Allison, w tamtym okresie z Amosia słaba opiekunka raczej była. Fakt faktem, przyjacielowi nie odmówiłby i nie zrobił tego wtedy. Pierwszy ich wspólny pobyt mógł trwać tak z tydzień-może dwa. Później wyjechał gdzieś indziej, pewnie zupełnie inny kraj/kontynent. Zmieniał często miejsce pobytu, ale co jakiś czas mógł wpadać w odwiedziny... na takie małe rozeznanie, aby później wysyłać raporty do Sorena. Czy się polubili? Nie wiem. Może Al wyładowywała złość na brata na bogu ducha winnym Amośku?

W sumie nie wiem, czy Allison byłaby zdolna do wyładowywania się, wszystko zależy od stopnia irytacji - mogłaby być oschła i skrajnie dystansowana do bliższej znajomości z tobą, jednak, że obiecałeś Sorenowi początkową opiekę nad jego siostrzyczką, musiałeś to znosić przez te kilka - jakże długich! - tygodni Potem mogli się jeszcze spotkać raz lub dwa, zanim trafiłeś do Anglii. A obecnie, mam nadzieję, że widzimy się u Borgina&Burkesa i zobaczymy jak nam wyjdzie na fabule

Pracownik u B&B , mogłeś spotkać tam In ;) nie do końca normalną i nie do końca szczerą

Dobra, gejuchu. Zgłaszam się po relację. Negatywną, oczywiście. Chatboxowa nienawiść nie może przecież iść bez echa! Przeczytałam Twoją KP i szczerze mówiąc nie mam konkretnego pomysłu na to, co mogłoby ich poróżnić. Może spotkali się kiedyś w jakiejś knajpie, gdzie Twoja postać przedawkowała alkohol i, być może sprowokowana niechcący przez Alana, wpadła w szał? Mogło skończyć się to bójką, przeradzając się nawet w użycie czarów (w tym z użyciem czarnej magii). Moś mógł niechcący trafić kogoś innego, albo samego Alana. Bennett jako medyk nienawidzi czegoś takiego, zwłaszcza nie znosi czarnej magii. To może spowodować fakt, że zaczęli się nienawidzić. Chyba, że masz lepsze pomysły?

Moś. Ja tu chcę być.
Koniecznie :V

WPISANY JESTEM, ALE RELKI NIE USTALONE :OOO TRZEBA NAPRAWIĆ

Wbiłam ci się do rodziny, buhahahaha Matka Diany jest od Princów, związała się z mugolem więc nie jest już mile widziana w rodzinie. Nie musimy być bliską rodziną, może to być jakieś dalsze kuzynostwo, ale fajnie by było, gdyby o sobie wiedzieli. W sumie, tutaj zdecydowanie poszłabym w negatyw. Hm?