cooper

18.11.20 19:56

First topic message reminder :

cooper

bardzo zwinna sowa, której cała rodzina należała do Carrowów. Podobno nie jest tym, czym sie zdaje.

19.05.21 21:38

Przeczytaj Listopad 1957

Lordzie A, Chyba jednak pogoda nie służy, drogi lordzie, skoro w jednym zdaniu obraziłeś więcej niż dwie osoby.

Wielki to tupet oraz niezwykła odwaga, choć znam parę osób, które uznały by je za brak rozwagi.
Czy Ty się mnie boisz? Czy może raczej boisz się mojej rodziny?

Lady P. Burke

19.05.21 23:43

Przeczytaj Listopad 1957

Lordzie A, Zaprzeczasz takimi unikami, że równie dobrze mógłbyś mieć potwierdzenie na moje pytania wypisane na czole, lordzie.
Zakładanie, że pani Cassandra, skoro nie pracuje w Mungu, nie jest osobą odpowiednią jest obrazą samą w sobie.

Postaram się wyrazić tak monosylabicznie jak to możliwe, bowiem zachowanie przyszłej żony, zależy od tego jak traktowana jest przez przyszłego męża. Proszę wziąć to pod uwagę nim nakreślisz podobne słowa w moją stronę, lordzie Carrow.

Lady P. Burke

22.05.21 21:22

Przeczytaj 6 grudnia 1957

Aresie, Jestem wolny w czwartek, jeśli tylko ten dzień będzie ci odpowiadał. Rozumiem, że szczegóły tej jakże tajemniczej wiadomości wyjawisz mi już na spotkaniu? Ale przypominam, że sam jestem jeszcze szczęśliwym kawalerem – możliwe, że matki nie odpuszczą sobie tylko dlatego, że pojawisz się u mnie.
I cóż to za pytanie, kuzynie, dla ciebie zawsze znajdę czas. Spotkajmy się zatem późnym czwartkowym popołudniem w Ashfield Manor; chyba że masz jakąś inną, ciekawszą propozycję.
Leander

24.05.21 19:37

Przeczytaj

Aresie Już myślałam, że zaginąłeś w odmętach morza czy środku puszczy. Po tak długiej ciszy wybaczenie samo nie nadejdzie, będziesz musiał je zdobyć. Liczę jednak, że poradzisz sobie z tym zadaniem.
Będziesz mógł zacząć od wyjaśnień, bo mam nieodparte wrażenie, że zebrało się kilka tematów do dyskusji. Jestem ciekawa jaką nowiną zaskoczysz mnie tym razem.
Wizyta w Londynie brzmi dobrze sama w sobie, w twoim towarzystwie z pewnością będzie jeszcze lepsza. Odwiedziny na festynie od jakiegoś czasu znajdują się na mojej liście rzeczy do zrobienia, twoja obecność będzie do niej bardzo miłym dodatkiem.
Miałam zamiar potrzymać Cię nieco w niepewności, jednak Nutka bardzo chciała jak najszybciej dostarczyć mój list. Możesz jej podziękować jakimś smakołykiem, uznamy to za początek twojego odkupienia win.
Wyczekuję już naszego spotkania
Octavia

27.05.21 8:56

Przeczytaj 10 listopada 1957

Aresie, Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek tak poróżnią nas nasze zdania. Rozumiem, iż różnica wieku i wychowaniu daje się we znaki, lecz nie przypuszczałam, że stanie się ona dla nas barierą, jakiej nie można sforsować.

Zwlekałam z odpowiedzią, nie chcąc by to emocje kierowały moją dłonią, bo czuję, że i Tobie żal oraz zgryzota dają się we znaki, przesłaniając rozsądek. Chyba nigdy wcześniej nie było nam dane poruszać tak dotkliwie trudnych tematów i to od nas teraz zależy czy zdecydujemy się na zrozumienie.

Boli mnie świadomość, że traktujesz moje słowa jak żart. Naprawdę masz mnie za tak okrutną i bez serca? Sprawiasz mi przykrość, gdy widzę z jakim brakiem poważania odnosisz do się lorda nestora. Dokłada on wszelkich starań, by nie dopuścić do splamienia honoru rodziny, a Ty śmiesz sugerować, że nie jest w pełni zdrów? Nie mogę nadal pobłażliwie tego traktować, by ten brak szacunku padał cieniem na naszych bliskich. To ostatni Twój nietakt, jaki odsuwam w niepamięć i robię to wyłącznie ze względu na słabość Twej duszy w obliczu tej żałoby.

Martwi mnie także oziębłość naszych listów i zwiększający się dystans. Znajdź proszę dla nas czas, na wyjaśnienie tego, czego pergamin nie może przyjąć. Będę czekać tak długo, jak trzeba.

Evandra

31.05.21 8:47

Przeczytaj 16 grudnia 1957

Lordzie A, Nestorowie uznali, że jednak związek między naszymi rodami nie jest w interesie żadnego z nich. W związku z tym chciałam Ci życzyć powodzenia i szczęścia.

Nie byliśmy zawsze zgodni, a ostatnio wręcz zdaje się, że staliśmy na przeciwko siebie strzelając jedno do drugiego. Chcę abyś wiedział, że życzę twojej osobie dobrze i mam nadzieję, że kolejna kandydatka na żonę będzie spełniać twoje oczekiwania.

Mam nadzieję, że nie żywisz do mnie do urazy. Powodzenia lordzie A.

Lady P. Burke

13.06.21 11:52

Przeczytaj Constantia Sallow

Szanowny Lordzie Carrow zwracam się do Lorda z uprzejmą prośbą o możliwość odwiedzenia słynnych stajni rodziny Carrow — wasze aetonany słyną wszak w czarodziejskim świecie, jako niezwykłe stworzenia; inteligentne oraz wierne, przy tym bardzo łagodne i pełne zrozumienia. Jednocześnie każdy jest inny, bo tak jak my posiadają własny charakter, pewną namiastkę indywidualizmu.

Jako doświadczona magizoolog oraz autorka naukowych artykułów poświęconych magicznym zwierzętom, chciałabym móc poznać bliżej ich naturę. Byłoby to dla mnie niezwykle pomocne w pracy nad książką, której poświęcam się ostatnimi miesiącami. Wierzę, że ze względu na naszą dawną znajomość, rozważysz Lordzie mą prośbę pozytywnie, a jednocześnie będziesz moim przewodnikiem po własnym królestwie. Constantia Sallow

28.06.21 21:28

Przeczytaj listopad 1957

Szanowny Lordzie Carrow, nie mam w zwyczaju dawać wiary plotkom powtarzanym bezwiednie wokół mnie, jednakże zaniepokoiły mnie słowa naszej wspólnej Przyjaciółki na temat Lordowskiego samopoczucia w ostatnich tygodniach.

Jeżeli jest coś, co Lorda szczególnie trapi, drzwi mojego gabinetu zawsze będą dla Lorda otwarte. W razie wątpliwości proszę pamiętać, że obowiązuje mnie tajemnica lekarska.

Z wyrazami szacunku, lord Perseus Black

|Do listu został dołączony suszony pierwiosnek przewiązany wstążką Aurory.

07.07.21 19:20

Ankieta Redakcja Czarownicy

Szanowny Lordzie Carrow, z racji przez ilość napływających do naszej redakcji sów z zapytaniem o ostatnie trendy lektur wśród szlachty - biegniemy z zapytaniem, aby dostarczyć te informacje naszym chętnie nas czytającym czarownicą!

Czym jest odpowiednia lektura dla duszy i umysłu w tych czasach? Wojna przebiega korzystnie dla czarodziejów i powinniśmy skupić się, aby nie mieszać naszej kultury z tą mugolską. Czym w wolnych chwilach raczą się czarodzieje szlachetnej krwi dla uraczenia swojej duszy i umysłu? Powieści fabularne, artykuły naukowe? Co jest klasyką ponad klasykami, bez których domowa biblioteczka czarodzieja nie powinna się obyć!

Wszelkie odpowiedzi zachęcamy do wysyłania z powrotem do naszej redakcji Czarownicy! Cały Londyn, ale i Wyspy Brytyjskie pragną usłyszeć o tym z pierwszej ręki!

Z wyrazami szacunku Redakcja "Czarownicy"

Odpowiedź można przesłać do Redakcji “Czarownicy”

11.07.21 12:57

Przeczytaj 19 grudnia 1957

Lordzie Aresie, Cieszy mnie wieść o Twym powrocie do zdrowia. Martwił mnie Twój stan, chwiejny i wadliwy zdaje się czasem ludzki umysł, należy o niego nieustannie dbać. Dobrze wiedzieć, iż jesteś w dobrych rękach.

Zasmuciła mnie wieść o zerwanych zaręczynach, jakiż był tego powód? Mam nadzieję, iż Twe relacje z lady Primrose Burke nie ucierpią na tym nieporozumieniu.

Przyznaję, że wolałabym pomówić z Tobą w mniej oficjalnych okolicznościach. Tak się składa, iż w czasie świątecznym będę zajęta wyprawianiem przyjęć, wątpliwa jest więc moja obecność w Sandal Castle. Niemniej dziękuję za zaproszenie, liczę iż uda nam się rychło spotkać.

Evandra Rosier

11.07.21 22:28

Przeczytaj Adalaide Nott

Lordzie Carrow,ufam, że ten list zastaje Cię w dobrym zdrowiu, a sprawy na Twych ziemiach mają się jak najlepiej i idą tylko ku świetności, w myśl przyświecającej nam wszystkim idei czystej krwi.

Z wielkim smutkiem przyjęłam wieść, że zaręczyny z lady Burke zostały zerwane. To naprawdę przykre, iż nie okazała się damą Twoich marzeń. Wierzę jednak, że pośród nas znajduje się czarownica zdolna oczarować Twoje serce. Być może szybciej niż mógłbyś się tego spodziewać.
Przyjmij, proszę, zaproszenie na tegoroczny Sabat, który uświetni swoją obecność Ci z nas, którzy postępują właściwą ścieżką. Jestem przekonana, iż wieczór osłodzi kawalerski stan, a może i go skróci. Niejedna z zaproszonych dam z pewnością zwróci Twoją uwagę, nawet jeśli jej twarz zostanie skryta pod maską. Ponoć najważniejsze jest to, co niewidoczne dla oczu.

Jak co roku, z najwyższą przyjemnością zapraszam na bal zimowy z okazji Nowego Roku. Sabat, jak w zeszłym roku, będzie balem maskowym. Niech zagra muzyka.

Z życzliwością,

lady Adalaide Nott

15.07.21 19:49

Przeczytaj data

Szanowny Lordzie Carrow, Sam wciąż nie potrafię wyjść ze zdumienia tym, jakim małym miejscem okazuje się być świat oraz jak różne ludzkie ścieżki przecinają się w miejscach, w których najmniej byśmy się ich spodziewali.
Jestem niezwykle rad z pańskiej zgody na spotkanie. Zapraszam do Świętego Munga w odpowiadającym Lordowi terminie. Informuję jednak, że w dniach 7-10 grudnia przebywać będę na urlopie.

P.S. Proszę mi zaufać w kwestii zaradzenia problemom, które trapią duszę Lorda. Nie jest Lord osamotniony w swoich odczuciach.

Z poważaniem,lord Perseus Black

19.07.21 22:59

Ludlow, 21 grudnia 1957

Lordzie Carrow, Spodziewaj się mnie -- niepunktualnie.

Lady E.

29.07.21 20:19

lady Eurydice NottGrudzień 1957

Lordzie Carrow, Wybacz krzywiznę mych słów lordzie, lecz me ręce drżą wraz z każdym pióra pociągnięciem, albowiem wprost nie potrafię pojąć okrucieństwa oraz bezczelności, jaką kieruje się ten, którego brałam za krew z mej krwi, rodzinę oraz wsparcie. Pytasz, czy wspominam wydarzenia, jakie miały miejsce - nie, nie wspominam, nie myślę, pragnę wyrwać je ze swego umysłu niczym odstającą niteczkę z najprzedniejszej sukni. Jak mogłeś, nie, jak śmiałeś w ogóle uczynić mi taką krzywdę? Kiedy pod znajomymi rysami twarzy, zdołałeś zakląć tyle podłości? Używając tak brudnych sztuczek, by zwabić mnie nie dość, że do obskurnego miejsca, to jeszcze postanowiłeś zastosować jakieś środki, które pozbawiły mnie logicznego myślenia? Czujesz się okropnie? Wiedz, że ja czuje się przerażona. Ilekroć pamięć podsuwa mi obrazy z tamtych chwil, byłam tam sama, pozbawiona różdżki, czy chociażby bucików, a ty...Wstyd. To tę emocję powinieneś odczuwać, wstyd za każde słowo oraz gest, za próbę skrzywdzenia lady Burke. Żadna obietnica nas nie wiąże, szczęśliwie moje serce jest silniejsze, niż twoje wstrętne zagrywki. Jeśli pragniesz być odpowiedzialny, tak nigdy więcej się do mnie nie odzywaj, zapomnij o Nocy Duchów, okryj ją całunem milczenia. Nie chcę od ciebie nic więcej, zraniłeś mnie okrutnie, a wszelka tkliwość rodzinna, albowiem tylko ona w mej duszy dotąd istniała, została wyparta przez twe potworne zachowanie. Nie waż się więcej wspominać o tym, ani mi, ani nikomu innemu. Nic nas nie wiąże Aresie, nawet syrenia krew.

Nie pozdrawiam,

lady Eurydice Nott

sowa przyniosła ze sobą nierozpakowane pudełeczko z naszyjnikiem

06.08.21 16:23

Przeczytaj Grudzień 1975

Szanowny Lordzie Carrow Żeby nie było wątpliwości piszę ten list pod przymusem przerażającego spojrzenia mojej matki. Na szczęście nie ma zamiaru go czytać więc mogę napisać co mi się żywnie podoba. Jeśli mam być szczera to nie przepadam za taką formą kontaktu. Trudno jest mi skupić myśli tak by tworzyły jedną całość. Jeśli lord dostąpi po raz kolejny nieprzyjemności dostania listu ode mnie zobaczy, że jest to u mnie dość nagminne. Proszę się również nie czuć wyróżnionym, że piszę do Pana. W dniu dzisiejszym napisałam chyba z tuzin świątecznych listów, dobrze, że przynajmniej w tym mogę sobie ponarzekać. Mogę prawda? Przecież już nie tak rzeczy lord mi wybaczał.

Przejdźmy jednak do tej bardziej oficjalnej części. Mam nadzieję, że okres świąteczny mini lordowi na tyle spokojnie by nie musiał go odchorować przez kolejny tydzień. Nieładnie byłoby przybyć na sabat wyglądając jak chodzący trup prawda? Chociaż to w sumie bal maskowy...nie wiem, trzeba byłoby się nad tym jednak zastanowić. Może gdybym sama wyglądała jak żywy trup nikt nie kazałby mi iść? To naprawdę trzeba przemyśleć! Co zaś się tyczy Nowego Roku to miejmy nadzieję, że będzie ciekawszy od poprzedniego. Czegóż więcej można byłoby chcieć?

Już na samym początku ostrzegałam, że pisanie listów nie jest moją mocną stronę. Proszę więc nie mieć do mnie pretensji. Lady Junona Travers

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia