Pojedynek w Krainie Jezior
AutorWiadomość
Kostka zdarzeń
Michael, Aurora i Stevie oraz Nathan walczą z łupieżcami.
- nasze żywotności:
Michael
Wartość żywotności postaci: 202żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 163 - 181 71-80% brak -10 143 - 162 61-70% brak -15 123 - 142 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 103 - 122 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 82 - 102 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 62 - 81 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 42 - 61 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 41 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności Aurora
Wartość żywotności postaci: 220żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 178 - 198 71-80% brak -10 156 - 177 61-70% brak -15 134 - 155 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 112 - 133 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 90 - 111 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 68 - 89 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 46 - 67 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 45 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności Stevie
Wartość żywotności postaci: 212żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 171 - 190 71-80% brak -10 150 - 170 61-70% brak -15 129 - 149 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 108 - 128 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 86 - 107 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 65 - 85 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 44 - 64 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 43 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności
25 OPCM, 15 T, żywotność 100.
Rzuca dowolne zaklęcia.
Wartość żywotności postaci: 100
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 81 - 90 |
71-80% | brak | -10 | 71 - 80 |
61-70% | brak | -15 | 61 - 70 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 51 - 60 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 41 - 50 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 31 - 40 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 21 - 30 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 20 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Rzuca kolejno: Bucco, Sectumsempra, Gladium
2. George Blush, 20 OPCM, 15 CM, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Hibrudo, Lapidibus, Luxatio
3. Ronald Daegan, 10 OPCM, 30 U, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Caeruleusio, Commotio, Deprimo
Wartość żywotności postaci: 150
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 121 - 135 |
71-80% | brak | -10 | 106 - 120 |
61-70% | brak | -15 | 91 - 105 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 76 - 90 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 61 - 75 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 46 - 60 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 31 - 45 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 30 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Szafka zniknięć
[bylobrzydkobedzieladnie]
I show not your face but your heart's desire
Ostatnio zmieniony przez Ain Eingarp dnia 18.02.21 21:45, w całości zmieniany 1 raz
Nie było nawet opcji, żeby się wycofała. Nie przyleciała tutaj, żeby tylko przyglądać się wszystkiemu z boku, a już na pewno nie uciekać. Trącili chyba niechcący tę cząstkę jej duszy, która sprawiła, że trafiła do Gryffindoru.
- Idę z wami. - Oznajmiła bez chwili zawahania się i tylko zaciśnięte w wąską linię usta i pobielałe na różdżce kłykcie zdradzały, jak jest zdenerwowana. Nie walczyła w życiu zbyt wiele razy, ale ktoś potrzebował jej pomocy. Czy nie taka była cała idea, jaka jej przyświecała? Niesienie wsparcia tym?
Nie oponowali, bo nie było na to czasu i nie starczyło go też na uprzejmości. Musieli zaatakować szybko i jako pierwsi. Aurora jakimś cudem znalazła się na przedzie i wycelowała drżącą dłonią w młodego mężczyznę, chyba niewiele starszego od niej.
- Expelliarmus! - Krzyknęła, będąc jednak jedynie w połowie pewna, czy aby na pewno nie atakuje domownika (atakuje George Blush)
- Idę z wami. - Oznajmiła bez chwili zawahania się i tylko zaciśnięte w wąską linię usta i pobielałe na różdżce kłykcie zdradzały, jak jest zdenerwowana. Nie walczyła w życiu zbyt wiele razy, ale ktoś potrzebował jej pomocy. Czy nie taka była cała idea, jaka jej przyświecała? Niesienie wsparcia tym?
Nie oponowali, bo nie było na to czasu i nie starczyło go też na uprzejmości. Musieli zaatakować szybko i jako pierwsi. Aurora jakimś cudem znalazła się na przedzie i wycelowała drżącą dłonią w młodego mężczyznę, chyba niewiele starszego od niej.
- Expelliarmus! - Krzyknęła, będąc jednak jedynie w połowie pewna, czy aby na pewno nie atakuje domownika (atakuje George Blush)
Ostatnio zmieniony przez Aurora Sprout dnia 18.02.21 21:12, w całości zmieniany 1 raz
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Aurora Sprout' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 70
'k100' : 70
Nie pisał się na walkę, ale ile to już razy się na coś nie pisał, a to i tak się przydarzyło? Pognali razem z Nathanem do odnalezionej przez niego kryjówki łupieżców. Aurora wskoczyła tam pierwsza, a Stevie nawet nie zdążył jej powstrzymać, jednak rzuciła czar. Trzeba było działać dalej. Zaatakowali bez ostrzeżenia, ale po kryjówce mężczyzn łatwo było się domyślić, że trafili na kogoś kto za nic miał cudzą własność i brał co chciał.
- Camuflo - wypowiedział szybko celując w jednego z nich, stojąc znacznie po prawej od Aurory.
celuje w Richarda Dixona, niech się zamieni w worek po kartoflach
- Camuflo - wypowiedział szybko celując w jednego z nich, stojąc znacznie po prawej od Aurory.
celuje w Richarda Dixona, niech się zamieni w worek po kartoflach
The member 'Stevie Beckett' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 92
'k100' : 92
Odprężył się wyraźnie i przywołał na twarz blady uśmiech, gdy blondynka potwierdziła, skąd przybyła. Zaraz pojawił się pan Beckett i Michael uspokoił się już całkiem. Była bezpieczniejsza z numerologiem (nawet tak... ekscentrycznym) niż sama. Zamierzał już uprzejmie spytać, czy potrzebują pomocy aurora, a potem się pożegnać, gdy obok pojawił się ktoś, kto naprawdę potrzebował pomocy.
-Panienko, tam może być... nieprzyjemnie. - ostrzegł Aurorę, gdy zdecydowała się iść z nimi. Nalegałby bardziej, ale zerknął na Becketta, a ten nie oponował. Nie znał tej czarodziejki, może jednak ma przeszkolenie bojowe? Ufając osądowi Steviego, udał się przed chatę, z której wypadli zaalarmowani łupieżcy. Prowadził ich Nathan, mężczyzna w potrzebie.
-Magicus Extremos. - wypowiedział starannie Michael, chcąc dodać sił Nathanowi, Steviemu i pannie Aurorze.
-Lapifors. - Nathan wzniósł różdżkę, celując w Ronalda Deagana.
1. Michael
2. Nathan (T 15)
-Panienko, tam może być... nieprzyjemnie. - ostrzegł Aurorę, gdy zdecydowała się iść z nimi. Nalegałby bardziej, ale zerknął na Becketta, a ten nie oponował. Nie znał tej czarodziejki, może jednak ma przeszkolenie bojowe? Ufając osądowi Steviego, udał się przed chatę, z której wypadli zaalarmowani łupieżcy. Prowadził ich Nathan, mężczyzna w potrzebie.
-Magicus Extremos. - wypowiedział starannie Michael, chcąc dodać sił Nathanowi, Steviemu i pannie Aurorze.
-Lapifors. - Nathan wzniósł różdżkę, celując w Ronalda Deagana.
1. Michael
2. Nathan (T 15)
Can I not save one
from the pitiless wave?
The member 'Michael Tonks' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'k8' : 8, 3, 6, 3, 6, 3, 7, 4, 3
--------------------------------
#3 'k100' : 58
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'k8' : 8, 3, 6, 3, 6, 3, 7, 4, 3
--------------------------------
#3 'k100' : 58
Przewodził im Ronald. Podstarzały czarodziej w końcu odnalazł swoje powołanie, odnalazł przyjemność w rabowaniu tych, którym wiodło się gorzej, a których można było docisnąć piętą w podmiękłą ziemię. Gdyby nie ta cholerna czwórka... Z błyskawicznie uniesioną w gotowości różdżką Ronald stanął na czele swoich kompanów. - Rozprawimy się z nimi, panowie, a potem wracamy do pracy. Zacznijcie od starego - rzucił do swoich towarzyszy. W jego stronę już mknęło zaklęcie, a Ronald zareagował błyskawicznie. Machnął magicznym drewnem, próbując przywołać przed sobą ochronną barierę. - Protego!
George stał po jego prawicy. Wysoki, przystojny, w czarnym płaszczu z drogiego materiału. Nie wyglądał na kogoś, kto potrzebowałby zapasów okolicznych wieśniaków, a jednak był tu, dumny, ze złośliwym uśmiechem zaplątanym w kąciku ust. - Tę zostawcie - wskazał na Aurorę. - Jak masz na imię, piękna? Chcę cię bliżej poznać - zapowiedział i również sięgnął po różdżkę, by powtórzyć działanie Ronalda. - Protego - mruknął pod nosem, uśmiechając się wilczo do kobiety.
- Nie dość masz kurew z tej dziury? Jeszcze tej pizdy potrzebujesz? - warknął Richard do George'a, stojący po lewicy Ronalda. Był czarodziejem w średnim wieku, który ciskał metaforyczne gromy z ciemnych oczu, taksując każdego ze szlamolubów uważnym, oceniającym spojrzeniem. Jedną z gałek ocznych miał zajęta bielmem. Jego też zmuszono do obrony. - Protego, kurwa - zaintonował kwieciście. Ronald kazał zająć się starym, to się zajmie. Tylko najpierw zniszczy tę wiązkę frunącą w jego kierunku.
George stał po jego prawicy. Wysoki, przystojny, w czarnym płaszczu z drogiego materiału. Nie wyglądał na kogoś, kto potrzebowałby zapasów okolicznych wieśniaków, a jednak był tu, dumny, ze złośliwym uśmiechem zaplątanym w kąciku ust. - Tę zostawcie - wskazał na Aurorę. - Jak masz na imię, piękna? Chcę cię bliżej poznać - zapowiedział i również sięgnął po różdżkę, by powtórzyć działanie Ronalda. - Protego - mruknął pod nosem, uśmiechając się wilczo do kobiety.
- Nie dość masz kurew z tej dziury? Jeszcze tej pizdy potrzebujesz? - warknął Richard do George'a, stojący po lewicy Ronalda. Był czarodziejem w średnim wieku, który ciskał metaforyczne gromy z ciemnych oczu, taksując każdego ze szlamolubów uważnym, oceniającym spojrzeniem. Jedną z gałek ocznych miał zajęta bielmem. Jego też zmuszono do obrony. - Protego, kurwa - zaintonował kwieciście. Ronald kazał zająć się starym, to się zajmie. Tylko najpierw zniszczy tę wiązkę frunącą w jego kierunku.
I show not your face but your heart's desire
kości
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'k100' : 67
--------------------------------
#3 'k100' : 43
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'k100' : 67
--------------------------------
#3 'k100' : 43
Oczy Ronalda zalśniły satysfakcją gdy tarcza wchłonęła zaklęcie. Ten wychudzony, zabiedzony gnój, Nathan, nie miał szans z kimś tak doświadczonym jak on. Czarodziej zarzucił siwymi włosami i postąpił krok do przodu. - Co, chuju? We mnie lapiforsem? Królika chcesz zobaczyć? - wycedził przez zaciśnięte zęby. - Caeruleusio - zaintonował, chcąc ostudzić jego entuzjazm. Ewidentnie tego potrzebował.
George obronił się przed zaklęciem Aurory i prędko odpowiedział własną ofensywą, śmiejąc się w niebogłosy. Zaczynało mu się to podobać. - Hibrudo - zaczarował, zamierzając magicznie przywołać pijawkę, która mogłaby dotkąć jej jasnej, gładkiej skóry - zamiast jego dłoni. Celował w jej szyję.
Richard natomiast miał zająć się starym, jak powiedział Ronald. Najpierw defensywnie rozprawił się z jego zaklęciem, zanim sam przeszedł do rzeczy. - Aż dziwne, że różdżka ci jeszcze stoi, staruchu - prychnął i wycelował w Steviego. - Bucco!
1. Ronald Daegan, 10 OPCM, 30 U, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Caeruleusio, Commotio, Deprimo
2. George Blush, 20 OPCM, 15 CM, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Hibrudo, Lapidibus, Luxatio
3. Richard Dixon, 15 OPCM, 20 CM, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Bucco, Sectumsempra, Gladium
George obronił się przed zaklęciem Aurory i prędko odpowiedział własną ofensywą, śmiejąc się w niebogłosy. Zaczynało mu się to podobać. - Hibrudo - zaczarował, zamierzając magicznie przywołać pijawkę, która mogłaby dotkąć jej jasnej, gładkiej skóry - zamiast jego dłoni. Celował w jej szyję.
Richard natomiast miał zająć się starym, jak powiedział Ronald. Najpierw defensywnie rozprawił się z jego zaklęciem, zanim sam przeszedł do rzeczy. - Aż dziwne, że różdżka ci jeszcze stoi, staruchu - prychnął i wycelował w Steviego. - Bucco!
1. Ronald Daegan, 10 OPCM, 30 U, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Caeruleusio, Commotio, Deprimo
2. George Blush, 20 OPCM, 15 CM, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Hibrudo, Lapidibus, Luxatio
3. Richard Dixon, 15 OPCM, 20 CM, żywotność 150.
Rzuca kolejno: Bucco, Sectumsempra, Gladium
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 34
--------------------------------
#2 'k100' : 80
--------------------------------
#3 'k10' : 10
--------------------------------
#4 'k100' : 15
--------------------------------
#5 'k10' : 8
#1 'k100' : 34
--------------------------------
#2 'k100' : 80
--------------------------------
#3 'k10' : 10
--------------------------------
#4 'k100' : 15
--------------------------------
#5 'k10' : 8
Nie przywykła, żeby ktoś tak do niej mówił. W zasadzie to chyba nawet nigdy nie spotkała się z tego typu zachowaniem. I nagle już nie było wątpliwości, że mężczyzna z pewnością nie jest ani domownikiem, ani tym bardziej dobrym człowiekiem. Być może fakt, że nie była wprawiona w pojedynkach, sprawił, że ten bez problemu obronił się przed jej zaklęciem. A może ona, rozproszona upadlającym zachowaniem nie skupiła się wystarczająco? Ale teraz jej pora, żeby się bronić! - Protego! - Machnęła różdżką, mając świadomość, że jeśli coś pójdzie źle, to i tak wszystko było lepsze, nawet te pijawki, niż stojący przed nią czarodziej.
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Aurora Sprout' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 75
'k100' : 75
Po paru słowach już wiedział, że trafili dobrze. Mężczyźni niestety obronili się przed wszystkimi czarami, a potem sami zaczęli wypowiadać inkantację i to niezbyt przyjemne.
- Protego! - wypowiedział szybko, próbując zasłonić się przed zaklęciem.
- Protego! - wypowiedział szybko, próbując zasłonić się przed zaklęciem.
Pojedynek w Krainie Jezior
Szybka odpowiedź