Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
łełołeło, bagiety jado
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
▲ Mieszkanka Szkocji (co widać słychać i czuć), w latach 1949-1953 Ścigająca w okolicznej drużynie Quidditcha - Wędrowcach z Wigtown! Podczas jednego z ważniejszych meczy spadła na twarz i już nie wstała. Lekcja dla wszystkich - nie prowadźcie pojazdów latających i nie grajcie w Quidditcha na kacu, same z tego problemy.
▲ Przez rok płakała nad swoim losem w domu rodzinnym, a później postanowiła zostać bagietą. Jedynym problemem jest poranne jedzenie pączków, a ona przecież musi sylwetkę trzymać. Jeśli jesteś JP na 100% to możemy się kiedyś pobawić w kotka i myszkę.
▲ Od paru miesięcy wspiera Zakon Feniksa, przy którym została pomimo śmierci ojca w pożarze Ministerstwa.
Police Officer
▲ Absolwentka Hogwartu, lata 1942-1949. Dumny Puchon, niespełniony Gryfon, jeśli byłeś w tym czasie w Gryffindorze prawdopodobnie bardzo Ci zazdrościła i uważała Cię za bardzo cool człowieka. Ale Puchonów kochała bardziej! Od piątej klasy grała w Quidditcha na pozycji Ścigającej.▲ Mieszkanka Szkocji (co widać słychać i czuć), w latach 1949-1953 Ścigająca w okolicznej drużynie Quidditcha - Wędrowcach z Wigtown! Podczas jednego z ważniejszych meczy spadła na twarz i już nie wstała. Lekcja dla wszystkich - nie prowadźcie pojazdów latających i nie grajcie w Quidditcha na kacu, same z tego problemy.
▲ Przez rok płakała nad swoim losem w domu rodzinnym, a później postanowiła zostać bagietą. Jedynym problemem jest poranne jedzenie pączków, a ona przecież musi sylwetkę trzymać. Jeśli jesteś JP na 100% to możemy się kiedyś pobawić w kotka i myszkę.
▲ Od paru miesięcy wspiera Zakon Feniksa, przy którym została pomimo śmierci ojca w pożarze Ministerstwa.
nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
Ostatnio zmieniony przez Marcella Figg dnia 04.10.20 13:56, w całości zmieniany 21 razy
Jeśli szukasz cool Gryfona wśród znajomych, to zgłasza się Artur
Rok różnicy to żadna różnica, a mogła ich łączyć tolerancja, mimo że oboje mają czystą krew. Longbottomowie mieszkają prawie w Szkocji, więc mógł zainteresować się "sąsiadką". Tak bliska, ale jednocześnie inna kultura. Jak była potrzebna pomoc w nauce, to służył pomocą, w zamian chętnie słuchał o gwiazdach, samemu będąc niestety w tym temacie ignorantem. Mógł być ciekaw jak to jest mieć siostrę-charłaka (bez złośliwości, kierowany tylko ciekawością jak to jest żyć bez magii) lub robić cicho złośliwe docinki, gdy dostała się do drużyny Quidditcha (bo uważa ten sport za głupi, może zdarzało się im z tego powodu kłócić). Mimo swoich poglądów mógł przychodzić na jej mecze, zachowując jednak znudzoną minę
Pozostaje jeszcze praca (auror oraz policjantka) i Zakon, w obu przypadkach mogło zdarzać się współpracować. Oboje wybrali trudniejszą, ale słuszną drogę.
Rok różnicy to żadna różnica, a mogła ich łączyć tolerancja, mimo że oboje mają czystą krew. Longbottomowie mieszkają prawie w Szkocji, więc mógł zainteresować się "sąsiadką". Tak bliska, ale jednocześnie inna kultura. Jak była potrzebna pomoc w nauce, to służył pomocą, w zamian chętnie słuchał o gwiazdach, samemu będąc niestety w tym temacie ignorantem. Mógł być ciekaw jak to jest mieć siostrę-charłaka (bez złośliwości, kierowany tylko ciekawością jak to jest żyć bez magii) lub robić cicho złośliwe docinki, gdy dostała się do drużyny Quidditcha (bo uważa ten sport za głupi, może zdarzało się im z tego powodu kłócić). Mimo swoich poglądów mógł przychodzić na jej mecze, zachowując jednak znudzoną minę
Pozostaje jeszcze praca (auror oraz policjantka) i Zakon, w obu przypadkach mogło zdarzać się współpracować. Oboje wybrali trudniejszą, ale słuszną drogę.
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Tak mi się wydaje, zwłaszcza, że policja i aurorzy ze sobą współpracują dosyć ścisło, więc na pewno się widują i przynajmniej ze sobą współpracują. Myślę, że z tej relacji może być spoko sztama, taka koleżeńska współpraca.
Ja też bym się kupiła na Sophie i Charlie, zwłaszcza, że Marcy jest czystej krwi i nie za bardzo ją obchodzą takie tematy...
O tak, na pewno widują się w pracy. Niektóre sprawy zahaczają o czarną magię, więc pewnie z rąk policji przechodzą do aurorów. Myślę że kiedyś by można taką współpracę i przekazanie sprawy odegrać
O, czystej? Nie wiem czemu mi się zakodowało że półkrwi. Ale to tym bardziej Lyanna by nie mogła pojąć, że ktoś o czystej krwi woli się zadawać z hołotą zamiast pielęgnować swój status i przykładać do niego wagę. Ale no, w teraźniejszości póki co jakichś mocniejszych podstaw do gry nie ma, może kiedyś fabuła coś da, bo od momentu skończenia szkoły pewnie się nie widziały, a Lyanna, choć pracuje jako łamacz klątw, od paru lat nie pracuje już dla ministerstwa.
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Pani bagieto, jak Pani może w ogóle sugerować, że to Kajkę trzeba byłoby z tych burd zgarniać Nie strzelać do posłańca!
Ale w sumie maks śmieszny mógłby być wątek, gdzie któregoś razu ktoś niesłusznie wskazałby na nią jako winowajczynię i musiałaby się z Marcy wykłócać, że to przecież nie jej wina, że jak to tak etc. etc.
Myślę, że Kaja mogła być swoją drogą dobrym duszkiem motywatorem jeszcze w Hogwarcie
Co do Bojczuka, na władzę siły nie ma: najwyżej Kajka będzie go opieprzać jeśli będzie miała okazję być tego świadkiem
Ale w sumie maks śmieszny mógłby być wątek, gdzie któregoś razu ktoś niesłusznie wskazałby na nią jako winowajczynię i musiałaby się z Marcy wykłócać, że to przecież nie jej wina, że jak to tak etc. etc.
Myślę, że Kaja mogła być swoją drogą dobrym duszkiem motywatorem jeszcze w Hogwarcie
Co do Bojczuka, na władzę siły nie ma: najwyżej Kajka będzie go opieprzać jeśli będzie miała okazję być tego świadkiem
Artur
Na pewno spotkaliśmy się zarówno w Hogwarcie jak i w pracy! Biuro autorów ściśle współpracuje z policją. Figg, jeśli mówiła o siostrze, to zawsze mówiła w samych superlatywach, bo Arabella jest dla niej na najwyższym piedestale.
Kajka
A weź...
Charlene
Rodzina Figg ogólnie jest z kategorii tych tolerancyjnych i bardzo... Źle postrzeganych w środowisku czystej krwi. Głównie dlatego, że nie widzą żadnego problemu od wieków, żeby bratać się z mugolami. Może i Lyannie to przeszkadzało.
Henia
Może kiedyś zaktualizuje
nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
Strona 2 z 2 • 1, 2
łełołeło, bagiety jado
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania