Listy do Philippy
AutorWiadomość
Dziecko młodszego brata.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.imgur.com/moNMFPh.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> Kto to? <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> Drogi ktosiu <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> treść <!--
--><span class="podpis"><!--
--> Philippa <!--
--></span></span></div></div></div></div>
Ostatnio zmieniony przez Philippa Moss dnia 03.01.21 13:24, w całości zmieniany 5 razy
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj J. Bojczuk
Kochana Phillie! Dawno nie mieliśmy okazji poplotkować, więc postanowiłem odezwać się do Ciebie chociaż przez sowę. Być może gdzieś między wierszami uda nam się dogadać jakieś spotkanie twarzą w twarz? Właściwie jestem teraz trochę mniej zajęty niż w ostatnim czasie, wszystko powoli się uspokaja, odpoczywam po premierze w Fantasmagorii. Chyba wszystko poszło dobrze... to znaczy, osobiście byłem oczarowany całością, nie wiem jak inni, ale skoro nie dostałem jeszcze listu z informacją, że mam się więcej nie pokazywać w porcie, to chyba będzie git. Zresztą, okaże się w ciągu kilku kolejnych dni, z niecierpliwością oczekuję listu od madame Mericourt, chociaż szczerze powiedziawszy praca na lądzie zaczyna mnie trochę... przytłaczać. Wiesz, odkąd załapałem się na swój pierwszy statek nie przypominam sobie, bym spędził w ojczyźnie tyle czasu. Wyspy męczą mnie; wiem, idzie wiosna i wkrótce będzie lepiej, ale to chyba nie o to chodzi. Po prostu... sam nie wiem, to chyba nie jest dobry temat do rozważań w liście.
Więc daruję sobie dłuższe biadolenie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku? Jak w życiu? Jak w biznesie? Jak się czujesz po Walentynkach? Ufam, że nie odchorowałaś tych całych grzybów, bo ja w sumie trochę tak, przez kolejne dwa dni czułem je na żołądku, ale gdyby dzisiaj ktoś przyszedł i dał mi kolejny wór suszu, to nie wahałbym się przed odlotem. Niesamowita sprawa, pomyśleć, że takie małe coś może cię wypierdolić poza orbitę. W każdym razie czekam z niecierpliwością na wieści od Ciebie!
PS Aha! Jeszcze jedno, w sumie chyba najważniejsze, wiesz, trochę zabawna sprawa, a trochę wstydliwa. Miałem ostatnio małe problemy ze... zdrowiem, więc poszedłem do Munga i, jakby to napisać, okazało się, że złapałem wenerę. Sytuacja już na szczęście została względnie opanowana, ale lekarz, który mnie przyjmował coś tam wspominał, żeby lepiej poinformować swoje partnerki. Znaczy... z moich obliczeń wynika, że w połowie lutego nie byłem jeszcze skażony, a skoro twoje miejsca intymne nie obrastają pierzem, to wszystko powinno być w porządku, ale wiesz jak mówią - lepiej dmuchać na zimne, więc nalegam, żebyś też w wolnej chwili odwiedziła szpital. To tyle. całuję i ściskam najmocniej na świecie,
J.
Więc daruję sobie dłuższe biadolenie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku? Jak w życiu? Jak w biznesie? Jak się czujesz po Walentynkach? Ufam, że nie odchorowałaś tych całych grzybów, bo ja w sumie trochę tak, przez kolejne dwa dni czułem je na żołądku, ale gdyby dzisiaj ktoś przyszedł i dał mi kolejny wór suszu, to nie wahałbym się przed odlotem. Niesamowita sprawa, pomyśleć, że takie małe coś może cię wypierdolić poza orbitę. W każdym razie czekam z niecierpliwością na wieści od Ciebie!
PS Aha! Jeszcze jedno, w sumie chyba najważniejsze, wiesz, trochę zabawna sprawa, a trochę wstydliwa. Miałem ostatnio małe problemy ze... zdrowiem, więc poszedłem do Munga i, jakby to napisać, okazało się, że złapałem wenerę. Sytuacja już na szczęście została względnie opanowana, ale lekarz, który mnie przyjmował coś tam wspominał, żeby lepiej poinformować swoje partnerki. Znaczy... z moich obliczeń wynika, że w połowie lutego nie byłem jeszcze skażony, a skoro twoje miejsca intymne nie obrastają pierzem, to wszystko powinno być w porządku, ale wiesz jak mówią - lepiej dmuchać na zimne, więc nalegam, żebyś też w wolnej chwili odwiedziła szpital. To tyle. całuję i ściskam najmocniej na świecie,
J.
Przeczytaj Frances Burroughs
Moja droga, W ostatnim czasie odnowiłam kontakty z ciocią Rutą i pomyślałam, że mogłabyś być tym zainteresowana. Gdybyś potrzebowała z nią porozmawiać przyjdź do mnie, a powiem Ci jak się z nią skontaktować.
Z pozdrowieniami,
Frances [bylobrzydkobedzieladnie]
Sometimes like a tree in flower,
Sometimes like a white daffadowndilly, small and slender like. Hard as di'monds, soft as moonlight. Warm as sunlight, cold as frost in the stars. Proud and far-off as a snow-mountain, and as merry as any lass I ever saw with daisies in her hair in springtime.
Ostatnio zmieniony przez Frances Burroughs dnia 06.04.20 0:46, w całości zmieniany 1 raz
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
K.R. PILNE
Moss, Uważaj na siebie. O nic nie pytaj, nie myśl za wiele, po prostu miej oczy szeroko otwarte. Jeśli chcesz, bym dłużej pożył, pozostaw tę wiadomość bez odzewu.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I pochwalam tajń życia w pieśni
i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem
i wprawny w cierpieniu.
i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem
i wprawny w cierpieniu.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Morgan Lynch
Droga Filipko, Sierota, byle rybak (tak nie do końca), ale nie analfabeta. Tego się nie spodziewałaś, hm?
Robi się coraz cieplej i tak sobie myślę, że to dobry czas na kompiel. Będę wniebowzięty, jeśli zechcesz mi toważyszyć. Przy odrobinie szczęścia złapiemy nie tylko trochę słońca, ale też syreny - tak się składa, że wiem, gdzie lubią użędować o tej porze roku.
Ściskam,
Morgan
Robi się coraz cieplej i tak sobie myślę, że to dobry czas na kompiel. Będę wniebowzięty, jeśli zechcesz mi toważyszyć. Przy odrobinie szczęścia złapiemy nie tylko trochę słońca, ale też syreny - tak się składa, że wiem, gdzie lubią użędować o tej porze roku.
Ściskam,
Morgan
Tak, możesz zapalić znicz
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Przeczytaj Morgan Lynch
Droga Filipko, Dobrze, że przypominasz, bo zwykle śpię i kąpię się zupełnie goły. Gdybym wiedział, że tak mnie załatwisz, dałbym Ci dłurzszy i ładniejszy spektakl, ale niestety nie jestem jasnowidzem. Nie rozumiem, dlaczego wcionż wątpisz w moje intencje, czy nie okazuję Ci wystarczająco dużo dobrej woli? Jeszcze odszczekasz te wszystkie oszczerstwa. Zjaw się na Wyspie Wight wieczorem - może w ten poniedziałek? Plaża przy wshodnim wybrzeżu, tam się spotkamy. Będę Cię oczekiwać.
(P)ozdrawiam,
Morgan
(P)ozdrawiam,
Morgan
Tak, możesz zapalić znicz
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Keat
Cwany Uśmiechu,
wiesz, że Parszywy bez Ciebie jest jakiś taki... naprawdę parszywy?
Dobrze, że jesteś, port Cię potrzebuje.tak samo jak ja
Gdzie Ty w ogóle byłaś? Nie wiedziałem, gdzie mam słać sowę... I jak w ogóle sprawuje się ta paskuda moja? Mam wrażenie, że ostatnim razem nie wyglądała na... aż tak pijaną? Wspominałem Ci, że Susie mówiła, żeby jej nie dawać alkoholu?
Widzimy się. Tam, gdzie roztrzaskałaś Ognistą.
Wywijam się od uścisków i tarmoszę włosy (Twoje!!!), Krzywy Nos
wiesz, że Parszywy bez Ciebie jest jakiś taki... naprawdę parszywy?
Dobrze, że jesteś, port Cię potrzebuje.
Gdzie Ty w ogóle byłaś? Nie wiedziałem, gdzie mam słać sowę... I jak w ogóle sprawuje się ta paskuda moja? Mam wrażenie, że ostatnim razem nie wyglądała na... aż tak pijaną? Wspominałem Ci, że Susie mówiła, żeby jej nie dawać alkoholu?
Widzimy się. Tam, gdzie roztrzaskałaś Ognistą.
Wywijam się od uścisków i tarmoszę włosy (Twoje!!!), Krzywy Nos
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj J. Bojczuk
Radosna Erato, muzo moja! niechaj troski względem mojej osoby nie przywołują chmur na Twoje piękne lico; nie martw się, jestem bezpieczny. Zarejestrowałem różdżkę i, cóż, teoretycznie nie mam powodów do zmartwień. Wiesz, chyba nigdy wcześniej nie byłem tak nieskazitelnie czysty jak teraz. Przebywam... w różnych miejscach, wciąż poszukując prymitywnych uciech, dających choćby iluzję radości lub bezpieczeństwa. Być może niedługo uda mi się sięgnąć dna i wreszcie będę mógł się od niego odbić? Nie mam już sił uciekać przed własnymi demonami, ale jednocześnie boję się z nimi zmierzyć, P. Czasem, kiedy otwieram oczy, wydaje mi się, że to ten dzień, że dzisiaj nastąpi moje prywatne katharsis, a później próbuję wstać i myślę, że byłoby lepiej, gdybym się w ogóle nie obudził. Nie wiem co robić, ale chyba jeszcze bardziej męczy mnie to, że nie chcę robić nic, bo wszystko wydaje mi się tak żałośnie pozbawione sensu. Czasem chciałbym, żeby ktoś poprowadził mnie ku wyjściu z tego dziwacznego labiryntu, ale chyba muszę zrobić to sam, dlatego póki co nie chcę oglądać żadnych znajomych twarzy. Niemniej nie ma dnia bym o Tobie nie myślał; o Tobie i o innych, o Was wszystkich. Nie ma dnia żebym się nie zastanawiał jak radzicie sobie z całym tym szaleństwem. Ufam, że jest chujowo (w tych mrocznych czasach nie może być inaczej), ale przynajmniej stabilnie. Proszę, napisz co się z Wami dzieje.
PS Błagam, P., nie oceniaj mnie przez pryzmat tego co tu napisałem, po prostu musiałem komuś powiedzieć, a mogę tylko Tobie, bo zawsze przy mnie byłaś i zawsze jesteś kiedy Cię potrzebuję. Wybacz, że nie ma mnie teraz dla Ciebie.
PS Błagam, P., nie oceniaj mnie przez pryzmat tego co tu napisałem, po prostu musiałem komuś powiedzieć, a mogę tylko Tobie, bo zawsze przy mnie byłaś i zawsze jesteś kiedy Cię potrzebuję. Wybacz, że nie ma mnie teraz dla Ciebie.
Przeczytaj Morgan Lynch
Droga Filipko, Łasych na parę błyszczących ocząt? Nie musisz się przede mną tłumaczyć, a jednak to robisz. Więc wyjaśnij mi jeszcze, jak dziewczyna, ktura grozi mi mantem z łapsk jakichś ordynusów za nieposzanowanie godzin wymeldowania, urzywa tak gładkich eufemizmów? Jeśli cwaniaczek jest łasy na coś, co błyszczy, to albo jest to w kieszeni, albo między udami. Ja się nie dziwię, a Ty to wiesz.
Postaram się zapewnić Tobie niezapomniane wrażenia, nie wystawiając na pokaz własnej nagości. Nie musisz powtażać. Bez odbioru.
PS CZY Z TWOJĄ SOWĄ WSZYSTKO W POŻADKU?
Ściskam,
M.
Postaram się zapewnić Tobie niezapomniane wrażenia, nie wystawiając na pokaz własnej nagości. Nie musisz powtażać. Bez odbioru.
PS CZY Z TWOJĄ SOWĄ WSZYSTKO W POŻADKU?
Ściskam,
M.
Tak, możesz zapalić znicz
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
K.R. 27 IV 1957
Moss, Doszły mnie słuchy o poważnych rozróbach w porcie. Zapewniono mnie, że Parszywy Pasażer pozostał nietknięty, ale chcę się upewnić, czy aby na pewno nic złego Ci się nie przydarzyło. Jesteś cała? Dobrze się czuj Wszystko u Ciebie w po
Jesteś cała?
Wolałbym, żebyś była już z dala od Londynu.
Wiem, że przesadzi
Możesz mieć mi za złe
Pewnie masz do mnie żal
Chciałby prze
Może i ten list szybko stanie się dobrą podpałką, ale skoro skreśliłem te słowa, to powinny do Ciebie dotrzeć. Daj tylko znak życia. Brak odzewu będzie trudny do zniesienia, ale zrozumiem, jeśli nie odpowiesz. K.R.
PS Przepra
Jesteś cała?
Wolałbym, żebyś była już z dala od Londynu.
Możesz mieć mi za złe
Pewnie masz do mnie żal
Może i ten list szybko stanie się dobrą podpałką, ale skoro skreśliłem te słowa, to powinny do Ciebie dotrzeć. Daj tylko znak życia. Brak odzewu będzie trudny do zniesienia, ale zrozumiem, jeśli nie odpowiesz. K.R.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I pochwalam tajń życia w pieśni
i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem
i wprawny w cierpieniu.
i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem
i wprawny w cierpieniu.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
10 V
P.,to będzie list pełen próśb, których nie mogę w żaden sposób wyjaśnić, ale... zaufaj mi po prostu.
Gdyby w najbliższym czasie albo kiedykolwiek ktoś z Ministerstwa (ktokolwiek tak właściwie) pytał o Hobarta Boyle'a, uśmiechnij się tylko kpiąco i powiedz, że to wyjątkowo kiepskie imię, które nijak nie pasuje do tego nazwiska. Żadnego Hobarta nie znasz, nikt taki w porcie nie mieszka ani nie jest spokrewniony z Boyle'ami, naciągnij ich na hajs, zanim cokolwiek powiesz, niech to wygląda wiarygodnie. Nie mam wątpliwości, że poradzisz sobie cholernie dobrze.
Jeśli coś takiego miałoby miejsce - poinformuj mnie, proszę, kto to był. Gdyby się przedstawił; jeśli nie - będę wdzięczny za wspomnienie z twarzą tej osoby, możesz mi przesłać w jakiejś pustej małpce. Jeśli kiedykolwiek usłyszysz od kogoś innego, że pytano o to konkretne imię i nazwisko, zrób małe rozeznanie i daj mi, proszę, znać.
To bardzo ważne.
Zniszcz ten list, P.
I napisz mi czasem, co u Ciebie... co u Was. Potrzebujecie czegoś?
Brakuje mi C
Uważaj na siebie, cwany uśmiechu,
Krzywy Nos
Gdyby w najbliższym czasie albo kiedykolwiek ktoś z Ministerstwa (ktokolwiek tak właściwie) pytał o Hobarta Boyle'a, uśmiechnij się tylko kpiąco i powiedz, że to wyjątkowo kiepskie imię, które nijak nie pasuje do tego nazwiska. Żadnego Hobarta nie znasz, nikt taki w porcie nie mieszka ani nie jest spokrewniony z Boyle'ami, naciągnij ich na hajs, zanim cokolwiek powiesz, niech to wygląda wiarygodnie. Nie mam wątpliwości, że poradzisz sobie cholernie dobrze.
Jeśli coś takiego miałoby miejsce - poinformuj mnie, proszę, kto to był. Gdyby się przedstawił; jeśli nie - będę wdzięczny za wspomnienie z twarzą tej osoby, możesz mi przesłać w jakiejś pustej małpce. Jeśli kiedykolwiek usłyszysz od kogoś innego, że pytano o to konkretne imię i nazwisko, zrób małe rozeznanie i daj mi, proszę, znać.
To bardzo ważne.
Zniszcz ten list, P.
I napisz mi czasem, co u Ciebie... co u Was. Potrzebujecie czegoś?
Uważaj na siebie, cwany uśmiechu,
Krzywy Nos
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Morgan Lynch
Filipko, to znaczy, zgaduję, że to Ty. Poznałem Cię po tym słodkim głosie, bo podpis nijak mi nic nie mówi i stanowczo do Ciebie nie pasóje. Czy możesz mi wytłumaczyć, co się dzieje i czym zasłurzyłem sobie na ten stek inwektyw żuconych prosto w twarz?
Naprawdę nie rozumiem... Nie gorączkuj się tak z tą miotłą, stanowczo lepiej wyglądam, gdy trzymam ją w ręku, niż kiedy wystaje mi z tyłka, takich zabaw nie polecam, można sobie zrobić powarzną krzywdę.
Nie jestem żadnym królewiczem, a to wszystko wygląda mi na jedno wielkie nieporozumienie.
Wciąż czekam na nasze umówione spotkanie. Syrenki bardzo chcą Cię poznać, opowiadałem im dużo o Tobie.
Ściskam,
M.
Naprawdę nie rozumiem... Nie gorączkuj się tak z tą miotłą, stanowczo lepiej wyglądam, gdy trzymam ją w ręku, niż kiedy wystaje mi z tyłka, takich zabaw nie polecam, można sobie zrobić powarzną krzywdę.
Nie jestem żadnym królewiczem, a to wszystko wygląda mi na jedno wielkie nieporozumienie.
Wciąż czekam na nasze umówione spotkanie. Syrenki bardzo chcą Cię poznać, opowiadałem im dużo o Tobie.
Ściskam,
M.
Tak, możesz zapalić znicz
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Przeczytaj Morgan Lynch
Filipko, nie mam zielonego pojęcia o czym mówisz, ale nie zamierzam póścić Twych słów ot tak, mimo uszu.
Nie zasługuję na Twoje obelgi, nigdy nie podniosłem na Ciebie ręki i nie wiem, dlaczego oskarżasz mnie o taką podłość. Twoje zażuty są absurdalne.
Ortografia to moja pięta Ahillesowa, ale się staram.
Nie chowam urazy, przemyśl to sobie - tylko o to Cię proszę.
M.
PS
Nigdy nie nazwałbym Cię dziwką.
Nie zasługuję na Twoje obelgi, nigdy nie podniosłem na Ciebie ręki i nie wiem, dlaczego oskarżasz mnie o taką podłość. Twoje zażuty są absurdalne.
Ortografia to moja pięta Ahillesowa, ale się staram.
Nie chowam urazy, przemyśl to sobie - tylko o to Cię proszę.
M.
PS
Nigdy nie nazwałbym Cię dziwką.
Tak, możesz zapalić znicz
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Przeczytaj M. A. Boyle
Philippa
Mam nadzieję, że szybko wrócisz do spokoju ducha. Uważaj na siebie i wracaj szybko. Powróżę dla Nas wszystkich, żeby dowiedzieć się czy czeka Nas coś złego.
Chłopcami się nie przejmuj. Niech się cieszą, że mają jeszcze głowy na karkach.
Uważaj na siebie,
Deine Dorothea
13.04.
Liebe Philippa, Mam nadzieję, że szybko wrócisz do spokoju ducha. Uważaj na siebie i wracaj szybko. Powróżę dla Nas wszystkich, żeby dowiedzieć się czy czeka Nas coś złego.
Chłopcami się nie przejmuj. Niech się cieszą, że mają jeszcze głowy na karkach.
Uważaj na siebie,
Deine Dorothea
nectar and balm
Dorothea Boyle
Zawód : Szefowa Parszywego; tarocistka
Wiek : 47
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Nie patrzcie na mnie, żem śniada, że mnie spaliło słońce.
Śniada jestem, lecz piękna.
Śniada jestem, lecz piękna.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Neutralni
Przeczytaj 20/04
Najdroższa Philippo, mam nadzieję, że jesteś zdrowa i bezpieczna! Co u Ciebie słychać? Mam wrażenie, że wieki się nie widziałyśmy, chociaż nie ma mnie zaledwie kilka miesięcy.
Muszę jednak przyznać, że martwię się o Was. Wieści z Londynu przypłynęły aż do chłodnej Norwegii i postępowanie obecnego rządu odbiło się echem w Europie. Dlatego postanowiłam wrócić do Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że nie zaczęłaś jeszcze kreślić słów mających mnie odwieść od tego pomysłu - prawdopodobnie w trakcie gdy czytasz ten list ja jestem już w drodze do Londynu. Chcę być z Tobą, z wami w tym trudnym czasie. Poza tym przekonałam się, że w Norwegii nie mam już czego szukać.
Dlatego chciałabym Cię spytać jak mają się sprawy w Parszywym? Chciałabym wrócić do stałego składu na dawną posadę kelnerki, ale obawiam się, że w czasie mojej nieobecności pani Boyle znalazła kogoś na moje miejsce. Nie dalej niż za dwa dni będę w londyńskim porcie i bardzo chciałabym się z Tobą spotkać osobiście i złożyć wizytę pani Boyle.
Asta
Muszę jednak przyznać, że martwię się o Was. Wieści z Londynu przypłynęły aż do chłodnej Norwegii i postępowanie obecnego rządu odbiło się echem w Europie. Dlatego postanowiłam wrócić do Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że nie zaczęłaś jeszcze kreślić słów mających mnie odwieść od tego pomysłu - prawdopodobnie w trakcie gdy czytasz ten list ja jestem już w drodze do Londynu. Chcę być z Tobą, z wami w tym trudnym czasie. Poza tym przekonałam się, że w Norwegii nie mam już czego szukać.
Dlatego chciałabym Cię spytać jak mają się sprawy w Parszywym? Chciałabym wrócić do stałego składu na dawną posadę kelnerki, ale obawiam się, że w czasie mojej nieobecności pani Boyle znalazła kogoś na moje miejsce. Nie dalej niż za dwa dni będę w londyńskim porcie i bardzo chciałabym się z Tobą spotkać osobiście i złożyć wizytę pani Boyle.
Do rychłego zobaczenia,
Twoja,
Twoja,
Asta
I show not your face but your heart's desire
Listy do Philippy
Szybka odpowiedź