Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Senu
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
Niezwykle miziasty przedstawiciel płomykówek, któremu od siedmiu lat Belvina powierza wszelkie listy. Dziewczyna uwielbia sowę, a zwierzę kocha Ją; często staje się zazdrosny, jeśli ktoś inny zabiera dla siebie całą uwagę jego właścicielki. Przeważnie przez innych nazywany fałszywym, bo domaga się uwagi, by za chwilę podrapać lub dziobnąć. Nigdy nie zdarzyło się, aby Senu nie dostarczył czegoś lub zgubił przesyłkę, stąd Belvina ufa bezgranicznie swej sówce i nie pozwala go skrzywdzić.
Belvina Blythe
Zawód : Uzdrowicielka na urazach pozaklęciowych, prywatny uzdrowiciel
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Nasze miejsce jest tutaj
W nocy
Bez nikogo
W nocy
Bez nikogo
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj 10 kwietnia 1957 roku
Droga Belvino. Czy wszystko u Ciebie w porządku?
Mam wrażenie, że ostatnio nie widziałam Cię w szpitalu, może to być jednak spowodowane faktem, że przydzielili mnie na oddział zatruć i prawie całe dnie nie opuszczałam pracowni. Czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy, szpitalni alchemicy zostali znalezieni przypadkiem, gdzies na ulicy.
Mam nadzieję, że ostatnie wydarzenia były dla Ciebie łaskawe i nie miałaś większych problemów. Dziwnie dzieje się w naszym świecie. Miałabyś może ochotę wyrwać się z codziennej szarości na filiżankę herbaty? Słyszałam o ciekawej herbaciarni w London Borough of Bexley, podobno serwują zaczarowaną herbatę, a miejsce jest przytulne i dyskretne.
W tym tygodniu pracuję na poranki, na oddziale urazów magizoologicznych, mam szczerą nadzieję, że uda nam się spotkać. Frances
Mam wrażenie, że ostatnio nie widziałam Cię w szpitalu, może to być jednak spowodowane faktem, że przydzielili mnie na oddział zatruć i prawie całe dnie nie opuszczałam pracowni. Czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy, szpitalni alchemicy zostali znalezieni przypadkiem, gdzies na ulicy.
Mam nadzieję, że ostatnie wydarzenia były dla Ciebie łaskawe i nie miałaś większych problemów. Dziwnie dzieje się w naszym świecie. Miałabyś może ochotę wyrwać się z codziennej szarości na filiżankę herbaty? Słyszałam o ciekawej herbaciarni w London Borough of Bexley, podobno serwują zaczarowaną herbatę, a miejsce jest przytulne i dyskretne.
W tym tygodniu pracuję na poranki, na oddziale urazów magizoologicznych, mam szczerą nadzieję, że uda nam się spotkać. Frances
Sometimes like a tree in flower,
Sometimes like a white daffadowndilly, small and slender like. Hard as di'monds, soft as moonlight. Warm as sunlight, cold as frost in the stars. Proud and far-off as a snow-mountain, and as merry as any lass I ever saw with daisies in her hair in springtime.
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Angelique Blythe
Droga Belvino, Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo się cieszę, witając znowu Anglię. Minęło tak wiele czasu, że niemal nie pamiętam, jak wygląda Londyn. Te wszystkie ulice, zakamarki... Będę musiała je poznawać na nowo.
A co najważniejsze, znów będziemy mogły się spotkać. Wiem, że nie byłam zbyt wylewna i za powód wyjazdu podałam tylko śmierć brata. Musiało Cię pewnie trochę skonfundować to, jak szybko wyjechałam poza granice kraju. Zapewne pomyślałaś, że przed czymś uciekam.
Ale nie martw się, to nic z tych rzeczy. Potrzebowałam trochę... czasu, żeby przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Teraz wszystko jest już dobrze. Obiecuję, że szczegóły wyjaśnię Ci na miejscu. Ty pewnie też masz mi trochę do opowiedzenia.
Planuję zjawić się w Londynie na początku kwietnia, mam nadzieję, że jak najszybciej. Z niecierpliwością upatruję naszego spotkania. A. Blythe
A co najważniejsze, znów będziemy mogły się spotkać. Wiem, że nie byłam zbyt wylewna i za powód wyjazdu podałam tylko śmierć brata. Musiało Cię pewnie trochę skonfundować to, jak szybko wyjechałam poza granice kraju. Zapewne pomyślałaś, że przed czymś uciekam.
Ale nie martw się, to nic z tych rzeczy. Potrzebowałam trochę... czasu, żeby przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Teraz wszystko jest już dobrze. Obiecuję, że szczegóły wyjaśnię Ci na miejscu. Ty pewnie też masz mi trochę do opowiedzenia.
Planuję zjawić się w Londynie na początku kwietnia, mam nadzieję, że jak najszybciej. Z niecierpliwością upatruję naszego spotkania. A. Blythe
Wiesz, czemu śnieg jest biały? Bo zapomniał już, kim był dawniej.
Angelique Blythe
Zawód : Śpiewaczka operowa
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Kiedy na Ciebie patrzę, czuję to.
Patrzę na Ciebie i jestem w domu.
Patrzę na Ciebie i jestem w domu.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
V. Blythe 1 IV 1957
Bel, Czy wszystko u Ciebie dobrze? Nie wiem, czy znajdziesz chwilę na to, aby szybko mi odpisać, szpital musi być przepełniony po tej nocy. To było istne szaleństwo, dlatego tym bardziej się o Ciebie martwię. Błagam, nie rób nic nieprzemyślanego. Wiem, masz swoje zasady i nie wpłynę na nie w żaden sposób, bo dla uzdrowicieli życie ma zawsze tę samą wartość. Ale uważaj na siebie, chociaż tyle musisz mi obiecać! Martwię się o Ciebie.
Odpisz, gdy tylko będziesz mogła. Proszę. Val
Odpisz, gdy tylko będziesz mogła. Proszę. Val
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
16 VI '57
Panno Blythe, okoliczności zmuszają mnie do tego, by nalegać, aby jak najszybciej pojawiła się Panna w Mantykorze. Nie przesadzam, pisząc, iż to kwestia najwyższej wagi, lecz szczegóły zdradzę, gdy znajdzie się Panna u wylotu Pokątnej, będę tam czekał.
Ten, który powierzył Pannie dzieloną przez wybranych tajemnicę, znalazł się w krytycznym stanie, każda minuta jest cenna. Calder Borgin
Ten, który powierzył Pannie dzieloną przez wybranych tajemnicę, znalazł się w krytycznym stanie, każda minuta jest cenna. Calder Borgin
i ache in a language so old that even the earth no longer remembers; so dead that it has returned to dust
Calder Borgin
Zawód : zaklinam teraźniejszość
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
you're not dead but
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Szanowna Panno Blythe, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Z poważaniem,
Tiberius Bellchant Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Do listu dołączony został dokument:
Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).
Odbierz list D. Macnair
Belvino, Nie pozwolę Ci się za mną stęsknić - spotkajmy się tuż przy wejściu na Twój ukochany Śmiertelny Nokturn od ulicy Pokątnej szóstego czerwca o zmierzchu. Jak zwykle czeka na Ciebie mnóstwo niespodzianek.
Tyle z mych uprzejmości, bowiem niestety, ale nie przyjmuję odmowy.
D. Macnair
Tyle z mych uprzejmości, bowiem niestety, ale nie przyjmuję odmowy.
D. Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
V. Blythe 21 IV 1957
Bel, Niezbyt szybko podjąłem kolejną próbę skontaktowania się z Tobą, wiem, ale musisz mi wybaczyć, z powodu pracy miałem dużo na głowie. Lady Avery dokładnie zweryfikowała wynik rejestracji mojej różdżki, musiałem też zacząć zwracać większą uwagę na poglądy moich współpracowników. Jeśli wcześniej nie dostrzegałem wojny, teraz ewidentnie wywiera wpływ również na życie takiego skromnego artysty jak ja.
Wciąż mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze. Pamiętaj, że to Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nie wszystkich można uratować. Val
Wciąż mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze. Pamiętaj, że to Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nie wszystkich można uratować. Val
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
V. Blythe 22 IV 1957
Bel, Wiem, że nigdy nie byłem najlepszym starszym bratem, ale po śmierci rodziców odczuwam to o wiele bardziej niż kiedykolwiek. Dziwnie jest przelewać taką myśl na papier, wybacz, ale moja dłoń sama się poruszyła. Chcę, żebyś wiedziała, że nasza rodzina wiele dla mnie znaczy, choć wciąż nie potrafię tego okazać. Nawet jeśli nie będzie okazji do spotkania, to chociaż do siebie piszmy, proszę.
Swoje obowiązki wypełniam jak najbardziej należycie, o to nie musisz się martwić. Po prostu wciąż gubię się w tym całym chaosie, jaki nas otacza. Z kim wolno mi rozmawiać? Przy kim nie należy już nawet przystanąć na krótką chwilę? To trudne, nie wiem nawet, czy cały ten zamęt był konieczny. Gdzie w tym wszystkim jest miejsca dla sztuki i dla mnie? Jako rzeźbiarz nie zwojuję wiele i to wydaje się żałosne.
Nie powinienem w ogóle narzekać, kiedy to Ty zapewne pozostajesz w tym czasie najbardziej zapracowana. Dla mnie to Ty jesteś ważne, nie życie obcych mi pacjentów. Gdybyś czegoś potrzebowała, czegokolwiek, zawsze możesz na mnie liczyć. Zawsze Cię wesprę. Val
Swoje obowiązki wypełniam jak najbardziej należycie, o to nie musisz się martwić. Po prostu wciąż gubię się w tym całym chaosie, jaki nas otacza. Z kim wolno mi rozmawiać? Przy kim nie należy już nawet przystanąć na krótką chwilę? To trudne, nie wiem nawet, czy cały ten zamęt był konieczny. Gdzie w tym wszystkim jest miejsca dla sztuki i dla mnie? Jako rzeźbiarz nie zwojuję wiele i to wydaje się żałosne.
Nie powinienem w ogóle narzekać, kiedy to Ty zapewne pozostajesz w tym czasie najbardziej zapracowana. Dla mnie to Ty jesteś ważne, nie życie obcych mi pacjentów. Gdybyś czegoś potrzebowała, czegokolwiek, zawsze możesz na mnie liczyć. Zawsze Cię wesprę. Val
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
V. Blythe 23 IV
Bel, Całe to okrucieństwo już mnie nie dziwi, a jednak chcę trzymać się z dala od wszystkich tych niepokojów, które targają naszym światem. Nawet nie chcę wiedzieć jakich rozmiarów to wspomniane przez Ciebie okrucieństwo sięga. Interesuje mnie tylko moja rodzina, przede wszystkim Ty i nasz brat.
Niestety, ja też ostatnio nie miałem o nim żadnych wieści. Ale przecież go znasz, on lubi kroczyć tylko sobie znanymi ścieżkami. Szczerze wierzę, że pojawi się znienacka i będzie bardzo zaskoczony naszym zamartwianiem się o jego osobę. Jednak napiszę do niego raz jeszcze, jeśli to chociaż trochę pomoże Ci uniknąć trosk. Dam też niezwłocznie znać, kiedy mi odpisze. Val
Niestety, ja też ostatnio nie miałem o nim żadnych wieści. Ale przecież go znasz, on lubi kroczyć tylko sobie znanymi ścieżkami. Szczerze wierzę, że pojawi się znienacka i będzie bardzo zaskoczony naszym zamartwianiem się o jego osobę. Jednak napiszę do niego raz jeszcze, jeśli to chociaż trochę pomoże Ci uniknąć trosk. Dam też niezwłocznie znać, kiedy mi odpisze. Val
Art, like morality, consists in drawing the line somewhere
Przeczytaj C.Hayes
Szanowna Pani Blythe,Jak mawia się potocznie, świat jest niezwykle mały, a dobre informacje bardzo szybko rozchodzą się w letniej przestrzeni. Nazywam się Cormac Hayes i jestem handlarzem roślinnych ingrediencji. Od jakiegoś czasu poszukuję uzdolnionego uzdrowiciela do celów bardziej naukowych. Została mi Pani polecona przez zaprzyjaźnioną, godną zaufania osobę, dlatego też nie mogłem przejść obok tego obojętnie.
Nie chciałbym się za mocno rozpisywać w korespondencji, wszystkie szczegóły podałbym Pani na żywo. W skrócie potrzebuję konsultacji oraz specjalistycznej wiedzy medycznej, którą potem mógłbym wykorzystać przy moich transakcjach. Zauważyłem, że czasami brakuje mi pewnych informacji kiedy klient pyta mnie o dokładne zastosowanie danej rośliny. Chciałbym dowiedzieć się nieco więcej o anatomii. Czy będę mógł na Panią liczyć? Oczywiście w zamian oferuję zapłatę, mogę dostarczyć również paczkę ingrediencji. Proszę zastanowić się czego mogłaby Pani potrzebować.
Jeżeli chodzi o termin, dostosuję się. Od siebie mogę zaproponować drugi tydzień września.
Życzę miłego popołudnia,
Nie chciałbym się za mocno rozpisywać w korespondencji, wszystkie szczegóły podałbym Pani na żywo. W skrócie potrzebuję konsultacji oraz specjalistycznej wiedzy medycznej, którą potem mógłbym wykorzystać przy moich transakcjach. Zauważyłem, że czasami brakuje mi pewnych informacji kiedy klient pyta mnie o dokładne zastosowanie danej rośliny. Chciałbym dowiedzieć się nieco więcej o anatomii. Czy będę mógł na Panią liczyć? Oczywiście w zamian oferuję zapłatę, mogę dostarczyć również paczkę ingrediencji. Proszę zastanowić się czego mogłaby Pani potrzebować.
Jeżeli chodzi o termin, dostosuję się. Od siebie mogę zaproponować drugi tydzień września.
Życzę miłego popołudnia,
C. Hayes
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj C. Hayes
Szanowna Pani Blythe,
Myślałem jeszcze o dopełnieniu wiedzy obejmujących dawkowanie podstawowych eliksirów przywracających zdrowie, siłę i wigor. Czasem moje ziołowe mieszanki polecane są w kombinacji z medycznymi specyfikami; nie chciałbym wyrządzić krzywdy mojemu klientowi.
Zarezerwują dla Pani cały dzień. Zdaję sobie sprawę, iż materiał oraz wiedza, którą mi Pani przekaże jest naprawdę wymagająca. Jestem na to gotowy, mój umysł zapewne też. Ósmy września jak najbardziej mi odpowiada. Czy jeśli będzie ładna pogoda, pasowałby Pani Greenwich Park? Bardzo urokliwe i przestronne miejsce. Są tam również ustronne stoliki. Podobno świeże powietrze wspomaga proces myślenia.
Miłego dnia,
Myślałem jeszcze o dopełnieniu wiedzy obejmujących dawkowanie podstawowych eliksirów przywracających zdrowie, siłę i wigor. Czasem moje ziołowe mieszanki polecane są w kombinacji z medycznymi specyfikami; nie chciałbym wyrządzić krzywdy mojemu klientowi.
Zarezerwują dla Pani cały dzień. Zdaję sobie sprawę, iż materiał oraz wiedza, którą mi Pani przekaże jest naprawdę wymagająca. Jestem na to gotowy, mój umysł zapewne też. Ósmy września jak najbardziej mi odpowiada. Czy jeśli będzie ładna pogoda, pasowałby Pani Greenwich Park? Bardzo urokliwe i przestronne miejsce. Są tam również ustronne stoliki. Podobno świeże powietrze wspomaga proces myślenia.
Miłego dnia,
C. Hayes
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Odbierz list D. Macnair
Belvino, nie ukrywam, że zaskoczył mnie list od Ciebie. Gotów byłem pogodzić się z faktem, iż zgubiłaś sowę skoro od tak dawna nie przyszło mi jej zobaczyć.
Czy to jakaś podpucha? Zastawiłaś na mnie pułapkę i pragniesz z niemałą satysfakcją obserwować jak w nią wpadam? Jeśli rzeczywiście zamierzasz ze mną porozmawiać, to muszę Ci szczerze powiedzieć, że nie przestajesz mnie zaskakiwać Panno Blythe.
Wiem o jakim miejscu mówisz i zaryzykuję przyjściem.
ps. gdyby każdy pocałunek z piękną kobietą spędzał mi sen z powiek, to cierpiałbym na bezsenność. D. Macnair
Czy to jakaś podpucha? Zastawiłaś na mnie pułapkę i pragniesz z niemałą satysfakcją obserwować jak w nią wpadam? Jeśli rzeczywiście zamierzasz ze mną porozmawiać, to muszę Ci szczerze powiedzieć, że nie przestajesz mnie zaskakiwać Panno Blythe.
Wiem o jakim miejscu mówisz i zaryzykuję przyjściem.
ps. gdyby każdy pocałunek z piękną kobietą spędzał mi sen z powiek, to cierpiałbym na bezsenność. D. Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Odbierz list D. Macnair !--
-->
-->
Belvino, Oczywiście, że oczekiwałem - ze zniecierpliwieniem, tęsknotą i coraz bardziej ogarniającym mnie smutkiem, iż o mnie zapomniałaś.
Nie było dobrego powodu? Kolejne zaskoczenie.
Nic z Tobą nie jest nudne, nawet przechylanie kieliszka. Napisałbym zaś co najbardziej przypadło mi do gustu, aczkolwiek nie chce byś znów się zarumieniła.
Nie wiem czy wytrzymam do jutra...
ps. jaka kwestia?
D. Macnair
Nie było dobrego powodu? Kolejne zaskoczenie.
Nic z Tobą nie jest nudne, nawet przechylanie kieliszka. Napisałbym zaś co najbardziej przypadło mi do gustu, aczkolwiek nie chce byś znów się zarumieniła.
Nie wiem czy wytrzymam do jutra...
ps. jaka kwestia?
D. Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Przeczytaj Frances Burroughs
Droga Belvino, Udało mi się przyrządzić kolejną porcję naszego eliksiru. Sprawił mi więcej problemu, wiem jednak już, jak udoskonalić recepturę.
Udało mi się również znaleźć drugiego króliczka doświadczalnego. Spotkajmy się za dwa dni, o piętnastej w uliczce koło piekarni z czekoladziarnią w centrum Londynu.
Udało mi się również znaleźć drugiego króliczka doświadczalnego. Spotkajmy się za dwa dni, o piętnastej w uliczce koło piekarni z czekoladziarnią w centrum Londynu.
Ściskam,
Frances
Sometimes like a tree in flower,
Sometimes like a white daffadowndilly, small and slender like. Hard as di'monds, soft as moonlight. Warm as sunlight, cold as frost in the stars. Proud and far-off as a snow-mountain, and as merry as any lass I ever saw with daisies in her hair in springtime.
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Senu
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy