Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Finleyowe
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
Jak ja Cię obronię i po czyjej stronie
Stanąć mam dziś, gdy oczu wrogich sto?
Stanąć mam dziś, gdy oczu wrogich sto?
Przeczytaj 15 października 1957r.
Droga Finley, Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku i nie igrasz z ogniem zbyt mocno. Moje życie owocowało w ostatnim czasie w serię zmian, których nie byłabym w stanie opisać na jednym pergaminie, wszystkie te zmiany jednak były niezwykle pozytywne.
Nie piszę jednak by opowiadać o tym, o czym chętnie opowiedziałabym Ci podczas spotkania. Dzisiejszego dnia spędziłam trochę czasu nad kociołkiem i uznałam, że jedna z mikstur z pewnością mogłaby Ci się przydać. Nazywa się Wężowe Usta, jest nieprzyjemny w smaku, lecz po jego zażyciu każde kłamstwo jakie wypowiesz, będzie niezwykle przekonujące. Ufam, że użyjesz go z rozsądkiem.
Nie piszę jednak by opowiadać o tym, o czym chętnie opowiedziałabym Ci podczas spotkania. Dzisiejszego dnia spędziłam trochę czasu nad kociołkiem i uznałam, że jedna z mikstur z pewnością mogłaby Ci się przydać. Nazywa się Wężowe Usta, jest nieprzyjemny w smaku, lecz po jego zażyciu każde kłamstwo jakie wypowiesz, będzie niezwykle przekonujące. Ufam, że użyjesz go z rozsądkiem.
Ściskam,
Frances
Do listu dołączone było drewniane pudełeczko z eliksirami.
Sometimes like a tree in flower,
Sometimes like a white daffadowndilly, small and slender like. Hard as di'monds, soft as moonlight. Warm as sunlight, cold as frost in the stars. Proud and far-off as a snow-mountain, and as merry as any lass I ever saw with daisies in her hair in springtime.
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj październik 1957 roku
Droga Finley, Kuliste ciała niebieskie będące skupiskami powiązanej grawitacyjnie materii znane pod mianem gwiazd nie spełniają życzeń, niezwykle miło mi jednak czytać spisane przez Ciebie słowa. Nie masz za co dziękować, mam nadzieję, iż jest to przydatny prezent.
Cieszy mnie, że zachowujesz dystans z ogniem, a jeśli chodzi o Twoją ciekawość, z przyjemnością ją zaspokoję... Chociaż obawiam się, iż ilość moich opowieści może Cię odrobinę przytłoczyć. Napisz mi proszę, gdy będziesz mogła wyrwać się na trochę z Areny, gdyż sama wolałabym w najbliższym czasie nie stawiać tam swoich kroków.
Nicolas również tęskni.
Cieszy mnie, że zachowujesz dystans z ogniem, a jeśli chodzi o Twoją ciekawość, z przyjemnością ją zaspokoję... Chociaż obawiam się, iż ilość moich opowieści może Cię odrobinę przytłoczyć. Napisz mi proszę, gdy będziesz mogła wyrwać się na trochę z Areny, gdyż sama wolałabym w najbliższym czasie nie stawiać tam swoich kroków.
Nicolas również tęskni.
Ściskam,
Frances
.
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj październik 1957r.
Droga Finley, Obliczenia nigdy się nie mylą. Możliwe, iż masz do czynienia z przemęczeniem, a może to jedynie Twoja marzycielska natura? Mój umysł chyba zapomniał jak to jest pogrążać w sennych marzeniach i błądzić wokół gwiazd.
Nigdy nie wątpiłam w Twoje umiejętności. Arena ostatnio niezwykle źle mi się kojarzy, lecz to długa i niezbyt przyjemna historia. 24, 25 oraz 28 powinnam znaleźć kilka chwil po pracy, aby się z Tobą spotkać w późniejszym terminie mam wolniejszy 4 oraz 6 listopada. Twoje porównania są niezwykle urocze w ich niewinności, moja droga. Mam nadzieję iż w wyznaczonych datach znajdziesz dla mnie chwilę.
Nigdy nie wątpiłam w Twoje umiejętności. Arena ostatnio niezwykle źle mi się kojarzy, lecz to długa i niezbyt przyjemna historia. 24, 25 oraz 28 powinnam znaleźć kilka chwil po pracy, aby się z Tobą spotkać w późniejszym terminie mam wolniejszy 4 oraz 6 listopada. Twoje porównania są niezwykle urocze w ich niewinności, moja droga. Mam nadzieję iż w wyznaczonych datach znajdziesz dla mnie chwilę.
Ściskam,
Frances
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj październik 1957r.
Droga Finley, Skrzydła Twoich marzeń są niezwykle piękne, kochana.
Z pewnością podobny upadek boli, wierzę jednak, iż Ciebie on nie spotka. Los zwykł wynagradzać cierpienie i mam nadzieję, że w Twoim przypadku również tak będzie. Z przyjemnością również pokażę Ci moje obliczenia.
Opowiem. To i wiele więcej. Spotkajmy się więc w godzinach popołudniowych, zwykle po szesnastej jestem już w domu po pracy. Może odwiedzisz mnie w Szafirowym Wzgórzu? Zobaczysz jak się urządziłam, a nieśmiałki będą miały gdzie się pobawić. Dobrze wiesz, że korniki są kluczem do serca Nicolasa, chociaż te już obie zdobyłyście.
Z pewnością podobny upadek boli, wierzę jednak, iż Ciebie on nie spotka. Los zwykł wynagradzać cierpienie i mam nadzieję, że w Twoim przypadku również tak będzie. Z przyjemnością również pokażę Ci moje obliczenia.
Opowiem. To i wiele więcej. Spotkajmy się więc w godzinach popołudniowych, zwykle po szesnastej jestem już w domu po pracy. Może odwiedzisz mnie w Szafirowym Wzgórzu? Zobaczysz jak się urządziłam, a nieśmiałki będą miały gdzie się pobawić. Dobrze wiesz, że korniki są kluczem do serca Nicolasa, chociaż te już obie zdobyłyście.
Ściskam,
Frances
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj
Fin, Podpalił ci włosy? Powiedział, że wyglądasz jakbyś się nie wyspała? Nie chciał iść z tobą na randkę? Podarł Ci kostium? Powiedz tylko dlaczego to się z nim rozmówię.
To kochane, że się o niego tak troszczysz mimo wszystko. Postaram się mu o tym nie wspomnieć przy najbliższej okazji.
PS Zadbam o niego. Zawsze dbam. Mam nadzieję, że u ciebie wszystko dobrze. Dobrze, prawda?
To kochane, że się o niego tak troszczysz mimo wszystko. Postaram się mu o tym nie wspomnieć przy najbliższej okazji.
PS Zadbam o niego. Zawsze dbam. Mam nadzieję, że u ciebie wszystko dobrze. Dobrze, prawda?
J.
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Otwórz liścik Isabella Selwyn
Czarodziejko ognia, kochana panienko! Nie gaśnie we mnie wspomnienie Twego pięknego przedstawienia. Uwierz, że zachowałam je głęboko w sercu i gdybyś tylko zechciała, mogłybyśmy na nowo oswoić te dwa płomienie. Dokąd zaprowadził Cię prąd tych ognistych rzek? Gdzie rozpościerasz czerwone skrzydła? Zdradź mi, przyjmij mnie, bądź pocieszeniem i pozwól dzielić się natchnieniem, o wspaniała Finnie. Wejrzenie w przeszłość, powrót do Twego tańca ociepla me serce, bo nie istnieje lepsze połączenie niż teatr i ogień. Proszę, spotkajmy się, rozgońmy ponure chmury. Isabella
Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Szanowna Panno Jones, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Z poważaniem,
Tiberius Bellchant Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 16.10.1957
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 16.10.1957
Do listu dołączony został dokument:
Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Williama. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).
Przeczytaj październik 1957r.
Droga Finley, Czyżbyśmy miały się zagłębić w teorie powiązane z odpowiednim odnalezieniem balansu między sferą marzeń, a rzeczywistością? Jeśli tak, niestety chyba Cię zawiodę - dla mnie odnalezienie balansu bywa niezwykle trudną kwestią. Często się zapominam, zwłaszcza gdy porwie mnie jakaś idea bądź inny, równie interesujący czynnik. Uważam, iż los jest przede wszystkim sprawiedliwy - potrafi wynagrodzić ból, gdy przyjdzie na to odpowiedni czas.
Zapraszam, jestem pewna, że sama poradzę sobie z Tobą o wiele lepiej, niż madame V. Również nie mogę doczekać się naszego spotkania i nie gniewam się o sowę. Uważaj jednak, zdarza jej się dziobać.
Zapraszam, jestem pewna, że sama poradzę sobie z Tobą o wiele lepiej, niż madame V. Również nie mogę doczekać się naszego spotkania i nie gniewam się o sowę. Uważaj jednak, zdarza jej się dziobać.
Ściskam,
Frances
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj
Fin, chyba byłoby niebezpieczniej gdyby robił to nieświadomie, prawda? Jeśli zdaje sobie sprawę z zagrożenia to wszystko jest w porządku. W czym problem? To nie powinno być tak, że skoro się o niego zamartwiasz, to nie spuszczasz z niego oka, gdziekolwiek nie pójdzie, aż w końcu zrozumie, że po prostu Ci się podoba i powinien Cię gdzieś zaprosić? Jeśli czujesz się skrępowana to postaram się mu zasugerować co nieco delikatnie. Nie martw się, nie zorientuje się, że mi pisałaś.
Oddychać można pełną piersią albo z zatkanym nosem. Niewiele mi to mówi, prócz tego, że żyjesz, co mogłem już wywnioskować z pierwszego listu. Jak żyjesz, Fin? Ja sobie radzę, jak zawsze. Wygrałem nawet dwa bilety do opery na listopad. Serio. Tam chyba trzeba się elegancko ubrać?
PS pisz wyraźniej, ledwo idzie coś rozczytać z tych bohomazów.
Oddychać można pełną piersią albo z zatkanym nosem. Niewiele mi to mówi, prócz tego, że żyjesz, co mogłem już wywnioskować z pierwszego listu. Jak żyjesz, Fin? Ja sobie radzę, jak zawsze. Wygrałem nawet dwa bilety do opery na listopad. Serio. Tam chyba trzeba się elegancko ubrać?
PS pisz wyraźniej, ledwo idzie coś rozczytać z tych bohomazów.
J.
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Otwórz liścik Isabella
Płomieniu, przybądź zatem do Dorset, nad to piękne palenisko. Spotkajmy się o poranku. Och, może już jutro? Niech chłód wschodzącego, jesiennego słońca rozmyty zostanie przez piękne, gorące płomiennie. To miejsce pozostaje mi bliskie. Czy je znasz? Jeśli nawet nie, to nic. Okolica podpowie Ci swą serdecznością. Nie szorstkie są Twe słówka, ale najmilsze, wyśnione, kojące! Przybywaj, siostro i muzo.
Niemniej zagubiona,
IsabellaPrzeczytaj
Fin, jeśli zdajesz sobie sprawę z niebezpieczeństwa to jest to świadome ryzyko, którego się podejmujesz, bądź nie. Jak ci się uda to uznasz to za sukces, jak nie to za głupotę. To nie jest takie losowe niebezpieczeństwo. Kumasz? Kariery pisarskiej? Właściwie nigdy, chyba nie czuję klimatu harlekinów. Ale jeśli chcesz zostać bohaterką jakiejś powieści to może sama powinnaś się do niego zgłosić i opowiedzieć mu swoją historię. Jestem pewien, że powstałby z tego bestseller. Kobiety to pokochają.
Chcesz o tym pogadać? Znam sposoby na reanimowanie martwego środka, przypadną ci do gustu, zapewniam. Myślałem, że w cyrku nigdy nie brakuje wrażeń, F. Ale jeśli tak to jako wierny terapeuta proponuję wyjść trochę za arenę, pooddychać zatęchłym powietrzem i pospacerować trochę po prawdziwej ulicy. Na pewno wrażenia znajdą cię same. Próbowałaś terapii szokowej? Krzyknij „śmierć Malfoyowi” na którymś placu. Adrenalina gwarantowana.
Powodzi i to jeszcze jak. Jak tak dalej pójdzie może wyprowadzę się do dworku i zatrudnię służbę. Jeśli będziesz szukała jakiejś godziwej pracy może znajdę dla ciebie miejsce w stajni. Obejdzie się z tymi piórami. Chyba znajdę coś odpowiedniejszego, ale jestem wdzięczny za szczere chęci. Nikt nie ubrałby mnie lepiej niż ty.
Piękną kobietę. Ale na pewno jej nie znasz. Nie wyściubiasz nosa poza arenę.
Chcesz o tym pogadać? Znam sposoby na reanimowanie martwego środka, przypadną ci do gustu, zapewniam. Myślałem, że w cyrku nigdy nie brakuje wrażeń, F. Ale jeśli tak to jako wierny terapeuta proponuję wyjść trochę za arenę, pooddychać zatęchłym powietrzem i pospacerować trochę po prawdziwej ulicy. Na pewno wrażenia znajdą cię same. Próbowałaś terapii szokowej? Krzyknij „śmierć Malfoyowi” na którymś placu. Adrenalina gwarantowana.
Powodzi i to jeszcze jak. Jak tak dalej pójdzie może wyprowadzę się do dworku i zatrudnię służbę. Jeśli będziesz szukała jakiejś godziwej pracy może znajdę dla ciebie miejsce w stajni. Obejdzie się z tymi piórami. Chyba znajdę coś odpowiedniejszego, ale jestem wdzięczny za szczere chęci. Nikt nie ubrałby mnie lepiej niż ty.
Piękną kobietę. Ale na pewno jej nie znasz. Nie wyściubiasz nosa poza arenę.
J.
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Listopad 1957
F, Pewnie się domyślasz, dlaczego się nie odzywałem, ale pewnych tematów nie należy poruszać.
Mam nadzieję, że jesteś bezpieczna
Nie zapomniałem o danej Ci obietnicy. Szczerze mówiąc, możliwe, że najbezpieczniej będzie nie pokazywać się w moim towarzystwie - jeśli podzielasz to zdanie, nie odpisuj. I spal ten list, tak czy siak. Jeśli nadal chcesz nauczyć się samoobrony, spotkajmy się o świcie (to nie za wcześnie dla Ciebie?) 19 listopada na granicy Somerset.
Nie bierz tego do siebie, jeśli gruntownie sprawdzę przedtem teren i zadam ci parę pytań, na które tylko Ty znasz odpowiedź.
M.
Mam nadzieję, że jesteś bezpieczna
Nie zapomniałem o danej Ci obietnicy. Szczerze mówiąc, możliwe, że najbezpieczniej będzie nie pokazywać się w moim towarzystwie - jeśli podzielasz to zdanie, nie odpisuj. I spal ten list, tak czy siak. Jeśli nadal chcesz nauczyć się samoobrony, spotkajmy się o świcie (to nie za wcześnie dla Ciebie?) 19 listopada na granicy Somerset.
Nie bierz tego do siebie, jeśli gruntownie sprawdzę przedtem teren i zadam ci parę pytań, na które tylko Ty znasz odpowiedź.
M.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj
Fin, wszystko u ciebie w porządku? Nie odpisałaś mi na ostatni list, mam nadzieję, że nie napisałem niczego, co mogło cię urazić.
Martwię się
J.
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Listopad 1957
F, Na granicy od strony Doliny Godryka, niedaleko wzgórz - lepiej? (Teraz koniecznie spal ten list).
Haggis jest pyszny, głupie pytanie.Szczególnie, gdy od dawna nie widziało się nic mięsnego - nie będę wybrzydzał.
Swoją drogą, masz co jeść, tam w cyrku?
Jak tak, to możesz coś dać Canisowi - to moja pierwsza sowa od dawna i nie wiem czy to normalne, że ciągle wszystko by jadła. Jeśli nie, to ani się waż dokarmiać sowę, jak będziesz chudsza niż w lecie to na Ciebie...nakrzyczę wiesz że nie umiem krzyczeć to nie będę zadowolony.
M.
Haggis jest pyszny, głupie pytanie.
Swoją drogą, masz co jeść, tam w cyrku?
Jak tak, to możesz coś dać Canisowi - to moja pierwsza sowa od dawna i nie wiem czy to normalne, że ciągle wszystko by jadła. Jeśli nie, to ani się waż dokarmiać sowę, jak będziesz chudsza niż w lecie to na Ciebie...
M.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Finleyowe
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy