Nike

28.03.19 11:30

First topic message reminder :

Nike

Nike to samica puszczyka mszarnego. Ma już kilka lat i trudno mi sobie wyobrazić moje mieszkanie bez jej przyjaznego pohukiwania. Jest spora, większa od innych sów, ma jednak łagodne i przyjazne usposobienie. W przeciwieństwie do mnie jest bardzo otwarta. Korespondencję dostarcza szybko i zaciekle jej broni, mogę na niej polegać.

Spoiler:

[bylobrzydkobedzieladnie]

04.02.21 6:01

październik

Dearborn, przesyłam uspokajający i znieczulający, dodatkowo przeciwbólowy i maść z wodnej gwiazdy. Wszystkiego po porcji. Jak coś to pisz.

04.02.21 20:28

Przeczytaj A.S.

Dearborn,

Bagnold sprzedał cię mi - od dziś działasz pod moja komendą.

Oczekuję, że będziesz mi raportował o wszystkim czego się podejmujesz w ramach prywatnych działań. Chcę wiedzieć, kiedy będe mógł faktycznie na tobie polegać. Gdzie jesteś kiedy nie ma cię w okolicy i dlaczego. Uznaj moje zainteresowanie za wyróżnienie - może będzie ci łatwiej.

Ja ze swojej strony będę cię informował o wszystkich akcjach w których twój udział będzie istotny z co najmniej 2 dniowym wyprzedzeniem.

Nie pisz do Bagnold, ma wystarczająco dużo w tym momencie na głowie. Jeżeli chcesz się poskarżyć, możesz napisać do Jamesa H. i Olivera D. - będą siedzieli w tym z tobą.

To nie żart.

Anthony Skamander

04.02.21 21:22

Przeczytaj 10.10

Dearborn,

jest akcja.

Ministerstwo aktywnie działa na terenie Derbyshire. Jamesowi udało się ustalić, że widziano kilkoosobową, zorganizowaną grupę miedzy Belper, a Matlock. Już weryfikuje to z Oliverem przeczesując teren od strony Belper w kierunku Matlock. My pójdziemy od drugiej - od Matlock w kierunku północnozachodnim.

Może być ich od dwóch do siedmiu.

Widzimy się za 6 godzin przy rezerwacie, grupujemy się i lecimy w głąb.

Anthony Skamander

04.02.21 21:44

Przeczytaj październik

Dearborn,

to zależy. Jeżeli chodzi o kwestię tego, jak do tego doszło - zaczęło się od Longbottoma. Przydział wykonał Bagnold. Wyboru dokonałem ja.

Nie udław się przypadkiem przy tym swoim fasolowym pożywianiu z rozkoszy, Dearborn.

Daj znać, jak poszło w Somerset.

Co do szefowania - i dobrze. Nawet nie próbuj.

Anthony Skamander

05.02.21 2:34

Przeczytaj Aaron Bagnold

Dearborn, podejrzewam, że Anthony zdążył się już z Tobą skontaktować w tej sprawie, a jeśli nie, to zapewne wkrótce to zrobi. Decyzją biura działasz od tej pory pod jego komendą, będziesz częścią jego czteroosobowego oddziału. Postępuj zgodnie z jego poleceniami i miej oczy szeroko otwarte. A. Bagnold

27.02.21 1:18

Przeczytaj 29 X 1957

Panie Dearborn, dziękuję Panu szczerze za troskę, szczęśliwie zarówno ja, jak i mój brat, mamy się dobrze. Rany co prawda goją się powoli, ale najważniejsze jest dla mnie, że to robią - bo dzięki temu mogę mieć nadzieję, że czas zrobi resztę. Nie jestem pewna, jaki dokładnie był Pana udział w odnalezieniu Samuela, ale chciałabym, by Pan wiedział, że z całego serca jestem Panu za to wdzięczna - jakkolwiek więc brzmi Pana prośba, proszę nie wahać się jej wypowiedzieć. Czy dobrze rozumiem, że potrzebuje Pan nowej szaty? Jeśli napisze Pan, na czym dokładnie Panu zależy, postaram się przygotować materiały, ale w kwestii przymiarek najlepiej by było, gdybyśmy spotkali się osobiście. Czy będzie Pan w najbliższym czasie przebywał w okolicach Somerset? Jeżeli tak, proszę nas odwiedzić - niżej przesyłam Panu adres. Budynek jest nieco oddalony od głównej drogi, ale ścieżka nie powinna być trudna do odnalezienia.

Mam nadzieję, że Pan również pozostaje w dobrym zdrowiu. Nike - Page 3 0xL867D

13.03.21 2:19

List przyniosła sowa Trixie w wieczornych godzinach dnia 28 listopada.

20.03.21 19:24

Przeczytaj List przyniósł Stevie

~~Ced~~ Panie Dearborn, Jak stoi pan z czasem? Poczułam pierwsze tchnienie zimy i szukam kogoś, z kim mogłabym udać się do malowniczego Winchester pod rękę na krótki spacer. Podobno to bardzo urocza okolica, a tak się składa, że znam miejsce, gdzie jest w miarę odludnie. Moglibyśmy spędzić tam miło czas pod jednym czy dwoma kocami - a potem wrócić do domu na obiad, zrobię coś pysznego. No i przydałoby mi się towarzystwo odważnego mężczyzny, który w razie czego mógłby przenieść mnie nad zgniłą, zajadłą kałużą.

Mogę na pana liczyć, prawda?
Horoskop podpowiada, że najbardziej romantyczna aura będzie panować 20 listopada.

Trixie Beckett

21.03.21 21:34

Przeczytaj List przyniósł Stevie

Panie Dearborn, uznałam, że tak będzie bezpieczniej. Łączą nas przecież zakazane tematy, prawda? Musimy być ostrożni. Plotkary nie śpią.
Ojca najlepiej naszymi sprawami nie kłopotać. Ma ostatnio wystarczająco dużo na głowie, najwyżej powiem mu o wszystkim po fakcie. Mam nadzieję, że to dla pana nie problem? Wspólny sekret potrwa krótko.
Dziękuję, na pewno się odezwę.

Trixie Beckett

22.03.21 1:07

Przeczytaj Neala

Szanowny Panie Dearborn, moje zdrowie ma się naprawdę bardzo dobrze. A list w istocie jest dla mnie zaskoczeniem. Zwłaszcza, że wyraża się pan o moim bracie w czasie przeszłym. Brendan nadal jest człowiekiem i czarodziejem. Póki nie zostanie stwierdzone i potwierdzone inaczej, zamierzam wierzyć w siłę i umiejętności które posiada.
Proszę pozwolić, że zdejmę waszmości ten ciężar - tu gdzie jestem, jest bezpiecznie - jeśli o całkowitym bezpieczeństwie jeszcze mówić można - zarówno dla mnie jak i mojej rodziny. Nie mogę narzekać, wiedząc i widząc jak wiele stracili inni. Staram się pomagać, tam gdzie moja pomoc jest dostateczna i niezmiennie się uczyć, choć obecne czasy widocznie utrudniają czasem odnalezienie jakiegoś nauczyciela. Zwłaszcza, że nikt teraz na nadmiar czasu nie narzeka.
Mimo wszystko, proszę się nie martwić, panie Dearborn - wszystko jest dobrze i niczego ponad to, co mam mi nie trzeba.
I nie zakładać najgorszego.

Proszę dbać o siebie, jeśli pracowaliście razem to możliwe że i Pan w nim jest. Źle i dobrze, bo niebezpieczeństwo z pewnością zagląda Panu przez ramię na każdej drodze.

Będę liczyć na to, że będzie Pan w stanie je przetrwać.

PS. Bardzo piękną ma Pan sowę
Neala Weasley

23.03.21 21:18

przeczytaj

Szanowny Panie Dearborn, tak po prawdzie, panie Dee, po trochu od wszystkiego. Od rzeczy na co dzień przydatnych, do samej już magii dochodząc. Ostatni czas pozwala mi jedynie edukować się z książek i polegać na wiedzy, którą posiedli już cioteczka i wujek - choć na to drugie zdecydowanie mniej czasu jest, bo nikt w Devon nie próżnuje.

Nie wątpię, że wie pan, panie Dee, jak o siebie zadbać. Będę wierzyć pańską pomyślność.

Neala Weasley

25.03.21 11:05

Tonks

D.,
czuję i odzyskałam. Mogę. Spodziewaj się mnie o wyznaczonym czasie, gdyby coś miało uniemożliwić mi stawienie się na miejscu, wyślę Barona.
J. T.

25.03.21 12:19

przeczytaj

Szanowny Panie Dearborn, szczęśliwe dla mnie, że Brendan tylko dusz przyjaznych ma wokół. Skorzystam od razu, zanim jeszcze Pan, Panie Dee nie uznał, że czas swój lepiej spędzić może. W obronie radzę sobie całkiem dobrze, ale takie suche rzucanie zaklęć samo sobie, chyba niewiele ma się z tym, jak się staje twarzą w twarz z niebezpieczeństwem.

Nie ma za co!

Neala Weasley

05.05.21 3:56

18. listopada 1957

Cedric,zapraszam Cię do mnie do domu dwudziestego drugiego o wpół do piątej wieczorem: będziemy wcielać w życie plan mający na celu odkrycie prawdy za listami niejakiej panny C.
Jeżeli z jakichś powodów nie mógłbyś się pojawić będę wdzięczny za informację.

13.05.21 13:33

Przeczytaj 15.11.57 r.

Szanowny Panie / Pani
zawiadamiam, iż zarządzeniem Ministra Magii sir Harolda Longbottoma nr 32/57 przywrócony zostaje Pana / Pani żołd w kwocie 25% wypłaty względem wynagrodzenia otrzymywanego przed rokiem.

Wynagrodzenie pierwszego dnia każdego miesiąca będzie do odebrania w ratuszu Oazy, w pokoju nr 4. (pieczęć Ministerstwa Magii

wzbogacona o skrzydła feniksa)

Od tego momentu obowiązują Cię ogólne zasady pisania wątków i opowiadań związanych z wykonywaną profesją.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia