Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Iskierka
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Otwórz liścik Isabella Selwyn
Dla Ciebie TREŚĆ WIADOMOŚCI Isabella Selwyn
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.pinimg.com/564x/ff/a8/1f/ffa81ffaa5684dc6e35aef237410e38f.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Otwórz liścik</span><span class="pdt"><!--
--> Isabella Selwyn<!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> Dla Ciebie <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> Isabella Selwyn <!--
--></span></span></div></div></div></div>
Ostatnio zmieniony przez Isabella Selwyn dnia 22.06.19 18:13, w całości zmieniany 1 raz
Przeczytaj początek stycznia
Isabello
Wiem, że serce mamy po jednej stronie i, że swoimi umiejętnościami alchemicznymi wspierasz naszych przyjaciół. Chciałbym zaprosić Cie 15 stycznia o 14 na spotkanie w kameralnym gronie w moim domu. Liczę, że pozwoli nam ono lepiej się poznać, a także wspólnie wypracować plany projektowe, które w przyszłości zaowocują realnym sukcesem i wsparciem dla towarzyszy po dobrej stronie.S.Beckett
Am I going crazy? Would I even know? Am I right back where I started forty years ago?
Wanna guess the ending? If it ever does... I swear to God that all I've ever wanted was
A little bit of everything, all of the time, a bit of everything, all of the time
Apathy's a tragedy, and boredom is a crime. I'm finished playing, and I'm staying inside.
Przeczytaj Isaiah Greengrass
Droga Lady Isabello, tak, wciąż będę nazywać Cię Lady, bo wybierając dla siebie ścieżkę, którą podążasz, w moim odczuciu postąpiłaś jak prawdziwa Dama, choć zdaję sobie sprawę jak wielkim poświęceniem musiało być dla Ciebie odwrócenie się od rodziny.
Nie wyobrażasz sobie jak bardzo jestem rad, że będzie nam dane powrócić do naszych dawnych spotkań, które wspominam z niezwykłym sentymentem. Zawsze ceniłem sobie nasze wspólne zaglądanie do kociołka. Jak to mówią - co dwie głowy, to nie jedna, choć jestem przekonany, że już od dłuższego czasu doskonale radzisz sobie w pojedynkę. Wyobrażam sobie, że na przestrzeni ostatnich miesięcy, znając Twoją ambicję i zamiłowanie do eliksirów, nabrałaś tak wielkiego doświadczenia, że przyszedł moment, aby już dłużej nie nazywać mnie mistrzem - choć ten tytuł zawsze z dumą przyjmowałem i przyjmuję do swojego serca. Łatka drogiego przyjaciela, nie tylko tego od kociołka, brzmi więc dla mnie jeszcze adekwatniej.
Z miłą chęcią, droga Przyjaciółko, znajdę więc czas na nasze spotkanie, które otworzy nasz nowy cykl wspólnego warzenia wszelakich mikstur. Cieszy mnie to tym bardziej, że zdajemy się stać po tej samej stronie barykady. Czasy są trudne, pęd aktualnych wydarzeń pozwala mi zapomnieć o sprawach, które nieprzerwanie skrywają się gdzieś z tyłu głowy. Powoli wyrywam się z macek rozpaczliwego marazmu, w który wrzucił mnie pożar Ministerstwa sprzed półtora roku. Może i czas leczy rany, ale to właśnie podejmowanie konkretnych działań zapewnia przetrwanie. Niewątpliwie każdy eliksir, każda maść, które razem przygotujemy, posłużą nam później w dobrej sprawie.
Zapraszam Cię do siebie w wybranym przez Ciebie terminie. Myślę, że pracownia w Derby nada się idealnie na nasze spotkanie. Isaiah Greengrass
Nie wyobrażasz sobie jak bardzo jestem rad, że będzie nam dane powrócić do naszych dawnych spotkań, które wspominam z niezwykłym sentymentem. Zawsze ceniłem sobie nasze wspólne zaglądanie do kociołka. Jak to mówią - co dwie głowy, to nie jedna, choć jestem przekonany, że już od dłuższego czasu doskonale radzisz sobie w pojedynkę. Wyobrażam sobie, że na przestrzeni ostatnich miesięcy, znając Twoją ambicję i zamiłowanie do eliksirów, nabrałaś tak wielkiego doświadczenia, że przyszedł moment, aby już dłużej nie nazywać mnie mistrzem - choć ten tytuł zawsze z dumą przyjmowałem i przyjmuję do swojego serca. Łatka drogiego przyjaciela, nie tylko tego od kociołka, brzmi więc dla mnie jeszcze adekwatniej.
Z miłą chęcią, droga Przyjaciółko, znajdę więc czas na nasze spotkanie, które otworzy nasz nowy cykl wspólnego warzenia wszelakich mikstur. Cieszy mnie to tym bardziej, że zdajemy się stać po tej samej stronie barykady. Czasy są trudne, pęd aktualnych wydarzeń pozwala mi zapomnieć o sprawach, które nieprzerwanie skrywają się gdzieś z tyłu głowy. Powoli wyrywam się z macek rozpaczliwego marazmu, w który wrzucił mnie pożar Ministerstwa sprzed półtora roku. Może i czas leczy rany, ale to właśnie podejmowanie konkretnych działań zapewnia przetrwanie. Niewątpliwie każdy eliksir, każda maść, które razem przygotujemy, posłużą nam później w dobrej sprawie.
Zapraszam Cię do siebie w wybranym przez Ciebie terminie. Myślę, że pracownia w Derby nada się idealnie na nasze spotkanie. Isaiah Greengrass
Isaiah Greengrass
Zawód : alchemik, lord, twórca malarskich barwników
Wiek : 31
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Znam nuty przekleństw, na wylot prawdę
aż urwie świt nas, każda z gwiazd zgaśnie.
W dłoniach rwę świat nasz tak bez pamięci
za wszystko co ból wziął na zawsze.
aż urwie świt nas, każda z gwiazd zgaśnie.
W dłoniach rwę świat nasz tak bez pamięci
za wszystko co ból wziął na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Grudzień 1975
Droga Isabello Nie wiem, czy w ogóle powinnam pisać ten list. Może robię to tylko po to, by uspokoić własne sumienie. Mówiąc szczerze to nawet nie wiem czy Tryton jest w stanie cię odnaleźć. Mam jednak cichą nadzieję, że mu się uda. Mówią, że wierność jest synonimem naiwności i głupoty. Niech i tak będzie. Przypisywano już do mniej wiele niezbyt przyjemnych określeń, dwa dodatkowe nikomu nie zawadzą. Mam jednak nadzieję, że cię tym nie narażę. Wiedz, że nie liczę na żadną odpowiedź z twojej strony. Zwłaszcza jeśli wykazał się szczególną głupotą pisząc do Ciebie.
Wyjechałam bez pożegnania, a gdy wróciłam okazało się, że jesteś już zupełnie inną osobą. Nie powiem, że to nie bolało i że nie czułam się opuszczona, ale nie mam prawa cię oceniać. Wiem, że cokolwiek zaszło podjęłaś decyzje zgodnie ze swoim sumieniem robiąc to co uznałaś za najważniejsze. Gdy już przeszły wszystkie negatywne myśli i niepokój nawet się ucieszyłam na tę myśl. Na swój sposób w końcu uwolniłaś się z tego ponurego świata. Wiem, że kosztowało cię to dużo, ale niestety każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. Chciałam tylko żebyś wiedziała, że nie spaliłaś wszystkich mostów i jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebowała pomocy chętnie Ci jej udzielę.
Teraz wypada mi jeszcze życzyć ci Wesoły Świąt. Mam nadzieję, że gdziekolwiek jesteś masz możliwość ich obchodzenia. Jestem niemal pewna, że otaczają Cię ludzie, którzy szczerze Cię kochają. Twoje dobre serce zawsze ich przyciągało. Życzę Ci siły byś przetrwała to co przed tobą i miłości tych, którzy na ciebie zasłużyli.
PS. Przepraszam Cię za chaos panujący w liście, ale wiesz jak czasem trudno mi je uporządkować. Nie jestem wstanie wysłać ci nic większego ale mam nadzieję, że ten skromny podarunek sprawi ci odrobinę radości. No tak! Jeszcze Szczęśliwego Nowego Roku! J.
Wyjechałam bez pożegnania, a gdy wróciłam okazało się, że jesteś już zupełnie inną osobą. Nie powiem, że to nie bolało i że nie czułam się opuszczona, ale nie mam prawa cię oceniać. Wiem, że cokolwiek zaszło podjęłaś decyzje zgodnie ze swoim sumieniem robiąc to co uznałaś za najważniejsze. Gdy już przeszły wszystkie negatywne myśli i niepokój nawet się ucieszyłam na tę myśl. Na swój sposób w końcu uwolniłaś się z tego ponurego świata. Wiem, że kosztowało cię to dużo, ale niestety każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. Chciałam tylko żebyś wiedziała, że nie spaliłaś wszystkich mostów i jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebowała pomocy chętnie Ci jej udzielę.
Teraz wypada mi jeszcze życzyć ci Wesoły Świąt. Mam nadzieję, że gdziekolwiek jesteś masz możliwość ich obchodzenia. Jestem niemal pewna, że otaczają Cię ludzie, którzy szczerze Cię kochają. Twoje dobre serce zawsze ich przyciągało. Życzę Ci siły byś przetrwała to co przed tobą i miłości tych, którzy na ciebie zasłużyli.
PS. Przepraszam Cię za chaos panujący w liście, ale wiesz jak czasem trudno mi je uporządkować. Nie jestem wstanie wysłać ci nic większego ale mam nadzieję, że ten skromny podarunek sprawi ci odrobinę radości. No tak! Jeszcze Szczęśliwego Nowego Roku! J.
Do listu dołączono stare zdjęcie przedstawiające Isabelle i Juno
Come out, sea demons wherever you are
your queen summons you
your queen summons you
Junona Travers
Zawód : geograf, podróżnik teoretyczny, naukowiec
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Samotność ma swoje przywileje; w samotności można robić to, na co ma się ochotę.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 20 XI
Piszę do Ciebie z dość nietypową sprawą. Od pewnego czasu głęboko rozmyślam, nad powrotem do podstaw i przystąpieniem do nauki eliksirów. Jest to dziedzina, którą praktycznie od czasów szkolnych zepchnąłem na drugi plan. Doceniam jej możliwości oraz przydatność w innych kategoriach nauki. Znam Twoje możliwości oraz ogromny talent do eliksirów, dlatego też czy nie chciałabyś pożyczyć mi kilku podstawowych wolumenów? Zacznę naukę od teorii, aby następnie przejść do praktyki.
W ramach podziękowań i umilenia jesiennych wieczorów, przesyłam drobny dar.
Życzę Ci miłego dnia,
Droga Isabello,
mam nadzieję, że jesienna aura pozostawia Cię w zdrowiu i dobrym samopoczuciu. Dni są coraz chłodniejsze, krótsze i naprawdę ponure. Jestem jednak przekonany, że z Twoją energią i pozytywnym nastawieniem, przetrwasz każde, gorsze chwile.Piszę do Ciebie z dość nietypową sprawą. Od pewnego czasu głęboko rozmyślam, nad powrotem do podstaw i przystąpieniem do nauki eliksirów. Jest to dziedzina, którą praktycznie od czasów szkolnych zepchnąłem na drugi plan. Doceniam jej możliwości oraz przydatność w innych kategoriach nauki. Znam Twoje możliwości oraz ogromny talent do eliksirów, dlatego też czy nie chciałabyś pożyczyć mi kilku podstawowych wolumenów? Zacznę naukę od teorii, aby następnie przejść do praktyki.
W ramach podziękowań i umilenia jesiennych wieczorów, przesyłam drobny dar.
Życzę Ci miłego dnia,
Vincent Rineheart
| Elidor niesie ze sobą lniany woreczek, w którym zapakowane było 150g białej herbaty i mieszanka suszonych ziół (melisy, bławatka i mięty pieprzowej)
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
F. Grudzień 1957
Bello, moja lady nie będąca lady, Czy ogień nadal płonie w twej duszy, a oczy skrzą z radości? Nie będzie już zim takich, jak kiedyś, ale wiesz Bello, nie wydaje mi się to takie złe. Najważniejsze, byś miała zawsze osoby, które będą dla ciebie opoką oraz siłą, które docenią piękno twojej duszy oraz słów. I jakie nie podepczą nigdy twoich pantofelków, czy taniec bez ram oraz sztywnych zasad wychodzi ci lepiej? Z pewnością, masz go we krwi, tej wrzącej w żyłach, szczerej i łagodnej, a przy tym niesamowicie odważnej, a nie tej wmówionej pompatycznym tonem. Życzę ci wesołych świąt Bello, niechaj gwiazdy spełnią wszystkie twe marzenia, a twój płomień przyćmi wszystkie inne. Nie posiadam zbyt wiele, ale widząc tę wstążkę, pomyślałam, że może ci się spodoba. Tańcz dalej moja droga.
Ściskam, Finnie
Ściskam, Finnie
Malika przyniosła ze sobą krzywo zapakowaną zieloną wstążkę, odcieniem pasującą do oczu właścicielki
I show not your face but your heart's desire
Virginia Macmillan .
Najdroższa Isabello! Nawet nie wyobrażasz sobie jak mnie uradowało zaproszenie na ślub od Ciebie! Och, jaka jestem przeszczęśliwa! A Ty z pewnością jeszcze sto razy bardziej!
Odpisuję od razu, żebyś nie miała wątpliwości - choćby się niebo i ziemia waliły i paliły, a matka i szanowny lord nestor zamurowali drzwi i okna mojego pokoju - to przybędę naTwój Wasz ślub!
I już nie mogę się doczekać!
Napisz mi, proszę, czy nie potrzebujesz w czymś pomocy! Nie wahaj się mówić! Suknia, dodatki, ALKOHOL...! (Tony z pewnością zapewni dostawę whisky!), daj znać czego potrzebujesz, a już moja w tym głowa, żeby to zapewnić, kochana Isabello!
Tak się cieszę! Aż brak mi słów...! Twoja na zawsze
Gin
Odpisuję od razu, żebyś nie miała wątpliwości - choćby się niebo i ziemia waliły i paliły, a matka i szanowny lord nestor zamurowali drzwi i okna mojego pokoju - to przybędę na
I już nie mogę się doczekać!
Napisz mi, proszę, czy nie potrzebujesz w czymś pomocy! Nie wahaj się mówić! Suknia, dodatki, ALKOHOL...! (Tony z pewnością zapewni dostawę whisky!), daj znać czego potrzebujesz, a już moja w tym głowa, żeby to zapewnić, kochana Isabello!
Tak się cieszę! Aż brak mi słów...! Twoja na zawsze
Gin
chase the wind
Virginia Macmillan
Zawód : nieoficjalna sanitariuszka Macmillanów
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
I will ride,
I will fly,
Chase the wind
And touch the sky
I will fly,
Chase the wind
And touch the sky
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Masz wiadomość!
Najdroższa Isabello, Nie wiesz nawet jaką radość sprawił mi widok zaproszenia na najważniejszą uroczystość Twego życia. Dziękuję! Dziękuję za ciepło kwitnące w sercu, zrodzone ze świadomości, że jestem Ci na tyle bliska, by uczestniczyć w Twym ślubie. Będę tam, oczywiście, że będę, och, nie mogę się doczekać. Powiedz mi, drżysz w ostatnim tchnieniu lęku? Spoglądasz w lustro z niepewnością, czy może w Twoich oczach błyszczy żelazne zdeterminowanie? Wyobrażam sobie Twoją suknię, to, jak prowadzona jesteś do ołtarza, przy którym czeka Twój wyśniony kawaler... Będzie to pięknym dniem, na pewno. Zobaczymy się wkrótce.
Twoja,
Twoja,
Livia Abbott
slipping out of notice,
the beats of the heart chime, they are unmistakeably a sign of life. painted as far as the heavens reach, the sky is tinted in a shade of blue. endlessly it repeats itself, almost as if it were atop a boxed garden.
Livia Abbott
Zawód : działaczka na rzecz rezerwatu znikaczy, młoda dama
Wiek : 16
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
So I won't testify the crimes you're keeping score of. Why don't you throw me to the wolves? I thought you were one.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj 04.01
Isabello, już pisałem również do Steffa, ale mam do ciebie również prośbę - możesz dać mi znać, jeśli znów będzie próbował ustawiać mnie na randki? Lub sugestywnie wybić mu to z głowy… Umówił mnie na randkę z panną, którą łączy coś bliższego z naszym przyjacielem. Było dość… niezręcznie. Sama rozumiesz.
PS. Jeśli potrzebujesz i on to robi z braku lepszego zajęcia, daj mi znać - wyprowadzę go na spacer czy coś. Tom
PS. Jeśli potrzebujesz i on to robi z braku lepszego zajęcia, daj mi znać - wyprowadzę go na spacer czy coś. Tom
Obudziłaś się przy żółtej róży 8.08
Bella, Jestem na dole, bo sprzątam.
Kiedyś prosiłaś żebym Ci kupił halit, anie wzięłaś go gdy nie było okazji go przekazać! A no i kupiłem też kiedyś te jajka a nie wiem co to, wiem tylko, że nie wolno ich jeść - handlarz mówił, że są do eliksirów? Steff
Kiedyś prosiłaś żebym Ci kupił halit, a
obok notki, na szafce nocnej, leżą halit i jaja widłowęża
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Everett Sykes Panno Isabello, Raz jeszcze dziękuję za pokładaną we mnie wiarę, choć nie jestem pewien, czy na pewno sobie na nią zasłużyłem. Próby wykonania talizmanu, który mógłby wzmocnić działanie zaklęć leczniczych, podjąłem się jeszcze tego samego dnia, w którym otrzymałem Twój list. I choć poszło mi lepiej niż poprzednim razem, bo zdaje mi się, że wyczuwam jakąś aurę, a salamandrowy wisior nie jest już li tylko ozdobą, to efekt nie jest szczególnie zadowalający. Może to moja wina, a może to ta przeklęta kometa zakłóciła proces. Jeśli tylko zechcesz, mogę spróbować ponownie - w takim wypadku musiałbym jednak prosić o przesłanie jeszcze jednej porcji srebra, a także biżuterii, którą pragnęłabyś wzmocnić. Mogę również wykonać talizman od podstaw, decyzję pozostawiam Tobie.
Z wyrazami szacunku i skruchy
Everett
Z wyrazami szacunku i skruchy
Everett
I'd like to feel at home again
Drowning peaceful through your hands
Drowning peaceful through your hands
Everett Sykes
Zawód : wagabunda
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I'm a free animal, free animal
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
OPCM : 12+1
UROKI : 6
ALCHEMIA : 16 +4
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10 +3
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
przeczytaj 7 VIII 1958
Kochana Bello! Dotarły do mnie cudowne wieści, tak miłe w ciągłym niepokoju o los przyjaznych dusz - czy to prawda, że jesteś w Dolinie? Wróciłaś do domu? Wyobrażam sobie, że Steffen już się o Ciebie zatroszczył i nie odstępuje Cię na krok, ale mam nadzieję, że zdołasz wyrwać się z jego objęć choć na chwilkę, bym mogła upewnić się osobiście, że Twój powrót jest faktem, a nie kolejną paskudną plotką zasuwającą po uliczkach naszej uroczej społeczności.
Wybacz, że nie witam Cię osobiście - nie chciałabym zaskakiwać niezapowiedzianą wizytą ani krzyżować Twoich planów tuż po powrocie, wiedz jednak, że bardzo, b a r d z o cieszę się na myśl o spotkaniu z Tobą. Mam nadzieję, że znajdziesz dla mnie chwilę, a tymczasem, w ramach powitania, dołączam drobnostkę na szczęście. Wiem, że zrobisz z tej iskierki dobrzy użytek.
Witaj w domu, kochana! Sue
Wybacz, że nie witam Cię osobiście - nie chciałabym zaskakiwać niezapowiedzianą wizytą ani krzyżować Twoich planów tuż po powrocie, wiedz jednak, że bardzo, b a r d z o cieszę się na myśl o spotkaniu z Tobą. Mam nadzieję, że znajdziesz dla mnie chwilę, a tymczasem, w ramach powitania, dołączam drobnostkę na szczęście. Wiem, że zrobisz z tej iskierki dobrzy użytek.
Witaj w domu, kochana! Sue
do listu dołączono odłamek spadającej gwiazdy
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
Przeczytaj Everett Sykes
Ponieważ i tak zbyt długo kazałem Ci już czekać, proponuję spotkać się jeszcze dziś, bym mógł przekazać wszystkie talizmany do rąk własnych. Tak się składa, że obowiązki zawodowe wzywają mnie do Doliny Godryka, czy moglibyśmy spotkać się przy plumpkowej studni koło południa?
Jeśli będziesz miała akurat czas i możliwość, znajdziesz mnie tam o wspomnianej godzinie. Jeśli nie – daj znać, gdzie i kiedy moglibyśmy się spotkać.
Isabello,
na wstępie dziękuję za pokładane we mnie nadzieję i wiarę; Twe słowa musiały dodać mi sił, bo w końcu – za trzecim razem – udało mi się wykonać talizman, który zasługuje na miano udanego. Wierzę, że okaże się on cennym wsparciem w chwilach, w których sięgać będziesz po wymagającą precyzji magię leczniczą. Ponieważ i tak zbyt długo kazałem Ci już czekać, proponuję spotkać się jeszcze dziś, bym mógł przekazać wszystkie talizmany do rąk własnych. Tak się składa, że obowiązki zawodowe wzywają mnie do Doliny Godryka, czy moglibyśmy spotkać się przy plumpkowej studni koło południa?
Jeśli będziesz miała akurat czas i możliwość, znajdziesz mnie tam o wspomnianej godzinie. Jeśli nie – daj znać, gdzie i kiedy moglibyśmy się spotkać.
Everett
I'd like to feel at home again
Drowning peaceful through your hands
Drowning peaceful through your hands
Everett Sykes
Zawód : wagabunda
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I'm a free animal, free animal
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
OPCM : 12+1
UROKI : 6
ALCHEMIA : 16 +4
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10 +3
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Nadawca zapomniał zapisać na kopercie imię adresata. Biała gołębica wpatrywała się w Bellę.
Steff A gdybyś miał wątpliwości, to jesteśmy trzeźwi i piszemy całkiem poważnie. Warunki dotyczące twojej panny, postawione w poprzednim liście, są nienagacjowal nienegecjowal nie będziemy o tym rozmawiać, Steff James i Marcel
i Finn
i Finn
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Iskierka
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy