. Świat klątw i run skrywa wiele tajemnic, niektóre z ~~właśnie~~ tych ~~wzięły i zostały dawno zapomniane. Choć zapiski o nich~~ mogły przetrwać do dzisiaj zachowane pośród książek znajdujących się właśnie we wspomnianym wyżej dziale. ~~Ostatnio przyszło mi się natknąć na zagadnienie, którego ogólnodostępne księgi nie poruszają.~~ ~~Chcąc dobrze spełniać swoją powinność wobec Ministerstwa Magii i wykonywać odpowiednio pracę pragnę się dokształcić.~~
Szczerze wierzę, że pośród zbiorów Działu Ksiąg Zakazanych uda mi się odnaleźć poszukiwaną ~~informacje~~ wiedzę. Dziękuję za ~~podparcie~~ Pańską ciężką pracę i liczę na pozytywne rozpatrzenie mojej prośby.ᛏ

29.04.20 19:54

List od:Biblioteka Londyńska

Londyn, 02.05.1957 r.

Szanowna Tangwystl Hagrid,w związku ze złożoną prośbą, udzielam Pannie upoważnienia numer 2736 dotyczącego dostępu do zbiorów z Działu Ksiąg Zakazanych. Po okazaniu listu wraz z numerem dostępu, pracownicy działu wydadzą Panu wszelkie interesujące pozycje; tuszę, że okażą się pomocne.

Z wyrazami szacunku,

Dyrektor ds ksiąg zakazanych,

Antony Cattermole

16.08.20 21:05

W noc z 30 czerwca na 1 lipca przed Tangwystl pojawiła się świetlista sylwetka owczarka kaukaskiego i przemówiła głosem Anthony'ego Skamandera.Znajduję się w dokach w pobliżu opuszczonej tawerny i potrzebuję wsparcia. Nie wiem czy nie będę zmuszony się przemieszczać. Nasłuchuj okolicy. Wyślij bliźniaczą sowę do Benjamina Wrighta. Dodaj, że Alex postradał zmysły i próbuje mnie zabić. Jest pod postacią Ramseya, ale niech nie bierze tego za pewnik.

Tangwystl, jeśli chcesz zareagować na otrzymanego patronusa, powinnaś w ciągu 48 godzin napisać post w lokacji, w której twoja postać znajduje się w chwili otrzymania wiadomości i opisać swoje działania. Link do posta prześlij prywatną wiadomością do mistrza gry (Billy).

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia