Myszka

08.05.19 3:20

First topic message reminder :

Płomyczek

Malutka i przyjazna sówka, która nie je szczurów...
Odkąd Steffen dowiedział się o źródle klątwy nałożonej na jego znajomego (lipiec 1957), nie otwiera od razu listów od nieznajomych lub dalszych znajomych i popadł w zawodową paranoję rzucania Hexa Revelio.

Przeczytaj DATA

ADRESACIE TREŚĆ S.C.

Spoiler:

06.10.21 22:52

Przeczytaj 1 stycznia 1958

Steffenie! Wybacz, proszę, że tak długo się nie odzywałem, lecz te parę ostatnich miesięcy mocno namieszały w moim życiu. Na pewno rozumiesz, o co mi chodzi - pisali o tym w gazetach.
Wiem, że nasze ostatnie spotkanie nie przebiegło pomyślnie, jednak chciałbym również złożyć ci najserdeczniejsze życzenia z okazji Nowego Roku. Dużo zdrowia, pomyślności i sukcesów zawodowych.
Jak się miewasz? Czy wszystko u ciebie w porządku?

PS Nie wiesz może, co słychać u Johnatana i Harrego? W pewnej chwili przestali odpisywać na listy i zaczynam się martwić.

Trzymaj się ciepło

Rigel

|do listu została dołączona butelka czarodziejskiego miodu pitnego

02.11.21 15:36

Aidan styczeń

Cas!Ty to mądry jesteś i w ogóle. No i doświadczenie masz, to i do Ciebie piszę. Jak to było z Tobą i Finnie? Nie znacie się chyba długo? Znaczy, znacie? W sumie to nawet nie wiem. Nawet nie wiedziałem, że jest twoją dziewczyną! Kiedy to się stało? Jak tego dokonałeś? No bo, w sumie, jestem ciekaw jak to zrobiłeś Cas. Najpierw się spotykaliście, tak że na niby randki chodziliście i później ją poprosiłeś o bycie dziewczyną ~~bo poprosiłeś?~~, czy na odwrót? Nie bałeś się, że Ci odmówi? Nie, że myślę, że powinna! Tak hipotatycznie się pytam.
Przepraszam jak pisać o tym nie chcesz Cas. Nie musisz! Ale jakbyś opisał co i jak, to byłbym wdzięczny. Będę milczeć jak grób! Aidan

02.11.21 16:12

Aidan styczeń

Cas!ONA CIEBIE?! No jakbym sam dostał Orchideusa... Jakby nie dziwię się, no ale dziewczyna chłopaka?! To tak można? Czemu mi nikt nie powiedział?
Ale jak oświadczał? Ty się w niej długo kochasz Cas? Kiedy chcesz to zrobić? Nie za szybko? W sensie no, jeśli miłość jest, to chyba wystarczy. Cieszę się Twoim szczęściem! Talizman z runami, mówisz? No Steffy jest najlepszy! Ale runy same w sobie nudne jak flaki z olejem. Podziwiam, że on cokolwiek rozumie z tej całej paplaniny. Ja tam wolę zielarstwo. Roślinki są prostsze. Nie, że proste! Taki Orchideus na przykład... No ale dla mnie prostsze!
Ja w nocy to śpię Cas, a nie uczę się. Nie zaniedbuję! Uczę się! Czasami.
Ale jaki dom? Jakie dzieci? Że Wasze dzieci?! Nie jesteście za młodzi jeszcze? Steffek jeszcze, ale ty Cas, to daleko chyba jeszcze do ślubu... Czy nie daleko?
Zależy jak mały. Jak chcecie dzieci, to chyba większy by się wam przydał, prawda? Materiał najdroższy, bo robocizna to nie problem! Pomożemy!
Bez-co? Ja no, może. W sensie, tak. Znaczy, to skomplikowane. Ale cieszę się, że jesteś tak zakochany Cas! Zasługujesz na szczęście! Tylko zaproście mnie na ten swój ślub. Aidan

08.11.21 20:39

Przeczytaj styczeń

Steff, nie miałem jeszcze okazji ci podziękować za pomoc. Naprawdę nie wiem co byśmy bez was zrobili. Nie martw się, jakoś się z tego podniesiemy - wiesz jak jest, ciężko jest się nas jednak pozbyć.

Mam też pytanie o dziewczynę. Z Doliny. Znaczy, jak nie wiesz to nic się nie stało, nie dopytuj losowych ludzi o nią, nie? Wiesz, taka jedna, Kerstin się nazywa. Na rynku pracuje… Coś o niej wiesz?
Zaprosiłem ją na randkę. No, wiesz, dlatego pytam. Tom

08.11.21 20:54

Przeczytaj Styczeń

Steff, jeżeli mam być precyzyjny, w Dolinie nie mieszka żadna Kerstin. Ale w okolicach już tak i to faktycznie siostra Just. Imię to jest zaskakująco niepospolite w naszych stronach, nie znam nikogo (starego ani młodego) kto nosiłby je bez oczywistego nazwiska doklejonego z tyłu. Coś się stało z Kerrie? Może lepiej napisać do Just zamiast do mnie?

... Steff, ty jakby... No wiesz. Jesteś na ostatniej prostej do zostania mężem? Po co w ogóle—
W każdym razie założę najlepszy scenariusz i uznam, że ktoś spytał Cię jak poderwać Kerrie, a Ty nie do końca wiesz, bo oboje z kolei wiemy, jak udało się z Bellą. Ja bym przyniósł jej ulubione kwiaty, patrzył długo w oczy, rozmawiał na tematy, na które ona chce rozmawiać i prawił komplementy, ale nie za dużo, żeby jej nie przytłoczyć, ani nie zobowiązujące, bo to podobno odstrasza. Trudno znaleźć jest złoty środek, zwłaszcza u dziewcząt, ale warto spróbować.
No i jeżeli to faktycznie jest Kerstin, porozmawiałbym z jej braćmi.
Są straszni. Z punktu widzenia potencjalnego absztyfikanta. Ja bym się bał robić cokolwiek bez ich wiedzy.

Czy ta odpowiedź Cię satysfakcjonuje?
I czemu nagle wszyscy zaczęli się mnie pytać o rady sercowe?
Castor

| do listu dołączony został niewielki, suszony kwiat rabarbaru

09.11.21 9:00

Przeczytaj Styczeń

Steffen, przyznam, że nigdy nie do końca śledziłam gustu brata - teraz kręci się bardzo mocno wokół Kerstin z Doliny Godryka. Nie umiem się tym jednak przejmować, martwię się. O Jamesa, czy z nim wszystko w porządku. I o Marcela. Martwię się o nich. U ciebie wszystko w porządku? Nie daję zbytnio rady zajmować się obowiązkami domowymi, czekam tylko przy oknie. Nawet nie jem zbyt wiele (nie pisz tego Thomasowi, tak bardzo się cieszy na te wyjścia do dziewczyny, że nie mam serca, aby się o tym dowiedział), czekając aż będzie z nimi lepiej. Myślisz, że mogę im jakoś pomóc? Tak strasznie mi przykro, że nic nie mogłam dla nich zrobić, wtedy. Uciekłam jak tchórz. Tak strasznie mi głupio... Sheila

09.11.21 12:53

Przeczytaj

16 stycznia

Steffen,

dzięki. Tak to wyjątkowo dobroduszne z jego strony, prawda? Odebrał nas z Tower, a później ugościł u siebie. Dał nawet swoje ubrania i czystą pościel, a na miejscu czekał nas sztab uzdrowicieli, którzy zajęli się nami w taki sposób, że od dziś całkowicie stawiam na prywatną opiekę zdrowotną. Naprawdę, złoty człowiek. Wiedziałeś, że miał żonę, która umarła? Jetem pewien, że znalazł z moim bratem wiele wspólnych tematów. Ciekaw jestem, czy Thomas przejmie od niego choć trochę moralizatorskiej gadki. W każdym razie, strzeż się, Steffen. Jeśli Thomas wyskoczy z czymś inteligentnym to wiedz, że to absolutnie wpływ profesora.

Problem z ręką? Nie, skąd, nic mi nie jest! Czuję się wspaniale. Codziennie mam lekcje astronomii i dobrego wychowania, a także warsztaty z życiowej zaradności. Nie martw się, radzę sobie. Nie mam na co narzekać.

Kerstin z Doliny nie jest Cyganką i z tego, co wiem na początku stycznia gotów był się z nią ożenić, więc chyba musisz spieszyć się z tymi radami sercowymi. Zakładałbym, że jest gotowy, ale co ja tam wiem, nie znam własnego brata. Prosił cię o porady ostatnio? Może powinieneś zmienić się w gryzonia i śledzić go, napewno w ten sposób dowiesz się najwięcej. Pewnie nie zorientuje się, że ma szczura w kieszeni kurtki, a jeśli wystraszysz dziewczynę i pozwolisz mu ją uratować przed samym sobą to będzie ci wdzięczny za pomoc.

Sheila mówiła ci co się stało? O jarmarku? Tower? Wiem, że się u ciebie zatrzymała. Dziękuję, że o nią zadbałeś. Jak odwiedzisz Marcela, możesz zrobić wszystko, żeby... jakoś mu pomóc? ~~On... źle Cały świat~~

To moja ostatnia kartka, nie martw się, jeśli nie odpiszę.

Jim

20.11.21 1:02

Przeczytaj 19 stycznia

Steffen, zawsze byłeś tym inteligentniejszym i jak raz to chyba w tym przyda mi się pomoc. Umiesz zakładać pułapki? Albo jakieś zabezpieczenia? Miałabym parę punktów, gdzie trzeba by założyć coś, żeby nikt nieodpowiedni się do tego nie dobrał (niby to Półwysep, ale zasada ograniczonego zaufania, wiesz). Jak Ci pasuje (nie musisz teraz, wiem, że ważny dzień prawie za rogiem) to wyślę Ci mapę, już jedno z miejsc będzie pomocne. Spal ją jak tylko skończysz. Nie muszę Ci chyba pisać, że to sprawa życia. I dużej ilości głodujących. Thalia

02.12.21 13:30

Przeczytaj 2 lutego

Steffen, wiem, że to spora przysługa, ale byłbyś mi w stanie wypożyczyć nieco książek na temat numerologii? Ostatnio Jenny mi opowiadała o tym, jak wykorzystywać ją do szycia magicznych szat i bardzo chciałabym rozwinąć temat. Obiecuję zwrócić wszystko w stanie idealnym, nie pozwolę się Thomasowi do tego zbliżać. Sheila

07.12.21 1:14

Przeczytaj 3 lutego

Steffen, jak wiesz (albo i nie wiesz), niebawem zbliżają się moje urodziny, a do tego jeszcze ciocia świętuje dzień później. Gdybyś chciał wpaść 18 lutego do zajazdu "Pod Gruszą" w Lancashire, to zapraszamy! Teoretycznie zaczynamy w południe, ale możesz przyjść o dowolnej porze. I nie trzeba kupować prezentów, sytuacja nie jest łatwa, więc możesz na spokojnie sobie to odpuścić. Thalia

W ramach wspólnego świętowania urodzin Cynthii i Thalii zapraszamy was na drobny poczęstunek w jadalni zajazdu "Pod gruszą". Dla ułatwienia nie robimy z tego jednego wielkiego wydarzenia, chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli ktoś ma ochotę rozpisać pełny wątek. Na krótkie wymiany zdań przygotowana została szafka podlinkowana w poście.

16.12.21 18:53

Przeczytaj Styczeń

Drogi Steffenie Wybacz, nie chciałem cię urazić. Butelka miodu miała być jedynie prezentem z okazji Przesilenia i Nowego Roku, nie...jałmużną.

Nie mówiłeś, że interesujesz się rolnictwem! Chyba na wsi o tej porze roku nie ma nic specjalnie do roboty?

Dziękuję za kondolencję. To prawda, pogrzeb... był dość specyficznym wydarzeniem.
Powiem Ci, że moim zdaniem o wiele lepiej by było, gdyby odbył się on tylko wyłącznie w gronie rodziny. Jednak, jak sam się domyślasz, moja rodzina od dłuższego czasu nie może liczyć na prywatność, nawet podczas tych najsmutniejszych uroczystości.

Przepraszam, ale chyba nie do końca rozumiem, co sugerujesz w kwestii naszych przyjaciół. Czy stało im się coś złego?

PS. Wybacz moją ciekawość, ale czy wszystko u Ciebie w porządku? Brzmisz jakoś tak... inaczej.

Pozdrawiam

Rigel

18.12.21 20:17

Przeczytaj C.S.

Steff,
to chyba Twój szczęśliwy dzień! Akurat mam w swoich zbiorach kamień słoneczny, więc nie powinniśmy mieć problemu z jego przygotowaniem! Runa, bo pewnie to najbardziej interesuje Cię w zakresie talizmanu — poza jego możliwościami wspierania zaklęć oczywiście — to runa zagubionego głupca. Na marginesie powiem ci, że cieszę się, że to akurat Ty ją zamawiasz. Moi dotychczasowi klienci mieli niepokojącą skłonność brania nazw run tworzących talizmany... dosłownie. A to sprawia nieco problemów.

Kamień, który mi wysłałeś to korund! I nawet nie wiesz, jakiej dobrej jakości! Jestem Twoim dłużnikiem, Steff. Przynajmniej do czasu, aż i Tobie sprawię odpowiednie cacko. Myślałeś już nad jego formą? Łatwiej będzie mi się przygotować.

Za list i korund jeszcze raz dziękuję! Do zobaczenia i uważaj na siebie

Cas

| do listu dołączona została niewielki, suszony kwiat stokrotki[bylobrzydkobedzieladnie]

28.12.21 21:51

Przeczytaj 15 stycznia

Szczurku, czyli mówisz mi, że mogę się zmienić w naszego gościa specjalnego i odstawić nim jakiś teatr? Oczywiście, idę szukać dobrego płaszcza! Czy w portach Lanca będzie dobrze?

List spalony, odwdzięcz się tym samym. Lavka

02.01.22 5:26

Przeczytaj 04.02

Steff, nie martw się, wszystko okej, ~~chyba~~. Niezapowiedziana wizyta szwagra, nie masz się czym martwić. Tom

03.01.22 1:56

Przeczytaj

04.02

Steff,

czy ty cały czas śledzisznaszych gości? Pojawiają ci się ich nazwiska, twarze? Jak to działa, Steffen? Zaraz, zaraz, czy to znaczy, że ty dokładnie wiesz kto do nas przychodzi? Wiesz, kto u nas był ostatnio? Zapomnieliśmy o tych zabezpieczeniach. Nic przy nich nie robiliśmy, nie wiem co się stało.

James

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia