Rób miejsce dla (przyszłego) znienawidzonego szwagra

Co prawda za dużo wspólnego ze sobą nie mają ale jesteśmy rodziną więc jakieś relacje powinniśmy mieć ;)
Meg kocha Allie i Allie kocha Meg więc pewnie z Sorenem też łączą ją jakieś pozytywne relacje. Łączą ich wspomnienia wspólnych zabaw z dzieciństwa i niezbyt wymuszone rozmowy przy stole?

Niezmiernie mi miło, że rodzina się nam powiększa! Piękne kuzynostwo zawsze w cenie! Jeśli lubisz Allie to na pewno dostajesz Sórena w komplecie, innej opcji nie ma c: Jesteś młodsza, więc nie wiem co prawda czy bawili się za sobą często, ale pewnie obserwował cię podczas zabaw z bliźniaczką. Także w Hogwarcie mógł mieć na ciebie oko, jeśli chcesz. No i do tej pory mogą lubić swoje towarzystwo

Ooo świetnie! Tą opiekę starszego kuzyna też bardzo chętnie przyjmę. :serce:

Mówisz masz!

Z poprzednimi postaciami relacje nie wypaliły, ale może tutaj byłoby lepiej, skoro tylko rok różnicy, a więc mogliby spokojnie znać się z czasów Hogwartu? Zwłaszcza że być może Alice będzie mieć relacje z Persem (które są w trakcie ustaleń ).

Droga Alice, niezmiernie mi miło, że tak na mnie czatujesz już trzecią postacią!
Jednakoż nie wiem co Sorena mogłoby łączyć w szkole z o rok młodszą, uroczą puchonką półkrwi. Nie należał do specjalnie towarzyskich typów, raczej się dystansował od innych jeśli mógł. Co do Persa to też nie wiem jakby się zaczepić, może o Elliot co najwyżej myśleć jak o kolejnej zdobyczy kuzyna. Może ty masz jakiś dobry pomysł, bo ja nie bałdzo x:

Skoro masz dobre relacje z Persem, no to z pewnością znasz Rigel, i może byłbyś jedną z nielicznych osób, które Rigel lubi i dopuszcza do siebie? ;) Bo Rigel ma bardzo dobre relacje z bratem, więc na pewno nie chciałaby mu podpaść, będąc niemiła dla kogoś, z kim on ma dobre stosunki XD.

Soren to raczej zamknięty gość i jeśli lubi twojego brata to nie ma gwarancji, że ciebie też będzie. Jesteś jednak rodziną, więc na pewno zdołaliśmy się poznać na jakichś rodzinnych spędach skoro uczysz się w domu i Soren mógł cię nawet lubić. Jednak jeśli chcemy jakiejś większej zażyłości czy coś to można rozegrać to fabularnie

Rigel ogólnie też do otwartych nie należy, na rodzinnych spotkaniach też raczej się trzyma bardziej z boku, ale na pewno się tam poznali. Droga do sympatii pewnie byłaby więc dosyć długa. Ogólnie Rigel, z racji swoich relacji z Persem i z racji tego, że Pers lubi Sorena, pewnie byłaby raczej bliżej do niego niż do Samcia, ale początkowo pewnie byłaby to jedynie jakaś nić porozumienia, która z biegiem czasu może się rozwinąć w lepsze relacje .

Też tak sądzę, więc proponuję pozostać przy zwykłej, rodzinnej znajomości, którą można fabularnie rozwinąć!

Søren Avery napisał:Też tak sądzę, więc proponuję pozostać przy zwykłej, rodzinnej znajomości, którą można fabularnie rozwinąć!

Możemy kiedyś zagrać coś między nimi, i wtedy nam wyjdzie, czy ich relacja pójdzie w pozytyw, czy też nie . Na razie do relek dopiszę, jak będę je robić, że to relacja rodzinna.
Jak będziesz kiedyś mieć chęć i czas na grę, to daj znać XD.

Przybywam ze wsparciem! Wydaje mi się, że obaj ponowie powinni baaardzo się dogadać, ze względu na nienawiść/niechęć do twego nieszacownego brata. Może Soren był świadkiem, jak Samuel "warczał" kiedy wspomniano o twoim bracie? A może odwrotnie? To auror gdzieś dostrzegł oznaki twojej niechęci? Wspólna nienawiść łączy! Może uda nam się kiedyś wspólnie coś osiągnąć?
A dwa! Jesteś pałkarzem w drużynie Quidditcha! Samuel jest zagorzałym uczestnikiem...choć nie zawodowym. Wciąż jednak bierze udział w amatorskich meczach - jeśli tylko znajdzie czas! I nie wiem czy zechcesz, ale może Soren wziąłby udział w zorganizowanym dla siostry, urodzinowym meczu? Wybieraj co chcesz! Ale znać się musimy

Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem! Jak najbardziej widzę tutaj pozytywną relację!
Każda okazja jest dobra, aby rozegrać mecz, więc Soren chętnie weźmie w tym udział! No i sądzę, że w jakimś barze mógł się natknąć na Samuela psioczącego na jego brata i.. zgodzić się z nim

Nasze rody się nie lubia (zmiany w relacjach międzyrodami!!), my się również lubić nie powinniśmy - w tym zagmatwaniu jest jednak mój ślub z Megarą. I co ty na to, chyba nie odpuściłbyś zbyt prędko?