Złotko

28.07.15 19:07

First topic message reminder :

Złotko

Mała, słodka z uroczym czubkiem przypominającym małe pędzelki, posiada duże, złociste oczy, od których wzięło się jej imię. Mimo niewielkich rozmiarów, jest bardzo zwinna i szybko dostarcza listy. Ma raczej spokojne usposobienie i dziobie rzadko. Łasa na sowie smakołyki.

Wzór listu:

[bylobrzydkobedzieladnie]

06.04.16 21:22

Przeczytaj William Havisham

Lady Weasley,
Przyznam szczerze, że wielkim niepokojem napawają mnie wspomnienia naszej sesji. Nie spotkałem się dotąd osobiście ani w literaturze na ten temat z tak gwałtownymi reakcjami, co bardzo mnie martwi. Jeśli jednak postanowisz - z godną podziwu determinacją - kontynuować naukę pod moim okiem (czego się podjąłem i z czego się nie wycofam, lecz i nie będę miał żadnych pretensji, gdy zdecydujesz się jednak na kogoś innego), pozwolę sobie spisać parę uwag, które moim zdaniem mogłyby nieco pomóc.
1. Jak już wspominałem, znajdź zajęcie wykonywane automatycznie - może sekwencję ćwiczeń gimnastycznych, które powtarzane systematycznie zostaną przejęte przez pamięć mięśni do ewentualnego wykorzystania.
2. Spróbuj odnaleźć zajęcie, które męczy twój umysł na tyle, żebyś nie była później w stanie myśleć - oczywiście w przenośni.
3. Cofnij się wspomnieniami do najbardziej dramatycznych wydarzeń z twojego życia i spróbuj je przeanalizować; może przypominać to rozdrapywanie starych ran, ale po jakimś czasie może uda ci się nauczyć podchodzić do nich bez nadmiernego przejęcia.
4. Punkt ten, ostatni, piszę z pewnym niepokojem i niepewnością, bo musisz zdać się na własną ocenę i bez względu na ambicje nie przesadzać. Znajdź bodziec - ukłucie szpilki, gorący wosk, coś dostatecznie bolesnego, by powodować ucieczkę, ale nie niosącego za sobą poważnych konsekwencji zdrowotnych. Sprawdź, jak zaakceptować ból; przyjąć go? skupić się na czymś innym? odciąć całkowicie? Będziesz mogła wykorzystać to przy ewentualnych kolejnych sesjach ze mną bądź innym legilimentą - o ile, rzecz jasna, się na nie zdecydujesz.
William Havisham

07.04.16 15:06

Przeczytaj William Havisham

Lady Weasley,
Chodziło mi raczej o próby poza sesjami. Tylko po to, byś mogła ocenić, co lepiej pozwala ci się od bólu odizolować i wykorzystać to ewentualnie w przełożeniu a umysł. Oczywiście nie przesadzaj!
W takim razie termin spotkania aktualny czy wolisz dać sobie nieco więcej czasu na dojście do siebie?
William Havisham

10.04.16 18:26

Od Daniela Kruegera

Droga Lyro, myślę, że ostatnio miało miejsce zbyt wiele rzeczy, by dało je się zawrzeć w treści samego listu. Nie ukrywam - chciałbym się z Tobą spotkać. Niezmiernie ciekawi mnie, co obecnie u Ciebie słychać.
Napisz mi, czy wygospodarujesz w najbliższym czasie coś wolnego.
Daniel

07.05.16 1:47

Przeczytaj Adelaide Nott

Lady WeasleyZ przyjemnością mam zaszczyt zaprosić Pannę na grudniowy Sabat, na którym powitamy nadejście nowego roku. Szykuje się niezapomniane wydarzenie, żywię nadzieję, że nie ma Panna na ten dzień innych planów. Szczegóły pozostawię owiane tajemnicą i, jak zawsze, zdradzę je w ostatniej chwili. Przyjęcie tradycyjnie odbędzie się w mojej posiadłości, Hampton Court na obrzeżach Londynu.

Zaproszenie zostało już wysłane Panny przyrzeczonemu, niemniej wolałam się upewnić, że dotrze również do Panny. Nie mogę się doczekać, by ujrzeć Jego wodę i Twój ogień wirujące razem w tańcu na moim parkiecie. Proszę przyjść koniecznie, niech Panny nie onieśmiela wystawność przyjęcia. Zdecydowanie za słabo się znamy.A. Nott

09.05.16 23:45

Kaktus ma wiadomośćLady Flint

Droga Lyro! Przepraszam, że ominęłam Twój wernisaż. Jestem pewna, że wszystko wypadło wspaniale, ale listopad był dla mnie dość kiepskim miesiącem. Powiedz mi, proszę, czy mogę Ci to jakoś wynagrodzić? Zabierz mnie tam, do galerii. Pokaż mi wszystko to, co mnie ominęło.
Nie mogę spać po nocach z myślą, że to przegapiłam. A teraz nie robię nic poza gapieniem się bez sensu w cztery ściany, jakbym była więźniem własnego domu.
Corisande

10.05.16 8:47

Kaktus ma wiadomośćLady Flint

LyroDomyślam się. Słyszałam wiele pochlebnym opinii na ten temat i oczywiście wszyscy byli zachwyceni Twoimi pracami. Moja matka była, nie mogła wyjść z podziwu, a jej opowieści o tym wydarzeniu jedynie sprawiły, że poczułam się jeszcze gorzej. Lubię patrzeć na Twoje prace i jeśli nie ma ich w galerii to mam nadzieję, że będę miała okazję zobaczyć coś nowego, co wyszło spod Twojej ręki, moja droga.

Poza tym chyba masz mi co opowiadać, prawda?

Znajdź czas jeszcze przed świętami, umówmy się gdzieś, bo oszaleję. Po świętach jest sabat, a ja mam wrażenie, że im szybciej się to zbliża tym bardziej zestresowana się czuję. Nie wiem czy chcę tam pójść, ale nie wypada mi odmówić. Zresztą... czym miałabym się usprawiedliwić?
Cori

10.05.16 12:39

Kaktus ma wiadomośćLady Flint

Lyro
Obfite? Mam nadzieję, że myślisz o samych pozytywnych wydarzeniach. Tyle mnie ominęło, że mam wrażenie, że samo popołudnie nam nie wystarczy. I ten narzeczony! Umieram z ciekawości. Jaki jest? I jak wyglądają relacje pomiędzy Wami? Lubisz go w ogóle?

Jeśli chodzi o sabat to na samą myśl dostaję skrętu kiszek, ale moja matka nie wybaczyłaby mi, gdybym się tam nie pojawiła z jakiegokolwiek powodu. Byłoby jednak cudownie, gdybyśmy się tam odnalazły. Chyba będę potrzebować Twojego wsparcia, bo sama przez to nie przebrnę. A z rodami wiesz jak jest... To wszystko stanęło jakby w miejscu. Utknęliśmy w jakiejś starej epoce, z konserwatywnymi przekonaniami, a nowoczesność wydaje się tak odległa i niemożliwa do zrozumienia. Pewnie nie powinnam tak mówić, ale czasem to, w jaki sposób niektórzy się zachowują sprawia, że ręce mi opadają.

Oczywiście, że chcę! W take razie spodziewaj się mnie niebawem w swojej pracowni.
Cori

29.05.16 23:14

Przeczytaj Lady Rowle

Szanowna panno Weasley,
Choć nie przedstawiono nas sobie osobiście, pozwalam sobie skreślić do panny kilka słów w ten dość poufały sposób, by zapewnić o swoim podziwie dla obrazów, które obejrzałam na listopadowym wernisażu. Moja droga ciotka, a jak rozumiem panny mecenaska, Lady Avery poleciła mi panią jako osobę wielce utalentowaną i godną zaufania. Chciałabym więc zamówić wykonanie trzech portretów, które jak uznałam - byłyby doskonałym dopełnieniem wystroju mojego domu. Nie ukrywam przy tym, że zależy mi na ich jak najszybszym wykonaniu. Jestem pewna, że uda nam się ustalić satysfakcjonujące wynagrodzenie za to zlecenie.
Jeśli wyrazi panna zainteresowanie, zapraszam do odwiedzenia mnie w Ramsdell Hall w hrabstwie Cheshire w celu ustalenia szczegółów.

Z wyrazami szacunku,
M.E.Rowle

07.06.16 21:16

Przeczytaj Rosalie Yaxley

Lady Travers,Serdecznie dziękuję Ci za zaproszenie na ślub, przekaż również podziękowania swojemu mężowi. Niestety nie było nam dane zamienić dłużej słowa na Twoim weselu, dlatego zdecydowałam się napisać do ciebie list.
Chciałam pogratulować Ci pięknej uroczystości, wyglądałaś niesamowicie. Widać było jak Lord Travers na ciebie patrzy i jak jest zachwycony Twoją osobą. Czuje tu swój sukces, ciesze się, że moje nauki nie poszły na marne, a Ty potrafiłaś się bardzo ładnie zachować w tak ważnym dla siebie dniu. Wypadłaś naprawdę bardzo dobrze.

Powiedz mi, jak czujesz się jako Lady Travers? Czy przyzwyczaiłaś się już do nowego nazwiska i czy mąż dobrze cię traktuje? Mam nadzieję, że czujesz się szczęśliwa. Musisz teraz uważać, przyjmując nowe nazwisko weszłaś na wyższy poziom, a wszystko co robisz będzie teraz traktowane nad wyraz poważnie. Nie będzie ci pobłażanie, dlatego, że jesteś Weasley'em. Już nim bowiem nie jesteś.

Odpisz mi szybko, ponieważ nie mogę doczekać się aż dowiem się o Twoich odczuciach.

Z serdecznymi pozdrowieniami i gratulacjami z okazji ślubu,
Rosalie Yaxley

15.06.16 12:12

Przeczytaj Frederick Fox

19 listopada 1955

Lyro,
Biuro niespodziewanie wysłało Twojego brata na ważną, zagraniczną misję. Sprawa była nagląca, dlatego poprosił mnie, bym poinformował Cię, iż przez jakiś czas będzie nieobecny. Nie masz powodów do zmartwień, wróci do Anglii niebawem. Towarzyszą mu najlepsi spośród naszych.

Łączę pozdrowienia

F. Fox

16.06.16 17:24

Przeczytaj Frederick Fox

19 listopada 1955

Lyro,
Misja, na którą został wysłany Garrett była niezwykle tajną operacją, trzymaną w tajemnicy do ostatniej chwili - należało zachować środki ostrożności, stąd tak późna informacja. Sama rozumiesz, biuro ma swoje procedury tajności... Bądź spokojna, z pewnością niedługo wróci do domu. Bądź dla niego wyrozumiała, to część naszej pracy. Trzymaj się!

F. Fox

16.06.16 22:04

21 grudnia, wieczór

Przeczytaj Samuel

Maleńka,
Wiem, że dosyć długo się nie odzywałem i mimo zapowiedzi - nie odwiedziłem cię jeszcze. Miałem jednak ku temu powód i wolałem najpierw ze wszystkim się uporać. Domyślam się, że przyzwyczaiłaś się już, że i twój brat czasem długo milczy, zanim cokolwiek z niego wyciągniesz, ale - wierz mi, robi to dla twojego dobra. tak - jak zrobiłem to ja.
jednakże - moja wiadomość to nie tylko przeprosiny, ale i spełnienie prośby, którą ci złożyłem.
Ta, która uczyniła tak wiele złego - została złapana, więc - proszę, odetchnij Maleńka i spróbuj więcej nie wracać do sprawy. Postaram się, by i ona do ciebie nigdy nie wracała. Dziękuję za pomoc, wybacz, że w ogóle musiałaś niefortunnie brać w tym udział. Nie pozwolę, żeby to się powtórzyło i mam nadzieję, że spokojniej podejdziesz do wszystkiego. Nie zamartwiaj się tyle (wiem, że nawyk wzięty z racji Garreta, ale - trochę zaufania i do jego zdolności. Ja mu ufam..tylko mu tego nie mów!), bo - każdy auror jest nim z własnego wyboru, znamy niebezpieczeństwo i jesteśmy po to, by chronić - takie istoty, jak Ty.

Samuel

19.06.16 22:47

Przeczytaj Samuel

Maleńka,
Wierz mi, że jeśli rzeczywiście znikamy - nigdy nie jest to pokierowane naszym upodobaniem, chociaż - zapewne nie tylko ja odnajduję w pracy aurora satysfakcję wynikającą z faktu, że jednak nasze działania służą ochronie osób, którym ciężej zadbać o swoje bezpieczeństwo przed wrogiem, który wykorzystuje naszą nieświadomość. I - zdaje się, że martwisz się bardziej - niż rzeczone przez ciebie osoby. Wiem, jak ważna jest troska i świadczy o przywiązaniu, ale - jest to ryzyko, które każdy auror podejmuje świadomie. Nie lepiej pozostawić troskę na czas, gdy rzeczywiście coś? się stanie? Zamiast wypatrywać go na każdym kroku?
Sprawa została zakończona nie tylko z moim udziałem, miałem towarzystwo, które zapewniło nam pomyślność, chociaż - nigdy nie jest to proste. Mimo to - cieszę się, że winowajczyni została pojmana ~~i będziemy mogli wyciągnąć z niej trochę informacji~~.
I tym razem obyło się bez większych uszkodzeń, a złamany nos nie jest czymś, czym warto się przejmować ~~w porównaniu do ostatniej akcji~~.
Glaucus, no tak. Ze słów wynika, że raczej nie masz większych obaw przed tak poważnym krokiem? Ale, pojawię się Maleńka, może tylko na chwilę, ale będą mógł złożyć wam obojgu życzenia. A Twój przyszły mąż...to dobry człowiek. Chociaż nie zmienię swego zdania, to Glaucus należy do ludzi, których potrafiłbym obdarować zaufaniem.

Samuel

22.06.16 13:55

Przeczytaj M. McGonagall

Lyra!Nie mogę się doczekać uroczystości noworocznych w Dolinie Godryka. Tak daleko od domu, otoczona pracą i pochłonięta badaniami - słyszałaś, że pracujemy nad wilkołakami? - powoli odcinam się od ludzi, których kocham. Wiem, że nie mogę wrócić do domu - nie powinno się mieszać naszego świata ze światem mugoli, nawet, kiedy to bolesne. Niechcący wymknie mi się zaklęcie, upadnie różdżka, do domu spadnie sowa, zaczną się pytania... Doug przecież o niczym nie wie. Ciekawe, jak by zareagował, gdyby spotkał mnie po tak długim czasie? Ostatnio widziałam go w listopadzie, kiedy oddałam mu pierścionek. Ale przepraszam, że tak smęcę, musiałam się wygadać, końcówka grudnia jest okropnie melancholijna: dzień jest krótki, noc długa, a wieczory zimne. Pani Middlejax, u której mieszkam, ciągle narzeka, że korzonki bolą ją mocniej, kiedy za oknem pada śnieg.

Piszę, bo mam nadzieję, że spotkamy się w Dolinie? Ulepimy razem najpiękniejszego bałwanka na tym konkursie, jak kiedyś pod Hogwartem, pamiętasz? Miał oczy zrobione z czarnych oliwek zwiniętych po obiedzie, ale do wieczora ktoś je wyjadł. Mówiłam Ci, żebyśmy go nazywały imieniem tego wielkiego Ślizgona, który nie dawał spokoju Penny Crowfoald. Ciekawe, co będzie nagrodą? Może dostaniemy po darmowym kremowym piwie? Minnie

23.06.16 23:54

Przeczytaj Monique Vane

Droga Lyro,Chciałam ci złożyć serdeczne życzenia z okazji ślubu. Być może trochę spóźnione, ale nie chciałam zawracać ci głowy. Na pewno byłaś bardzo zajęta wchodzeniem w nowe życie.

Bardzo się zdziwiłam, kiedy dowiedziałam się, że przyśpieszacie termin ślubu już na grudzień. Było mi bardzo przykro, że nie mogłam pojawić się na ślubie. Nawet jeślibym bardzo chciała i dostała zaproszenie, to niestety w domu Lady Leandry dużo się działo. Przygotowania do Świąt, niedługo jest sabat noworoczny. Na pewno się wybierasz?

Zgłosiłam się do występów podczas sylwestra w Dolinie Godryka. Zatańczę na scenie przed widownią! Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo się cieszę. Szkoda, że nie będziesz mogła tego zobaczyć. Przez przyśpieszony ślub nie zdążyłyśmy się spotkać, aby poćwiczyć lepiej taniec. Mam nadzieję, że dobrze sobie poradziłaś i nie potknęłaś się o kant sukni? Swoją drogą, na pewno wyglądałaś przepięknie.

Swoją drogą, znalazłam sobie nowe zainteresowanie. Czytam książki lady Alvey. Kojarzysz? Nawet nie wiedziałam, że czytanie może być tak ciekawe. No i chodzą słuchy, że podobno mam się przenieść do pracy do lady Avery, tak plotkuje reszta służby w domu lady Malfoy. Ciekawa jestem na ile to prawda, jak myślisz?

Proszę, pozdrów swojego nowego męża i życz mu ode mnie szczęścia. Dla ciebie również powodzenia na nowej drodze życia.

Monique

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia