Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Druelka
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
Zapraszam! Dla tych, którym się nie chce czytać karty, z Hogwartu się na pewno nie znamy, co najwyżej z Baeuxbattons.
PS Ja te relki uzupełnię kiedyś :< (Rosalie Yaxley, Lil, Thib, Caroline)
PS Ja te relki uzupełnię kiedyś :< (Rosalie Yaxley, Lil, Thib, Caroline)
Róże mają piękne kwiaty...
Mój bohaterTristan Rosier
Kim chcesz być...
...jak dorośniesz, Druelko? Bratem! Najlepszy na świecie, wzór do naśladowania, ideał wszelkich cnót. Kiedy trochę dorośli nieco jej przeszło. Na tyle, by mogła być przyjaciółką Tristana, nie jego fanatyczną fanką.
Pan CzarnyCygnus Black
Nie ma takich jak my dwoje
Może i się nie kochają, ale zapewne wielu może pozazdrościć im małżeńskiej relacji. Są dobrymi partnerami. Poza tym, jak nie lubić ojca najcudowniejszych Belli i Andromedy?
NajukochańszaBellatrix Black
Cudowne dziecko
Pierworodna córka, najważniejsza osoba na świecie. Tylko jej siostra może się z nią równać. Chora na śmiertelną bladość, Druella nie wybaczy sobie, że jej córka też musi cierpieć na tę przeklętą chorobę.
Rudolfek czerwononosyRudolf Lestrange
Uroczy podpalacz
Syn Marianne, którym Druella po śmierci siostry często się zajmowała. W dodatku przyjaciel Belli. Mały uwielbiał patrzeć jak twarz cioci zmieniała się z kota w królika, a potem kaczy dziób. Ale jaki był wtedy grzeczny!
SiostrzyczkaDarcy Rosier
Na mnie możesz liczyć!
Druella prawie była najmłodsza. Była jeszcze Darcy. Na szczęście, bo było kogo rozpieszczać i dla kogo starać się być takim bratem, jakim Tristan był dla niej. Nawet drobne kłótnie nie popsują ich relacji. Takiej siostry powinni zazdrościć wszyscy!
Odbicia dzieciństwaRamsey Mulciber
Zdepczmy jeszcze kilka róż
Tak opisać można zabawy, w których sukienki i kwiatki kończyły w stanie pożałowania godnym...
Przypałętał sięCeaser Lestrange
Wybaczone i zapamiętane
Była jedną z wielu kobiet w życiu Ceasera, który zasłynął z rozkochiwania w sobie niewieścich serc. Ale tylko jedno złamał żeniąc się z jej siostrą. Dobrze, że kiedy tort był blisko jego głowy, Druella była daleko. Po latach mogą się przyjaźnić. A Dru może pomóc w opiece nad żyjącymi chłopcami Caesara.
Czarny krukCorvus Black
Rodowe animozje mogą przeszkadzać w pozytywnych relacjach, nawet po ślubie, ale nikt nie zajmie się lepiej młodą Bellą Black niż jej wujek. A tyle naprawdę wystarczy, by się polubić.
Dla kogo kwiatek?-
tekst
Prawie bratThibaud Rosier
A może podniebny galop?
Jeżeli w Beauxbatons ktoś ukradł aetoana, to na pewno Dru. A jak ktoś jeszcze na nim latał, to z pewnością Thibaud, któremu Druella towarzyszyła na miotle. Trzeba przyznać, że zawsze świetnie się dogadywali, czy to w powietrzu grając w quidditcha, czy to ciesząc się spokojnym szalonym lotem, czy to na ziemi obserwując kolejne miłości Tristana.
Dla kogo kwiatek?-
tekst
KumpelSamael Avery
Napijmy się!
Każdy potrzebuje dobrego kolegi do wypicia czegoś mocniejszego. A szczególnie Dru... Robb!
Lord BomBastekRabastan Lestrange
Prawdziwy słodziak
Młodszy synek Marianne, wcale nie mniej przez to kochany. Uroczy, kochający zwierzątka, zwłaszcza martwe niuchacze.
Dla kogo kwiatek?-
tekst
Dla kogo kwiatek?Podtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
... i ostre kolce.
KABUM!I tyle w temacie
Za siedmioma górami...
...żyła sobie pewna wila. I powinna za tymi górami pozostać. Ale jej się zachciało sławy i urodziła dziecko. I kiedy dziecko dorosło zrobiło się bezczelne. Odrzucać Tristana Rosiera? Trzeba być niespełna rozumu.
Były autorytetSelina Lovegood
Wszystko zepsułaś
Kiedyś się lubiły. Potem nie. Latały w jednej drużynie. Potem przestały. I nie lubią się dalej.
Król niczegoAlexander Selwyn
Szkolne zaszłości
Niechęć sięga jeszcze czasów Baeuxbatons. Od tamtego czasu nie osłabła, wręcz przeciwnie. Dwóch metamorfomagów w jednym miejscu to zdecydowanie za dużo.
Przyjaciel twojego wroga...Constance Lestrange
...jest Twoim wrogiem
Może nie od razu takim na śmierć i życie, może i nie kończy się to rzucaniem w siebie nożami i widelcami na każdej większej rodzinnej kolacji, ale miłości to jednak nie oznacza.
ModnisiaEmery Parkinson
Ze spalonego teatru
Szkoda słów na te artykuliki w Czarownicy pełne kłamstw.
Komu kolec?Podtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Ostatnio zmieniony przez Druella Black dnia 11.02.16 16:18, w całości zmieniany 26 razy
Gość
Gość
Żono moja, serce moje, nie ma takich jak my dwoje! :trollface:
Gość
Gość
:serce:
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Cześć ciociu! :
Rudolf Lestrange
Zawód : Syn Caesara Lestrange
Wiek : 6
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Nie macie za grosz wyobraźni,
Intelekt - no, szkoda mi słów.
"Rudolf, jeśli coś chcesz, to to bierz" ~Caesar Lestrange
Intelekt - no, szkoda mi słów.
"Rudolf, jeśli coś chcesz, to to bierz" ~Caesar Lestrange
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Ulubiona siostra :serce:
Knujemy coś jeszcze, czy już wszystko mamy? ;>
Knujemy coś jeszcze, czy już wszystko mamy? ;>
Gość
Gość
Mężu mój! Takich trzech jak nas dwoje, to nie ma ani jednego. Wszystko wiemy czy chcemy jeszcze coś doustalić? <3
Braciszku, Ty wiesz najlepiej.
Rudolfik! Druella się nim na pewno opiekowała, często się też widuje z Bellą. Pytanie czy lubi ciocię, która czasem zmienia twarz w koci pyszczek, czy nie za bardzo?
Dracy i prawie cała rodzina w komplecie.
Druella na pewno jej kibicuje, żeby przynajmniej jej udało się spełnić marzenia. Jeśli dobrze pamiętam Clarissa nastawiała Dracy przeciwko Trisowi, co Druelli na bank się nie spodobało i mogła powiedzieć siostrzyczce kilka nieprzyjemnych słów, ale na pewno ją kocha. No i Dracy przyjaźni się z Evandrą, co też może nie za bardzo się Dru podobać, ale raczej nie ma o to pretensji. Jeśli to jakoś drastycznie nie zmienia koncepcji, to zostawiłabym te relacje jak je ustaliłyśmy.
Braciszku, Ty wiesz najlepiej.
Rudolfik! Druella się nim na pewno opiekowała, często się też widuje z Bellą. Pytanie czy lubi ciocię, która czasem zmienia twarz w koci pyszczek, czy nie za bardzo?
Dracy i prawie cała rodzina w komplecie.
Druella na pewno jej kibicuje, żeby przynajmniej jej udało się spełnić marzenia. Jeśli dobrze pamiętam Clarissa nastawiała Dracy przeciwko Trisowi, co Druelli na bank się nie spodobało i mogła powiedzieć siostrzyczce kilka nieprzyjemnych słów, ale na pewno ją kocha. No i Dracy przyjaźni się z Evandrą, co też może nie za bardzo się Dru podobać, ale raczej nie ma o to pretensji. Jeśli to jakoś drastycznie nie zmienia koncepcji, to zostawiłabym te relacje jak je ustaliłyśmy.
Gość
Gość
Druella Black napisał:
Rudolfik! Druella się nim na pewno opiekowała, często się też widuje z Bellą. Pytanie czy lubi ciocię, która czasem zmienia twarz w koci pyszczek, czy nie za bardzo?
To się nazywa - wychować sobie zięcia : Lubi, lubi! Dru nie może nawet zbyt często demonstrować Rudolfowi swoich umiejętności bo nie miałaby życia, słysząc tylko "jeszcze raz! jeszcze raz!" :lama:
Rudolf Lestrange
Zawód : Syn Caesara Lestrange
Wiek : 6
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Nie macie za grosz wyobraźni,
Intelekt - no, szkoda mi słów.
"Rudolf, jeśli coś chcesz, to to bierz" ~Caesar Lestrange
Intelekt - no, szkoda mi słów.
"Rudolf, jeśli coś chcesz, to to bierz" ~Caesar Lestrange
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Kuzynko! < 3 Czy tutaj też zawita pozytyw, jak z resztą twego rodzeństwa?
Gość
Gość
Druella ma chyba doświadczenie w mówieniu koniec popisów na dzisiaj. Inaczej nie miałaby czasu na nic innego.
Miałam do Ciebie pisać.
Druella odrzuciła publicznie oświadczyny jednego z Crouchów, jakiegoś kuzyna. Dlatego nie wiem czy Leonard by ją po takiej akcji lubił. W prawdzie jeszcze nie wiem, kim dokładnie był odrzucony kandydat na męża (miałam szukać chętnego w najbliższym czasie, jeśli byś chciał, by to był Leonard, to etat jest wolny), więc nie musiało to jakoś specjalnie wpłynąć na ich relacje, gdyby Leonard go nie lubił albo gdyby młodzian wcale nie chciał się z Druellą żenić i odrzucenie było dla niego bardziej wybawieniem niż porażką. Jak się na to zapatrujesz?
Miałam do Ciebie pisać.
Druella odrzuciła publicznie oświadczyny jednego z Crouchów, jakiegoś kuzyna. Dlatego nie wiem czy Leonard by ją po takiej akcji lubił. W prawdzie jeszcze nie wiem, kim dokładnie był odrzucony kandydat na męża (miałam szukać chętnego w najbliższym czasie, jeśli byś chciał, by to był Leonard, to etat jest wolny), więc nie musiało to jakoś specjalnie wpłynąć na ich relacje, gdyby Leonard go nie lubił albo gdyby młodzian wcale nie chciał się z Druellą żenić i odrzucenie było dla niego bardziej wybawieniem niż porażką. Jak się na to zapatrujesz?
Gość
Gość
Oo, dobrze, tak, siostrzana interwencja na pewno się przyda, chociaż Darcy nigdy w życiu przeciwko bratu by niczego nie zrobiła, pewnie nie umiała dobitnie postawić na swoim po prostu i pozwalała sobie głupoty do ucha sączyć.
A choć relacji z Evandrą przyjaźnią bym nie nazwała (jeszcze?), bo w swoim czasie nawet ze sobą konkurowały, to faktycznie Darcy jest do niej z każdym dniem coraz to przychylniej nastawiona.
Jak na moje koncepcji nie tracimy absolutnie ;>
Chociaż możemy dodać kilka smaczków, na przykład - czy Darcy byłaby w stanie wyczuć nastroje Druelli podczas ślubu Marianne? Bo to wścibskie dziecko było, ale kochaną Dru na pewno za wszelką cenę chciałaby pocieszyć.
I kiedyś jeszcze mogły się pokłócić, a raczej Darcy mogła jej w smutku wyrzucić, że Druella odrzuciła Croucha, więc teraz o wyswataniu jej z Leonardem nikt już nie pomyśli. Poważniejszych zgrzytów nie przewiduję, ale po tym jednym Darcy pewnie przyszła przepraszać ze łzami w oczach, bo przecież jak mogła powiedzieć coś takiego ukochanej siostrze ;c
A choć relacji z Evandrą przyjaźnią bym nie nazwała (jeszcze?), bo w swoim czasie nawet ze sobą konkurowały, to faktycznie Darcy jest do niej z każdym dniem coraz to przychylniej nastawiona.
Jak na moje koncepcji nie tracimy absolutnie ;>
Chociaż możemy dodać kilka smaczków, na przykład - czy Darcy byłaby w stanie wyczuć nastroje Druelli podczas ślubu Marianne? Bo to wścibskie dziecko było, ale kochaną Dru na pewno za wszelką cenę chciałaby pocieszyć.
I kiedyś jeszcze mogły się pokłócić, a raczej Darcy mogła jej w smutku wyrzucić, że Druella odrzuciła Croucha, więc teraz o wyswataniu jej z Leonardem nikt już nie pomyśli. Poważniejszych zgrzytów nie przewiduję, ale po tym jednym Darcy pewnie przyszła przepraszać ze łzami w oczach, bo przecież jak mogła powiedzieć coś takiego ukochanej siostrze ;c
Gość
Gość
Chciała*
Hmmm, na bank nie byłby to Leo, jedyna Rosierówna, która skradła jego serce to Darcy, w końcu trzy lata związku ze sobą to nie byle co!
Właściwie, Leo kręcił się przy Rosierach od najmłodszych lat, więc wątpię by fakt, iż Dru odrzuciła jakiegoś Croucha go bardzo ruszył. Chyba, że by to (tak jak Aga napisała wyżej) miało jakiś wpływ na to, że Leo i Darcy nie mogli zostać wyswatani. Choć też nie sądzę by żywił w związku z tym urazę, nie jest wielkim hipokrytą, rozumie jak to bywa ze sprawami sercowymi. Także, raczej nie zdaje mi się by z jego strony był jakiś minus klujący w oko w relacji.
Hmmm, na bank nie byłby to Leo, jedyna Rosierówna, która skradła jego serce to Darcy, w końcu trzy lata związku ze sobą to nie byle co!
Właściwie, Leo kręcił się przy Rosierach od najmłodszych lat, więc wątpię by fakt, iż Dru odrzuciła jakiegoś Croucha go bardzo ruszył. Chyba, że by to (tak jak Aga napisała wyżej) miało jakiś wpływ na to, że Leo i Darcy nie mogli zostać wyswatani. Choć też nie sądzę by żywił w związku z tym urazę, nie jest wielkim hipokrytą, rozumie jak to bywa ze sprawami sercowymi. Także, raczej nie zdaje mi się by z jego strony był jakiś minus klujący w oko w relacji.
Ostatnio zmieniony przez Leonard Crouch dnia 19.08.15 19:31, w całości zmieniany 1 raz
Gość
Gość
Mogłaby w sumie wyczuć. Choć raczej nie znałaby powodu, a Druella nie miałaby ochoty o tym mówić. Kiedyś pewnie wszystko wyjdzie na jaw i będzie drama, ale póki co niech pozostanie tajemnicą. Dracy może wiercić o to dziurę w brzuchu siostrze od czasu do czasu.
No taka kłótnia pewnie by dodała nieco smaczku ich relacji. Druella miałaby wyrzuty sumienia. I mogła nawet przez to zacząć żałować, że odrzuciła Croucha, bo jej siostra na tym ucierpiała. Choć miałaby problemy z przyznaniem się do winy, ale pewnie by też przepraszała i próbowała ją jakoś udobruchać później.
Leonie, to jak Tobie odpowiada. Druella go pewnie lubi, bo Dracy się w nim zakochała, on ją traktuje dobrze i też kocha, a ona chciałaby szczęścia dla swojej siostry. Poza tym, opowieści łamacza klątw muszą być bardzo ciekawe.
No taka kłótnia pewnie by dodała nieco smaczku ich relacji. Druella miałaby wyrzuty sumienia. I mogła nawet przez to zacząć żałować, że odrzuciła Croucha, bo jej siostra na tym ucierpiała. Choć miałaby problemy z przyznaniem się do winy, ale pewnie by też przepraszała i próbowała ją jakoś udobruchać później.
Leonie, to jak Tobie odpowiada. Druella go pewnie lubi, bo Dracy się w nim zakochała, on ją traktuje dobrze i też kocha, a ona chciałaby szczęścia dla swojej siostry. Poza tym, opowieści łamacza klątw muszą być bardzo ciekawe.
Gość
Gość
Ha, niech wierci, ale oczywiście, pełen spokój, na razie to tajemnica
Darcy by jej powiedziała, że ma jej nie przepraszać za coś, co zrobiła w zgodzie z samą sobą, bo ona się przecież liczy najbardziej. A po Leo, jak widać, nie płacze, więc wszystko jest w porządku!
To chyba już wszystko ustalone, widzimy się w fabule :serce:
Darcy by jej powiedziała, że ma jej nie przepraszać za coś, co zrobiła w zgodzie z samą sobą, bo ona się przecież liczy najbardziej. A po Leo, jak widać, nie płacze, więc wszystko jest w porządku!
To chyba już wszystko ustalone, widzimy się w fabule :serce:
Gość
Gość
W takim razie, Dru jest wyjątkiem od reguły, w którym Leo naprawdę lubi Blacka. (no i dla męża i dzieci też zrobi wyjątek, trzeba... xD) Także, lubimy się, kuzynko. C :
Gość
Gość
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Druelka
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania