Awanturnik

17.12.20 16:46

First topic message reminder :

Coruja

To sowa z gatunku puszczyków leśnych, która żyje głównie w lasach wilgotnych. Charakteryzuje się drobną budową ciała oraz dużymi, brązowymi oczami, które nadają jej wygląd wiecznie zmartwionej. Co ciekawe jej imię brzmi: Sowa w języku portugalskim, zdaje się jednak, że Coruji to nie przeszkadza. Jest sowa spokojną i cichą, tylko trzepot skrzydeł oznajmia, że jest obok ciebie. By zwrócić swoją uwagę uderza dziobem w twardą powierzchnię. To typowy pieszczoch, który zawsze się łasi do człowieka.

Kod:: <div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.pinimg.com/564x/5a/22/e9/5a22e9ba0b9aa170334e7d8c3c2df1fd.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"> NADAWCA </span><div class="sowa3"><span class="adresat"> ADRESAT </span><span class="tresc"> TREŚĆ WIADOMOŚCI <span class="podpis"> H.Grey </span></span></div></div></div></div>

09.04.21 10:55

Przeczytaj F. F.

Drogi Herbercie To prawdziwa ulga czytać, że nie masz mi za złe tego zdarzenia. Spieszę ci donieść, że Florean nie był zły, spokojnie, on jest bardzo wyrozumiałym człowiekiem. Poza tym ufa mnie, a ja ufam tobie, więc nie musisz się obawiać pretensji z jego strony. Pomimo to chciałabym ci jakoś wynagrodzić kłopoty, które ci sprawiłam. Czy przyjmiesz ode mnie niewielki, słodki upominek przy naszym następnym spotkaniu?

Oddana,
Florence

28.04.21 21:55

Przeczytaj 4.11

Herbert, ~~Co...?~~

Dziękuję za wiadomość. Przekażę, komu trzeba, ale... co tam robisz? Jesteś bezpieczny? Potrzebujesz pomocy?

Porozmawiajmy osobiście, poza Londynem. Dolina G.? M.

23.06.21 10:51

Przeczytaj 4 XII 1957

Herb, Baron na Twoim parapecie może być zaskoczeniem. Słyszałam, że widziałeś się ostatnio z moim bratem. Sądzę, że czas odnowić stare znajomości, chciałabym z Tobą pomówić.

Łatwiej działać razem.

W pobliżu Hopton, na jeziorze Carsington od północnej strony, znajduje się stary pomost z zacumowaną łódką. Spotkajmy się tam za dwie doby, kiedy słońce będzie niknąć na horyzoncie.

Potwierdź swoją obecność, kontakt ze mną może nieść konsekwencje.

justine60

23.06.21 21:12

Przeczytaj Kerstin Tonks

Szanowny Panie Grey, Herbercie, przepraszam, że tak długo nic do Pana nie napisałam, to nieeleganckie z mojej strony. Chociaż nie mieliśmy okazji poznać się dobrze, spotkanie z wojowniczymi śliwkami na długo zostanie mi w pamięci, a poza tym Gwen i Mike twierdzą, że dobry z Pana jest człowiek. ~~(albo to chodziło o Halberta, ale~~

Doszły mnie słuchy, że świetny z Pana ogrodnik i na roślinach zna się Pan jak nikt inny. Dlatego właśnie piszę ten list, ponieważ mam problem za problemem. Otóż chciałabym posadzić koło domu ogród i to nie byle jaki, ale ogród warzywny. Ziemia jest żyzna, regularnie wszystko nawadniam i zasiewam, ale chociaż próbuję już od kilku miesięcy ten ogród posadzić, to cały czas zieje pustkami. Może mógłby Pan rzucić na to okiem, za zapłatą?

Nie mam dużo pieniędzy, ale mogę zaoferować jajka z najlepszego chowu, domowe powidła albo własnoręcznie uszyty sweter na miarę!

Z serdecznymi pozdrowieniami, Kerstin Tonks

[bylobrzydkobedzieladnie]

27.06.21 17:58

Do każdego, komu życie miłe

-->Connaught Square jest miejscem, w którym każdy z nas może stracić życie - i miejscem, w którym wielu z nas straciło bliskich.

Aquila Black drwi z naszych żyć, przychodząc w najbardziej uciążliwy miesiąc roku i dla własnej uciechy rozdawać jedzenie nam, którzy nie mamy go pod dostatkiem. Rozdaje jedzenie w miejscu, w którym morduje nas i z uciechą chce patrzeć jak zniżamy się i upadlamy tylko po to, aby dostać kawałek chleba - coś, czego osoby pozbawione życia nie doświadczą, a do których możemy dołączyć.

Szlachta nie ma szlachetnych serc - szuka sposobu, aby wyplenić i zabawić się kosztem tych pod nimi. Musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo i nie pozwolić, aby drwiono w taki sposób z miejsca, w którym każdy z nas może stracić życie za niewinność.

Fałszywa dobroczynność może być zasadzką do masowej egzekucji i rzeźni. Ostrzeżcie rodziny i przyjaciół - nie ufajcie zupie z trupa.

28.06.21 12:51

Przeczytaj 06.11.57

Herbert Na pewno żądasz wyjaśnień. Nie mogę cię winić.
Przyjdź pod Pont Street 37/4 spróbuję coś rozjaśnić.

Natychmiast spal ten list, nigdzie nie zapisuj adresu, na pewno wiesz gdzie przyjść, powiedz tylko kiedy?
Uzdrowicielka kazała mi siedzieć jeszcze przez kolejne dwa dni w mieszkaniu, więc każda godzina jest odpowiednia. Wiesz który

07.07.21 21:34

Przeczytaj F. F.

Drogi Herbercie Zdaję sobie sprawę z tego, że ktoś musi walczyć. Ktoś musi się narażać, aby postawić się złu, które rozpanoszyło się w kraju. Przepraszam Cię szczerze za to, że tak na Ciebie naskoczyłam podczas naszego ostatniego spotkania.
Nie będę ukrywać, ciężko mi jest z myślą, że każdego dnia moi bliscy są w niebezpieczeństwie. Próbuję się pocieszać myślą, że za każdym razem wracają do mnie cali, chociaż niekoniecznie zdrowi. Nic nie mogę poradzić na mój strach oraz obawę. Nie będę ukrywać, że Twoje zapewnienia nie przynoszą mi takiej ulgi, jaką zapewne miałeś nadzieję, że przyniosą. Dziękuję Ci jednak chociaż za to. Ja ze swojej strony spróbuję natomiast nie naskakiwać na was tak bardzo. A także zawsze czekać w pogotowiu, gdybyś potrzebował mojej pomocy.
Cieszę się, że przynajmniej nie ukrywałeś przede mną swojego zaangażowania w sprawę, tak jak robił to Florean.

Oddana,
Florence

11.07.21 13:33

Przeczytaj Anthony Macmillan

Drogi Herbercie Mam nadzieję, że miewasz się dobrze i że Twoja rodzina jest cała i zdrowa.

Dziękuję Ci za informację. Chętnie poznam Twoją kuzynkę. Jej wiedza i zdolności na pewno przydadzą się naszej sprawie.

Przesyłam serdeczne pozdrowienia,
Anthony M.

12.07.21 19:54

Przeczytaj F. F.

Drogi Herbercie Potrząśnij mną czasem, jeśli będę ci za bardzo marudzić, że się narażasz. Nie wiem na jak długo to pomoże, ale może choć przez chwilę będziesz mieć spokój. Nie jestem w stanie obiecać ci, że zawsze zobaczysz mój uśmiech. Mogę jednak przyrzec, że postaram się znaleźć wewnętrzną siłę, by być w stanie cię nim obdarować. Bacz jednak, że do tego potrzebuję jeszcze powodu - nie chcę cię krzywdzić fałszywymi uśmieszkami. Te są gorsze niż łzy.

Oddana,
Florence

21.07.21 17:35

| list został przyniesiony przez Irysa 1 grudnia 1957

10.08.21 15:05

13.08.21 21:15

Przeczytaj 26.01.1958r

Szanowny Panie Grey,

Proszę wybaczyć za zwracanie się do Pana poza godzinami Pańskiej pracy. Pamiętam jednak nasze rozmowy, pamiętam, w jakiej sprawie oboje służymy, dlatego chciałbym zwrócić się do Pana o pomoc. Niejaki Cyrus Feather przewodzący grupie mugoli, utknął na granicy z Somerset w okolicach Elkstone, gdzie szmalcownicy stworzyli blokadę nie do sforsowania dla przebywających tam ofiar. Głodni, wycieńczeni, wystraszeni i bez zapasów – tak pisze o przebywających tam osobach.

Chciałbym odbić tych ludzi z rąk wroga, rozbić bandę szmalcowników i zaprowadzić porządek na granicy w miarę możliwości. Do tego potrzebuję jednak chętnych osób, pomyślałem więc o Panu. Ma Pan szeroki zakres wiedzy oraz umiejętności, jakie z pewnością przydadzą się na polu walki.

Jeśli może Pan pomóc, prosiłbym o jak najszybsze stawienie się jutro o poranku w Dunster Castle, gdzie zaznajomię Pana z dalszym planem działania i możliwą grupą, która odpowie na wezwanie.

Z wyrazami szacunku

lord Romulus Abbott

05.10.21 19:09

Przeczytaj luty 1958

H. G. Nie wiem, czy jeszcze pamiętasz pewną Wiedźmią Strażniczkę, która czasem przychodziła do ciebie, gdy jej zadanie wymagało paru informacji o roślinach, a których zawsze cierpliwe udzielałeś.

Piszę do ciebie z polecenia Just.

Mam małą robotę, raczej wolontariat, szukam więc osób, które będą chciały wziąć w niej udział. Nad rzeką Lune zalęgli się szmalcownicy, dość nieprzyjemne typy, które terroryzują pobliskie wioski i trakty, w tym statki pływające po rzece. Mamy szansę zdobyć o nich dodatkowe informacje, a potem należałoby się ich pozbyć z okolicy, na dobre, oczywiście po uprzednich pogaduszkach. Podobno pracują dla kogoś ważnego.

Jeśli jesteś zainteresowany, to daj znać, myślę, że się przydasz. J. Rineheart

17.11.21 22:50

Przeczytaj Archibald Prewett

Szanowny Panie Grey Przede wszystkim dziękuję za bezinteresowne okazanie pomocy tym ludziom, Pańska postawa jest godna podziwu. Dziękuję również za niezwłoczne poinformowanie mnie o zaistniałej sytuacji, takie listy pomagają mi trzymać rękę na pulsie.
Wyznaczyłem już miejsce pod obóz. W tej chwili panują tam mocno prowizoryczne warunki, ale obszar jest zabezpieczony przed nieprzychylnymi warunkami atmosferycznymi, nie pada tam śnieg i temperatura jest nieco wyższa niż normalnie. Wkrótce rozpoczną się prace budowlane, nie powinny długo trwać. Muszę jednak wiedzieć jak wielu jest tych ludzi, w jakim są wieku, być może udało się również Panu dowiedzieć skąd pochodzą. Z Hampshire i Wiltshire czy też z odleglejszych hrabstw? Archibald Prewett

27.11.21 1:09

Do rąk własnych 26.01.1958

Herbercie, Wybacz opóźnienie w odpowiedzi. Nie czułam się najlepiej.
Ile jest osób i czy wiesz, czego mogą potrzebować na początek? Czy powinnam przygotować jakieś eliksiry? Chociaż po prostu wezmę swoje zapasy.
Daj znać, kiedy i gdzie mam się zjawić. Przybędę. Aurora

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia