Ściąganie długu/walka T.D & D.M
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
Tatiana Dolohov i Drew Macnair delikatnie przypominają o długach.
Tommy - 200 PŻ, 15 OPCM, 20 CM
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
– Bardzo miła niespodzianka – zdążyła tylko rzucić, by równie szybko zsunąć obietnice i plany na resztę wieczoru na bok; majaczący, zataczający się, w sztok pijany facet stał się czymś zgoła ważniejszym – bo na pewno nie ciekawszym – od tego, na czym powinni skupić się po wszystkim.
Najpierw obowiązki, potem przyjemności.
Oczy Dolohov rozbłysły wyraźnie; kocim krokiem ruszyła od razu, w ślad za Macnairem w kierunku mężczyzny, który stanem wydawał się nie do końca utrzymywać kontakt z rzeczywistością. Walczyła z drgającym kącikiem ust, który zbyt prędko pragnął przeobrazić grymas na ustach w uśmiech; na granicy obowiązku, znużenia i zwyczajnego zmęczenia, tak żałosnymi bytami, jakim był Tommy, Rosjanka doszukiwała się odrobiny przyjemności.
– Tommyyyyyy – kobiecy, przesłodzony do cna głos wydobył się spomiędzy kroków Drew i głuchego stukotu obcasów. Przekrzywiła nieco głowę, przyglądając się uosobieniu nędzy i rozpaczy we własnej osobie; nieszczęśnik przez chwilę chybotał na brudnym chodniku, chwiał się w tę i we w tę, nucąc tylko sobie znaną melodię, nim finalnie zrozumiał, że to właśnie do niego adresowany był ironiczny zwrot. W międzyczasie Tatiana wysunęła z kieszeni płaszcza własną różdżkę, by zaraz potem leniwie zacząć obracać ją w dłoniach.
– Ciesz się, że się teraz nie widzisz. Chłopie, jak ty wyglądasz... wstydu nie masz, czy co? – rzuciła, prędko zmieniając urokliwy ton głosu na wyraźny wyrzut. W końcu zatrzymała się, w bezpiecznej odległości od zastygłego w bezruchu pijusa – Bucco – wyinkantowała po wymierzeniu drewnem w stronę mężczyzny, z wyraźnym, pełnym zawodu westchnięciem.
Skaranie merlinowskie z tymi idiotami.
Najpierw obowiązki, potem przyjemności.
Oczy Dolohov rozbłysły wyraźnie; kocim krokiem ruszyła od razu, w ślad za Macnairem w kierunku mężczyzny, który stanem wydawał się nie do końca utrzymywać kontakt z rzeczywistością. Walczyła z drgającym kącikiem ust, który zbyt prędko pragnął przeobrazić grymas na ustach w uśmiech; na granicy obowiązku, znużenia i zwyczajnego zmęczenia, tak żałosnymi bytami, jakim był Tommy, Rosjanka doszukiwała się odrobiny przyjemności.
– Tommyyyyyy – kobiecy, przesłodzony do cna głos wydobył się spomiędzy kroków Drew i głuchego stukotu obcasów. Przekrzywiła nieco głowę, przyglądając się uosobieniu nędzy i rozpaczy we własnej osobie; nieszczęśnik przez chwilę chybotał na brudnym chodniku, chwiał się w tę i we w tę, nucąc tylko sobie znaną melodię, nim finalnie zrozumiał, że to właśnie do niego adresowany był ironiczny zwrot. W międzyczasie Tatiana wysunęła z kieszeni płaszcza własną różdżkę, by zaraz potem leniwie zacząć obracać ją w dłoniach.
– Ciesz się, że się teraz nie widzisz. Chłopie, jak ty wyglądasz... wstydu nie masz, czy co? – rzuciła, prędko zmieniając urokliwy ton głosu na wyraźny wyrzut. W końcu zatrzymała się, w bezpiecznej odległości od zastygłego w bezruchu pijusa – Bucco – wyinkantowała po wymierzeniu drewnem w stronę mężczyzny, z wyraźnym, pełnym zawodu westchnięciem.
Skaranie merlinowskie z tymi idiotami.
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Tatiana Dolohov' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 15
--------------------------------
#2 'k10' : 6
#1 'k100' : 15
--------------------------------
#2 'k10' : 6
Rzut za Tommyego:
(1- 3: Tatiana, 4-6: Drew)
Bucco
(1- 3: Tatiana, 4-6: Drew)
Bucco
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 37
--------------------------------
#2 'k10' : 10
--------------------------------
#3 'k8' : 8, 3, 1, 4
--------------------------------
#4 'k6' : 4
#1 'k100' : 37
--------------------------------
#2 'k10' : 10
--------------------------------
#3 'k8' : 8, 3, 1, 4
--------------------------------
#4 'k6' : 4
-Nie mogę się już doczekać- uniósł wymownie brwi mierząc ją wzrokiem od góry do dołu, po czym skupił się na przeciwniku, którego uwagę zwrócili dwoma niecelnymi zaklęciami. Czyżby nader zajęli się rozmową, a nie pracą?
Tommy żachnął się, po czym głośno przeklął. Macnair czuł w kościach, że facet nie do końca jarzył powagę sytuacji, w jakiej przyszło mu się znaleźć, bowiem machając łapami wcale jej nie uspokajał. Ponadto widząc pędzące - niestety ponad jego głową - promienie czarów chwycił za różdżkę i zaatakował szatyna. Jakim cudem on był w stanie w ogóle się wysłowić?
-Protego- wypowiedział pragnąc osłonić się przed wiązką, a ponadto może i skierować ją przeciwko niemu?
Tommy żachnął się, po czym głośno przeklął. Macnair czuł w kościach, że facet nie do końca jarzył powagę sytuacji, w jakiej przyszło mu się znaleźć, bowiem machając łapami wcale jej nie uspokajał. Ponadto widząc pędzące - niestety ponad jego głową - promienie czarów chwycił za różdżkę i zaatakował szatyna. Jakim cudem on był w stanie w ogóle się wysłowić?
-Protego- wypowiedział pragnąc osłonić się przed wiązką, a ponadto może i skierować ją przeciwko niemu?
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 48
'k100' : 48
Z ust Dolohov wydostało się długie, przeciągłe westchnięcie, bynajmniej nie spowodowane zawodem; Tatiana sprawiała wrażenie wyraźnie znużonej smugą zaklęcia, która pomknęła gdzieś w eter, nie uderzając w cel – za to efektywnie go pobudzając. Tommy zapewne postąpił impulsywnie – impulsywnie, w przestrachu, okropnie głupio. Wycharczane bezmyślnie zaklęcie uleciało gdzieś w przestrzeń po zderzeniu z tarczą Macnaira; Tatiana zacmokała cicho, z wyraźnym zawodem.
– Aleś ty głupi – jęknęła, wywracając oczami jakby od niechcenia, by skierować różdżkę w kierunku – Expelliarmus – wypowiedziała niemalże tak, jak układa się głos karcącej dziecko matki – Więc? Ognistą bierzesz na zeszyt, jak mniemam?
Głos mieszał się z drobym rozdrażnieniem i faktyczną wesołością; osoby takie jak Tommy żenowały i bawiły jednocześnie. Kilka drobnych kroków poniosło się echem pomiędzy przekleństwami nieszczęśnika.
– Bucco – spróbowała raz jeszcze, tym razem starając się faktycznie skupić na tym, czym powinna; zajęciu się swoim interesem.
– Aleś ty głupi – jęknęła, wywracając oczami jakby od niechcenia, by skierować różdżkę w kierunku – Expelliarmus – wypowiedziała niemalże tak, jak układa się głos karcącej dziecko matki – Więc? Ognistą bierzesz na zeszyt, jak mniemam?
Głos mieszał się z drobym rozdrażnieniem i faktyczną wesołością; osoby takie jak Tommy żenowały i bawiły jednocześnie. Kilka drobnych kroków poniosło się echem pomiędzy przekleństwami nieszczęśnika.
– Bucco – spróbowała raz jeszcze, tym razem starając się faktycznie skupić na tym, czym powinna; zajęciu się swoim interesem.
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Tatiana Dolohov' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 52
--------------------------------
#2 'k100' : 47
--------------------------------
#3 'k10' : 6
#1 'k100' : 52
--------------------------------
#2 'k100' : 47
--------------------------------
#3 'k10' : 6
Tommy - obrona
Protego
Protego
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 62
'k100' : 62
Tarcza utkała się przed szatynem skutecznie chroniąc go przed skutkami zaklęcia. Uśmiechnął się pod nosem wiedząc, że był to dopiero początek zabawy, a gość zdawał się nie odpuszczać. -Głupi, ale jak widać całkiem nieźle mu idzie nawet po pijaku- mruknął w kierunku Tatiany zerkając na nią z ukosa. Posłała dwa celne zaklęcia, lecz i one zostały wchłonięte przez tarczę wroga. Kolejny fart nowicjusza? Szczerze wątpił, skoro nawet w tym stanie stawiał im skuteczny opór.
-Crepito- wypowiedział pewnym tonem pozbawionym jakichkolwiek skrupułów. Dolohov wspominała o kończynach, a w końcu gałka oczna nie miała z nimi nic wspólnego. Jeśli nie zapłaci być może pozbawią go kolejnej i wtem nie pośle już celnych zaklęć.
-Crepito- wypowiedział pewnym tonem pozbawionym jakichkolwiek skrupułów. Dolohov wspominała o kończynach, a w końcu gałka oczna nie miała z nimi nic wspólnego. Jeśli nie zapłaci być może pozbawią go kolejnej i wtem nie pośle już celnych zaklęć.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 52
--------------------------------
#2 'k10' : 3
--------------------------------
#3 'k8' : 8, 5, 3, 7, 3, 5, 6, 1, 3
#1 'k100' : 52
--------------------------------
#2 'k10' : 3
--------------------------------
#3 'k8' : 8, 5, 3, 7, 3, 5, 6, 1, 3
Spomiędzy warg wydostało się ciche, głuche warkniecie; rozdrażnienie zagrało w kącikach ust i rysach twarzy Rosjanki, a grymas wyraźnie zdradzał, że kończy jej się cierpliwość. O dziwo, tej jej zwykle nie brakowało; potrafiła ciągnąć bezsensowną gadkę, zanim faktycznie kusiła się o rękoczyny. Jednak widok pijanego w sztok Tommiego, któremu życie widocznie było niemiłe, że od razu decydował się na atak, doszczętnie kruszyło resztki spokoju Tatiany.
Westchnęła znowu, widząc jak mężczyzna chowa się przed zaklęciami z pomocą tarczy; i jak tutaj rozmawiać jak ludzie?
Gotowa zacmokać po raz kolejny, burknąć coś niezbyt przyjaznego, czy po prostu przedstawić swoje żale w stronę Tommiego, musiała zaczekać; wysunięte z różdżki Drew zaklęcie pomknęło w kierunku mężczyzny; Dolohov na ułamek sekundy zerknęła w stronę Macnaira, pytająco, w międzyczasie mamrocząc własne zaklęcie – Betula.
Cóż, może powinna być bardziej precyzyjna w zakresie omawiania dozwolonych obrażeń.
- Daj spokój, Tommy. Przychodzimy pogadać, a ty nas tak traktujesz? Brzydko.
Westchnęła znowu, widząc jak mężczyzna chowa się przed zaklęciami z pomocą tarczy; i jak tutaj rozmawiać jak ludzie?
Gotowa zacmokać po raz kolejny, burknąć coś niezbyt przyjaznego, czy po prostu przedstawić swoje żale w stronę Tommiego, musiała zaczekać; wysunięte z różdżki Drew zaklęcie pomknęło w kierunku mężczyzny; Dolohov na ułamek sekundy zerknęła w stronę Macnaira, pytająco, w międzyczasie mamrocząc własne zaklęcie – Betula.
Cóż, może powinna być bardziej precyzyjna w zakresie omawiania dozwolonych obrażeń.
- Daj spokój, Tommy. Przychodzimy pogadać, a ty nas tak traktujesz? Brzydko.
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Tatiana Dolohov' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'k10' : 8
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'k10' : 8
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Ściąganie długu/walka T.D & D.M
Szybka odpowiedź