IX - E.Prang vs. M.Clearwater
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Arena Pojedynków
Ernest Prang vs. Maeve Clearwater 07.09.1956r.
Wartość żywotności Ernesta: 208
Wartość żywotności Maeve: 210
Wartość żywotności Ernesta: 208
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 168 - 187 |
71-80% | brak | -10 | 147 - 167 |
61-70% | brak | -15 | 126 - 146 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 106 - 125 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 85 - 105 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 64 - 84 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 43 - 63 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 42 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Wartość żywotności Maeve: 210
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 170 - 189 |
71-80% | brak | -10 | 149 - 169 |
61-70% | brak | -15 | 128 - 148 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 107 - 127 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 86 - 106 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 65 - 85 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 44 - 64 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 43 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
I show not your face but your heart's desire
Ku jego niezbyt znowu tak wielkiemu zdziwieniu, zaklęcie powiodło się, silną wiązką kierując się wprost w stronę kobiety. Przeciwniczka, choć niezwykle urokliwa, tak nie zdołała się przed nim uchronić. Huh. Może istnieją jeszcze cuda na tym świecie? Pomijając magię, czy coś.
— Jinx — mruczy, choć jakoś tak bez przekonania.
— Jinx — mruczy, choć jakoś tak bez przekonania.
The risk I took was calculatedBut man, I'm so bad at math...
The member 'Ernie Prang' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 66
'k100' : 66
Jego brak wiary oraz przekonań i być może, ale raczej niekoniecznie wyższych uczuć doprowadził to tego, że los najwyraźniej postanowił mu być wrogiem poprzez sprzyjanie kierowcy. Pokrętna logika, ale miał zamiar ją udowodnić, gdy użyje mocniejszego uroku.
— Drętwota — mówi więc, starając się poprawnie wykonać ruch różdżką, ale jedno machnięcie w tę czy w tamtą jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Podobno.
— Drętwota — mówi więc, starając się poprawnie wykonać ruch różdżką, ale jedno machnięcie w tę czy w tamtą jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Podobno.
The risk I took was calculatedBut man, I'm so bad at math...
The member 'Ernie Prang' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 91
'k100' : 91
| 184/210 (-5)
Zacisnęła wargi w wąską kreskę, gdy zaklęcie nie powiodło się - czuła, że była blisko, ledwie cal od udanego ataku! Nie mogła jednak zbyt długo rozpamiętywać porażki; musiała być czujna i skupiona, jeśli chciała poradzić sobie z ofensywą Pranga. Bo ten, choć wyglądał na roztrzepanego lekkoducha, zasypywał ją kolejnymi udanymi zaklęciami.
Nie tak wyobrażała sobie swój klubowy debiut.
- Protego Maxima! - powiedziała twardo, dbając przy tym o poprawny ruch nadgarstka i poprawną inkantację zaklęcia obronnego. Naprawdę nie chciała wylądować na twardym parkiecie, znowu.
Zacisnęła wargi w wąską kreskę, gdy zaklęcie nie powiodło się - czuła, że była blisko, ledwie cal od udanego ataku! Nie mogła jednak zbyt długo rozpamiętywać porażki; musiała być czujna i skupiona, jeśli chciała poradzić sobie z ofensywą Pranga. Bo ten, choć wyglądał na roztrzepanego lekkoducha, zasypywał ją kolejnymi udanymi zaklęciami.
Nie tak wyobrażała sobie swój klubowy debiut.
- Protego Maxima! - powiedziała twardo, dbając przy tym o poprawny ruch nadgarstka i poprawną inkantację zaklęcia obronnego. Naprawdę nie chciała wylądować na twardym parkiecie, znowu.
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Maeve Clearwater' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 55
'k100' : 55
| 173/210 (-5)
Niestety, i tym razem nie udało jej się wyczarować poprawnej tarczy. Co to, u licha, miało znaczyć? Nie miała jednak czasu na zastanawianie się - nie mogła też posłać przeciwnikowi morderczego spojrzenia. Jego twarz zniknęła z pola widzenia Maeve, gdy Jinx brutalnie podcięło jej nogi i spowodowało, że po raz kolejny upadła na parkiet. To jednak nie był koniec; nim zdążyła zebrać się z podłogi, trafiło ją kolejne zaklęcie. Zamiast bólu odczuła przyprawiające o panikę odrętwienie. Przecież jeśli nie uda jej się przezwyciężyć Drętwoty, Prang wgniecie ją w ten podest kolejnymi rzucanymi od niechcenia atakami - i pewnie świetnie będzie się przy tym bawić. Nawet wolała sobie tego nie wyobrażać.
Uspokajała kołaczące w piersi serce i chaotyczne myśli. Przecież wiedziała, jak się to robi, ćwiczyła to. Ćwiczyła też kontrolę nad swym ciałem, nad swym umysłem. Nie myślała o widowni, o przeciwniku, tylko o sobie - próbowała się wyswobodzić spod działania Drętwoty. Gdyby jej się udało, powoli wstałaby i bezzwłocznie spróbowała rzucić Caeruleusio.
1. uwalnianie się spod Drętwoty (ST: 22)
2. ewentualny atak
Niestety, i tym razem nie udało jej się wyczarować poprawnej tarczy. Co to, u licha, miało znaczyć? Nie miała jednak czasu na zastanawianie się - nie mogła też posłać przeciwnikowi morderczego spojrzenia. Jego twarz zniknęła z pola widzenia Maeve, gdy Jinx brutalnie podcięło jej nogi i spowodowało, że po raz kolejny upadła na parkiet. To jednak nie był koniec; nim zdążyła zebrać się z podłogi, trafiło ją kolejne zaklęcie. Zamiast bólu odczuła przyprawiające o panikę odrętwienie. Przecież jeśli nie uda jej się przezwyciężyć Drętwoty, Prang wgniecie ją w ten podest kolejnymi rzucanymi od niechcenia atakami - i pewnie świetnie będzie się przy tym bawić. Nawet wolała sobie tego nie wyobrażać.
Uspokajała kołaczące w piersi serce i chaotyczne myśli. Przecież wiedziała, jak się to robi, ćwiczyła to. Ćwiczyła też kontrolę nad swym ciałem, nad swym umysłem. Nie myślała o widowni, o przeciwniku, tylko o sobie - próbowała się wyswobodzić spod działania Drętwoty. Gdyby jej się udało, powoli wstałaby i bezzwłocznie spróbowała rzucić Caeruleusio.
1. uwalnianie się spod Drętwoty (ST: 22)
2. ewentualny atak
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Maeve Clearwater' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 22, 42
'k100' : 22, 42
Ugh. Zastygł w bezruchu, obserwując w niemym zdziwieniu, jak wiązki całkiem nie tak znowu słabych zaklęć mkną w stronę Maeve. Uczucie to pogłębiło się, gdy przeciwniczka nie zdołała się obronić i upadła na ziemię. Ciemnoniebieskie ślepia oderwały się od ciała, przeniosły się zaraz na różdżkę, by następnie mogły ponownie wrócić do sparaliżowanej Clearwater. To było dosyć...niespodziewane? Huh. Huuuh. Wzruszył zaraz ramionami, darowanemu hipogryfowi nie zagląda się w dziób. W zasadzie najlepiej się od takiego z daleka trzymać. Zresztą po co komukolwiek w cokolwiek zaglądać, jak się licencji nie ma?
— Commotio — decyduje się w końcu, chociaż podświadomie czuje, że szanse na powodzenie zaklęcia są raczej marne. Ale hej! Nie mogło to wyglądać, że się nie stara, albo coś. Albo coś.
— Commotio — decyduje się w końcu, chociaż podświadomie czuje, że szanse na powodzenie zaklęcia są raczej marne. Ale hej! Nie mogło to wyglądać, że się nie stara, albo coś. Albo coś.
The risk I took was calculatedBut man, I'm so bad at math...
The member 'Ernie Prang' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 24
'k100' : 24
Pokiwał do siebie głową, obserwując, jak różdżka drga ledwo i wyrzuca z siebie słaby snop iskier. Dokładnie tego się spodziewał, bowiem los przewrotny, to wciąż los nader okrutny i nie lubił on nikomu sprawy ułatwiać. Zwłaszcza biednemu kierowcy.
— Everte Stati — mruczy bez przekonania, nieco za bardzo machając magicznym patykiem. Duma szkolnego klubu pojedynków — Ernest Prang Wspaniały.
— Everte Stati — mruczy bez przekonania, nieco za bardzo machając magicznym patykiem. Duma szkolnego klubu pojedynków — Ernest Prang Wspaniały.
The risk I took was calculatedBut man, I'm so bad at math...
The member 'Ernie Prang' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
| 173/210 (-5)
Czuła, że jest blisko, że zaraz przezwycięży to przeklęte zaklęcie i wróci do pojedynku. Wiedziała, że jej się to uda - w końcu od lat pracowała nad swym umysłem. Jeszcze chwila, dwie... Najwidoczniej przedwcześnie się ucieszyła - może dała się rozkojarzyć krzykowi z widowni - ponieważ nadal leżała na parkiecie bez władzy nad swym ciałem.
Prang wypowiedział inkantację kolejnego zaklęcia, jednak - na szczęście - nic w nią nie uderzyło, nie przysporzyło dodatkowego bólu. Commotio, naprawdę? Gdyby tylko mogła, posłałaby mu spojrzenie od którego padłby trupem. A później spróbowałaby się do niego nie uśmiechnąć.
Gdyby tylko udało jej się wybudzić i zerwać na równe nogi nim Ernie rzuci kolejne zaklęcie - byłaby uratowana. Spróbowała raz jeszcze wyrwać się spod działania Drętwoty, skupiając się na swym ciele, na poruszeniu zastałych mięśni. Gdyby jej się to udało, rzuciłaby Protego, by ochronić się przed kolejnym atakiem przeciwnika.
1. uwalnianie się spod Drętwoty (ST: 22)
2. Protego
Czuła, że jest blisko, że zaraz przezwycięży to przeklęte zaklęcie i wróci do pojedynku. Wiedziała, że jej się to uda - w końcu od lat pracowała nad swym umysłem. Jeszcze chwila, dwie... Najwidoczniej przedwcześnie się ucieszyła - może dała się rozkojarzyć krzykowi z widowni - ponieważ nadal leżała na parkiecie bez władzy nad swym ciałem.
Prang wypowiedział inkantację kolejnego zaklęcia, jednak - na szczęście - nic w nią nie uderzyło, nie przysporzyło dodatkowego bólu. Commotio, naprawdę? Gdyby tylko mogła, posłałaby mu spojrzenie od którego padłby trupem. A później spróbowałaby się do niego nie uśmiechnąć.
Gdyby tylko udało jej się wybudzić i zerwać na równe nogi nim Ernie rzuci kolejne zaklęcie - byłaby uratowana. Spróbowała raz jeszcze wyrwać się spod działania Drętwoty, skupiając się na swym ciele, na poruszeniu zastałych mięśni. Gdyby jej się to udało, rzuciłaby Protego, by ochronić się przed kolejnym atakiem przeciwnika.
1. uwalnianie się spod Drętwoty (ST: 22)
2. Protego
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Maeve Clearwater' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 14, 16
'k100' : 14, 16
| 152/210 (-10)
Jej bezwładne ciało odleciało kilka metrów w tył, znów boleśnie uderzając o parkiet. Z jej ust wyrwałoby się ciche jęknięcie, gdyby nie fakt, że wciąż nie mogła się poruszyć choćby o cal. Wylądowała twarzą do podłogi, nie widziała, co się dzieje, jaką minę ma teraz Prang - ale może to i lepiej. Przynajmniej nie widziała jego zmieszanego - lub, co gorsza, zadowolonego - spojrzenia, którym musiał ją obdarzać.
Wlepiła wzrok w jeden punkt i skupiła się na swych dłoniach, swych nogach, całą siłę wkładając w poruszenie którymkolwiek mięśniem. Przecież mogła to zrobić, musiała to zrobić, jeśli nie chciała przedwcześnie zakończyć tego pojedynku.
Starała się wyrwać spod działania Drętwoty. Gdyby jej się udało, zebrałaby się do pionu i rzuciła Rictusemprę.
1. uwalnianie się spod Drętwoty (ST: 22)
2. zaklęcie
Jej bezwładne ciało odleciało kilka metrów w tył, znów boleśnie uderzając o parkiet. Z jej ust wyrwałoby się ciche jęknięcie, gdyby nie fakt, że wciąż nie mogła się poruszyć choćby o cal. Wylądowała twarzą do podłogi, nie widziała, co się dzieje, jaką minę ma teraz Prang - ale może to i lepiej. Przynajmniej nie widziała jego zmieszanego - lub, co gorsza, zadowolonego - spojrzenia, którym musiał ją obdarzać.
Wlepiła wzrok w jeden punkt i skupiła się na swych dłoniach, swych nogach, całą siłę wkładając w poruszenie którymkolwiek mięśniem. Przecież mogła to zrobić, musiała to zrobić, jeśli nie chciała przedwcześnie zakończyć tego pojedynku.
Starała się wyrwać spod działania Drętwoty. Gdyby jej się udało, zebrałaby się do pionu i rzuciła Rictusemprę.
1. uwalnianie się spod Drętwoty (ST: 22)
2. zaklęcie
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
IX - E.Prang vs. M.Clearwater
Szybka odpowiedź