Smok

19.07.15 11:49

First topic message reminder :

Smok

Puszczyk uralski wielkich gabarytów, już nieco wiekowy, ale bardzo wierny i spokojny. A także - pomimo lat, spędzonych u boku Benjamina - wytrwały oraz niezawodny. Dostarcza listy na naprawdę dalekie odległości i jeszcze ani razu nie zdarzyło mu się zgubienie przesyłki. Nieco infantylne imię zawdzięcza największej pasji Jaimie'go z czasów dzieciństwa.

23.03.20 16:14

Przeczytaj Lucinda

Ben, nie wiem jak sowie udało się udźwignąć nadmiar tylu komplementów! Co do mojej ciotki powiedźmy, że jej niezadowolenie było jedynie szczytem góry lodowej. Dostałam też od niej propozycję "nawrócenia". Za zdradę wszystkich naszych przyjaciół mogłabym nadal cieszyć się nieposzlakowaną opinią szlachetnie urodzonej. Jak się zapewne domyślasz nie rozmawiasz już z Lucindą Selwyn. Za to bardzo dobitnie dałam o tym znać mojej ukochanej cioci. Głupia flądra.

Na razie sobie ze wszystkim radzę, ale dziękuje za troskę. Jeśli będziesz sam potrzebował w czymś mojej pomocy to od razu dawaj znać!

Lucy

23.03.20 16:54

Masz wiadomość!17.04

Jamie,I co ci wywyjcował? Gdzie wtedy byłeś? Ktoś to słyszał poza Tobą? Kiedy się z nim widziałam w styczniu, próbowałam go lekko przygotować, na wszystko, ale znasz go. Jemu w głowie tylko długie nogi i pokaźne biusty, nic sobie nie robi z tego, co się dzieje wokół.

Zdecydowanie nie da się ukryć, myślę, że cały Londyn to potwierdzi. Na moje oko teraz dopiero jesteś prawdziwą gwiazdą. Szkoda, że babcia nie żyje, byłaby z Ciebie dumna.

Uważam na siebie, nie martw się o mnie. Zarejestrowałam różdżkę bez problemu, nikt się nawet nie przyczepił.

Kocham Cię też. Nie pij tyle, nie pal, ubieraj się odpowiednio do pogody i nie chodź po ciemku sam, ok? I nie chodź z Sam Wiesz Kim za rękę publicznie.

PS Chyba pisze się cókier.

Hannah

24.03.20 0:15

Przeczytaj 18 IV

Szanowny Panie, czy wie Pan, kto w mniejszym stopniu zasługuje na uwagę i szacunek, niż ci, którzy nie mają w sobie nawet na tyle okruchów odwagi, by podpisać się pod własnymi słowami? Ludzie skalani tchórzostwem tak bardzo, że bojąc się stanąć wprost przed swoimi wrogami, uderzają w ich żony i siostry.

Jeżeli jeszcze raz ośmieli się Pan swoim prostactwem nękać moją rodzinę, nie będę w stanie zagwarantować, że w poruszeniu nie trącę fiolki z eliksirem, wylewając go na wiadomość zwrotną.

Z poważaniem,

List został przyniesiony przez tę samą sowę, która dostarczyła Evandrze wiadomość.

27.03.20 11:56

Przeczytaj

~~Trochę~~ Szefie, postaram się mieć na nią oko - to, które akurat nie będzie opuchnięte i podbite. W pewnych kwestiach postaram się jej przemówić do rozsądku, może nawet obejdzie się bez koczowania pod oknem, ale gdyby okazało się to potrzebne i oberwałbym lamino na dzień dobry albo dobry wieczór, pokaż ten list w Parszywym, liczę na stypę stulecia!
~~Nie kręcę się~~
~~Zależ~~
Będę przy niej. Jako kolega.
Ty też na siebie uważaj. Nie daj się złapać. Keat

31.03.20 8:09

Przeczytaj

Ben,
uwierz, że sam jeszcze nie do końca ogarniam, jak to się stało, dlaczego to się stało i po co się to stało. Mam w głowie tyle myśli, że czuję się jakby ten garboróg walący w kamień mi w niej siedział. Chętnie porozmawiam z kimś, kto nie zachowuje się jak mój rodzic. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku?

Gabriel

04.04.20 14:46

24 maj Just Tonks

Ben, Samuel nie żyje.

Anthony do mnie napisał. Dostał list od jego siostry. Zaatakowali ich podczas akcji. Sam miał kupić czas ludziom, żeby byli w stanie uciec, Jude donosi, że kiedy widziała go ostatni raz był poważnie ranny. Innym udało się zbiec. Nie wiadomo dokładnie co zaszło, nie znaleźli ciała.

Sowa Anthony’ego wraca z wysłanym do niego listem.

justine60

16.04.20 7:45

-
Przeczytaj

--> Lady C.

Szanowny Panie Benjaminie, Wiosna już w pełni, a moje ukochane lipy nadal mają poszarzałą korę i coraz mniej liści - nasi drwale załamują ręce, a mój papa pogania ich do "pilniejszej" pracy. Nie ma już dla mnie ratunku - ani dla mojej ulubionej polany!
Pan jest moją jedyną nadzieją - a, jak mawia mój zaufany przyjaciel, należy mi się coś od życia, chociażby cień lipy.

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Tam się spotkajmy. I.

17.04.20 22:47

Masz wiadomość!5.05

Jamie,domyślam się, że wybierasz się na ślub Anthony'ego w najbliższych dniach. Piszę tylko, żeby Ci przypomnieć, żebyś wyprał wcześniej skarpetki i wyprasował odświętny strój. A przede wszystkim, żebyś wziął na ten ślub jakąś koleżankę. Obawiam się, że jak przyjdziesz tam z SAM WIESZ KIM to tajemnica legnie w gruzach. Już i tak dziwnie wyglądało, że przyszliście i wyszliście razem z SAM WIESZ KĄD sam wiesz kiedy. I wszyscy to widzieli.

A jak nie chcesz to niech Sam Wiesz Kto przyjdzie z kimś. Proszę. Martwię się.
Hannah

20.04.20 12:41

Masz wiadomość!5.05

Jamie,niech Cię Merlin strzeże przed założeniem TEJ burofioletowej szaty i koszuli z żabotem. Zapewniam Cię, że się nie nada. Przypominam Ci, że mama powiedziała Ci też, że powinieneś zimą nosić kalesony, a nie tylko skarpetki.

Nie obawiam się o Voldemorta tylko o wiesz, no, SAM DOBRZE WIESZ KOGO na P. jak przyjaciel. I obawiam się, bo jak ktoś się o tym dowie, albo się domyśli to sam dobrze wiesz co się stanie. A ja sama dobrze wiem, że tego nie chcesz. I Sam Wiesz Kto też nie. DOMYŚL SIĘ o kogo chodzi.

Jak to z kim idę? Z tobą. Ktoś musi Cię mieć na oku.

PS 1 A swoją drogą, dlaczego to miałby być ktoś o imieniu zaczynającym się na K. lub na M.? Czy ktoś Ci czegoś nagadał? Wiesz, jestem Twoją siostrą, możesz mi powiedzieć wszystko.

PS 2 A nawet jeśli by był to co?

PS 3 A może sama pójdę z Sam Wiesz Kim. Tak będzie najprościej.

Hannah

20.04.20 19:19

Masz wiadomość!5.05

Jamie,Może właśnie dlatego, że służy Ci od lat i warto byłoby ją wymienić na jakąś nowszą.

Tak, chodzi mi o Peregrina. GROŻĘ?! JA?! CZYŚ TY ZGŁUPIAŁ?! Czy ty sobie zdajesz sprawę, jak często o tym myślę? I jak bardzo się staram udawać, że nie wiem o co chodzi? I trzymać język za zębami? Czy ty wiesz ile mnie to pracy i energii kosztuje? Jesteś świadom, że nie odwiedzam mamy i taty tylko dlatego, że nie wiem, co miałabym im powiedzieć? Albo ze strachu, że się poznają na czymś, gdy zaczną o Ciebie wypytywać? Czy ty zdajesz sobie sprawę, jak bardzo się martwię tym wszystkim? Tobą? Peregrinem? Waszą PRZYJAŹNIĄ? Czy aby na pewno jesteś szczęśliwy? I czy nie popełniasz błędu?! Czy ktoś się o Was nie dowie? Wiesz? I pytasz czy Ci grożę?

Teraz to mi jest przykro.

Idź sobie na ten ślub sam.

PS NIE DZIĘKUJĘ, nie potrzebuję, wygrzebię jakąś z szafy.

Twoja jedyna siostra

20.04.20 20:56

-
Przeczytaj

--> Lady C.

Szanowny Panie Benjaminie, Solennie dziękuję, za Pański czas!
Jeśli nie chcesz drzewek zguby
W lesie spotkaj mnie mój luby
Zamiast rymowanki, tym razem załączam zaczarowaną mapkę lasu w Yorkshire - doprowadzi Pana na polanę z moją ukochaną lipą. Będę czekać w południe! I.

21.04.20 0:28

25 maj Just Tonks

Ben, Przerzucał ludzi z Londynu. Ktoś musiał zdradzić. Jude - siostra Samuela - napisała Anthony’emu, że kiedy widziała go ostatni raz był poważnie ranny, możliwe że śmiertelnie. Został w tyle, że kupić im potrzebny czas i zatrzymać wroga.
Ja… chciałabym w to wierzyć. Nie jestem całkowicie pewna. Ale jeśli tak, dlaczego każda wiadomość powraca? Skamander pisał, że jego patronus nie był w stanie obrać kierunku. Mój miał podobny problem.

Powinniśmy. Pójdziesz ze mną?
justine60

22.04.20 1:08

Masz wiadomość!8 maja

Jamie,nie odejmiesz sobie dekady z metryki, chodząc w szkolnych szatach. Może jakbyś zgolił brodę to udałoby Ci się odmłodzić, ale nie rób tego.

Dziwne masz te żarty, Ben. ~~Nie jestem przecież przewrażli~~ Nie wiem czy mogę jechać. W listach do mnie pyta o Ciebie. Dużo. Martwi się, ale pergamin wchłonie wszystko. Nie patrzy oczami, które zasługują na szczerość. Napisz do niej przynajmniej i wymyśl coś, żeby mnie nie nękała, kiedy już się tam zjawię. Nie uda mi się jej oszukać.

I wiesz, że zawsze będę przy Tobie. Pomimo wszystko.

Hannah

22.04.20 13:48

Masz wiadomość!8 maja

Jamie,ta szata nie jest idealna. Ta szata nie jest nawet blisko bycia idealną. Na szczęście Peregrin zna się na rzeczy i potrafi prezentować nienagannie. Poproś go, by pożyczył Ci coś. Potraktuj to jak wyraz przyjaźni. Dziewczyny plotą sobie bransoletki z rzemienia, Wy pożyczycie sobie odświętne szaty. I jak to spaliła się WAM szata? Chodzicie w niej na zmianę? ~~Myślałam, że Perc~~ Pokazałeś Peregrinowi swój strój? Jaki płaszcz wierzchni. MAJ JEST PRZECIEŻ, w płąszczach się chodzi tylko w zimę... Ja może wezmę tą szatę, co Ty na to? Spróbuję ją naprawić.

Może masz rację. Pewnie nie wpadnie na to, by spytać o jej imię.

Pójdziemy tylko wtedy, kiedy zdecydujesz się założyć coś innego, co pasuje Ci do oczu.

Hannah

03.05.20 20:45

Przeczytaj koniec kwietnia

Ben, mam nadzieję, że miewasz się dobrze, a gdyby było inaczej, to byś mi o tym powiedział. Pamiętaj, żeby się ciepło ubierać, bo wiesz jak to jest w kwietniu. Kwiecień plecień poprzeplata, trochę zimy, trochę lata. Wiatr jeszcze zimny i zdradliwy jest, więc noś ciepłe skarpety i wciągaj koszulę w spodnie.
Jak Ci idzie w pracy? Będziesz miał trochę czasu, by do nas wpaść i pomóc mi w ogrodzie? Tatę ostatnio bolą plecy, a już najwyższa pora, żeby zająć się pomidorami.
Do tego chciałabym Ci kogoś przedstawić. Pamiętasz Andreę, córkę państwa White? Skończyła szkołę dla pielęgniarek i wróciła w rodzinne strony. Wiesz jak wypiękniała? Śliczna dziewczyna z niej wyrosła. Zaprosiłabym ją na herbatę, co?
Wybierasz się na ślub lorda Anthonego Macmillana? To Twój przyjaciel. Z kim on to się żeni? Co to za panna Weasley? Porządna kobieta? Musisz mi wszystko powiedzieć.

Kocham Cię,

Mama

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia